Skocz do zawartości

Marek Bromirski

Społeczność Astropolis
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek Bromirski

  1. W tym przypadku postawiłem raczej na prezentację efektów, nazwijmy to w ten sposób estetycznych, pomijając na razie kwestie stricte techniczne. Rozważany problem czeka na swoją kolej - kiedy nadejdzie przedstawię kompletne opracowanie. Niemniej jednak, już teraz warto wyjaśnić, że ilustracje przedstawiają wzajemne zależności pomiędzy poziomami poszczególnych składowych koloru. Dla zdjęć czarno- białych wykres tego typu stanowiła by prosta przecinająca kwadratowe pole obrazowania po przekątnej. Nawiasem mówiąc warto zauważyć, że dla znacznej części pikseli ich składowe barwne są bardzo zbliżone, stąd wyraźny "skośny" kierunek usytuowania obrazów. Z zainteresowaniem śledzę Twoje ambitne próby z zakresu astrofoto - jeśli wakacyjny wypoczynek nie stanowić będzie przeszkody zachęcam do nawiązania kontaktu (via Forum, priv albo e-mail) i przedyskutowania w dogodnej formie własnych pomysłów. Serdecznie pozdrawiam,
  2. Skończyłem wreszcie wszystkie swoje projekty, to i z radością mogę włączyć się znowu do dyskusji na Forum. Pytania jakie postawiono w ramach inicjacji wątku, tj. 1. Co nam daje profesjonalne ccd do celów astro w stosunku do możliwości canona 300d/10d. 2. Może nastepuje zmierzch rozwiązań chłodzonych ccd do celów amatorskiego focenia? 3. A może istnieją różnice na tyle poważne, że nie można sprzętu typu cyfrowa lustrzanka porównywać nawet do tych astro-camer za ciężką kasę??? są ciekawe, a z wcześniejszych wypowiedzi wynika, że budzą zróżnicowane skojarzenia. Moim zdaniem sprawy w poruszanych kwestiach mają się następująco: 1. Kamery CCD dedykowane astrofoto przewyższają DLSR pod każdym względem czysto technicznym (czułość, poziom szumów itd.), ale przegrywają zdecydowanie jeśli chodzi o koszt czyli cenę. Ponieważ w warunkach krajowych czynnik ten posiada decydujące znaczenie, w dajacej się przewidzieć przyszłości większość zdjęć publikowanych na forach astro i witrynach www pochodzić będzie raczej z lustrzanek (najpewniej Canona) niż kamerek SBIG. Obniżenie popytu na te ostatnie spowoduje jednak z pewnością urealnienie cen starszych modeli, przez co staną się one bardziej dostępne. 2. W kontekście poprzedniej odpowiedzi zdaje się, że o zmierzchu zastosowania kamer CCD w amatorskim astrofoto trudno raczej mówić. Osobiście wstrzymuję się z dokonaniem wyboru z tego kręgu, ponieważ oczekuję na znaczące ruchy cen i opcję tą rekomenduję też wszystkim zainteresowanym zakupem Kolegom. 3. Z uwagi na swoją specyfikę DLSR nadają sie świetnie do rejestracji jasnych DSO o znacznej rozciągłości (np. M31, mgławice w Orionie, Plejady, wszelkiej maści komety itp.) oraz Księżyca i Słońca. Inne obiekty (pozostałe planety oraz "ciemne" DSO) lepiej fotografować dedykowanym sprzętem (Jowisza i Saturna Vestą - w tym zastosowaniu nie do przebicia, galaktyki i mgławice - kamerą CCD). Na koniec warto zwrócić uwagę, że próby wykorzystania pełnych możliwości cyfrowej lustrzanki muszą uwzględniać konieczność dysponowania doskonałą optyką, która nie wprowadza zniekształceń obrazowania w regionach oddalonych od głównej osi optycznej. Wymaganie to obowiązuje również w przypadku kamer CCD o "dużych" przetwornikach, stąd nakłady na zestaw kamera+teleskop umożliwiający uzyskiwanie w pełni satysfakcjonujących efektów jeszcze długo cechować będzie wysoki poziom i nie ma na to absolutnie żadnej rady.
  3. Ostatnio mam mnóstwo zajęć, ale by nie marnować czasu dłubię trochę w astrofoto teoretycznie. Między innymi, poszukując nowych metod skutecznego stackowania "przyjrzałem się" nieco możliwościom standardowej funkcji autokorelacji. Wyniknęły z tego dość istotne moim zdaniem konsekwencje dla teorii stacka (o czym napiszę w lipcu), ale już teraz (uwaga reklama) mogę pokazać uzyskane efekty w formie graficznej. Funkcja autokorelacji jowiszowego stacka z Registaxa: [center:b87f4695d9][/center:b87f4695d9] Ta sama funkcja z AstroStacka: [center:b87f4695d9][/center:b87f4695d9] I wreszcie uzyskana techniką kumulacji ramek: [center:b87f4695d9][/center:b87f4695d9] Nie wdając się w szczegóły teroretyczne można powiedzieć, że zdjęcie zawiera tym więcej szczegółów im bardziej obraz jego autokorelacji jest zróżnicowany (vide subtelne pasma na trzecim wykresie). Uzyskany efekt nie oznacza rzecz jasna dyskwalifikacji Registaxa, ale wskazuje, że warto poszukiwać lepszych rozwiązań. :) P.S. Obrazki zdecydowałem się pokazać już teraz, bo poza poznawczymi zawierają też (moim zdaniem) pewien walor estetyczny.
  4. Jak na warunki wykonawcze foty super - zwłaszcza pierwsza wyszła na medal.
  5. Ostatnio nieco podróżowałem, a i lokalne zajęcia zajmują mi prawie cały czas więc tym razem odpowiedź będzie zbiorcza: Szymek Ozimek: Zupełnie przyzwoite efekty, zwłaszcza Saturn wyszedł na medal tj. ostro i bez erozji krawędzi. Za to Jowisz nieco przepalony, ale jak by co do łatwo da się to poprawić. Kimo: Jowisz spoko - da się go trochę podkontrastować i wtedy po prawej stronie widać nawet księżyc. Saturn też niczego sobie, a Mars był "zdejmowany" nisko nad horyzontem stąd skrajne barwy (czerwień i błękit) "rozjechały" się w atmosferze. Da się to wyrównać w Registaxie - w ekranie Wavelet jest specjalna opcja zgrywania kolorków tak, by do siebie pasowały . M57 to osobna historia - wyrównanie zrobiło ci się do hot pikseli, a trzeba go dokonać wybierając jedną z widocznych na klatkach gwiazd - wtedy wszystko będzie OK. W sumie moje uznanie Panowie i oby tak dalej.
  6. Fotki wrzuciłem do wątku jako swoistą prowokację, bo pomijając już wszystkie inne efekty, przy tej skali odwzorowania otrzymanie obrazu atmosfery nie jest raczej możliwe. Jednak cała sprawa nie wzięła się znowu tak zupełnie "z powietrza" o czym przekonują liczne zamieszczone przez Kolegów pojedyncze klatki oraz to zestawienie: [center:aef742677e][/center:aef742677e] W każdym przypadku pojawia się tam pojaśnienie na krawędziach i stąd efekt na zdjęciach finalnych. :) P.S. Wszystkich chętnych, którzy nie mieli okazji wykonać własnych zdjęć tranzytu zapraszam do działu "Obróbka astrofoto" (na sąsiednim Forum), gdzie zamiesciłem link do materiału z klatkami do samodzielnej obróbki.
  7. Na gorąco obrobione, przykładowe fotki z wczoraj: [center:db8d21b4b6][/center:db8d21b4b6] [center:db8d21b4b6][/center:db8d21b4b6] Brzegowe pojaśnienie nie jest wynikiem obróbki, bo występuje wyraźnie również na czystych stackach np.: [center:db8d21b4b6][/center:db8d21b4b6] Pozdrawiam, :)
  8. Świetna fotka Waldku :shock: , jak zwykle trzymasz klasę, której tylko gratulować . Pozdrawiam, Marek
  9. Fastar daje ogniskową ok. 750 mm, a teleskop pracuje wtedy ze światłosiłą f/2.1, co niekiedy daje znaczne korzyści, ale czasami powoduje problemy, bo jaśniejsze gwiazdki przy dłuższych ekspozycjach rozlewają się w kleksy. Pozdrawiam i czekam na świetne fotki , Marek P.S. W inicjującym poście wymieniłem Fastara bez sensu - jedynym usprwaiedliwieniem jest, że poanginowa gorączka jeszcze do końca mi nie spadła. Zdjęcie zostało zrobione w standardowej konfiguracji tj. przy f/11. [ Add: Sob Cze 05, 2004 9:41 ] No, bądźmy szczerzy - jednak trochę odbiega, ale nie to że się czepiam. I tak jest świetnie. Poważanie I właśnie dlatego Togal dostał fory - chłopak ma talent. :salu: . Pozdrawiam,
  10. Autor wątku radzi sobie zupelnie dobrze z obrabianiem zdjęć, bo jego wersja M57 od wersji Togala, aż tak bardzo nie odbiega: AUTORSKA WERSJA M57 Autor pokazał wcześniej zdjęcie w wersji Togala, bo ceni jego umiejętności i je docenia.
  11. Inicjator wątku zarejestrował materiał zdjęciowy, który po obróbce Togala stał się prezentowanym zdjęciem. P.S. M57 w wydaniu autora materiału oraz wiele innych zdjęć można obejrzeć na stronie: Strona Marka Bromirskiego
  12. Z rozmaitych powodów nie mogłem uczestniczyć ostatnio aktywnie w forumowych dyskusjach, czego wypada żałować, bo pojawiło się wiele interesujących tematów. Szczególnie istotny wydaje się przy tym zestaw wątków dotyczących rozmaitych aspektów fotografii DSO. Gratulując znakomitych osiągnieć Waldkowi i Jesionowi, pozostaje dołączyć się do ich przezentacji. Poniższe zdjęcie zostało wykonane przy użyciu Vesty (i C14 w zwykłej konfiguracji (f/11), a nie Fastar jak to napisałem w pierwszej wersji postu): Chętnych do powtórzenia rezultatu, jaki na podstawie materiału udostępnionego w zapomnianym na naszym Forum wątku "Obróbka astrofoto" uzyskał wspominany przez Kolegów wielokrotnie Togal zapraszam do spróbowania swoich sił.
  13. Kiedy ogląda się animacje takie jak poniżej: [center:912f404304][/center:912f404304] rodzi się pytanie o czas rejestracji Jowisza, który zapewni, że obiekty na zdjęciu (szczegóły tarczy planety i księżyce) "wyjdą" nieporuszone. Choć sam od dawna uznałem, że wynosi on ok. 2 min., ostatnio zweryfikowałem ten pogląd wykonując stackowanie ok. 100 klatek z początku i końca tego interwału. Oto wynik: [center:912f404304][/center:912f404304] Wnioski nie są niestety zbyt wesołe, czas rejestracji trzeba znacznie skrócić, albo pogodzić się z "rozmazem" przynajmniej księżyców. Na szczęście (albo nieszczęście jak kto woli), na zdjęciach, co sprawdziłem, wychodzą one zazwyczaj w pośredniej pozycji (co nie ma zbyt wiele wspólnego z prawdą, ale estetycznie da się zaakceptować). :)
  14. Prawdziwy, czy nie oto jest pytanie - no to popatrz sobie Kolego na animację: Od poniedziałku nie mam stacjonarnego dostępu do Internetu, a więc następną porcję fotek dosyłam za pośrednictwem GSM. Po pierwsze - unijny Jowisz w wersji mobilnej: [center:201b702d36][/center:201b702d36] (ładowanie może potrwać (prawie 0.5 MB). Artefakty widoczne na "niebieskim" nie występują w oryginale, a są efektem zmniejszenia liczby kolorów do 256, co nawiasem mówiąc stanowi przyczynek do dyskusji o ringowaniu. Można się o tym przekonać pobierając animację w formacie avi: Jowisz_avi Po drugie, Jowisz z 11 bm.: [center:201b702d36][/center:201b702d36] Seeing był wyraźnie gorszy, stąd mniej szczegółów, ale ogólne wrażenie jest jak myślę do zaakceptowania. Pozdrawiam serdecznie :) Alkor
  15. Nie poświęcałem jej wcale uwagi, tj. jej wygląd wynika z techniki obróbki całego zdjęcia. Jednakże w ogólności jest tu pewien problem, który przedstawię na Forum niebawem. Pozdrawiam, [ Add: Sob Maj 08, 2004 17:59 ] Seeing był powiedzmy dziwny albo "drobny" . Niby daje się wybrać dużo klatek, które na oko wyglądają obiecująco, ale w zwykłej registaxowej obróbce wychodzi wszystko właśnie w sposób "umiarkowany". Jak się uporam z projektem, dla którego potrzeb zrealizowałem tą sesję. to wrzucę materiał na Forum i jeśli zechcesz zobaczysz osobiście co i jak. Pozdrawiam P.S. Jest problem z wątkiem "Obróbka astrofoto", który nie chce się przesuwać do przodu. Może dało by radę coś z tym zrobić, bo nie ma sensu wrzucać materiałów do miejsc, gdzie nikt ich nie wypatrzy [ Add: Sob Maj 08, 2004 18:03 ] Jowisz jest super: [center:db7ed43b56] [/center:db7ed43b56] Moim zdaniem trochę mało ramek użyłeś do stackowania, ale generalnie i tak jest O.K. Moje gratulacje,
  16. Niezły wynik Chojrak - moje gratulacje.
  17. Fotka z 01 bm., 20:35 LT, seeing umiarkowany (300/1200). [center:1e0fd7972a][/center:1e0fd7972a] Obróbka prawie wyłącznie Registax + usunięcie ringowania. :)
  18. 1. Wynik godny uwagi - czy robiłeś jakieś przeskalowanie Andrzeju :?: 2. Teraz warto by porównać finalne fotki 15 i 10 fps - czy to co obrabiał Adam to ten sam materiał :?:.
  19. Mimo wszystko wydaje się, że przyczyna pogorszonych wyników kryje się w właściwościach Registaxa. Przy właściwym potraktowaniu materiału nagraniowego daje się uzyskać o wiele lepsze rezultaty, czego dowodem są wyniki uzyskane np. przez Adama (moje szczere gratulacje Jesion :shock: ). Chętnych do weryfikacji tej tezy zapraszam do wątku "Obróbka astrofoto", gdzie można pobawić się klatkami, których Registax nie jest w stanie sensownie obrobić. Trzeba niestety cofnąć się do 3 strony działu, bo mimo dodania postu wątek nie przeskoczył do przodu.
  20. Generalnie tak - o metodzie wspominałem wcześniej w dyskusji nad kontrowersyjnym Jowiszem, ale tam koncepcja utonęła (choć nie do końca) w gąszczu emocjonalnych polemik oraz wymieniałem poglądy na temat techniki ABC (to moja nazwa) na sąsiednim forum bodaj z Malek'iem (pozdrawiam Malek ). Idea nie jest nowa, ale w moim wydaniu pozwala na wygenerowanie ramek skumulowanych w liczbie max. równej licznoścoi zbioru klatek wyjściowych. Klatki skumulowane są wyostrzane w stopniu wystarczającym, by mechanizm wyrównywania Registaxa nie "ślizgał" się bezproduktywnie na przejściach pomiędzy klatkami o różnym położeniu głównego obiektu. W tym przypadku nie ma co przesadzać, bo potem szum wyłazi przy każdym edycyjnym "dotknięciu" finalnego zdjęcia i trudno go usunąć bez pogorszenia jakości. Pozdrawiam , Marek Bromirski
  21. Świetne zdjęcia - zwłaszcza Kopernik impresyjny, a mgiełkę da się łatwo usunąć (jeśli uzna się to za istotne). Gratuluję i pozdrawiam,
  22. Jak widać z postu Jesiona dobre pomysły powstają niejako w sposób grupowy. Sam także pracowałem ostatnio nad technikami stackowania (głównie w celu wyjaśnienia sprawy wiadomego Jowisza choć nie tylko), a ponieważ wnioski z tych działań mogą zainteresować wielu kolegów, pozwalam sobie przedstawić następujące porównanie: [center:fe8a46c9b4][/center:fe8a46c9b4] Zdjęcie po lewej stanowi efekt wykorzystania Registaxa, natomiast to z prawej zostało otrzymane przy użyciu nowego, aktualnie testowanego algorytmu stackowania. Mimo, że fotka nie była specjalnie tuningowana widać znaczące zwiększenie liczby widocznych szczegółów, a także poprawę wyrazistości ich zobrazowania. Szczegóły użytej techniki oraz inne przykłady jej wykorzystania zostaną przedstawione wkrótce w "Obróbce astrofoto". Generalnie, polega ona na wstępnym przekształceniu ramek wyjściowych w skumulowane, które lepiej poddają się operacji składnia w obraz finalny. Ich porównanie wygląda następująco: [center:fe8a46c9b4][/center:fe8a46c9b4] Wyrażając podziękowanie Bielackowi za udostępnienie materiału, zachęcam do zgłaszania własnych opinii oraz komentarzy. :)
  23. Duet Waldek-Adam jak zwykle na światowym poziomie :shock: , a i konkurencja jak widać nie zasypia gruszek w popiele . Dla wszystkich moje najlepsze gratulacje - zdjęcia super i oby tak dalej.
  24. Eksperyment da się z łatwością zrealizować i sam jestem ciekaw efektów. Co do kolimacji to nie ma prawie żadnej możliwości, aby jej dokonać, choć istnieje pewien trick, który w razie potrzeby stosuję. Jednak zwykle wystarczy popatrzeć na pojedynczą, nieco rozogniskowaną gwiazdkę, by przekonać się, że wszystko jest w porządku.
  25. Zdjęcie super - moje gratulacje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.