Witam. Właśnie widziałem bardzo intrygujący obiekt, i zastanawia mnie co to mogło być. Nie zrobiłem zdjęcia (roztargnienie), ale postaram się opisać sprawę jak najdokładniej. Godz 20:27, niebo południowe jakieś120st. na kompasie wysokość ok 30st. Obiekt: punktowe ,stałe(jak gwiazda), żrudło światła, porównywałem do syriusza i procjona (tylko one widoczne o tej godz., mimo że dopiero zmierzch) i był dużo jaśniejszy. Najpierw pomyślałem o saturnie ale był zbyt jasny i nie zgadzało się położenie. Potem stwierdziłem że się porusza. Ruch powolny jak satelita w kierunku z poł.-wsch. po ok 90s. zniknął za linią drzew. Przez lornetke nie widziałem nic więcej jak punkt. Myśle że mógłbyć satelitą ale był naprawde jasny i tu pytanie: czy ktoś wie co to mogło być? Czy są jakieś extra jasne satelity?