Marand

Pracownia Komet i Meteorów oraz Polska Sieć Bolidowa (Polish Fireball Network) zaprasza wszystkich miłośników astronomii na XXX Seminarium PKiM, które odbędzie się 7 marca 2015 roku w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Warszawie. Seminarium jest doskonałą okazją do poznania innych miłośników astronomii, wymiany doświadczeń i wzbogacenia wiedzy astronomicznej - nie tylko z dziedziny astronomii meteorowej. Wykłady poprowadzą m.in. członkowie Pracowni Komet i Meteorów, Polskiej Sieci Bolidowej oraz zaproszeni prelegenci z innych ośrodków astronomicznych. Tematyka wykładów dotyczyć będzie zagadnień teoretycznych, technicznych związanych z konstrukcją sprzętu do obserwacji oraz międzynarodowych projektów badawczych. Zaproszenie to kierujemy zwłaszcza do młodych, ambitnych osób, które chciałyby ukierunkować swoje astronomiczne zainteresowania w sposób efektywny i niebanalny. Astronomia meteorowa jest dziedziną bardzo otwartą na działania miłośników astronomii. Obserwacje prowadzone kamerami są od lat wykorzystywane w poważnych analizach i publikacjach naukowych. Działalność w PKiM to fascynująca przygoda, którą najprościej rozpocząć przyjeżdżając na nasze najbliższe seminarium, na które serdecznie zapraszamy każdego miłośnika astronomii zarówno takiego bardziej zaawansowanego i jak zaczynającego przygodę z astronomią. Zgłoszenia proszę nadsyłać do 1 marca 2015 poprzez wypełnienie formularza na naszej stronie http://www.pkim.org/?q=pl/formularz_rejestracyjny_na_seminarium_pkim. ZAPRASZAMY!!! Ramowy plan Seminarium: 7 marca 2015 (sobota) (09-13) Sesja poranna (15-19) Sesja popołudniowa (20-22) Walne zgromadzenie PKiM

Zapraszamy do obejrzenia krótkiej reklamy Seminarium! Informujemy, że istnieje możliwość zamówienia koszulek z okazji 10-lecia Polish Fireball Network. Więcej informacji o koszulkach na stronie: http://www.pkim.org/?q=pl/koszulka_10_lecie_PFN

Co raz bliżej do końca zapisów na wzięcie udziału w Seminarium PKiM z okazji 10-lecia PFN! Aby wziąć udział w Seminarium konieczne jest zarejestrowanie się przed 6 lutego. UWAGA: Zainteresowanie udziałem w tegorocznym Seminarium jest bardzo duże. Miejsca noclegowe w CAMK są na wyczerpaniu. Pozostały 2 miejsca w warunkach "podłogowych" (śpiwór, materac itp). Osoby zainteresowane noclegiem w CAMK prosimy o jak najszybsze zgłaszanie się. Jednocześnie informujemy, że istnieje możliwość płatnego noclegu w sąsiadującym z CAMK-iem Centrum Badań Kosmicznych (129zł za noc) Podczas seminarium wygłoszone zostanie kilkanaście wykładów dotyczących badań związanych z drobną materią w Układzie Słonecznym. Wśród referatów są między innymi: dr Regina Rudawska (UAM, "Bratysława?", PKiM) - "Widma meteorów" dr Dagmara Oszkiewicz (UAM) - "Zróżnicowane planetoidy" dr Anna Odzimek (IGF PAN) - "zjawiska TLE" dr Jadwiga Biała (PTMet, Olsztyn) - "Powiązanie meteorytów z dyskami protoplanetarnymi" dr hab inz Piotr Strzelczyk (Politechnika Rzeszowska) - "Akustyczne obserwacje meteorów: możliwości i ograniczenia fizyczne" Michał Kusiak i Michał Żołnowski (RO, UJ) "Rantiga Osservatorio - poszukiwanie i obserwowanie drobnych ciał w US za pomocą zdalnie sterowanego teleskopu" Przemysław Żołądek (PKiM) - "Rok po spadku meteorytu w Czelabińsku - wyniki analizy danych" Marcin Stolarz (PKiM) - "Wyprawa na poszukiwania meteorytów do Czelabińska" Zapraszamy! http://www.pkim.org/?q=pl/XXIX_Seminarium_PKiM https://www.facebook.com/events/695315313835811/

Czy jest tam jakaś komunikacja lokalna którą można się dostać? Nie jestem zmotoryzowany. Pozdrawiam Mariusz

Strumienie meteoroidów "wiszą" w przestrzeni podobnie jak planety - jedne i drugie poruszają się po orbitach których parametry zmieniają się dość wolno. Z tej przyczyny co roku możemy obserwować np Perseidy lecz ilość obserwowanych meteorów zmienia się. Orbity strumieni ewoluują i co roku Ziemia trafia w inną część takiego strumienia. Obserwując meteory możemy badać te zmiany, badać dawną aktywności komet i przyczyniać się do lepszego modelowania ewolucji orbit drobnej materii. ZCS przed 2005 nie były obserwowane gdyż ich orbity nie przecinały się z orbitą Ziemską. Coś jednak się stało (wpływ innych planet) że orbita uległa zmianie na tyle, że dostaliśmy się pod ten strumień. Przestrzeń międzyplanetarna wypełniona jest niezliczoną ilością takich przenikających się strumieni pozostawionych przez dawne komety. My wiemy jedynie o tych których orbity przecinają się z orbitą Ziemską. Nam nie udało się znaleźć pasującej orbity znanej komety. Sytuacja ta nie jest wyjątkowa. Większość słabych rojów, a nawet niektóre z największych nie mają znanego źródła. Przy wyznaczaniu orbity meteoroidów najbardziej pewnymi parametrami są węzeł bo doskonale wiemy kiedy zjawisko nastąpiło oraz peryhelium. Niewielka zmiana mierzonej prędkości przy takiej ekscentryczności mocno zmienia półoś wielką.

W dniu 31 grudnia 2012 roku na łamach czasopisma WGN ukazała się publikacja opisująca odkrycie przez nas nowego roju. Cały artykuł w wersji Polskiej można przeczytać na naszej stronie internetowej. http://www.pkim.org/?q=pl/ZCS Ostatecznie nowy rój zatwierdzony został w bazie IAU pod nazwą Zeta Cassiopeidy (IAU 444 ZCS).

W dniu 31 grudnia 2012 roku na łamach czasopisma WGN ukazała się publikacja opisująca współodkrycie przez PKiM nowego roju Zeta Cassiopeidów. Rój ten aktywny jest około 15 lipca każdego roku a jego aktywność jest dość dobrze zauważalna. Obserwowane Zeta Cassiopeidy wykazują duże podobieństwo do Perseidów tym niemniej szczegółowa analiza radiantu wykazała pewne różnice w położeniu radiantu i w prędkości geocentrycznej. Tekst na naszej stronie jest polską wersją publikacji przesłanej przez nas do WGN i opublikowanej w ostatnim numerze. W tekst wplecione zostały pewne wyjaśnienia pozwalające zrozumieć tekst mniej zaawansowanym miłośnikom astronomii. Wspomnieć warto, że równocześnie i niezależnie od nas pracowali nad nowym rojem koledzy z Chorwacji. Grupa pod wodzą Damira Segona opublikowała swoją pracę równocześnie z nami. Tak oto staliśmy się wszyscy współodkrywcami nowej atrakcji letniego nieba. Zapraszam do lektury http://www.pkim.org/?q=pl/ZCS

Na temat 2060 to pewnie będzie szereg teorii o końcu świata. Taki układ planet z pewnością musi zniszczyć Ziemię Szkoda że tak ciężko trafić planetą w jakąś gwiazdę. Miałem nadzieje że zobaczymy jak jakaś gwiazdka z Plejad stopniowo ginie przyćmiewana przez atmosferę Venus.

Jeśli to meteoryt i to świeży to warto go przebadać. Czy mógłbyś choć pokazać zdjęcie znaleziska? Pozdrawiam

Wiele osób wyobraża sobie deszcz tak W tym roku na taki widok nie ma co liczyć. Drakonidy będą 5-10 razy liczniejsze niż podczas maksimum Perseidów. Oznacza to że możemy się spodziewać pod ciemnym niebem kilka zjawisk w ciągu minuty. Większość to będzie drobnica, a co jakiś czas pojawi się jakiś większy. Na pewno warto tej nocy wystawić aparaty fotograficzne bo szansa na rejestrację meteorów będzie bardzo duża. Dodatkowym sprzyjającym fotografii czynnikiem jest prędkość Drakonidów. Poruszają się one po niebie niemal 3 razy wolniej co zwiększa szansę na zarejestrowanie nawet słabszych zjawisk. W przypadku Perseidów i ekstremalnie szybkich Leonidów jedynie najjaśniejsze bolidy udaje się złapać aparatami. Pozdrawiam

Przygotowaliśmy artykuł, który przedstawia analizę przewidywanego wybuchu aktywności Drakonidów w 2011. Pierwszym krokiem była symulacja maksimów z 1933 i 1946. Rok 1985 stwarzał problemy, ponieważ żadna pojedyncza orbita roju nie wyjaśniała aktywności wówczas zarejestrowanej. To podkreśla znaczenie lepszego poznania ciała macierzystego – komety 21P/Giacobini-Zinner. Szczęśliwie w nadchodzącym maksimum będziemy obserwować meteoroidy wyrzucone w latach 1907 i 1980, z którymi już zetknęliśmy się w przeszłości. Nie przewidujemy deszczu meteorów – ale też aktywność roju jest słabo określona. Maksimum aktywności przewidywane jest na 8 października 2011. Pierwsze nastąpi o 17-tej UT a następne, większe, o 20-tej. Przewidywana aktywność to ok. 600 meteorów na godzinę. Szczegóły można poznać na stronie http://www.pkim.org/?q=pl/prognoza_aktywnosci_drakonidow_podczas_maksimum_w_2011_roku_1625 Leonidy 2001

Ostatnio częściej zaskakiwani jesteśmy nadmierną aktywnością wywołaną przejściem przez nieznany dotąd strumień. Modelowanie aktywności znacznie się poprawiło w ostatnim dziesięcioleciu za sprawą bogatego materiału obserwacyjnego z Leonidów oraz zwiększeniu mocy obliczeniowych komputerów niezbędnych do przeprowadzenia symulacji ruchu cząstek na przestrzeni setek a nawet tysięcy lat. W przypadku Drakonidów już przez te strumienie pozostawione przez kometę przechodziliśmy i mniej więcej wiemy czego można się będzie spodziewać. Niemniej obserwacje są potrzebne nie tylko ze względu na piękno zjawiska ale właśnie by sprawdzić czy nasze przewidywania są poprawne a w razie różnic dociekać czego nie uwzględniliśmy. Każdy taki deszcz to kolejny krok w poszerzaniu wiedzy o ewolucji orbit najdrobniejszej materii w układzie słonecznym. Na ile Księżyc będzie przeszkadzał zależy mocno od warunków atmosferycznych. Jeśli uda nam się trafić w miejsce o dużej przejrzystości powietrza to mędziemy mieli mocną Żarówkę i rozgwieżdżone niebo. Dlatego bardzo ważne jest by zminimalizować ilość dodatkowych świateł do minimum i obserwować z dala od zapylonych miast. Są różne szkoły a z Drakonidami to już skrajnie nie wiadomo jak pisać: Drakonid, Drakonidów, Draconid, Draconidów, czy starodawną nazwą Giacobinidy od której wzięło się ich katalogowe oznaczenie GIA. Ja bym je najchętniej nazywał po Polsku czyli Smoczydy

W nocy z 22 na 23 sierpnia 2011 roku o godzinie 2:14 czasu lokalnego kamery Polskiej Sieci Bolidowej (PFN) zarejestrowały jasną spadającą gwiazdę. Zjawisko to zauważone zostało również przez naocznych świadków. Wstępna analiza zebranego materiału obserwacyjnego wskazuje, że było to niewielkie ciało, które przybyło do nas z głównego pasa planetoid. Cała trajektoria lotu znajdowała się nad terytorium Ukrainy. Niestety obiekt był zbyt mały by dotrzeć do powierzchni Ziemi. Analizę zjawiska można przeczytać na stronie PKiM Zachęcamy do współpracy przy obserwacjach meteorów. Pozdrawiam Mariusz

Pioruny nie tylko łączą się z ziemią. Mało kto wie ale potrafią lecieć również do góry. To tak zwane "sprity" złapane przez kamery Polish Fireball Network. Sprity w nocy 8/9 lipca 2011 Mamy również obserwację dwustronną gdy udało się złapać zarówno pioruny jak i sprity tej samej burzy. Burza 20/21 maja 2011

Witam Zakończyło się opracowywanie wyników dla zjawiska które wystąpiło 7 lipca 2011 roku nad południowo-zachodnią polską. Bolid zarejestrowany został przez 3 kamery Polish Fireball Network oraz kamerę w Nysie. Oprócz tego otrzymaliśmy 3 relacje naocznych świadków. Zapraszam do zapoznania się z pełnym raportem umieszczonym na stronie PKiM. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się do naszego projektu. Pozdrawiam