Fascynują mnie miejsca nieba, na których widać obiekty stosunkowo bliskie i dalekie (NGC 891 odległa o około 27 mln lat świetlnych, Abell 347 odległa o około 200 mln lat świetlnych), oraz takie, gdzie obok większego obiektu (NGC 891) znajdują się mikrokłaczki w rodzaju NGC 898. Poza tym galaktyki ustawione do nas kantem to coś, co bardzo cieszy moje oko, mimo że mój setup nie do końca nadaje się do tych niewielkich obiektów.
Niestety jeszcze nie opanowałem kształtu gwiazdek na brzegach kadru. Ale pracuję nad tym
HEQ5, Canon EOS 40D mod + TS 150/600, guiding: QHY5v + 8x50, ISO 640, 3