Search the Community
Showing results for tags 'az-eq5'.
-
Witam wszystkich Stoję przed wyborem nowego montażu (do sw150/750 oraz obiektywów 200mm - czaję się też na jakiś refraktor 400-600mm). Po przeczytaniu niezliczonych wątków na forach, zdecydowałem się na sw az-eq5. Czemu nie heq5? Bo wymagany rowan belt kit / starsza konstrukcja / chce wykorzystać az do wizuala (mam dwóch synów, którzy czasem zagladają co tam w kosmosie piszczy) i pracuję na makach i wolę usb Na rynku występują dwa modele - z pierem/pilarem oraz ze standardowym trójnogiem. Panowie co wybrać? Jakie są zalety obydwu rozwiązań? Nadmienię, że przechodzę z eq3-2 (ze wszystkimi wadami trójnogu jaki oryginalnie posiada). Czy faktycznie trójnóg będzie bardziej stabilny? Pilar ma tę zaletę, że jest łatwiejszy w transporcie (widziałem parę takich opinii), ale jest niższy (ew. zakup przedłużki wchodzi w grę). Na logikę obydwa powinny być wystarczająco sztywne. Pilar ma również zaletę, że pozwala na większą swobodę ruchu teleskopem bez obawy o przywalenie w statyw? Z góry dziękuje za opinie. Pozdrawiam
-
Kolejne proste fotki z APO107 na AZ-EQ5, w nocy z soboty na niedzielę wykonałem trochę fotek obiektów po ok. 40 klatek 30 s z ISO1600 na obiekt (EOS450D niemodyfikowany). Wiem trochę mało, obróbka też taka sobie zwłaszcza z tłem, co zrobię to na starym lapku ładnie a na telefonie to już katastrofa. Wygląda na to, że mój AZ-EQ5 ma luzy, bo przy 60 s duża liczba klatek była poruszona, przy 30 s na razie jest akceptowalnie. Będzie czas to wymienię smar na litowy i wyreguluję luzy, może wtedy pociągnie 60 - 120 s bez guidingu na ogniskowej 700 mm. Lwi Tryplet Łańcuch Markariana M81 i M82 M87 i M108 M51 M101
- 41 replies
-
- 16
-
-
Od dłuższego czasu zamocowany na słupie AZ-EQ5 zachęcał do zajrzenia do środka. Prawie półtora roku czekał aż znajdę chwilkę na dotknięcie się do sprzętu. Czytając różne opinie na jego temat oraz użytkując dawno temu produkty firmy Celestron i Sky-Watcher oraz dotykając nieco droższych i dojrzalszych technicznie montaży musiałem zobaczyć co udało mi się wylosować w zaprzyjaźnionym dalekim kraju. Mówiąc ogólnie bez tendencji do narzekania nie jest aż tak źle. Pomysł zdecydowanie bardziej przemyślany niż poprzednie konstrukcje. Jakość wykonania na trochę większym poziomie. Ilość karygodnych błędów, które można w prosty sposób wyeliminować nadal spora. Nie będę odnosił się do parametrów pracy głowicy, gdyż jeszcze jej nie przetestowałem ale są sprawy, które lekko mnie szokują. Może te kilka fotek przyda się innym użytkownikom do zgłębiania tajników budowy własnych egzemplarzy. 1. Głowica ma podzielone układy elektroniczne na dwie osie. Całkiem wygodne rozwiązanie pod względem lepszego obudowania napędów wymaga prowadzenie kabli połączeniowych poza głowicą. Teoretycznie w przypadku uszkodzenia elektroniki narażamy się na mniejsze koszty, wystarczy wymienić jeden z uszkodzonych modułów a nie cała elektronikę, jak w przypadku niektórych montaży. Oś Dec ma własny sterownik silnika. Oś Ra ma sterownik umieszczony na płycie interfejsów. Oba silniki sterowane są układem scalonym dedykowanym do silników krokowych http://www.allegromicro.com/en/Products/Motor-Driver-And-Interface-ICs/Bipolar-Stepper-Motor-Drivers/A3992.aspx Co do układów sterowania trudno mieć zastrzeżenia, jednak fatalne wykonanie kabli połączeniowych jest dla mnie zastanawiające. Kołnierze metalowych opraw we wtykach powinny dokładnie obejmować izolację kabla a osłona z tworzywa osłaniać dostęp ciał obcych i wody z zewnątrz. Jak jest w oryginale widać na zdjęciach Można to oczywiście samodzielnie poprawić np. taśmą izolacyjną. 2. Gdy zdjąłem obudowę wydawało mi się, że regulacja położenia ślimaka względem ślimacznicy będzie wzorowa jak na produkt tej klasy. Jednak po bliższym zapoznaniu się z rozwiązaniem nadal pozostaje niedosyt. Skoro zapewniono możliwość regulacji w dwóch płaszczyznach, to dlaczego pominięto trzecią? Regulacja (1) pozwala na ustalenie siły docisku ślimaka do ślimacznicy i dokonywana jest śrubą regulacyjną oraz dwiema kontrującymi oznaczonymi rejonem A. Regulacja (2) umożliwia ustalenie symetrii położenia ślimaka względem osi i blokowana jest śrubami B. Gdyby towarzyszyły im jakieś kontrujące można byłoby dokonać regulacji położenia osi symetrii ślimaka względem środka ślimacznicy (3). Ponadto ułatwiałyby ustalenie regulacji (2) przed finalnym dokręceniem śrub. Niestety takiej możliwości nie ma i podczas regulacji najlepiej korzystać z trzeciej ręki 3. Pozostałości obróbki skrawaniem! Nie trzeba daleko szukać. Nie czepiając się jakości wykończenia nie można pozostać obojętnym na pozostawione opiłki przy otworach lub wióry przy ślimaku. Samodzielna inspekcja i czyszczenie zalecane zanim dostaną się we wrażliwe miejsca. 4. Kultura mocowań. Czy koniecznie trzeba kaleczyć zęby w kole aby wykonać mocowanie koła do osi? Rozumiem, że średnica śruby większa niż zęby i dlatego trzeba zdemolować Nie wiem na ile to wpływa na prowadzenie głowicy czy zużycie paska ale w innych konstrukcjach spotykałem trzy mniejsze śrubki na obwodzie mieszczące się między zębami. Domyślam się, że skuteczność mocowania podobna. Tej jesieni postaram się po długiej przerwie wrócić do astrofotografii i przetestować możliwości głowicy.