Jakiś czas temu pytałem o czyszczenie lustra i otrzymałem wiele cennych rad, ale doszedłem do wniosku, że jeszcze nie będę go czyścić. Tym razem to już jest tragedia... Tydzień temu patrzyłem sobie na Księżyc przez mój teleskop i wyjechałem na drugi dzień z domu. Jak wczoraj przyjechałem to okazało się, że ostatnim razem zamknąłem przypadkiem komara samca w tubusie... Leży sobie teraz wyschnięty na moim lustrze a dookoła niego jest pełno jego odchodów :evil: :cenzor: (kropki 0,5 cm średnicy !!!!!!). Mam to wszystko potraktować teraz wodą destylowaną z mydłem (czy z płynem do mycia naczyń) tak :?: