Search the Community
Showing results for tags 'miejscówki'.
-
Opiszę takie historie (anegdoty) akurat z autopsji. Któregoś dnia kliknąłem link do zdjęcia (NASA) zestawiającego widok kamyczków ukształtowanych przez płynąca wodę na Marsie oraz na Ziemi. Zastanowiłem się wtedy jak bardzo odmiennie - niż zwykły kamyczek - wygląda skamieniałość najstarszych organizmów o kilkucentymetrowych rozmiarach. Znalazłem na Wikipedii zdjęcie takiej skamieniałości. Zdjęcie skamieniałości jest wklejone przeze mnie w prawym górnym rogu wspomnianego obrazka z NASA. Na zdjęciu NASA coś mnie zaskoczyło. Kółeczko na ich zdjęciu w części z lewej strony namalowano już na oryginale (nie ja!). Co za przypadek: Zawartość kółeczka, co do rodzaju kształtów, kojarzy się z rozłamanym na dwie części trylobitem Oczywiście tym razem to nie to. Wyobrażam sobie co by przeżyła osoba z NASA jako pierwsza oglądająca kolejne zdjęcia z Marsa - zobaczywszy prawdziwego trylobita Jeżeli domniemana skamieniałość tylko częściowo wystawałaby ze skały i byłaby trudna do wypreparowania dla łazika to może (w obliczu sensacji na miarę odkrycia Kopernika) wysłanoby astronautę-geologa celem wydobycia, zbadania i przywiezienia tego dowodu drugiego samo-powstania życia w kosmosie. Obama mówił kiedyś przychylnie o wyprawie na Marsa. Pewien mój daleki krewny pożyczył ode mnie na bilet lotniczy w jedną stronę i poleciał na jedną z największych wysp Kanaryjskich. Wrócił opalony do przesady (jego wspomniany dalej kolega zlitował się i kupił mu bilet powrotny w internecie). Nocował tam na balkonie apartamentu kolegi, któremu już nudziło sie w towarzystwie z jakim tam był (stąd zaproszenie). Kolega ów wrócił, a mój krewny, który w międzyczasie znalazł kolorową opaskę na rękę, uprawiająca do poczęstunków, został jeszcze. Sypiał w jakimś zakamarku hotelu. W końcu namierzono go i potem sypiał na plaży. Jak to usłyszałem to od razu zapytałem: I jak tam w nocy niebo wygląda? Odpowiedź: - Tam gwiazdy są jakby większe! Wenus jak złotówka! Tu mnie zatkało. Od zawsze bezdomny, zazwyczaj bezrobotny facet, który bardzo zapracował już na swój wygląd, potrafi, nawet bez lornetki, cieszyć się niebem i rozpoznaje Wenus! Swoją drogą to niedopatrzenie z mojej strony, że dając mu na bilet (bez wiary na odzysk; jednak oddał: 100 EURO). Zapomniałem zainwestować i w lornetkę dla niego. Tym bardziej wpadka, że zawsze, jak znajomi jadą na Kanary, namawiam ich na zabranie przynajmniej lornetki. Co nie znaczy, że oni mnie słuchają. Ludzie po 50-tce są strasznie przemądrzali TAK CZ SIAK Bezdomni na Kanarach planety obserwują, a ja siedzę w domu - jak oferma Pozdrawiam p.s. Wydaje mi się, że do tego wątku pasowałyby jakieś Wasze wpisy o zdarzeniach na miejscówkach (zapraszam). Ja pamiętam tylko jedno. Na wielkim podwórku blisko mnie, między domami okolonymi kwadratem ulic, znalazłem kiedyś idealne miejsce na obserwacje. Znikąd nie widać było lamp ani nawet pobliskich okien. Czerń absolutna (pomijając niebo ). Poszedłem w nocy z teleskopikiem. Tam jest prywatny warsztat samochodowy. Okazało się, że w nocy, co ktoś przechodzi, w owym miejscu zapala się jasna lampa - zapewne przeciw złodziejom. Co się bardziej ruszyłem podczas obserwacji to dostawałem po oczach. I kiszka blada na bazie: http://www.nasa.gov/...a/pia16189.html http://pl.wikipedia.org/wiki/Trylobit
- 294 replies
-
- 2
-
-
-
Hej! Tydzień temu odebrałem prawo jazdy, więc miejscówki w okolicy mojego Sandomierza nie są mi już straszne! No właśnie... miejscówki. Znacie jakieś w tych okolicach? W razie czego w Stalowej Woli mam rodzinę więc powiedzmy, że baza wypadowa jest. Próbuję swoich sił w astrofotografii i ogranicza mnie prąd. Potrzebuje prądu z sieci, nie mam akumulatorów, chociaż nie wykluczam w przyszłości jakiegoś aku i przetwornicy na 230V Jeśli jest ktoś z okolicy i może coś dodać do tematu - zapraszam! Może kiedyś jakaś wspólna sesja i/lub obserwacje ?
- 12 replies
-
- miejscówki
- astrofotografia
- (and 6 more)