"W grę wchodzą Afryka Pd., Tybet, Maroko, Grenlandia i Antarktyka."
No ciekawe gdzie postawią. Jak powstanie w Maroko to astronomowie z Europy bedą mogli szybko śmigać na miejsce i potanieją koszty wykonania i obsługi. W Tybecie siedzą Chińczycy, tez sie po taniości zbuduje Grenlandia jest nie daleko i ma jeden wielki +, zarządza nią państwo europejskie, wiec nie mieli by problemów prawnych. Natomiast jest surowy klimat co może odstraszać do czestego bwania tam, także budowa była by dłuższa i utrudniona. No Antarktyd według mnie od razu odpadnie. Nie tylko ze wzgladu na nieznośne warunki pracy. Myśle że największym problemem mogło by być zaopatrzenie obserwatorium w energie i materiały. Budowa była by droższa niż gdziekolwiek indziej. Zastanawiam się tez czemu nie wymieniają Chile??