Witajcie.
Zaryzykuję jednak i pozwolę sobie jeszcze na jedną myśl dotyczącą wiary.
Otóź uważam, że jeżeli życie pozaziemskie istnieje, wtedy wątpliwe wydaje się być istnienie Boga - w Biblii przecież jest mowa tylko o człowieku, nie widzę wzmianek o innych inteligentnych istotach - wręcz przeciwnie - na podstawie Biblii można stwierdzić, że to właśnie człowiek jest centrum Wszechświata... :roll:
Istnieje jeszcze druga możliwość - aktualnie przeze mnie przyjęta, że jeśli założymy, że nie ma inteligentnego życia poza Ziemią, wtedy to wszystko wyklarowywuje się w pewien składny obraz. Możemy założyć np. że momentem stworzenia był Wielki Wybuch, który dał początek całemu Wszechświatu, a także otworzył drogę, ażeby na Ziemi powstało jedno, unikatowe życie... :roll: A może właśnie Bóg w ten sposób chciał "ukryć" swoją obecność? :roll: Może powstanie życia na Ziemi było założone już z góry w momencie stworzenia? :roll:
Eh... jak sami pewnie zauważyliście to wszystko są już pozanaukowe spekulacje i domysły... Więc lepiej zawróćmy na naukowe ścieżki dyskusji. ;-)
Pozdrówko! ;-)