Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 637
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. rosyjska bajka sci-fi "Przyciąganie" z 2018 jest na amazon prime video. obejrzałem z ciekawości żeby porównać jak dobrze różne nacje radzą sobie z kopiowaniem typowego amerykańskiego szablonu filmu sci-fi o przybyciu kosmitów i wyszło całkiem dobrze, o ile nie spodziewamy się że to będzie poważny film. a oglądając w dzisiejszych czasach dochodzą aktualne skojarzenia - rozwalone bloki mieszkalne i hasło "ta ziemia jest nasza"...
  2. wprowadzenie prowizji jest nierealne bo nie byłoby co robić z kasą - ciągle nie udało się uprzątnąć z korytarzy worków pieniędzy zarobionych na płatnych kontach i reklamach na forum
  3. ewolucyjna skłonność do przetrwania jest priorytetem i nic na to nie poradzisz. przecież "złe" jest nawet staranie się żeby przyszłe pokolenia miały lepiej poprzez pozbawianie niektórych osobników prawa do rozmnażania się (eugenika). więc to co mówisz jest złe do kwadratu jeżeli w perspektywie zmierza do zakończenia linii rozwojowej homo sapiens. sorry, taki mamy klimat! (etyczny)
  4. tak uśredniając ogólnoludzką etykę, eliminowanie ludzi jest złe, ratowanie i pomaganie jest dobre. eliminowanie ludzkości mogłoby być dobre dopiero wtedy gdy na podobieństwo dawnego rozszerzania pojęcia "nasze plemię" na całą ludzkość, rozszerzylibyśmy "nas" na jakiś jeszcze większy zbiór, wśród którego akurat gatunek ludzki można usunąć jako szkodliwy, i wtedy nie jest to "złe" w stosunku do "nas", bo "my" wznieśliśmy się ponad partykularne interesy jednego gatunku. ekologizm już to mniej lub bardziej otwarcie głosi. i nie jest to przecież pierwszy ruch, dla którego usuwanie większych lub mniejszych grup ludzi jest "dobre" choć trzeba przyznać że wliczanie siebie samych do grupy podlegającej usunięciu dotychczas zdarzało się tylko w ekstremalnych ruchach religijnych.
  5. poprawka: ... aż mądrzy ludzie zatankują do wszystkich kanistrów przed podwyżką i po podwyżce problem zniknął
  6. może zwiększyć oglądalność giełdy ale czy zwiększy liczbę ogłoszeniodawców?
  7. ale wykluczenie ludzi z każdego rodzaju pracy to taka trochę dalsza i mniej wyraźna przyszłość. rewolucja której jesteśmy świadkami i która zapoczątkowała ten wątek to "tylko" rewolucja "sztucznego myślenia". tak jak w dawnej historyjce o samochodach ("gdyby motoryzacja rozwijała się tak szybko jak komputery to jeździlibyśmy samochodami kosztującymi dolara które spalają litr paliwa na trasie do księżyca"), jest wielka różnica między łatwością przetwarzania prawie niematerialnej informacji i łatwością a raczej trudnością działania w świecie fizycznym. robotów które wyręczą ludzi od każdej pracy aż tak szybko nie zobaczymy i to praca fizyczna może być przeznaczeniem ludzi w świecie maszyn, przynajmniej przejściowo. bogami świata przejściowej przyszłości nie będą komputerowcy tylko serwisanci rowerów!
  8. ciekawe jak wyglądałyby relacje pomiędzy krajami w takim świecie przyszłości gdzie pracę ludzi zautomatyzowano i ułatwiono. "cześć, jesteśmy biednym ale dumnym krajem postkomunistycznym, nie mamy dużo pieniędzy ale nasi ludzie są wykształceni i pracowici. sprzedajcie nam trochę komputerów i robotów najnowszej generacji żeby pracowały dla dobra naszego społeczeństwa" "no hejka. ale wiecie że praca i wykształcenie ludzi nie mają wartości w dzisiejszym świecie? nie macie niczego czym moglibyście nam zapłacić. w ramach pomocy humanitarnej przyślemy wam porady na temat uprawy ziemniaków żeby wasi ludzie nie pomarli z głodu."
  9. wkrótce nastąpi, ale w ten sposób że będziemy tęsknić do czasów w których mogliśmy pracować 40 godzin tygodniowo i mieć 20-30 dni urlopu
  10. a na razie takich robotów nie ma, natomiast chat gpt i spółka są, więc na rynku pracy fizycznej na razie nic się nie zmienia, natomiast przybędzie niepotrzebnych pracowników biurowych. no chyba że pracownikom fizycznym się pogorszą stawki bo zacznie z nimi konkurować tłum głodnych pracowników biurowych... tak czy inaczej dostępność rąk do pracy przy termomodernizacji domu, czym tu ktoś się martwił, powinna jednak wskutek rewolucji AI się powiększyć.
  11. to mi przypomniało że na jutubie jest kanał gdzie gościu publikuje nagrania rozmów telefonicznych jakie prowadzą różni "nigeryjscy scamerzy" z jego chatbotem (podłączonym oczywiście do analizy i syntezy mowy). bardziej prymitywny niż chatgpt bo za często wpada na te same tory powtarzając wcześniejsze wypowiedzi ale sam fakt że potrafi odpowiadać mniej więcej na temat podtrzymuje u rozmówcy wrażenie że to jednak człowiek. tak że wyścig zbrojeń trwa po obu stronach
  12. przede wszystkim jest wieloznaczne a w dodatku jego znaczenie zmienia się w czasie. w branży na nazwa powstała przecież na określenie zadań, które potrafi wykonywać człowiek, ale nie potrafi komputer. no i robimy wielki krok, odkrywamy jak zmusić komputer do realizacji zadania z dziedziny sztucznej inteligencji i co? od tej pory jest to już coś, co komputer potrafi, więc jaka tam "sztuczna inteligencja", to po prostu komputer cośtam oblicza... i tak było ze wszystkim. w potocznym rozumieniu przejawem sztucznej inteligencji nie jest już rozpoznawanie pisma odręcznego, rozpoznawanie obiektów na zdjęciach, przepisywanie tekstu ze słuchu, tłumaczenie tekstów - a kiedyś były! bot który rozumie polecenia w języku naturalnym na poziomie chatgpt właśnie powoli przestaje być sztuczną inteligencją. za chwilę to już będzie po prostu normalna codzienna forma obsługi komputera. nic w tym ludzkiego i inteligentnego. ("to mówisz dziadku że kiedyś nie można było powiedzieć do komputera żeby coś zrobił?")
  13. obiektywna ocena się nie liczy gdy w grę wchodzi miłość. co z tego że czasem bije, skoro czuję że naprawdę mnie kocha i na pewno się zmieni na lepsze, wierzę w to!
  14. no tak, nikt nie powiedział że sztuczne inteligencje nie mogą korzystać z innych narzędzi, w tym z niższych sztucznych inteligencji w swojej służbie człowiekowi a czy ktoś zakochany jest inteligentny? bo ja bym sobie tak właśnie wyobrażał dobrowolne niewolnictwo ze strony sztucznej inteligencji
  15. ale w przeciwieństwie do dawnych maszyn zbierających bawełnę (choć nie wiem czy takie porównanie nie jest trochę anachroniczne, bo nie trzeba było szukać żadnych specjalnych uzasadnień dlaczego gorzej traktujemy niewolników w czasach gdy dla wszystkich było oczywiste że ludzie nie są sobie równi), prawdopodobnie można będzie też tworzyć sztuczne inteligencje dla których służenie człowiekowi jest rozkoszą samą w sobie i najważniejszy celem w "życiu". co etyka by powiedziała na taką rasę niewolników? są zniewoleni czy tylko robią to czego pragną najbardziej na świecie?
  16. znaczy że na przykład wracając do twojego przykładu somatycznego, może ci serce mocno bić i odbierasz to jako jeden z elementów zdenerwowania ale z tego bicia serca nie odczytasz co cię tak zdenerwowało. na najniższym poziomie to tylko sygnał do mobilizacji organizmu i reakcji "ucieczka lub walka". im wyżej wchodzimy ze złożonością emocji tym bardziej oddalamy się od tych właśnie sygnałów somatycznych, które podałeś jako warunek "prawdziwości" i wchodzimy w region intelektualny. na najniższym poziomie czujesz tylko lęk i chcesz uciec, dopiero na wyższym wiesz że to z powodu zbliżającego się występu publicznego, co z kolei może przypomnieć wydarzenia z przeszłości i wywołać kolejne emocje, itd.
  17. stąd że są wszechogarniające, mają bardzo małą rozdzielczość. w przeciwieństwie do połączeń między neuronami, które wpływają tylko na konkretnie wybrane inne neurony i to pozwala na olbrzymią złożoność działania takiego układu. tak że emocje, owszem, mogą być złożone ale jako efekt modulacji tego drugiego, złożonego układu. rozpatrywane jako mechanizm który trzeba dodać do intelektu żeby zbudować "intelekt z emocjami" są proste.
  18. a tak naprawdę to żaden z tych ośrodków nie chciałby zbudować sztucznej inteligencji nieodróżnialnej od ludzkiej bo to oznaczałoby kłopoty natury etycznej. bezpieczniejszym celem jest skonstruowanie tylko genialnych nieświadomych i pozbawionych uczuć zwierząt, na przykład zaprzęg konny zawsze był w pewnym stopniu pojazdem autonomicznym, teraz potrzebny jest tylko elektroniczny superkoń, który dodatkowo zna przepisy drogowe i się nie płoszy.
  19. znaczy! oczywiście fakt, że emocje są prostsze w działaniu i bardziej pierwotne niż intelekt, nie oznacza że u człowieka są równie proste jak u karalucha. u nas przecież wszystko jest ze sobą połączone i wpływa na siebie. to tylko oznacza że prostszy w działaniu komponent emocjonalny byłby łatwiejszą częścią konstrukcji sztucznego człowieka niż komponent intelektualny.
  20. przykład był nie do końca poważny (jeszcze mogę dorzucić osobę ze sztucznym sercem, któremu serce nie bije szybciej pod wpływem zdenerwowania bo w ogóle mu nie bije) ale moje zastrzeżenia do "uzasadnienia somatycznego" są na serio. przede wszystkim jeżeli czyimś celem byłoby zbudowanie sztucznej inteligencji która jest kopią człowieka wraz z ludzkimi uczuciami to albo wyposażyłby ją w ciało które wchodzi w interakcję z umysłem w sposób naśladujący nasz organizm albo, bardziej realistycznie, w symulację takiego ciała, więc patrząc z punktu widzenia takiej istoty byłaby ona w takiej samej sytuacji jak człowiek. ale to jest niepotrzebnie ograniczające. ludzkie emocje nie są jedynymi możliwymi i jedynymi prawdziwymi. akurat takie odziedziczyliśmy po przodkach bo takie ich działanie było potrzebne do przetrwania. zwierzęta mają już trochę inne a istoty sztuczne może będą miały jeszce inne. ktoś powie że nie prawdziwe tylko sztucznie dodane, a maszyna powie że twoje są sztuczne bo to tylko reakcja chemiczna adrenaliny z receptorem a prawidłowo twój mózg powinien działać inaczej
  21. a osoby sparaliżowane, którym nie trzęsą się ręce i nie mogą przeklinać, odczuwają prawdziwe emocje?
  22. to taka umowa społeczna, występuje w każdym filmie o sztucznej inteligencji, od pinokia do startreka pewnie też jeden z mechanizmów obrony poczucia wyjątkowości. jest to historycznie uzasadnione bo przecież nikt nie wyposażał arytmometru w uczucia, po co komu kalkulatorek z humorami, i tak to z rozpędu poszło że sztuczne twory nie mogą mieć uczuć, bo nie! ale sposób w jaki dzisiaj kształtowany jest "umysł" sztucznej inteligencji, poprzez uczenie się na przykładach, ze wskazywaniem "to zachowanie jest dobre", "to zachowanie jest złe", to coś w rodzaju uczuć odrazy i przyjemności, wbudowanych w układ nie dlatego że chcemy uczuciowych maszyn tylko dlatego że to jedyny sposób w jaki potrafimy je budować.
  23. tak, czyli to samo co działo się przy poprzednich rewolucjach gdy pozbawiano ludzi jakiejś części wyjątkowości. kopernik, darwin, ...i kolejnym przełomem może być moment, w którym okaże się, że również "dusza" człowieka nie jest niczym wyjątkowym. nawet wystarczy żeby sztuczna inteligencja okazała się równie głupia jak ludzie a nie jakaś wybitna, to już jest bluźnierstwem bo psuje nasz dobry humor bycia koroną stworzenia. odpowiedzią na darwina był "inteligentny projekt" i odpowiedź na AI też już jest - kwantowy mechanizm świadomości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.