Robson78

Sprzęt dotarł dziś cały i zdrowy do nowego właściciela. Można zamknąć.

Uzupełniam ogłoszenie o fotki.

Sprzedam zestaw obserwacyjny: +Synta 8” CLASSiC z kitowym wyposażeniem. Teleskop użytkowany głownie na przydomowym ogródku. Obudowa bez otarć, lustro posiada ryskę no i oczywiście kurz, które nie wpływają na jakość obrazu. Brak dolnej zaślepki szukacza. Zwykły poprawnie działający wyciąg . + Vixen LV5 - killer do planet, „planetarek” i „kulek”, + WO SWAN 15mm - świetny do obiektów mgławicowych, + Baader Hyprion 21mm [brak sakiewki – dałem dziecku] - bardzo fajny okular do DS, ponoć najlepszy z całek linii „Hipków”, + filtr polaryzacyjny zmienny Celestron – czyli najlepszy przyjaciel do obserwacji Marsa, Sprzęt sprawdzony w boju, wszystko działa i wygląda jak należy. Posiadam dokumenty zakupu na każdy element. Nie rozbijam zestawu. Albo wszystko, albo nic. Preferuję odbiór osobisty....Jak ktoś się uprze to nawet go wyślę, chociaż wolałbym nie, bo wyrzuciłem oryginalne opakowanie. CENA: 1380PLN z transportem do 150km (w zależności od porozumienia cenowego mogę dostarczyć sprzęt na odległość do 250km) 1280PLN z odbiorem osobistym Inne formy przekazania teleskopu ustalę na priva. Zapraszam P.S. Zdjęcia dorzucę w najbliższym czasie. Może być tak, że odpowiedzi udzielę dopiero wieczorem, także nie denerwujcie się na mnie …

Na trzy punkty da się dowolnie ustawić płaszczyznę, bez względu na ich rozmieszczenie. Całe instrumentarium geodezyjne (o siatkach triangulacyjnych nie wspominając) się na tym opiera dosłownie i w przenośni. Urządzenia obracają się wokół ustalonej trzema punktami osi pionowej. Więc geometrycznie ich położenie nie ma znaczenia. Może jest jakieś tajnik konstrukcyjny np. dwa punkty są tam gdzie lustro częściej, mocniej się opiera a jeden tam gdzie szkło nie ma takiego parcia (moja Synta tak ma, choć może to być chiński przypadek). Dla Newtonów jest jeszcze inna opcja. Dwa punkty są prostopadłe do osi wyciągu (lub jak kto woli długiej osi lusterka wtórnego) a trzeci jest na jej przedłużeniu, żeby było prościej sobie wyobrazić czym mamy kręcić podczas kolimacji. Czyli mamy coś takiego: I O - to jest oś wyciągu I Y - to są trzy punkty podparcia Tylko, że pojawia się problem. Oko nie ma wbudowanego krzyża nitkowego (brak odniesienia), więc dobrze by było Twój słynny kolimator w coś takiego wyposażyć (lub kupić gotowy). Wtedy, ustawienie geometrii Newtona względem zaproponowanego wyżej schematu, mogłoby być łatwiejsze do wykonania i zrozumienia. Zastanawiałem się kiedyś na tym zagdnieniem właśnie podczas kolimacji, próbując znaleźć jakąś regułę. Tak się zdezorientowałem, że skończyło się na "na czuja". Pozdrawiam

Jestem pod wrażeniem. Hadzi jakiś wózek na szynach by Ci się przydał, ew. obrotowa scena, może nawet jakiś montaż astro... Jak będziesz miał płynny ruch to już będzie efekt rodem z Hollywood... a jak jeszcze dołożysz podkład muzyczny, to powinno powstać cudeńko...

Na rany Księżyca! Przypominam, że nie piszemy "z małej", "z dużej", tylko dużą, wielką, małą literą. Pozdrawiam

Synta 10" rozsuwana GO TO lub 14" bez GO TO ... Po co kombinować z małymi achromatami jak, są stare sprawdzone rozwiązania planetarne (i nie tylko) dużej mocy Pozdrawiam

ja czekam cały czas na coś przełomowego w stylu odysei, alienów, cosia, star warsów, predatora, łowcy androidów, diuny, matrixa, moona, czegoś o wielopokoleniowym wydźwięku z nastawieniem również na treść, dialogi a nie tylko obraz (patrz: prometeusz, elizjum)... i rzecz jasna doczekać się nie mogę. mam wrażenie, że się ta cała reżysersko-producencka klika pogubiła w odróżnianiu przemysłu od sztuki. nie wiem czy to chciwość, cynizm, lenistwo, zagubienie w gąszczu technicznych możliwości ( w tym przerw na łyk i popcorn). a tak w ogóle to na weteranów kina bym nie liczył, bo najlepsze dzieła powstają w sile wieku.

O i to mi się podoba: "Księżyc i Jowisz będą na początek najlepsze" a nie tam jakieś DS-y... A tak poważnie, to w najbliższym czasie chyba a raczej na pewno zaczniesz od gwiazd. Polecam "Epsilonki" Liry na początek... Gratuluje "telepa" i Pozdrawiam

Dodam cos od siebie celem sprecyzowania. Mak 127 jest "ciemnym sprzętem", tylko i wyłącznie ze względu na: - aperturę wynoszącą "tylko" 127mm - światłosiłę - trudno uzyskać małe powiększenie, a zatem jasny obraz, bez użycia okularów od 2" wzwyż (utrudnienia konstrukcyjne wyciągu) -stąd wywodzi się ta ów "ciemność" Niska światłosiła Maka ma jednak potężną zaletę, otóż nie obnaża wad okularów, ponieważ stożek światła jest bardzo wydłużony (korzystny niski kąt wejścia światła do okularu) zupełnie inaczej niż np. w Newtonach o F/6 - F/4. Np. takie SWANiki (erflowate) świetnie hulają w Maczkach. Co do filtru polaryzacyjnego - jest świetny do jasnych obiektów wg mnie najlepszy do Marsa i Księżyca - oczywiście ten z możliwością regulacji. Sprawdza się i jest wart zakupu, ale czy do takiej apertury... hmmm...

Hermesie tak chodzi o to zjawisko. Przy okazji - u mnie niebo było jeszcze niebieskie kiedy dochodziło do zakrycia (zachód Polski). Tak przeskoczyłeś z 2 marca 2007 od razu do tego co będzie 04 stycznia 2025 roku... Dlatego napisałem, że brakuje mi wzmianki. Nieśmiało zapytam. Hermesie. Czy możemy liczyć w przyszłości na jakiś nowy podobny wątek (a raczej artykuł) przedstawiający zakrycia innych planet ? Pozdrawiam

Bardzo brakuje mi w Twoich opisach Hermesie (post #10) wzmianki o 22 maja 2007r. To było moje pierwsze zakrycie, na dodatek na jeszcze pachnącym wtedy nowością sprzęcie, do tego wspólne przeżycia na forum. Coś pięknego... Tego zjawiska i całej tej otoczki oczekiwania, chyba nic nie jest w stanie przebić... Powiedziałbym nawet, że warto kupić teleskop specjalnie na taką okazję..

Nie wiem czy już było, ale wrzucę co tam: Mołdawia - Polska 1:1

No dobre przekonaliście mnie. Na wydobycie melanżu jest jeszcze za wcześnie... z resztą istnienia czerwi jeszcze tam oficjalnie nie potwierdzono (choć nie wiem czy Lysy nie prowadzi w tym zakresie dezinformacji patrz. załączone przez Niego zdjęcia). Chyba czas zawiesić prowadzone tam badania do czasu, aż NASA (ew.inna agencja kosmiczna) przeobrazi się Glidię Planetarną umożliwiając nam loty - mogą być "loty", nie mam nic przeciwko - bez ruszania się z miejsca . Teraz dobrze?

To jak to w końcu jest z tym badaniem kosmosu? Z jednej strony człowiek neguje sens misji załogowych na Księżyc lub Marsa a z drugiej z wielkim patosem rozpływa się nad potencjalnym życiem z poza Układu Słonecznego na podstawie mizernych obserwacji astronomicznych. Równocześnie na Ziemi do dnia dzisiejszego przeprowadza się szereg podstawowych badań geologicznych z udziałem ciężkiego sprzętu wiertniczego, sejsmicznego itd., itp. w celu stwierdzenia zasobności potencjalnego i domniemanego złoża, podczas gdy np. na Marsie lub Księżycu wystarczy ocena makroskopowa i chemiczna próbki pobranej z jego powierzchni za pomocą namiastki zespołu badawczego zwanego próbnikiem. I tak zupełnie jednoznacznie stwierdza się, że ludzkość nie ma tam czego szukać... Dobre sobie...