Skocz do zawartości

ZbyT

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez ZbyT

  1. ZbyT

    Halo Słoneczne

    rano jadąc samochodem widziałem to słońce poboczne po prawej stronie. Tego po lewej nie zauważyłem ale też go nie szukałem. To z prawej miałem prawie na wprost przed sobą. Było bardzo wyraźnie i aż rzucało się w oczy. Jedno z najwyraźniejszych jakie kiedykolwiek widziałem. Niestety w trakcie jazdy musiałem się skupić na prowadzeniu auta, a nie widokach na niebie ... a w Lubinie byłem wczoraj ale było czyste niebo wiec żadnych pobocznych nie zauważyłem pozdrawiam
  2. 50-55% pola ostre? fantastyczny okular muszę sobie taki kupić pozdrawiam
  3. a czy ktoś wziął pod uwagę, że flattener wymaga ściśle określonej odległości od płaszczyzny diafragmy pola okularu wynoszącej zwykle 55 mm? Zmiana o 2-3 mm kompletnie rujnuje cały zysk ze stosowania flattenera samo umieszczenie obu elementów dokładnie w odległości 55 mm jest problematyczne, a zmieszczenie tam jeszcze kątówki już praktycznie niemożliwe. Od biedy można używać okularów bez kątówki ale nadal pozostanie kwestia tych 55 mm kątówkę można umieścić przed flattenerem ale to wymagałoby skrócenia tuby teleskopu obserwując bez flattenera nie widać efektów wynikających z krzywizny pola. Jedynie w słabiej skorygowanych okularach widoczny staje się astygmatyzm własny tych okularów. W tym przypadku flattener nie pomoże bo nie zmienia on kąta pod jakim padają promienie brzegowe. Te, które zmieniają światłosiłę dodatkowo uwypuklą ten stygmatyzm pozdrawiam
  4. czyli nie ma co testować. Wystarczy przetestować 😜 pozdrawiam
  5. celny strzał. Zapewne wkrótce pojawią się tanie chińskie teleskopy premium podobnie jak pojawiły się tanie japońskie teleskopy klasy premium ... choćby takie Takahashi zainspirował mnie ten wątek mam pomysł na kilka podobnych 1. czy dobry montaż musi być drogi? 2. czy dobry komputer musi być drogi? 3. czy dobra kwaśnica musi być droga? ... n. czy dobre piwo musi być drogie przy n dążącym do nieskończoności odpowiedź na ostatnie pytanie wydaje się, że znam: tanie piwo jest dobre bo jest dobre i tanie pozdrawiam
  6. głupotą jest wyciąganie daleko idących wniosków z własnej niewiedzy. Uważasz, że skoro nie masz bladego pojęcia o produkcji szkła optycznego to musi być ona bardzo prosta bo szkło to tylko szkło nadal jesteś oderwany od rzeczywistości Chińczycy weszli na rynek astro już dawno temu właśnie dzięki niższej cenie (przy raczej słabej jakości). Firmy takie jak Zeiss wycofały się z produkcji sprzętu amatorskiego z powodu wejścia na rynek tańszych producentów (niekoniecznie chińskich, raczej japońskich i europejskich) pierwsze chińskie teleskopy czy akcesoria były bardzo niskiej jakości (podobnie jak wiele lat wcześniej japońskie) ale z czasem poprawili jakość i teraz są na całkiem wysokim poziomie ... choć oczywiście produkują też sprzęt dla mniej wymagających. Nie inaczej jest z filtrami. Po latach nauki wreszcie mają produkt o wysokiej jakości, co nie zmienia faktu, że dopiero od niedawna. Nauczyli się tego ale nadal te najlepsze filtry są znacznie droższe od taniej masówki. To tylko potwierdza mój wcześniejszy wywód o tym, że jeśli można zrobić produkt tańszy o wysokiej jakości to ktoś to wreszcie zrobi. Zajęło im to wiele lat ale zaryzykowali i zainwestowali w rozwój, a teraz mają efekty. W przypadku szkła optycznego najwyższej jakości jeszcze tego nie potrafią ale pewnie wkrótce się nauczą pozdrawiam
  7. ja tam na produkcji szkła zupełnie się nie znam ale za to potrafię wyciągać wnioski z rzeczywistości hut szkła wszędzie pełno, nawet u nas, a mimo to producentów niektórych gatunków szkła optycznego jest niewielu. Mowa oczywiście o tych drogich gatunkach szkła. Proste rozumowanie prowadzi do wniosku, że skoro na takim szkle można dobrze zarobić to wszyscy powinni się przerzucić na taką produkcję. Dokładnie tak to wygląda w każdej branży. Wydaje się, że bardzo łatwo wejść w taką produkcję, a jeśli to wysoka cena stanowiła barierę i zaoferuje się niższą cenę to chętnych na zakup się znajdzie masa. Z jakiegoś powodu okazuje się, że ten prosty system podaż-popyt nie do końca działa. Muszą więc w grę wchodzić inne czynniki np. trudność w produkcji. Może to wynikać z różnych powodów, a jednym z najoczywistszych jest tzw. know how. Aby go zdobyć trzeba kupić licencję lub samemu opracować. Jedno i drugie wiąże się z kosztami. Raczej nie wystarczy zmieszać szkło z jakimiś dodatkami i już... mamy świetny gatunek szkła. Gdyby tak było wszyscy już dawno by to zrobili. Skoro tego nie zrobili to znaczy, że to takie proste nie jest. Trzeba więc zrobić odpowiednie badania laboratoryjne, a to oznacza, że trzeba zatrudnić odpowiednich fachowców, dać im narzędzia itd. Trzeba jeszcze czasu, a na końcu przygotować produkcję. Zrobienie w laboratorium jednego kawałka szkła to nie to samo co zorganizowanie powtarzalnej produkcji masowej o gwarantowanej jakości banalne prawda? i w mojej wypowiedzi nie było ani grama złośliwości. Zwyczajnie wyśmiałem głupotę pozdrawiam
  8. cholera ... mam w domu za mało popcornu przy okazji może się wyjaśni dlaczego niektóre układy scalone są droższe od innych i to nawet tysiące razy w końcu taki układ to właściwie czysty krzem, a wszelkie dodatki (pomijam plastik i metalizację) są jedynie śladowe i nawet trudne do wykrycia w analizie chemicznej. Domieszkowanie to jakieś 0,0000001% samochody to tez właściwie kupka metalu i plastiku, a różnice w cenach ogromne wolałbym nawet nie wspominać o oprogramowaniu ale ten temat to najbardziej jaskrawy przykład nierówności. Nie ma w nich nic materialnego, więc oczywistym jest, że taki np. kątomierz ściągnąłem sobie na fona za darmo. Jednak na Pegasusa trzeba było wydać miliony, a to też tylko program na komórki. Z zainstalowania kątomierza się cieszyłem, z Pegasusa raczej bym się nie cieszył bardzo ciekawe zagadnienie i mam nadzieję, że tacy geniusze jak u nas na forum wszystko to mi ładnie i prosto wyjaśnią z góry dziękuję wszystkim przemiłym ludziom pozdrawiam
  9. ZbyT

    mini pc pod astro

    to dołóż do tego EQ5 jakiś sterownik w rodzaju OnStep czy AstroEQ zamiast wymyślać jakieś pozorne trudności i komplikować sobie nimi życie sam niedawno zmotoryzowałem koledze jego EQ5. Teleskop obsługiwany ze Stelarium trafia w punkt, śledzenie, parkowanie, guide i cała reszta działa znakomicie. Teraz planujemy obsługę przez NINA, a do sterowania wszystkim kolega właśnie kupił miniPC. Cały setup będzie pracował pod jego kontrolą. W przyszłości dojdzie fokuser i sterowanie kopułą, a obsługa będzie zdalnie z ciepłego pomieszczenia pozdrawiam
  10. jakiś bolid dzisiaj około 20:02? Coś widziałem jadąc A4. Przed Legnicą na wschodzie coś bardzo jasnego przebiło się przez chmury. Poruszało się dość wolno, leciało kilka sekund  od strony południowej na północ lekko zbliżając się do horyzontu. Z powodu chmur było rozmyte i przypominało kometę z punktowym jądrem, rozmytą głową i krótkim warkoczem. Lekko zmieniało jasność i nagle znikło

  11. ale młotek jest w komplecie w razie czego można coś wyklepać ... a nawet wklepać pozdrawiam
  12. zgadza się. Nie dość, że mają własne zdanie, a w dodatku jasno je wyrażają to jeszcze są na tyle bezczelni, że to ich zdanie jest odmienne od twojego. Godne potępienia. Trzeba im jasno zakomunikować jakie zdanie powinien mieć prawdziwy patriota pozdrawiam
  13. zastanawia mnie na ile kontrast zawdzięczamy małej światłosile, a na ile wyczernieniu. Średnica tuby większa o 1 cm od średnicy soczewki to całkiem sporo i z pewnością wpływa na lepszą pracę wyczernienia. Zwłaszcza na fakt, że w tym wypadku krytyczne są okolice samego obiektywu 80 mm to z jednej strony sporo, a z drugiej trochę mało. Zależy czego oczekujemy od dawanych obrazów. Kiedyś zastanawiałem się nad zakupem i testowałem kilka refraktorów 80 mm (ED i APO) ale pod względem detalu mnie nie zadowoliły więc odpuściłem. Ciekaw jestem jak by spisał się nieco większy ciemny achromat tak w okolicach 100-110 mm? Byłby już mocno uciążliwy logistycznie i obserwacyjnie ale detal powinien być na lepszym poziomie i kolorystyka by zyskała pozdrawiam
  14. po raz kolejny nie potrafisz odpowiedzieć argumentami, a jedynie chamskim atakiem personalnym w sumie to mógłbym potraktować to jako komplement prawda zabolała więc może następnym razem zamiast pisać bezmyślne bzdury pomyślisz choć przez chwilę. To co wypisujesz nie świadczy o mnie tyko o tobie i chciałbym przypomnieć, że to czy warto dać więcej za lepszy sprzęt czy mniej za gorszy to sprawa subiektywna. To co jest warte dla jednych, dla innych będzie zupełnie nieopłacalne dziwi mnie rzucenie się w ciemno na coś bo jest tanie i twierdzenie, że jest duże prawdopodobieństwo iż spełni oczekiwania jakościowe. Jest duże prawdopodobieństwo, że to zwykła naiwność*, a takie teksty jakie tworzysz to jedynie próba utwierdzenia siebie samego w trafności wyboru obyś się nie zawiódł ... w przeciwieństwie do tego jak było w poprzednich sytuacjach pozdrawiam * nie śmiem zarzucać tu celowego wprowadzania w błąd
  15. ale za to było całe mnóstwo postów sugerujących, a nawet twierdzących, że ustępują im tylko odrobinę, a są przy tym znacznie tańsze rzecz w tym, że o jakości tych Askarów nie wiadomo NIC mało tego to nawet lepiej nie wiedzieć nic bo to bez znaczenia masa gry na emocjach i żadnych konkretów najśmieszniejsze, ze to nie pierwszy raz i to w dokładnie tym samym wykonaniu. Wcześniej były to filtry SVB, potem refraktory ED od SVB. Teraz to już Antlia i Askar więc idzie ku lepszemu pozdrawiam
  16. to masz jeszcze 2 dni przydatności korzystaj pozdrawiam
  17. masz nosa wysłałem tego sms-a do CERT i potwierdzili telefon już przeskanowany pozdrawiam
  18. właśnie dostałem sms-a od PP, że paczka z Ali została wstrzymana z powodu braku numeru ulicy. Co to jest numer ulicy w/g PP? Ja znam tylko nazwę ulicy chyba nie dostarczą tej paczki aż im nie podam tego numeru, ale skąd mam go wziąć? nawet gdybym miał ten numer ulicy to kazali mi go uzupełnić ... na stronie śledzenia przesyłek, gdzie nie ma możliwości edycji adresu. Ba, nawet adresu tam nie ma genialny system! pozdrawiam
  19. W moim HEQ5 też nic nie ustawiam do wizuala gdy nie korzystam z GOTO. Klikam tylko kilka razy, anuluję alignację i włączam tracking. Korekty położenia robię strzałkami. Zmiany prędkości skrutami. Całość zajmuje jakieś 5-10 sekund pozdrawiam
  20. nie wiem po co takie kombinacje? wystarczy przysłaniać w ognisku czyli na matrycy lub w płaszczyźnie diafragmy pola okularu wielkość przysłaniającego elementu będzie rzędu pojedynczych mikronów czyli wielkości piksela matrycy właściwie to dokładnie to samo osiągniemy jeśli nie odczytamy jednego piksela z obrazu na matrycy (wydłubywanie pikseli z matrycy wykluczam) taką mam koncepcję pozdrawiam
  21. tego konkretnego projektu nie robiłem ale mam te konwertery i rzeczywiście działają sprawdzałem na oscyloskopie. Reakcja na zmianę oświetlenia jest natychmiastowa. Trochę niestabilnie pracują więc potrzebny filtr dolnoprzepustowy ale to drobiazg. Nie mam tylko pomysłu jak to wyskalować. Trzeba by chyba porównać z wyskalowanym już miernikiem jak skończę inne projekty to się za to zabiorę. Sam program na procek będzie raczej prosty więc pewnie uda się to szybko zrobić pozdrawiam
  22. jeśli chodzi o nasłuchy to można odbierać obrazki SSTV z ISS sam niedawno odbierałem w ramach programu ARISS wystarczy prosty (tani, mój kosztował 67 zł z wysyłką) radiotelefon i smartfon z programem Robot36 niestety trzeba trafić gdy są długie przeloty w dzień. Ja polowałem o 5 rano przeloty stacji na stronie ARISS są nieprecyzyjne. Lepiej sprawdzać na heaves-above pozdrawiam
  23. takie zabawy edukacyjne to dla mniejszych dzieci, choć starsze też się przy nich dobrze bawią dla starszych można coś bardziej skomplikowanego 1. pomiary kątowe obiektów astronomicznych. Można wykorzystać piłki itp. i mierzyć ich rozmiary kątowe i paralaksy 2. pomiary tranzytów egzoplanet. W kartonie umieszczamy źródło światła (gwiazdę), detektor światła (np. kamerka telefonu), a przez otwór w pudełku wkładamy tranzytującą planetę sam tych ćwiczeń nie robiłem ale widziałem jak to robią inni. Nie pamiętam jakiego programu na telefon używali do robienia wykresów tranzytów ale to się da znaleźć w sieci pozdrawiam
  24. robiłem trochę takich zajęć z tych cieszących się większym zainteresowaniem mogę wymienić: 1. obrotowe mapki nieba. Wystarczy wydrukować na zwykłej drukarce np. laserowej i dać dzieciakom do wycięcia i złożenia. Potrzebny nieco grubszy papier niż zwykły o gramaturze 80. Ja robiłem z papieru 140-180. Moja drukarka takie jeszcze przyjmowała Obrotowa_Mapka_Nieba.pdf 2. lunety z lupek powiększających. Zaczynałem od pomiarów ogniskowej soczewek, a potem składaliśmy z tego lunetki. Jakość oczywiście słaba ale to przyrząd edukacyjny, a nie obserwacyjny. Tuby papierowe o różnych średnicach miałem z odzysku 3. projektory gwiazdozbiorów. Wystarczy wydrukować niewielkie mapki z gwiazdozbiorami o średnicy 3-5 cm, a potem zrobić dziurki w miejscu jasnych gwiazd i poświecić latarką. W wersji bardzie wypasionej było to większe koło z papieru z gwiazdozbiorami na obwodzie. Latarka w tubie po papierze toaletowym obracała się na osi. W ten sposób można było zmieniać gwiazdozbiory 4. lampki nocne z gwiazdozbiorami. Technika podobna ale dziurki robimy w folii aluminiowej i umieszczamy na bocznej powierzchni słoiczka (wewnątrz lub na zewnątrz). Do środka wkładamy żaróweczkę podwieszoną na zakrętce (stosowałem mini latareczki świecące dookólnie, takie ledowe breloczki do kluczy w formie żarówki) 5. mgławice w słoiczku. Do słoika wkładamy watę i wlewamy płynne barwniki 6. robimy kometę. Potrzeba ziemia do kwiatków, suchy lud, jakiś sok np. malinowy, woda, suszarka do włosów lub dmuchawa. To raczej jako pokaz bo dzieciakom lepiej nie dawać do ręki suchego lodu. Do ziemi dodajemy wodę. Powstałe błoto schładzamy suchym lodem i "wyrabiamy" (jak ciasto na pierogi) kometę. Robimy to w worku na śmieci. Dodajemy sok (związki organiczne) i kometa gotowa. Będzie długo sublimowała i zmieniała wygląd. Potrzebne jeszcze grube rękawice i okulary chroniące oczy 7. zabawy z filtrami i siatkami dyfrakcyjnymi oraz różnymi źródłami światła. Spektroskop z siatki dyfrakcyjnej, tuba z rurki po ręcznikach papierowych, szczelina albo wycięta z czarnego papieru albo z czarnej taśmy izolacyjnej przyklejonej do kartonu lub grubej folii pozdrawiam
  25. o, tu mnie zaskoczyłeś byłem przekonany, że tanią optykę zawdzięczamy Chińczykom i przed erą napływu chińskiej optyki tanich teleskopów nie było wcale. Podaj jakieś przykłady. Kiedyś i dziś niestety takie korespondencyjne porównania teleskopów są całkowicie bezwartościowe to co obserwator może zrelacjonować po obserwacjach zależy od 1. teleskopu, jego własności optycznych czyli ogólnie pojętej jakości 2. tego co w wyciągu czyli okularu, kątówki i ewentualnych innych dodatków jak Barlow czy filtry 3. warunków obserwacyjnych czyli seeingu, przejrzystości powietrza, wysokości obiektu nad horyzontem, temperatury, wilgotności czy fazy Księżyca (w przypadku kraterków w Plato) lub odległości od opozycji (owale na Jowiszu) 4. wzroku obserwatora. Jedni mają doskonały wzrok, inni jakieś wady, przebyte choroby czy po prostu różnice wynikające z wieku. Z tego wynikają też dopuszczalne źrenice wyjściowe czy ER okularów 5. sam mózg obserwatora, a konkretnie jego doświadczenie obserwacyjne, preferencje, przyzwyczajenia itd. Inna sprawa, to fakt różnego określenia tego samego widoku. Dla jednego coś jest doskonale widoczne, dla innego ledwo, a jeszcze innego na granicy percepcji 6. nawet rodzaj montażu ma znaczenie bo znacznie więcej można dostrzec na montażu ze śledzeniem obiektu, a gdy brak śledzenia i co chwilę trzeba popychać montaż i czekać na wygaśnięcie drgań to dostrzeżenie detali jest znacznie utrudnione łatwo wykazać, że osoba z doskonałym wzrokiem, która często obserwuje ma znacznie większe szanse zobaczenia wspomnianych detali niż przygodny obserwator z doskonałym optycznie teleskopem i wadą wzroku. Jednak z takich porównań wyciągane są wnioski na temat jakości teleskopów, jakby tylko ona była tu ważna, a cała masa innych czynników nieistotna jedyne sensowne porównania bliskie rzeczywistości ale nadal obarczone pewnym subiektywizmem to porównania przez jedną osobę o znakomitym wzroku i dużym doświadczeniu, w tym samym czasie, na takim samym montażu stojących obok siebie teleskopów. Nadal pomijamy preferencje obserwatora. Jedni wolą więcej detalu, inni większe nasycenie kolorów, a jeszcze inni wrażenie 3D. Szczególnie to ostatnie jest wyjątkowo subiektywne bo to tylko wytwór mózgu obserwatora. Dla jednego obserwatora wynik porównania będzie jednoznaczny, a dla innego zupełnie inny pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.