Skocz do zawartości

Darek_S

Społeczność Astropolis
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Skąd
    Jarosław

Osiągnięcia Darek_S

0

Reputacja

  1. Jest dokładnie Radku tak jak piszesz. Niestety wady optyki przy krótkoogniskowych obiektywach czy lustrach są znaczne ( nie dotyczy to apo gdzie optyka jest dobrze skompensowana ale cena nieziemska) Jednak przesłony w penym ograniczonym zakresie poprawiaja rozdzielczość. Największy udział w degradacji obrazu mają promienie padające w poblizu brzegu obiektywu czy lustra. Ich ograniczenie spowoduje wiekszą korzyść niż teoretyczne zmniejszenie rozdzielczości poprzez zmniejszenie apertury. Wszystko w określonych granicach Oczywiście stosowanie zbyt małego otworu przesłony obnizy rozdzielczość dlatego otwór przesłony należy dobrać doswiadczalnie dla okreslonego sprzętu. Pozdrawiam
  2. Myślę , że przesłona w dużym stopniu poprawi jakośc obrazów. Nawet w dość przecietnym sprzęcie jak refraktorek Yukon 6-100x100 obraz jest przyzwoity przy powerze 100x przy zastosowaniu przesłony ok. 65-70mm. Bez problemu widzę cień księżyców na tarczy Jowisza - widać nawet nierównomierności pasów. Pamiętam ,że w tamtym roku podczas dobrej pogody udało mi sie zaobserwować WCP w postaci malutkiego szarego owala. Bez przesłony obraz jest roziskrzony i rozmyty. Przesłona pozwala w znacznym stopniu ograniczyć abberację , która w krótkoogniskowych sprzętach jest znaczna a tym samym poprawić kontrast i rozdzielczość obrazów. Pozdrawiam Darek
  3. Warto moze wstać wcześniej i zwrócic uwagę na wschodnie niebo- znajduja się tam obecnie blisko siebie bardzo jasna Wenus i nieco pod nią ciemniejszy Jowisz. Planety bardzo ładnie wyglądaja na tle jaśniejacego nieba. Jeszcze parę dni i rozjadą sie każda w swoją stronę.
  4. Klapa, klapa, klapa !!! Niestety czwarte podejście do zaćmienia Ksieżyca nieudane. Zapowiadało się wyśmienicie o 1-szej w nocy niebo było bezchmurne- nic nie zapowiadało klapy. Juz o 3-ciej mgła była tak gesta , że nie widziałem czubka swojego nosa. Jedyna korzyść z tego , że jestem wyspany i rześki bo "uderzyłem z powrotem w kimono"
  5. Sam też jestem zaskoczony,żed w M22 udało się takim sprzetem rozdzielić gwiazdki nawet na obrzezach gromady. W M13 widzę Yukonem gwiazdki na brzegu dopiero teraz gdy gromada znajduje się w godz północnych w zenicie i gdzie panuja najlepsze warunki obserwacyjne- przy nizszych położeniach widać było tylko kaszę a nie gwiazdki. M22 znajduje sie nisko nad horyzontem- musi ciekawie wyglądać ta gromada na innych szerokościach geogr. np. w Afryce czy Australii.
  6. Miałem już okazję spojrzeć na Strzelca swoim Yukonem. W M22 przy pow. 80x udało się rozdzielić na obrzeżach poszczególne gwiazdki ( chyba nawet lepiej jak w M13). Bardzo dobrze widać gromady otwarte M24,M25,M23 a M11 (Dzika Kaczka) to prawdziwa rewelacja. Dobrze widać mgławicę Laguna M8 (pasma widoczne prawie tak jak w książce) oraz zarys mgławicy Orzeł M16, w mgławicy Omega M17 tylko jaśniejszą część łuku. Niestety M20 (Trójlistna koniczyna) to pewne małe rozczarowanie- przy zwiekszeniu pow. nie widać prawie nic. Mam pytanie chyba w szczególności do Pana Janusza Płeszki- czy w Yukonie dałoby sie zastosować jakiś filtr mgławicowy aby polepszyć troche widoczność mgławic?. Może to jednak kres mozliwości dla tej apertury 10cm?. Pozdrawiam
  7. Dzięki Mirku. Teraz juz jest jest jasne o co chodzi. Prwda jak zwykle lezy pośrodku
  8. Od kilku dni media zasypywały nas informacjami o tym , że mozemy obejrzeć zjawisko , które zdarza sie raz na kilkaset lat, które nikt z żyjących do tej pory nie widział i nikt z żyjących więcej nie ujrzy. Następne zdarzy sie za 240 lat. Literatura astronomiczna podaje jednak zupełnie co innego. Powołując sie na pozycję "Astronomia - przewodnik po wszechświecie" wydawnictwa Arkady cytuję : "Podczas koniunkcji dolnej Wenus czasami przechodzi przed tarczą Słońca. Zdarza się to co 8 lat. Najbliższe takie przejscia będa miały miejsce 08.06.2004r. oraz 06.06.2012r. W 2004 r. Wenus przejście przed dolną częścią natomiast w 2012 roku przed górną częścią tarczy Słońca...". Będąc z natury niedowiarkiem zasymulowałem datę 06.06.2012r. zapuściłem Cartes du Ciel i rzeczywiście między godz 01.00 a 06.30 naszego czasu Wenus przejdzie na tle górnej części tarczy. Oznaczać to bedzie ,że wstając w tym dniu wcześnie rano o wschodzie Słońca będziemy mieli okazję przez prawie dwie godziny podziwiać końcowa fazę tego zjawiska. Co wiecej nastepne przejscia beda wypadały w latach 2020,2028 itd. Biorąc pod uwagę fakt ,że bedzie to wypadało w miesiacach czerwiec-maj, gdzie dzień na naszej szerokości geogr. jest długi jest duże prawdopodobieństwo obejrzenia kolejnych przejść - tak przynajmniej wynika z informacji zawartych w tej książce. Czy więc informacje podawane w mediach są kompletnie wyssane z palca czy też informacje z tej ksiązki nie sa do końca prawdziwe?
  9. Mam ta lunetę i obserwowałem nią obiekty DS pod wzglednie czarnym niebem. Zmienny power w obserwacjach jest bardzo wygodny np. M57 przy pow. 100x wygląda bardzo dobrze-prawdziwy pierścień a motyl M27 przy pow 40x najlepiej . To duzy komfort obserwacji bez "mieszania" okularami ,Barlowami itp. Obrazy sa faktycznie dobre a zasięg 11mag. w warunkach podmiejskich mozliwy do uzyskania.Do obserwacji planet i Księżyca ta luneta nadaje się najlepiej z diafragmą . Wypróbowałem ,że najlepsze efekty daje diafragma 75mm. Obserwowałem wczoraj Saturna i widok był bardzo dobry - pierścień z Cassinim i dwoma pasami na tarczy. Tego nie zobaczyłem nawet Tałem 120mm.Jowisz wygląda też ładnie z czterema kontrastowymi pasami.Na Marsie obecnie nie widać juz czapy polarnej( jeszcze tydzień temu była ledwo widoczna) ale za to widać fazę 90% z zarysem kontynetów na równiku - wygląda jak mini Księżyc trzy dni przed pełnią. Nie zaobserwowałem jakiś przykrych efektów ze studzeniem. Po 20 minutach od wymiesienia sprzetu z rozgrzanego pokoju na -3st. udało mi sie już rozdzielić Epsilony Lutni choć początkowo po zmianie temp. obraz był troche rozmyty. Myslę, że jakiekolwiek przeróbki tego sprzetu mijaja się z celem- to tak jakby z przyzwoitego aparatu kompaktowego foto wyciągać obiektyw w celu przerobienia go na lustrzankę - nonsens Przy zakupie sprzetu należy pomyśleć o zakupie bardzo stabilnego drewnianego statywu foto lub o jakims własnym montażu. Pozdrawiam
  10. Mam ta lunetę i jestem z niej w miarę zadowolony. Co do spostrzeżeń to jasność tej lunety spada dopiero drastycznie powyżej pow. 60x. Aby poprawić nieco obraz przy pow.70-100x i tak trzeba założyć jakąś diafragmę 70-80mm co dodatkowo zmniejszy jasność. Widocznie główną winę ponosi za to ten Barlow z zoomem- lustra nie odgrywaja chyba tutaj znaczącej roli. Wydaje mi sie jednak, że zakres pow. 25-50x jest całkiem przyzwoity a uzyskiwane obrazy i zasięg jest znacznie lepszy niz dla lornetek 60 mm a nawet 70 mm. Co do obserwacji gdy jest zimno to faktycznie obraz jest trochę gorszy niż wtedy gdy było ciepło ale należy wziąść też pod uwagę fakt występowania większych turbulencji powietrza właśnie teraz gdy ziemia jest jeszcze stosunkowo ciepła a powietrze nocą bardzo zimne. Właśnie turbulencje bardziej mi przeszkadzają niż niewystarczające schłodzenie optyki. Ogólnie rzecz biorąc to chyba nie ma o co kruszyć kopii - w zakresie małych pow. do 50 ta luneta spisuje się całkiem dobrze (obserwacje obiektów DS- gromady , mgławice). Przy pow. 100x np. do obserwacji planet - nie można oczekiwać cudów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.