Skocz do zawartości

Paweloo7

Społeczność Astropolis
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Paweloo7

0

Reputacja

  1. Witam Planuję zakupić 12-calowca i waham się pomiędzy dwoma wskazanymi w tytule teleskopami. Moim głównym zmartwieniem jest kwestia możliwości wyostrzenia lustrzanki podłączonej do ogniska głównego (chciałbym móc robić zdjęcia, księżyca, planet i ew. samolotów). Z tego co przeczytałem to nie jest to możliwe w teleskopach GSO bez podniesienia lustra bądź stosowania barlowa. Czy ten sam problem występuje w SkyWatcherach czy tam podpięcie i wyostrzenie lustrzanki będzie możliwe bez podobnych przygód? Z góry dzięki za pomoc Paweł
  2. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Po przemyśleniu tematu chciałbym ruszyć z metodą pierwszą, tj. Barlowem. Piszesz, że soczewka Barlowa będzie musiała mieć gwint T2 - popatrzyłem w delta optical i o ile się nie mylę to dostępne Barlowy z gwintem T2 to jedynie Barlowy 2x. Gdzie mogę kupić Barlowa 3x lub 5x z gwintem T2 (rozumiem, że im większą ogniskową zbuduję tym optycznie większe obrazy uzyskam, więc najlepszy byłby Barlow 5x, czy mam rację?)? Druga kwestia - w jaki sposób to wszystko podepnę pod teleskop? W tej chwili podpinam lustrzankę przez taki pierścień (https://teleskopy.pl/Pierścień-MICRO-4/3-na-T2-(M42x0,75)-teleskopy-1630.html) do zintegrowanego gwintu T2 (M42x0,75) w teleskopie (https://teleskopy.pl/Teleskop-Sky-Watcher-N-150/750-EQ3-2-(BKP15075EQ3-2)-teleskopy-1434.html) zamiast wyciągu okularowego. Rozumiem, że w takim razie powinienem do gwintu najpierw włożyć barlowa, a następnie na Barlowa lustrzankę - nie będę potrzebował dodatkowych pierścieni żeby to wszystko zebrać w całość? Który extension tube wybrać (z tego co widzę różnią się długością) i gdzie go w tę powyższą konstrukcję wpiąć? Z góry dziękuję za pomoc, Paweł
  3. Witam wszystkich. Używam Sky-Watchera 150/750 do którego podłączam lustrzankę do głównego lustra teleskopu za pomocą pierścienia t2. Chciałbym nauczyć się fotografować planety, ale problem na który napotykam to fakt, że po zrobieniu zdjęcia lustrzanką planeta (jowisz, saturn) są maleńką kropką (dla porównania, obserwując te planety wizualnie, przez okular, przy odpowiednim powiększeniu widać detal czy to w postaci dobrze wyostrzonych pierścieni saturna czy pasów w atmosferze jowisza). W jaki sposób mogę "powiększyć" te planety i zrobić im zdjęcie lustrzanką? Po sprawdzeniu różnych forów zauważyłem trzy potencjalne sposoby. 1. Soczewka Barlowa umieszczona pomiędzy zwierciadłem teleskopu a lustrzanką. Jeżeli tak, to jaki barlow byłby najlepszy (przez najlepszy rozumiem możliwość wykonania zdjęcia, gdzie planeta jest największa, a przy tym nie powoduje utraty jakości) - 2x, 3x, 5x dla teleskopu z ogniskową 750mm? 2. Okular Baader Hyperion. Rozumiem, że tu fotografia zostanie wykonana przez okular, a nie przez podłączenie do zwierciadła głównego. Jakie są tego konsekwencje - czy zdjęcie pokaże dokładnie to co widzę przez okular, a co za tym idzie z definicji "powiększenie" planet będzie większe niż przy fotografowanie przez podłączenie się T-ringiem do zwierciadła głównego? Czy jakościowo tak samo dobre zdjęcia uzyskuje się obiema metodami czy któraś jest lepsza? 3. Coś co na angielskich forach zwą "extension tube" albo inna rzecz - "prime focus adapter". Jak one działają, czy będą pomocne? Która z powyższych metod będzie najlepsza? Czy może mogę jeszcze coś innego zrobić, żeby wskazany cel osiągnąć? Z góry dziękuję za pomoc. Celem jest to, żeby na zdjęciu uzyskać jak największy (a przy tym nietracący jakości) obraz planety. Paweł
  4. Super, dziękuję za pomoc!
  5. Witam serdecznie, Po wielu latach leżenia na strychu odkopałem swój stary teleskop (który swoją drogą wybrałem i kupiłem dzięki Waszym poradom na tym forum w 2007 r., więc jeszcze raz dziękuję :)) - Skywatcher 150/750. Wszystko sobie już poprzypominałem, ale tym razem chciałbym wejść trochę w temat astrofotografii planetarnej (póki co jestem raczej laikiem). Mam lustrzankę, którą podpinam do teleskopu poprzez adapter T2, ale chciałbym użyć soczewki barlowa dla uzyskania trochę bardziej "powiększonych" obrazów. Posiadam Celestrona Ultima Barlow x2, ale nie potrafię go podłączyć do lustrzanki i teleskopu. Czy potrzebuję kolejnego adaptera, żeby ta operacja się udała? Widziałem, że niektóre barlowy mają takie "ząbki" dzięki, którym da się je podłączyć bezpośrednio do lustrzanki/teleskopu, ale mój barlow jest gładki i nie ma jak go do tej konstrukcji podczepić. Z góry dziękuję za wszelką pomoc Paweł
  6. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, że się pod ten wątek podepnę. Ale faktycznie, gdy próbuję podstawić komórkę z aparatem 3,2Mpix pod okular przy księżycu to wychodzi mi coś takiego jak tam na górze tematu podczepione - totalnie przepalony łysy. Jak tego uniknąć? "Zdjąć" to jakąś obróbką, czy coś w ustawieniach pozmieniać?
  7. Dzieki za info Krawat. Nie bede ukrywał, że byłoby bardzo fajnie gdybyś te foty wrzucił Zawsze lepiej dokładnie zobaczyć co się kupuje
  8. Już trochę minęło jak posiadam moją lufę, to może się podzielę krótko wrażeniami:) Od ostatniego postu pogoda była bardzo łaskawa, także prawie codziennie miałem okazję wyskoczyć na balkon. M42 w Orionie i M45 już się naoglądałem póki co więc ruszyłem na coś mniej oczywistego. Wbrew obawom udało mi się upolować M41 w Wielkim Psie - całkiem ładna gromada, widać było różnice w kolorkach poszczególnych gwiazd - super widok. Próbowałem jeszcze znaleźć pobliskie NGC 2207, ale warunki miejskie + jasność 10,7 mag zrobiło swoje i obszedłem się smakiem;/ Potem przyszedł czas na 'double cluster' - NGC 869 & NGC 884. Na okularze 25mm miodny widok - dwie duuuże gromady gwiazd niesamowicie blisko siebie! Z innych celów to już chyba z tydzień próbowałem znaleźć M31 w Andromedzie, ale nie dało rady. Dopiero wczoraj zauważyłem, że mi się Andromeda z Kasjopeją pokopała Więc dziś jak znów będzie ładnie to spróbuję ją wyhaczyć (koło 21.00 zachodzi mi za blok obok, więc się muszę spieszyć...). Oddzielna sprawa to Mars, który mimo swojej mikrej wielkości jakoś mnie przyciąga - ładnie wygląda taka zmutowanie wielka żółta kropa na tle okolicznych maluchów. Kolejny cel to Saturn - ale dopiero koło 2-3 nad ranem wchodzi mi w balkonowe pole widzenia ;/ Zupełnie co innego to księżyc - po prostu szczękoopad! Po tych wszystkick kropkach i punkcikach nie spodziewałem się czegoś TAKIEGO. Duże to to, wyraźne i miodnie zawieszone w przestrzeni. Gołym okiem nie widać tego tak... trójwymiarowo. Na 9mm świetnie widać kraterki, po prostu miodzio. W ostatni piątek byłem u kuzyna pod ciemnym niebem i normalnie kręćka dostałem - gwiazd jest z 5 razy więcej i po prostu orientacje straciłem Ale po początkowym szoczku zobaczyłem co i jak i jestem pod wrażeniem łagodnie mówiąc. Przy odrobinie szczęścia w sobotę replay:) I tak po tych kilku (-nastu?) obserwacjach doszedłem, że cierpię na chroniczny brak dużego powiększenia (ja chcę czapę na Marsie!). No i przy okazji trzeba się jakoś przygotować do nadchodzącego Saturna:P Myślę o Vixen NLV 5 mm (http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping/product_enlarge.php?id=348&lang=pl&cur=PLN&PHPSESSID=815ba74e243bf1f928ddba033acb41a7). Ma ktoś może ten okular? Poza tym to co mnie trochę zaniepokoiło to opinia na DO o nim, że nie widać przez niego DS-ów. Tzn? M42 straci kolor? M13 przestanie świecić? O co chodzi? No i to by było na tyle, dzięki:P Pozdrawiam, Paweloo7
  9. Świetne foty hanysiak! Tak z ciekawości - jakiego powiększenia używałeś do otrzymania takich obrazów?
  10. Co do jakości materiałów to się nie wypowiadam, bo jeszcze 2 miesiące temu nie miałem pojęcia co to jest apertura i co robi ogniskowa w teleskopie, dopiero się uczę. Przy 9mm okularze obraz jest stabilny (przynajmniej dla mnie, dla jakiegoś hardkorowego DS-huntera może nie). Nie liczyłem ile trwa od puknięcia statywu do ustabilizowania ale obiecuje, że przy następnych obserwacjach sprawdze:) Sam statyw jest bardzo stabilny, widziałem parę telepów na aliminiowych i to zupełnie inna bajka. Pozdrawiam, Paweloo7
  11. O, widzę, że jakieś zainteresowanie jest:) Nie wiem jak w innych częściach Polski, ale u mnie od tygodnia były ledwie dwie noce, kiedy gwiazdy były w ogóle widoczne więc nie mam jeszcze zbyt wiele doświadczeń. Pierwszy obiekt na jaki skierowałem lufę to było M45. Był to mój pierwszy kontakt z teleskopem, więc bardzo się podobało - obraz ostry, wszystkie główne gwiazdki świetnie kontrastowały z ciemnym tłem i stadkiem o wiele ciemniejszych gwiazd pomiędzy nimi. Później przyszedł czas na M42 w Orionie - seeing akurat wtedy był raczej nieciekawy, ale mgławice spowijająca całe otoczenie pięknie widać. Po wlepianiu oczu w M42 próbowałem uchwycić M1, ale albo nie byłem jeszcze w stanie jej dobrze namierzyć albo po prostu seeing był na tyle kiepski, że go nie dostrzegłem;/ Inna rzecz, że obserwuje z balkonu więc LP też się daje we znaki. Potem polukałem jeszcze na Syriusza, dawał po oczach w pięknym stylu. Później, kiedy w końcu Mars wszedł w pole widzenia (balkon mam na zachód, to muszę na niego trochę poczekać...) wziąłem go na celownik i póki co wygląda jak powiększona żółta kropa, co do czap polarnych to coś białego delikatnie majaczyło na górze, albo raczej była to siła sugestii przy tym powiększeniu... Niestety póki co korzystam tylko z okularu z zestawu - 25mm i pożyczonego plossla 9mm. I o ile ten pierwszy jest wygodny w użyciu to ten drugi już niestety nie do końca. I teraz zastanawiam się czy nie warto byłoby zainwestować w jakiegoś porządnego lantanowca. Po pierwsze coś na planetki - 5mm, dająca 150x powiększenie byłaby już stosunkowa niezła. Z drugiej strony zastanawiałem się nad takim wynalazkiem jak zmiennoogniskowy Okular Vixen LV 8-24 mm. Zastanawiam się czy różnica jakościowa będzie duża w stosunku do tych bazowych okularów. No i trzecie myśl to porządny barlow. To oczywiście tylko takie luźne dywagacje, bo i tak stoję na skraju bankructwa , ale powoli możnaby zacząć myśleć nad jakimś małym upgradem. Poza tym w ciągu najbliższych dwóch tygodni, jeśli zachmurzenie (a raczej jego brak) dopisze to w okolicach weekendów będę się wybierał do kuzyna pod naprawdę ciemne niebo, gdzie nic nie widać na 10cm a ostatnia latarnia została 5km dalej, to zobaczę jaka jest różnica. Pozdrawiam, Paweloo7
  12. Witam! Nastąpiły pewne zmiany i w końcu kupiłem Teleskop Celestron Omni XLT 150, m.in. ze względu na o niebo porządniejszy statyw. Niestety póki co warunki do obserwacji raczej średnie;/ Raz udało mi się dorwać, to poprzyglądałem się Marsowi, Plejadom i paru innym i jestem pod wrażeniem. Jak tylko seeing będzie znośny to wyruszam na łowy co poniektórych eMek. Pozdrawiam, Paweloo7
  13. No dobra to w takim razie póki co zadowolę się teleskopem i tym co w zestawie i jak będzie potrzeba to zacznie się dokupywanie. I jeszcze zastanowię się na tym filtrem, skoro z okularu póki co rezygnuję. Dzięki za rady i czekam na przesyłkę Pozdrawiam, Paweloo7
  14. To znaczy owszem, mogę kupić 8mm, ale czy to nie będzie już trochę bez sensu, jeśli mam już w zestawie z teleskopem 10mm? To może lepiej zainwestować w Barlowa 2x za podobną cenę i jego używać. Czy lepiej póki co się wstrzymać i uzbierać jeszcze trochę kasy na porządniejszego krótkoogniskowca ? A jakich Ty używasz najkrótszych okularów? Pozdrawiam, Paweloo7
  15. Tzn. jeszcze nie zamówiłem, bo spodziewałem się jakiegoś odzewu:) I tak dziś jeszcze święto, więc do 23:59 mam czas:) Co do okularu - to z pewnością potrzebuję jakiegoś krótkoogniskowego. A wg tego poradnika co mi go na początku podlinkowaliście to Plossl jako wersja ekonomiczna może być. Na pewno póki co na lantanowca mnie nie stać, a jakiś w okolicach cenowych tego Plossla, na duże powiększenia, by się przydał... Pozdrawiam, Paweloo7
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.