Hans....
Zgadzam się z Tobą co do planet... i do wielu zalet jakie niosą ze sobą refraktory (potrafię to docenić bo mam zarówno refraktor, jak i reflektor)... pozwól, że wejdę jednak w teorię, tak żeby Ci przypomnieć parę kwestii...
Pewnie zdajesz sobie sprawę ile jest planet, a o ile więcej mgławic na niebie ... synta 130/900 zbiera 2x więcej światła od tego refraktora... pójdźmy dalej i popatrzmy na światłosiłę - synta 130/900 f/6,9, a refraktorek f/10... to co pisałeś o niewielkiej przewadze 130-tki na ds-ach to bzdura... ten refraktor właśnie ze względu na tą cenioną przez Ciebie światłosiłę f/10 jest na przegranej pozycji... wystarczy popatrzeć na źrenicę wyjściową żeby to zrozumieć... zakładając, że źrenica wyjściowa może maksymalnie wynosić 6,5 mm otrzymujemy:
A. model 130/900, f/6,9
6,9*6,5 = 44,85 [mm]
B. model 90/900, f/10
10*6,5 = 65 [mm]
Czyli w celu uzyskania najmniejszych powiększeń na tych teleskopach to w przypadku 130-tki trzeba używać okular maksymalnie o ogniskowej 40 mm (wziąłem zapas), a 90-tki 60 mm (tak samo). Teraz proszę Cię znajdź mi okular 60 mm ...
Reasumując do obserwacji obiektów mgławicowych potrzeba dużej źrenicy wyjściowej... a przy światłosile f/10 bardzo ciężko ją uzyskać...
Pójdźmy w drugą stronę... mówiłeś, że można uzyskać 130-tką tylko "nieco większy power"...
O.K popatrzmy na to znowu z punktu źrenicy wyjściowej...
Najmniejsza źrenica wyjściowa telepa nie powinna być mniejsza niż 0,7 mm (bezpieczna wartość)... więc mamy znowu:
A. model 130/900, f/6,9
6,9*0,7 = 4,83 [mm]
B. model 90/900, f/10
10*0,7 = 7 [mm]
Przy 130-stce można używać okular o minimalnej ogniskowej 5 [mm], a przy 90-tce 7 [mm]. Łatwo sobie z tego można wyliczyć maksymalne powiększenia na obu telepach: synta 130/900 180x, a 90/900 129x. To 200x jakoś chyba wyczarowałeś. Przy "dobrych wiatrach" maksymalnie wyciągniesz tym refraktorkiem 180x.
Hans prosiłeś żeby było bez teorii... ale nie będzie... bo ja nawet nie muszę swojego telepa z domu wynosić żeby Ci pokazać gdzie tkwi przewaga 130-tki na tą 90-tką w przypadku obiektów mgławicowych... właśnie z tego powodu dystansuje ona ten refraktorek... mgławic jest więcej i tym sprzętem młody miłośnik astronomii tak szybko się nie znudzi, gdyż zobaczy więcej obiektów. Jakość obrazów w niektórych przypadkach przy refraktorze będzie lepsza... ale jeżeli kosztem niewiele gorszej jakości można zobaczyć o wiele więcej obiektów... to chyba warto pójść na taki kompromis... a zaoszczędzoną kasę można zainwestować w dobry okular