Skocz do zawartości

MateuszZ.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszZ.

  1. W centrum ślubnym dla którego foce, któremuś fotografowi padła ostatnio 2-miesięczna sandisk extreme III 2 gb. Znikła mu większość zdjęć. Byłem w szoku, bo też uważałem że to najlepsza karta. Jak widać tu nie ma reguły. :unsure:

    Ja ciacham na Extreme II 2gb i starych, pomarańczowych kingstonach 512, 1GB i narazie niebyło niespodzianek.

  2. Witam,

     

    Wiele osób o DOBRYM wzroku nie zdaje sobie sprawy, ile rysek porobili na swojej ulubionej optyce przez nieprzemyślane czyszczenie. Większość drobnych rysek dobrze widać tylko z niewielkiej odległości i w odpowiednim oświetleniu, więc dobrze jest przy kontroli używać lupy (ja jestem krótkowidzem i widząc ostro z 5 cm mam lupę "na wyposażeniu" ;) ) a przy "astronomicznych" wymaganiach często nawet takie drobiazgi mają wagę.

     

    z tego co sam wygrzebałem i stosuję z powodzeniem do matrycy (oraz soczewek):

    Po pierwsze: warto zaopatrzyć się w jonizator powietrza. Kurz i matryca (a konkretnie jej filtr, na szczęście nie czyścisz matrycy, która by tego mogła nie przeżyć, tylko twarde szkło)są naelektryzowane statycznie i

    matryca działa jak skuteczny filtr elektrostatyczny... Jonizator, a konkretnie zjonizowane powietrze "zdejmie" ten ładunek i paprochy łatwo zdmuchniesz gruchą, nie będą tylko skakać na inne miejsce.

     

    Po drugie:

    NIGDY nie szoruj matrycy jak widzisz jakieś "paproszki" - część z nich to bardzo dobrze zmielony piasek kwarcowy i na 100% porysują szkło. Te którym grucha nie da rady, lepiej zbierz metodą "na mokro" -np. zwilżonym w destylówce lub lepiej w alkoholu "patyczkiem higienicznym" lub wacikiem - wyjętym prosto z opakowania. Zbieraj metodą "dotykania". Gdy zdejmiesz wszystkie paprochy i widać jakieś tłuste plamy, potraktuj matrycę wacikiem zamoczonym w alkoholu i wytrzyj chusteczką higieniczną (ew. kłaczki z chusteczki zdmuchniesz łatwo gruchą).Materiałów używaj oczywiście tylko raz i tylko do jednego celu - jeden wacik na zebranie, drugi - na "szorowanie".

     

    Po trzecie:

    używaj TYLKO jednorazowych materiałów, takich jak patyczki, waciki, chusteczki zapakowane fabrycznie.

    Najlepszym sposobem "załatwienia" wszelkiej optyki jest do czyszczenia używanie słynnej "irchy" trzymanej od roku w "sterylnej" torebce. W powietrzu lata z kurzem tyle zmielonego kwarcu, że po kilkunastu minutach mamy gotowy drobnoziarnisty papier ścierny. Równie dobrze wycierać matrycę/obiektyw refraktora za 8000$ w czystą, dopiero rano założoną bluzkę, która w drodze na stanowisko obserwacyjne zaliczyła kurz uniesiony przez wszelkie TIR-y z okolicy.

     

    Po czwarte:

    jak masz za dużo pieniędzy, możesz kupić jakiś "firmowy" zestaw czyszczący. Będziesz mieć lepszy komfort czyszczenia, efekt - ten sam co metody domowe.

     

    Oczywiście są inne domowe metody równie skuteczne i bardziej ergonomiczne, ale takie materiały mam w domu pod ręką a to co pod ręką to stosuję ;)

     

    Powodzenia

    Tomek

     

    Oj, trochę przesadzasz moim zdaniem :unsure: Naprawdę, trzeba się postarać, żeby zarysować szkło obiektywu lub filtra na chipie. Mi się narazie nie udało, ale może jeszcze sprawdzę z lupą B)

  3. Ja rozumiem, że każdy swoje chwali, ale akurat faktu, że 350D jest full of plastic-fantastic chyba nie da się ukryć :unsure:

     

     

    Chciałem powiedzieć, że wolę mieć świetną, niskoszumną matrycę obudowaną plastikiem którą moge podpinać pod niezliczoną ilość obiektywów z różnych segmentów, niż mieć generator szumów w super-hiper-fantastic magnezowej obudowie. :unsure:

  4. hyhy...

    Czuję że nadchodzi wojna 'systemowa' :pain10::sterb003:

    A tak na serio - jak już pisałem - w przypadku astrofoto poziom szumów ma (jak mi się wydaje) spore znaczenie... a tu bezapelacyjnie najlepszy jest canon...

    Ja kupowałem aparat z myślą o 'zwykłym' użytkowaniu i stąd ten wybór... gdybym przewidywał astro focenie, pewnie padłoby na coś innego... tylko nie 350d... bleee - plastik fantastik :szczerbaty:

    btw - nieba wciąż nie widać :angry:

     

    pzdr :D

     

    Chyba nie bo juz jest jeden dyktator nie do pokonania na rynku CANON

     

    nie przesadzaj z tym plastikiem w 350D, nie jest tak źle, gorzej to jest z "chwytem" pod żółtą rączkę w tym modelu.

  5. Wszystkie zdjęcia bardzo ładne, ale to Mateusza szerokie ujęcie z Krakowem wygląda jakby to światło pochodziło od miasta. Bardzo fajne!

    Pozdrawiam

    PS Witdać też Kazio-peję.

     

    jeszcze Kasjopejka się załapała na mojej focie

  6. Cięzko pracując nad materiałem z zakrycia, po kilku nocach spędzonych nad analizą zdjęć, atlasów i dokumentacji - wkońcu udało mi się osiągnąć efekt zbliżony do zdjęcia Domka:

     

     

     

    niewiem dlaczego, ale ja wole np. takie twoje :rolleyes:

    2.jpg

  7. cyt.

    ...

    Czy zdjęcie jest "oszustwem" jak sugerują niektórzy w tym na innych forach ? W standardowym zdjęciu DS-ów, na które materiał zbiera się przez kilka nocy, stosuje się wielokrotne "layerowanie" a czasami nawet łączy zdjęcia z różnych teleskopów jest chyba więcej oszustwa.

    ...

     

    Moim zdaniem to nie jest trafne porównanie ... Mgławice są niezmienne dla obserwatora przez tysiące lat. Zjawisko zakrycia zmienia się w czasie ułamków sekund :rolleyes:

     

    Mi się to zdjęcie poprostu niepodoba,nie jest w moim astroguście, ot takie plastikowe cycki B)

     

    Dla mnie idealnym udokumentowaniem tego wspaniałego zjawiska są np. zdjęcia Jacka Pali z tego wątku:

    http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...6850&st=100

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.