Skocz do zawartości

Farmer

Społeczność Astropolis
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Farmer

  • Urodziny 18.09.1983

Kontakt

  • Strona WWW
    http://marker.ownlog.com

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyna
  • Skąd
    Bielsko-B
  • Zainteresowania
    Szydełkowanie i inne dzierganie :)
  • Sprzęt astronomiczny
    Sky-Watcher 8" Pyrex na Dobsonie

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Farmer

1

Reputacja

  1. Jeszcze tak bardzo nie odgrzewałem. Z tego wszystkiego najbardziej przemawia do mnie jako podatnika post : W zasadzie typowego Kowalskiego z jakim się stykałem nie za bardzo obchodzi ciekawość bo ciekawością nie opłaci się rachunków czy nie załata dziur w drogach. Kowalski zapyta, że na grzyba mu znajomość mechaniki czarnych dziur w drodze do pracy. Ostatnimi czasy pojawił się temat Polskiej Agencji Kosmicznej, od razu pojawiły się pytania na cholerę to, jak wszystko dookoła kuleje od służby zdrowia po emerytury, ale fajnie korzysta się z AutoMapy jadąc przez kraj... Stykając się z takimi kowalskimi stwierdziłem, że nie ogarnia on świata, prócz własnego mieszkania. Dobre określenie to, że astronomia pokazuje nam nasze miejsce w szeregu. Tu na Ziemi czujemy się bezpiecznie bo stoimy na twardym podłożu, jesteśmy panami "świata', ale pośród kosmosu tak na prawdę się nie liczymy, nasze problemy, radości, wojenki, pozycja mocarstw, nikt o tym nie myśli, fajnie pokazuje to film; Dzień w którym zatrzymała się Ziemia. Jak dla mnie dobrze ktoś też określił jako "pomysł na siebie" pasje i zainteresowania, które otwierają nas mentalnie. Ktoś też napisał o otaczającej głupocie i w tym też jest racja. Wystarczy popatrzeć na wiocha.pl, kwejk.pl, demotywatory.pl te społeczności to będą/są nasi sąsiedzi teraz/za kilka lat... A czym się ludzie interesują? Wystarczy popatrzeć na gazety w sklepie obok; moda, obyczajówka, gotowanie, motoryzacja to wiedzie prym. Trochę dekoratorstwa i może focus, świat wiedzy no i program TV. Zakup gazety typowo naukowej graniczy z cudem, jedyną szansą są stoiska typowo prasowe, a sklepy nie zamawiają gazet które nie schodzą. To mówi samo przez się... Ostatnie określenie jakie mnie się spodobało; po co ludziom muzyka?, przecież można bez niej żyć, a jednak ludzie kupują płyty i słuchają muzyki. Można jechać autem do pracy i nie słuchać muzyki...
  2. Od niedawna rozglądam się za blankami na lustro. W zasadzie jestem w stanie wykonać całą budowę od wyciągu przez celę po montaż z materiałów, które mam, zostają mi te nieszczęsne blanki. Jednak muszę przyznać, że albo jestem ślepy albo faktycznie nic nie ma o rozsądnej grubości. Szukam czegoś od 12", 16" było by cudowne jak na razie po wynikach w google zebrałem kilka numerów telefonów do hut szkła. Jeśli ktoś miałby coś sprawdzonego, a mógł się podzielić ew. informacją, byłbym wdzięczny. edit 28.08.2014 Obdzwoniłem huty szkła. Już nawet chciałem zakupić taflę z której wyciął bym krążki, ale to jest nie opłacalne. Tafa, napylenie, materiał, czas wychodzi podobnie. Może będzie tańsze ale niewiele. To też jednak zdecyduję się na 16" lustro kupne do którego zrobię resztę, ale trochę czasu minie...
  3. Podaj nazwę, informacji nigdy za wiele Ja na windowsphonie używam sky map, ale niestety lumia 610 nie ma kompasu, więc działa tylko w pionie U Ciebie są świetne warunki do oglądania. To może być jednym z powodów, z drugiej strony może być tak, że chce się po prostu utrzymać pewien pułap ludzi którzy mają do tego dostęp.. Np. kiedy zaczynałem żeglować pomyślałem o własnej kabinówce, ale jak przyjrzałem się cenom kabinówek do remontu i ogólnie co ile kosztuje to masakra. Drugi przykład golf, wpisowe do klubu golfowego niedaleko mnie kosztuje 5500zł a rocznie 1500zł. Choć myślę, że krajom skandynawskim zależy na edukacji to myśl o pułapie odpada. Chyba, że jest to towar nie zbyt chodliwy... Czekając na przyjazd, zakup na początek lornetkę, sam nie wierzę, że to piszę, ale to prawda. Zobaczysz dużo, a nawet bardzo. Powoli zaczniesz się uczyć nieba i co gdzie jest. W czasie zmierzchu, kiedy na niebie zobaczysz jedną może dwie gwiazdy w lornetce będzie ich dużo więcej. Wiele osób ma z teleskopem tak, jak z jedzeniem. Jesteś głodny, język wisi u kolan i zamiast zjeść spokojnie porcję ładujesz talerz do oporu. Zjadasz a później zamiast być sytym jest się rozpuchniętym i jedynie co by wypadało aby się tego pozbyć to zwrócić to. Wiele osób kupuje teleskop, pierwsza noc, zagląda, a tam w zasadzie ciemno i same punkciki. Może gwiazda podwójna zwróci uwagę, dwa łebki od szpilki obok siebie, ale efekt wow powoli zaczyna zanikać i ustępować miejsca rozczarowaniu, bo wszędzie jest pokazany kosmos tak kolorowo. Pół biedy jak widać księżyc można oprzeć się na jego powierzchni, Jowisz, Mars, Saturn. Pierwsze miałem lornetkę, za 50zł od Rosjanina z parkingu kupioną, później było trochę mało, a w tv zapamiętałem jak robi się lunetę z rury pcv, szkła od optyka +1 i okularu lornetki, którą rozbebeszyłem i tego używałem. Jeśli będziesz mógł, postaraj się kupić jak największe lustro. Do tego przydał by się też okular planetarny i coś między 10mm dawanym w komplecie, a planetarnym. Temat do przemyślenia: http://astropolis.pl/topic/46050-powiekszenie-uzyteczne-a-rozdzielcze-jak-ma-sie-jedno-do-drugiego/ Czasem niech coś poleżakuje, niż jakby miało się przydać, a nie być pod ręką... przynajmniej ja tak uważam...
  4. Czyli to nie jest marketing, mój błąd i faktycznie powiększenie maksymalne w wypadku 8" synty wynoszące x400 czyli okular 3mm przy idealnym seeingu da nam większy o ~8x , ostry obraz niż w okularze 25mm, a przez to, że źrenica wyjściowa w przypadku 3mm okularu wynosi 0,5 mm, a w wypadku okularu 25mm wynosi 4,2mm, powoduje, że okulary typu 3mm nadają się do obserwacji tylko w świetnym seeingu jasnych obiektów ponieważ, im mniejsza jest źrenica wyjściowa tym obraz się ściemnia i staje się mniej kontrastowy, gdyż mniej światła rejestruje oko. Jeśli seeing będzie do kitu to problemem będzie zafalowanie atmosfery i kontrast danego obiektu przez które nie będziemy w stanie ustalić ostrości. To też okulary 25mm i 10mm, które są w zestawach i inne do okularu 7mm przy 8" syncie są okularami dającymi komfort oglądania bo ich źrenice wyjściowe dają optymalną ilość światła dla naszego oka, przy ustalaniu ostrości, a poniżej przy okularach 5 i 3mm przy takim sobie seeingu więcej się nakręcimy szukając ostrości niż to warte, masakra edit... Dzięki tranox nie zauważyłem tego, już poprawione
  5. Czyli to co liczyłem, źle nazwałem: Nie jest to powiększenie użyteczne, a maksymalne jakie może dać nam dany teleskop. Ale to, że dany teleskop może powiększyć 400x nie znaczy, że moje oko dostrzeże szczegóły, gdyż one zatrzymają się na powiększeniu x174 czyli obiektywie 7mm. Wiem skąd mi się wzięło to pytanie, a mianowicie z DeltaOptical patrzyłem na okulary http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk-dobson-8-pyrex,d781.html Czyli rozumiem, że ten pierwszy okular 3mm da mi tylko plamę i jest to marketing?
  6. Chciałbym zapytać o różnicę w powiększeniach, czym różnią się użyteczne od rozdzielczego? Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiecie... Powiększenie rozdzielcze jest powiększeniem, przy którym mamy zachowane detale danego obiektu dla naszego oka. Powiększenie rozdzielcze 8'': Pr=200/2,3=86,9 zaokrąglając x87 jako że zwykle stosuje się powiększenie x2 to wychodzi dla lustra 8'', x174 gdzie dany obiekt ma widoczne detale, a co jest odpowiednikiem obiektywu 7mm. (1200/174=6,8 zaokrąglając 7) Natomiast powiększenie użyteczne jest maksymalnym jakie dany teleskop może dać. To liczymy: Powiększenie użyteczne: Pu=200x2=400 Czyli dla teleskopu o średnicy lustra 200mm powiększenie użyteczne wynosi x400 to z tego wychodzi okular 3mm bo 1200/400=3 Teraz pytanie co daje, o czym informuje powiększenie użyteczne obserwatora i jaki wpływ ma ono na zakup okularów, czy w ogóle ma jakiś i jak się to ma do rozdzielczego? Jeszcze wczoraj wydawało mi się to oczywiste, ale dziś się zaciąłem...
  7. Soczewka kontaktowa ma to do siebie, ze zachodzi łzą przynajmniej ja tak to nazywam. Chwilę temu patrzyłem na księżyc, kilka sekund nie mrugałem okiem, ale nie wytrzymałem i mrugnąłem obraz się trochę pogorszył, pierwsze myślałem, ze oparłem się o okular i go wsunąłem trochę, ale ustawiłem na nowo i zablokowałem śrubą. Znów chwilę patrzyłem, mrugnąłem i znów taki trochę zalany obraz. Na kraterach to zauważyłem, ale że okular mam zablokowany, odsunąłem się od okularu pomrugałem kilka razy i było lepiej. Teraz tak myślę, że może to być to, że soczewka delikatnie spływa z oka U mnie jako u astygmatyka jest też ten problem, że muszę mieć soczewki cylindryczne, a moja wada to coś koło -1,23 i -0,73, jak powiedziała okulistka taki rodzaj soczewek nie jest produkowany i mam -1,25 i -0,75 jako najbliższe do mojej wady. Okulary z moją wadą kupię dokładnie takie, że dają obraz w jakości full hd, ale niestety nie soczewki, choć te są bardzo wygodne.
  8. Tak tak, 6 to zwierciadło 6" Dziś jest pierwsza czysta noc, na pierwszy ogień poszły gwiazdy, a dokładniej Altair w gwiazdozbiorze Orła. Gwiazda krystalicznie biała, może wielkości główki szpilki. Gwiazdy, gromady, mgławice jak dla mnie idealnie są pokazane tu: http://www.nabu.net/astro/sketches.htm Dokładnie je tak samo widzę przez mojego dobsona. Choć jak w przypadku M15 w mieście, gromadę zauważyłem metodą zerkania Centralnie tego nie widać, ale gwiazd są tysiące, setki tysięcy plus to co mi się w oczach mieni Od razu mówię, że soczewki kontaktowe to zły pomysł, niby coś jest lepiej, ale do astronomi to okulary. Czekam na Uran, aż wyjdzie zza gór, choć idzie prawie z księżycem i pewnie będzie kicha oraz na Neptuna, aż wyjdzie zza domu sąsiada. Polecam, zwykłą obrotową mapę nieba do zgrubnego zorientowania oraz program Stellarium dobra rzecz do obserwacji. Wiadomo w dzień nic nie pokaże, ale zmiana godziny w programie... Na moim złomowym laptopie, gdzie sterowniki nie były aktualizowane przez producenta od kilku ładnych lat ruszyła dopiero wersja z nazwą w pliku 'MESA', tnie trochę, ale działa. no i trzeba to poustawiać. Polecam też : http://www.teleskopy.pl/images/obrotowa_mn30cm_tyl_2011.jpg Niestety trzeba zooma dać, tam na samej górze jest fajnie pokazane jak na oko można oszacować odległości kątowe. W stellarium włączyć siatkę azymutalną i można określić w przybliżeniu co jest gdzie. Z wniosków jakie mi przychodzą to na wypady idealna była by lornetka 9x50, 10x50. Na dworze ledwo co widać pierwsze gwiazdy, ale przez lornetkę już jest znacznie więcej. edit............... poprawione literówki
  9. Mam Sky-Watcher SKDOB 8" PYREX zwierciadło ma 203mm, 1200mm ogniskowej. Jest dość jasny coś niewiele ponad f/5. Przykładowo przyjmując, ilość światła zebranego z Saturna wypada w ten sopsób dla: Lustro ~5" Lustro ~8" Lustro ~14" Wiadomo zdjęcia swoją drogą, bo wszystko drży nawet od podniesienia lustra aparatu no i widoczność lub jak kto woli seeing, a patrzałkami też inaczej. Nie mniej z lustra 14" jesteś w stanie zebrać więcej szczegółów. Większe lustro daje możliwość dłuższej ogniskowej a co za tym idzie, większego powiększenia rozdzielczego. Jest to powiększenie samo w sobie teleskopu, zachowując przyzwoitą światłosiłę. Tu też kłania się powiększenie użyteczne, ja przez to rozumię, takie powiększenie, które da szczegóły, a nie kontury plamy. I tak dla 6" lustra wynosi to 150x2= 300. czyli kupując okulary przeliczasz ich powiększenie aby nie przekroczyło x300 lub używasz kalkulatora http://www.teleskopy.net/?idg=warsztat, bo później wyjdzie jedynie plama. Choć i są tacy którzy dołożyli by do tego Barlowa byle obiekt był jeszcze większy. To nic że Przerwa Cassiniego się zlewa z pierścieniami, a Jowisz wygląda jak piłka do tenisa widziana przez okulary babci. Szukam właśnie zdjęcia gdzie było to świetnie pokazane.. jak trzeba to nigdy nie ma :/ innych też Zostają też gromady i mgławice. Te ostatnie przez teleskop wyglądają jak szare mgiełki, budowy oka nie przeskoczysz jedynie długie czasy naświetlania dają kolory no i mechanizmy zegarowe... Kurde myślę czy przy takim budżecie nie lepiej było by zamiast 6" na miejscu, spróbować przytaszczyć z kraju 8" czy nawet 10". chyba na delta optical widziałem 10" na dobsonie za 1700 czy nawet 8" też na dobsonie za 1100 a na wypady kupić jakąś dobrą lornetkę . zawsze to mniej niedosytu tylko klocek waży trochę. Moja 8 była w dwóch paczkach po 12kg edit......... Chyba też, tam kolega pisał, że jest dwuletnia 6". Znalazłem filmiki warte poświęcenia czasu. Gościu wali od razu, a jego głos przyjemny dla ucha. https://www.youtube.com/playlist?list=PLDVgnqP-Yu1DknGyX3HHD-teYntWAWsjO w 6 odcinku są zdjęcia, których szukałem...
  10. Nikona powinieneś podpiąć przez redukcję na gwint M42, bądź przez soczewkę Barlowa z taką redukcją. 5" to troszkę mało nawet mój dobson 8" też nie jest jakiś szałem, przynajmniej ze zdjęć znalezionych w sieci, jednak kosmos to nie tylko to co widać na zdjęciach w sieci, jak się wypogodzi to zobaczymy. Po całym dniu wertowania tu stron stwierdzam, że teleskop jest jak kanapka, apetyt rośnie w miarę jedzenia, jednak fizyki nie przeskoczysz a nie da się powiększać nad opór bo odbija się to kosztem jakości obrazu. Jak każdy chyba nowy, nie ma co ukrywać, chce się zobaczyć wszystko od księżyca przez Przerwę Cassiniego na Saturnie po passaty na Jowiszu, mijając po drodze mgławice, gromady itp.. ale na rzeczy jak Jowisz czy nawet Saturn, potrzebny jest dobry okular planetarny co by jakoś to wyglądało, zaś mgławice są 'ciemne' i teleskop musi być 'jasny'. Dobrze by było, aby lustro było jak największe. Przy dużych powiększeniach trzeba pamiętać że wszystko jest w ruchu. Im większe powiększenie tym szybciej będzie dana rzecz uciekała. Domyślam się, że jak u mnie fotografia była by tylko z doskoku, raz za czas. Też pytanie czy za każdym razem targał byś tą armatę pod namiot? jeśli tak to EQ3. Sposób prowadzenia to też wynik z tego ile masz miejsca w domu ogrodzie czy aucie. Ja byłem zaskoczony po złożeniu dobsona 8" jak sięnął mi do klatki piersiowej. Warto to przemyśleć bo kiedyś mówiłem sobie, kurna muszę się odrdzewić w robieniu zdjęć i taszczyłem 5kg plecak gdzie się dało szczególnie w góry, aż się wkużyłem bo na ilość wypadów może tylko kilka razy wyjąłem aparat i po prostu przestałem go nosić, a zabieram go, gdy chcę konkretnie porobić zdjęcia. Dobson zmieścił mi się do Twingo i o dziwo było jeszcze miesca
  11. Osobiście brał bym intela. Całe moje życie komputerowe opiera się właśnie na tej firmie i nigdy nie miałem problemu, a mój pierwszy laptop do dziś chodzi bez zająknięcia. Testy wydajności, zużycia mocy, czy choćby pracy na jednym rdzeniu nie mówiąc o wszystkich, w tych prockach które podałeś, pokazują przewagę Intela czasem niewielką, ale jednak. Jeśli chodzi o AMD to kiedyś była firma żyleta, pamiętam jak w czasach technikum jaraliśmy się prockami tej marki, ale to było kiedyś. Uważam, że na przestrzeni lat firma straciła i to dość dużo w jakości, a chwilę temu przeglądane testy procków jedynie mnie w tym utwierdziły. Teraz dwa podobne przykłady. 1. Moja dziewczyna kupiła laptopa z AMD jest grafikiem i pracuje na produktach firmy Adobe plus fotoszopy itp. 2. Mój kolega pisał całkiem niedawno pracę inżynierską godzinami siedział w cad czy inwentorze 1. Asus 2. Acer Te przypadki łączy jedno, obydwoje zgodnie mówią, że te laptopy to małe piece, obydwoje się spażyli dosłownie i dokupili podkładki chłodzące, które jednak nie są wydajne. W Asusie nawet pojawiły się dodatkowe otwory do odprowadzenia ciepła własnej konstrukcji, ale nic to nie dało. Po 5, 6h pracy komputery muli, zacina, zawiesza, a na końcu wyłącza do czasu ostygnięcia. Patrzyłem w Bios~ach czy nie można przyspieszyć wiatraka, ale nie. Jedynie dało się włączyć go na stałe co i tak nie pomogło. Te dwa przypadki mi wystarczą... Taka jest moja wersja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.