Skocz do zawartości

Piotrek Guzik

Moderator
  • Postów

    2 207
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Piotrek Guzik

  1. A skąd masz taką efemerydę? Kometa ma aktualnie około 10 mag i jeśli nawet będzie jaśnieć dość powoli (jak komety z Obłoku Oorta), to w maksimum blasku powinna mieć około 4 mag. No, chyba że się posypie jak C/2019 Y4 (ATLAS).
  2. No właśnie ta baza jest najlepszym punktem odniesienia, bo tu masz aktualne, wizualne oceny jasności komet.
  3. Problem w tym, że żadna strona nie poda Ci w jakiś sposób jasności komety, bo ta nie jest znana dopóki się jej nie zmierzy. Nas jako obserwatorów wizualnych interesuje to, jak jasno kometa prezentuje się dla naszych oczu, więc to obserwacje wizualne niosą nam w tej kwestii najbardziej aktualną informację. Jeśli to właśnie to nas interesuje, to musimy się pogodzić z tym, ze tę jasność będziemy znać tylko w pewnym przybliżeniu. Tylko że to zdjęcie jest z 2 maja, czyli z czasu maksimum jasności komety, więc nie odzwierciedla ono jej obecnego stanu.
  4. Masz na myśli: https://theskylive.com/c2020f8-info? To nie jest żadne "oficjalne źródło" na temat jasności komet. O tym, jaka jasna rzeczywiście jest kometa możesz się dowiedzieć tylko z obserwacji.
  5. W jaki sposób wiatr słoneczny wpływa na jasność komety? I o jakie "oficjalne info" chodzi?
  6. Ona cały czas jest, jednak wygląda jak rozmyty "duch", na ciemnym niebie ledwo widoczny w lornetce 10x50. Wiele więcej już raczej wizualnie nie pokaże.
  7. Z całą pewnością nie był to spadek meteorytu, bo żadna ze stacji bolidowych działających w naszym kraju niczego nie zarejestrowała.
  8. O widzisz, to gdzieś mi umknęło. Ale jeśli tak, to tym bardziej skala Bortle'a nie za wiele mówi, bo bardzo różne miejsca będą mieć tę samą jakość nieba w skali Bortle'a. Sprawdź sobie na mapie www.lightpollutionmap.info/ jak wygląda w Twoich miejscówkach wartość określona tam jako Ratio. Ja na tym się chyba nigdy nie zawiodłem - zawsze (tej samej nocy, o tej samej porze) jeśli w dwóch miejscówkach wartość ta była zauważalnie różna, to w tej o niższej wartości "Ratio" niebo było lepsze. To musisz mieć naprawdę świetne warunki - chyba, że mówimy o bardzo niskich chmurach (takie i u mnie bywają czarne). Cirrusy to nawet w Bieszczadach bywają jaśniejsze od nieba. Ze skalą Bortle'a mam jeszcze jeden problem - zgodnie z nią, w ciemnych miejscach nie powinno być widoczne otoczenie. Tymczasem, w bardzo ciemnych miejscach same gwiazdy i airglow dają tyle światła, że jednak najbliższe otoczenie widać. Chyba że mówimy o miejscach, gdzie horyzont jest mocno obcięty (śródleśne polany itp.), to wtedy rzeczywiście można znaleźć takie miejsca, że najbliższe otoczenie jest zupełnie czarne.
  9. Ja mierzę jasność nieba w zenicie. Skala Bortle'a choć jest fajna i nieźle się sprawdza, gdy nie mamy jak wyznaczyć jasności tła nieba, to jednak jest mocno niejednoznaczna. U mnie pod domem po północy w dobre noce jest tak: - Droga Mleczna pełna struktur (Bortle 2) - bardzo dużo (kilkadziesiąt) obiektów z katalogu Messiera jest widocznych gołym okiem (Bortle 2) - zasięg gołego oka nieznacznie przekracza 7.0 mag (Bortle 2-3) - M 33 dobrze widoczna zerkaniem (Bortle 3) - światło zodiakalne widoczne ale niezbyt wyraźne i nie sięga zbyt wysoko (Bortle 4) - łuny widoczne w kilku kierunkach (Bortle 4) - otoczenie dość dobrze widoczne, nawet z pewnej odległości (Bortle 4) - chmury praktycznie w każdym kierunku są wyraźnie jaśniejsze od tła nieba (Bortle 5) Jakie więc mam niebo w skali Bortle'a? Które wartości nie są sobie tożsame? Airglow nie ma żadnego związku z zapyleniem powietrza i rozpraszaniem światła. Airglow to naturalne świecenie wysokich warstw atmosfery. Co to są duszki Andromedy? Jeśli chodzi Ci o to, że na mapie o której mówimy skala Bortle'a jest źle oznaczona, to pewnie masz rację. Na tej mapie skala Bortle jest przeliczona bezpośrednio z jasności tła nieba, a to są jednak dwie różne miary. A swoją drogą, to czy w tym miejscu, o którym piszesz chmury nad głową są czarne? Tak, to jest Unihedron. Pojedynczy pomiar pewnie niewiele by Ci powiedział. Ja u siebie pod domem mam już ponad 300 pomiarów (przy czym każdy pomiar to tak naprawdę średnia z kilku). Wszystkie pomiary wykonuję w noce astronomiczne z co najwyżej niewielkim zachmurzeniem (tak, żeby chmury nie znalazły się nigdzie blisko zasięgu urządzenia) i bez obecności Księżyca na niebie. Jasność nieba zmienia się od około 20.5-20.6 mag/"2 wczesnymi wieczorami (18-20), przez 20.7-20.8 mag/"2 późnymi wieczorami (21-22) do około 21.0-21.4 mag/"2 po północy. Do godziny 23 niebo ciemnieje sobie dość powoli, później miedzy 23 a północą zmiany są bardzo szybkie (gasną stopniowo okoliczne miejscowości), natomiast od północy do 4 niebo jest w zasadzie cały czas tak samo ciemne.
  10. Choć mapka jest sprzed 5 lat, to jednak zmiany w większości miejsc nie są wcale tak wielkie jak mogłoby się wydawać. Sprawdzałem to wielokrotnie (w setkach różnych miejsc) miernikiem nieba SQM-L. Jeśli mierzyłem jasność w bezchmurną, bezksiężycową noc po północy, to zmierzone wartości były bliskie tym, które znajdują się na mapie. W najciemniejszych miejscach dużo jeszcze zależy od naturalnego świecenia nieba (airglow). Tam pomiary podobne do wartości z mapy miałem tylko wtedy, kiedy poziom jasności airglow był niski.
  11. Kiedyś to dokładnie opisałem tu: jeśli coś tam jest niejasne, to pytaj śmiało.
  12. Obecnie jasność komety C/2020 F8 (SWAN) jest oceniana na około 7.5 - 8.0 mag, co pozwalałoby liczyć na około +4 mag w maksimum za około miesiąc. O ile oczywiście jej duża jasność w momencie odkrycia nie była wynikiem postępującego rozpadu jej jądra. Za kilka dni, kiedy będzie w Wodniku na pewno jej nie zobaczymy, bo będzie u nas wschodzić po wschodzie Słońca. My musimy na nią poczekać tak mniej więcej do połowy maja, kiedy będzie w Rybach. Niestety, kometa przez cały czas widoczności będzie na niebie blisko Słońca (jej elongacja nigdy nie przekroczy 26 stopni).
  13. Warto byłoby zrobić jeden pomiar kilkanaście minut przed wyłączeniem, a drugi kilkanaście minut po. Kiedy mieszkałem w Krakowie, to z balkonu na os. Przy Arce notowałem wartości od 18.1 mag/"2 do 19.2 mag/"2, przy czym była bardzo silna zależność od godziny, o której wykonywałem pomiar. Z wieczora zawsze było dużo jaśniej niż po północy.
  14. Wczoraj przydarzył się jej jakiś nieduży wybuch, w wyniku którego pojaśniała o trochę więcej niż 0.5 mag. Dziś oceniłem jej jasność na 7.7 mag.
  15. Wczoraj przyjrzałem się komecie C/2019 Y4 (ATLAS) po raz kolejny spod domu. Warunki były świetne (SQM-L pokazywał 21.2 - 21.3 mag/"2). Kometę była słabo widoczna w lornetce 10x50, za to w 25x100 było ją widać natychmiast jako dość duży, lekko skondensowany obiekt (jej jasność oceniłem na 8.9 mag, a średnicę jej głowy na 6'). Tej nocy wydawała mi się być nieco jaśniejsza niż noc wcześniej. W 33 cm teleskopie była obiektem dużym i jasnym. W powiększeniu 340x widać było nieregularności w jej wydłużonej centralnej kondensacji, która była też wyraźnie niesymetryczna i lekko "skrzywiona" od strony Słońca. Tak w ogóle, to niedawno zorientowałem się, że kometa C/2019 Y4 (ATLAS) jest dwusetną kometą, którą udało mi się zaobserwować. Pamiętajmy też, że na naszym niebie świecą cały czas jeszcze dwie inne, bez trudu widoczne nawet w małych teleskopach komety - C/2017 T2 (PANSTARRS) i C/2019 Y1 (ATLAS).
  16. Problemem w tym wnioskowaniu jest nie tylko to, że patrzymy na jednorazowe zjawisko, ale też to, że patrzymy na nie lokalnie. Dziwnym trafem na południu Europy w ostatnich tygodniach jakoś tak dużo chmur... Co więcej, opieranie się na tym co pamiętamy (stwierdzenia typu "nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak było"), też niesie ze sobą spore ryzyko - pamięć jest niestety zawodna... Pasowałoby poszukać czegoś w statystykach meteo. Jestem bliski pewności, że w ostatnich latach znalazłyby się podobnie pogodne okresy, w szczególności gdybyśmy przeszukali dane z okresów marzec-maj i sierpień-październik. Z tego, co pamiętam, to nawet w ubiegłym roku w październiku mieliśmy około 2 tygodnie pięknej pogody.
  17. Wczoraj i przedwczoraj miałem okazję oglądać tę kometę na dość ciemnym niebie. W lornetce 10x50 jest widoczna bardzo słabo. W lornecie 25x100 widać ją bez trudu, jako dość duży, rozmyty obiekt. Już w tej lornecie widać było, że centralna kondensacja jest lekko rozciągnięta. Najciekawiej jednak prezentowała się ona w 33 cm teleskopie. Tam, zwłaszcza w większych powiększeniach, było wyraźnie widać, że coś się z jądrem komety stało. Centralna kondensacja była mocno rozciągnięta i trochę niesymetryczna (z jednej strony nieco szersza niż z drugiej). Otaczało ją dużo większe, rozmyte, lekko eliptyczne halo. Kto ma do dyspozycji teleskop i czyste niebo, niech koniecznie na nią spojrzy, bo niezbyt często trafia się okazja, żeby wizualnie pooglądać "rozpadniętą" kometę. Ostatnio zdarzyło się to chyba trzy lata temu, kiedy w kwietniu rozsypała się C/2017 E4 (Lovejoy).
  18. Ja wczoraj spojrzałem na wszystkie trzy komety lornetą 25x100 jeszcze o zmierzchu, kiedy Księżyc świecił całkiem nisko. Co ciekawe, ze wszystkich komet to właśnie C/2019 Y4 (ATLAS) była widoczna najlepiej, ale to pewnie dlatego, że świeciła w najciemniejszej części nieba, blisko zenitu. Jej jasność oceniłem na 8.6 mag, a średnicę głowy na 6'. Komety C/2019 Y1 i C/2017 T2 oceniłem na 8.5 mag, przy czym pierwsza z nich była dużo mniejsza i bardziej zwarta. Dziś, jeśli pogoda pozwoli, planuję przyjrzeć się komecie C/2019 Y4 w teleskopie, w dużym powiększeniu.
  19. Piotrek Guzik

    Abell 31

    To nie chodzi o to, że jednostki są dla kogoś ważne lub nie. Bez podania jednostki taka informacja jest bezwartościowa. To tak, jakby powiedzieć, że jakiś obiekt porusza się z prędkością 10 kilometrów. To nie ma sensu. Co więcej, może być trudno się domyśleć, czy autor miał na myśli 10 kilometrów na sekundę, czy 10 kilometrów na godzinę, co oczywiście jest dramatyczną różnicą. Swoją drogą, całkowita jasność wizualna mgławicy Abell 31 to około 12mag. Jej średnica na niebie, to około 16'. Jeśli policzymy sobie średnią jasność powierzchniową, to wyjdzie z tego około 18 mag/arcmin2. Widziałem ja kiedyś na dość ciemnym niebie w 33 cm teleskopie. Z filtrem O-III było dość oczywistym (choć słabym) obiektem.
  20. Piotrek Guzik

    Abell 31

    Jasność powierzchniowa to jasność na jednostkę powierzchni, dlatego nie można pisać, że jasność powierzchniowa to XX mag, bo [mag] to nie jest jednostka jasności powierzchniowej. Jednostką jasności powierzchniowej jest mag/"2 lub mag/'2. Jeśli wartość którą podałeś ma nam cokolwiek powiedzieć, musisz zatem dodać, czy chodzi o jasność na sekundę łuku do kwadratu, czy na minutę łuku do kwadratu.
  21. Ta kometa jest bardzo duża i rozmyta. Ostatniej nocy widziałem ją na początku świtu astronomicznego z ciemnego miejsca. Była widoczna w lornetce 10x50 bez większego trudu, a jej jasność oceniłem na 8.1mag. Po kilkunastu minutach, kiedy niebo się wyraźnie rozjaśniło (ale ciągle było na tyle ciemne, że Drogę Mleczną było widać) kometa była ledwie dostrzegalna, a po kolejnych kilku minutach zupełnie zniknęła z zasięgu lornetki. Na ciemnym niebie wygląda ona podobnie do M 101, tylko jest trochę słabsza i nieco mniejsza.
  22. Gdyby Betelgeza wybuchła jako supernowa, to w maksimum blasku miałaby jasność rzędu -10mag lub nawet nieco większą i w dzień byłoby ją widać bez najmniejszego problemu. Pół roku po wybuchu jej jasność ciągle wynosiłaby coś koło -5mag. Tak więc nie ma strachu - bez względu na to, kiedy wybuchnie, będziemy mieć duuużo czasu, żeby to zaobserwować.
  23. Mówisz o wartości odczytanej z mapy, czy rzeczywistym pomiarze? Warto na to zwracać uwagę, bo to dwie zupełnie różne rzeczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.