Search the Community
Showing results for tags 'tuning'.
-
Witam! Jestem posiadaczem montażu iOptron iEQ45 (nie pro). Jest to jeden z pierwszych montaży tej firmy. Ma klasyczną konstrukcję GE, napędzany jest serwami DC i oczywiście nie posiada enkoderów. Ma teoretycznie możliwość nagrania korekcji PEC, ale nie działa ona z guidingiem a sama w sobie nie wystarcza. Montaż został już przeze mnie dość mocno zmodyfikowany: - wymieniłem wszystkie łożyska na 'firmowe' - wymieniłem smary - założyłem paski o mniejszym module - dodałem napinacze pasków - przerobiłem ustawienie azymutu na śruby z gwintem drobnozwojnym - wykonałem teflonową podkładkę pod głowicę - zrobiłem nową poziomicę - wypiaskowałem i przemalowałem proszkowo na czarno - zbudowałem przeciwwagę z akumulatorem LiIon (której ostatecznie nie używam :D). - zamontowałem siodełko od Primalucelab - wyciąłem błędnie działający GPS. - zmodyfikowałem sterownik dla platformy INDI bo miał kilka błędów. Teraz przyszedł jednak moment na poważniejsze modyfikacje. Ostatecznie prawdopodobnie zaprojektuję własną elektronikę i wymienię napędy na serwa Maxon'a (używane), żeby mieć pełną kontrolę. Jestem jednak narazie na etapie instalacji enkodera na osi RA. Pomysł obejmuje dalszą modyfikację drivera dla platformy INDI, z uwzględnieniem odczytów z enkodera i wprowadzaniem poprawek przez Pulse Guiding. Jeśli chodzi o typ enkodera to zdecydowałem się na zastosowanie rozwiązania wykorzystywanego przez twórców TDM (Telescope Drive Master), czyli inkrementalnego enkodera przemysłowego typu sinus-cosinus. Normalny enkoder inkrementalny, generujący jedynie sygnał kwadraturowy nie ma możliwości dostarczenia odpowiedniej rozdzielczości pomiaru, bo takie enkodery nie przekraczają kilkudziesięciu tysięcy impulsów na obrót. Enkodery używane w dobrych montażach i robotach przemysłowych muszą mieć dużą średnicę i są zawsze zintegrowane z obudową osi. Montaż takich pierścieni byłby niepraktyczny na gotowym montażu a same enkodery pewnie bardzo trudne do kupienia. Enkoder typu sinus-cosinus to ciekawe rozwiązanie bo zamiast sygnału kwadraturowego wypluwa ciągły pomiar w postaci dwóch sinusoid przesuniętych o 90 stopni. Nie jest to jednak jedna a wiele sinusoid na jeden obrót. Taki sygnał pozwala na zgrubny pomiar kąta obrotu poprzez generowanie sygnału kwadraturowego (detekcja przejścia przez zero, np. za pomocą komparatorów) i precyzyjny w oparciu o pomiar wartości sygnału analogowego i zastosowanie funkcji arctan. Udało mi się dopaść używany enkoder Heidenhain o 5000 sinusoid na obrót za około 180 EUR. Enkoder montuje się na wale napędu. W moim wypadku wykorzystałem gwint w osi RA, służący do instalacji lunetki biegunowej. Zaprojektowałem i wydrukowałem sobie mocowanie stalowego wałka, który był w zestawie z enkoderem, oraz obudowy całości. Nie jest to pewnie ostateczna forma ale do testów jest ok. Układ elektroniczny oparłem o moduł rozwojowy z mikrokontrolerem serii STM32, który ma wbudowane dwa przetworniki ADC o rozdzielczości 12 bitów, mogące pracować w trybie jednoczesnym - konieczne w celu uniknięcia przesunięcia fazowego sygnałów. Dodatkowo przetworniki te mogą pracować na sygnale różnicowym a taki właśnie jest na wyjściu z enkodera. Po drodze trzeba jednak dokonać analogowego kondycjonowania sygnału (filtracja, przeskalowanie, przesunięcie zera) za pomocą układów FDA (fully differential amplifier). Polutowałem to testowo na płytce uniwersalnej (perfboard). Muszę jeszcze zrobić obudowę na płytkę. Obecnie program w mikrokontrolerze obejmuje tylko pomiar sygnałów z 256-krotnym oversamplingiem i wypluwa przez wirtualny COM port binarny strumień z pomiarami 16-bitowymi, z częstotliwością 1kHz. W dalszej części wrzucę pierwsze pomiary... Pozdrawiam!
- 13 replies
-
- 22
-
-
-
Witam Wszystkich Forumowiczów, Chciałbym oficjalnie ogłosić start mojego nowego projektu SerwisAstro.pl Zapraszam Wszystkich do zapoznania się z (chyba) dość szeroką ofertą wsparcia technicznego dla polskiego (i nie tylko) Astroświata. Proponuję szeroko pojęty serwis wszelkich AstroZabawek, przeróbki i modyfikacje teleskopów oraz montaży astronomicznych, wykonywanie typowych oraz nietypowych elementów toczonych, frezowanych lub w obu technikach łączonych. Reasumując, jestem w stanie zaproponować pomoc w: dorabianiu złączek, redukcji, adapterów, uchwytów, przelotek. etc. w wersji wyczernianej (lub nie ) wg projektu seryjnego lub indywidualnego (wystarczy szkic "na kolanie") rozwiązywaniu przeróżnych problemów sprzętowych (od projektu po gotowe rozwiązanie), modyfikacji, regulacji i tuningowaniu montaży (również docieranie przekładni), kolimacji teleskopów, w tym wymiany seryjnych elementów składowych na modyfikowane np. dla potrzeb astrofotografii, doradztwie w kwestii doboru sprzętu pod konkretne zastosowanie, kompletacji sprzętu, ustawienia go, uruchomienia i serwisowania (tutaj niestety nie będę handlował seryjnym sprzętem), konfiguracji wszelkiego rodzaju sterowników i oprogramowania do akwizycji oraz obróbki (Ascom, MaxIm, FocusMax, TheSky, CCDCommander, PS), organizacji i konfiguracji sprzętu oraz obserwatorium w wersji zdalnej w Polsce oraz za granicą. Chętnie odpowiem na wszystkie konstruktywne pytania. Wyceny tylko mailem, po przesłaniu opisu, rysunku lub zdjęcia. Terminy realizacji od 2 dni roboczych, w zależności od stopnia skomplikowania oraz aktualnego obłożenia. Inżynierskie podejście mechaniczno-elektryczne gwarantowane. Myślę, że 30 lat AstroDoświadczenia zostanie należycie i profesjonalnie wykorzystane. pozdrawiam Tomasz Piwek SerwisAstro.pl GSM 600088511
- 112 replies
-
- 73
-
-
-
-
- galwanizacja
- czernienie
- (and 16 more)
-
Witam, Ostatnią sobotę mogę zaliczyć do niezwykle udanych. Pomimo słabej pogody spędziliśmy z Adam_Jesion cały dzień w obserwatorium na pracach porządkowo/mechanicznych. Dawno nie siedziałem nad sprzętem więc tym bardziej było to przyjemne. Dodatkowo, jak nigdy wszystko szło zgodnie z planem i bez najmniejszych problemów – co jak na nasze hobby dość nietypowe . Efektem dnia było ponowne uruchomienie podstawowego zestawu oraz rozpoczęcie testów bohatera niniejszego wątku. Od kilku lat chodziło nam po głowie sprawdzenie, ile można wyciągnąć z jednego z najpopularniejszych montaży czyli EQ6. Temat rozpoczęliśmy chyba ze dwa lata temu kiedy odkupiłem od kolegi Hansa jego montaż. Następnie z Adamem całkowicie rozebraliśmy montaż i zaczęliśmy od tuningu wizualnego – wszystko poszło do piaskowania i malowania. Później niestety z różnych przyczyn temat zawiesiliśmy „na kołku” ale sukcesywnie dokupywałem kolejne elementy. Wczoraj udało nam się wszystko złożyć razem i zrobić pierwsze „suche” testy. Zakres prac w pierwszym etapie był dość typowy. Rozpoczęliśmy oczywiście od wymiany wszystkich łożysk, regulacji napędów i wymiany pasków (montaż kupiłem już na paskach). Przy składaniu wykorzystaliśmy nowe metalowe podkładki dystansowe z PierroAstro, wymieniliśmy prawie wszystkie śruby oraz założyliśmy akcesoria Geoptik – nowe siodełko i nowy dużo grubszy pręt przeciwwagi. Kolejnym etapem była instalacja na pierze i podpięcie komputera z wykorzystanie kabla AstroPierro. Tu pojawia się dość mało popularny element mianowicie do montażu podpięliśmy TDM – dla niewtajemniczonych TDM to system składający się z encodera montowanego na osi w miejscu lunetki biegunowej oraz sterownika. Od samego początku idea była taka, aby sprawdzić jak może pracować EQ6 jeśli dokonamy praktycznie wszystkich możliwych modyfikacji (przynajmniej wg mojej obecnej wiedzy). Nim przejdę do uzyskanych efektów napisze jeszcze co zostało do zrobienia. Drobne prace estetyczne takie jak: wymiana pozostałych starych śrub, wymiana śrub do ustawienia polarnej, drobne poprawki lakiernicze (w tym malowanie tylnej kopułki) oraz wymiana kapsli ślimaków na akcesoryjne od AstroPierro – oryginalne są chyba nie do kupienia a obecne są już mocno zmęczone. Jako test zamontowaliśmy na EQ6 teleskop APO 150mm. Dzięki wymianie PIC w TDM z najnowszą rozszerzoną wersją w sterowniku byliśmy wstanie sprawdzić i monitorować na bieżącą jak pracuje montaż. Wyniki jak dla mnie są zadawalające i stanowią niezły fundament do dalszego tuningu (+/- 1 a nawet mniej). Wczoraj udało się odpalić wszystko wyłącznie na fabrycznych ustawieniach – na pewno jeszcze nad tym posiedzimy i zobaczymy ile da się jeszcze wyciągnąć. Kolejnym ważnym etapem będzie oczywiście testowanie pod gwiazdami z guidingiem i bez niego. Do testów w boju użyjemy QHY10 oraz ASI 120 jako kamera na guiding. W mojej ocenie obecnie założony teleskop (refraktor 150mm) jest maksymalnym obciążeniem i każdy inny mniejszy teleskop będzie raczej poprawiał osiągnięte wyniki. Czekamy na pogodę w przyszły weekend i po kolejnych testach dam znać jak się sprawuje sprzęt pod gwiazdami. Pozdrawiam Jazz
- 19 replies
-
- 12
-
-
- tuning
- astrofotografia
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Cześć, Nie uwierzylibyście co znalazłem na strychu swojego rodzinnego domu, podczas przerzucania pudeł i pakowania szpejów do wora ze śmieciami. W samym kącie pomieszczenia leżała totalnie zakurzona tuba Optisan AStar 60/700, mój pierwszy teleskop w życiu! Ten cud optyki dostałem od rodziców na Święta Bożego Narodzenia jakieś... 15 lat temu. Pamiętam jedynie kilka obserwacji. Oczywiście wyłącznie Księżyca, bo o istnieniu katalogu Messiera i widoczności planet US nie mogłem wówczas wiedzieć. Jedno jest pewne. Gdyby nie ten poczciwy, chiński Optisan, który znajduje się na "czarnej liście" wielu obserwatorów, raczej nie zrodziłaby się we mnie astropasja. Co prawda zapomniałem o niej na jakiś czas, ale prawdziwe i stałe zainteresowanie kosmosem eksplodowało u mnie w liceum, czyli zaledwie kilka lat później... Niestety nie pomyślałem o tym, by zrobić swojemu znalezisku zdjęcie "in situ". Zbyt dużo emocji i zbyt wielkie zaskoczenie! Od razu zabrałem się za mycie. Po otarciu z kurzu, pyłu i pajęczyn mokrą szmatą, ukazał mi się następujący widok: Tuba nie posiada montażu, ale pamiętam, że był przekleństwem tego sprzętu. Może piekło go pochłonęło? Teleskop został też ogołocony z okularów (pewnie jakieś Huygensy), barlowa, soczewki prostującej, kątówki, walizki, zaślepek, a nawet śrubek. Wygląda na to, że któremuś z domowników były do czegoś potrzebne. Krzepiący widokiem okazała się za to wyczyszczona optyka. Kiedy całkowicie wyjąłem ją z tubusu okazało się, że obie soczewki zostały wykonane ze szkła i przedzielone gumową uszczelką. Były bardzo zakurzone, ale płyn Baadera, mikrofibra i lenspen czynią cuda! Teraz soczewki prezentują się już "zdrowo", a znaczniki wykonane markerem ułatwiają ich ponowne ustawienie (bo kolimacją tego nie nazwę). Zerknąłem również na wyciąg (oczywiście "wysokiej klasy"), który wykonano w 100% z plastiku, nie licząc aluminiowych śrubek. Mimo to działa dość gładko i równo, a nawet... ostrzy z orciakami Vixena! Zerknąłem przez ten teleskop "z ręki" na pobliski las. Aberracja chromatyczna nie wypaliła mi oczu, więc chyba warto zaryzykować przywracanie Optisana do stanu używalności. Po krótkim namyśle podjąłem ważną decyzję. Uznałem, że nie mogę wyrzucić czegoś, od czego rozpoczęła się moja przygoda z astronomią! Czegoś, co posłużyło mi do pierwszych obserwacji Księżyca i podziwiania jego kraterów na chwiejnym montażu, którego nie szło w jakikolwiek sposób ustabilizować. Postanawiam stuningować tę tubę i niedługo użyć jej ponownie. Zaślepiam taśmą izolacyjną dziury po śrubkach, szukam odpowiednich obejm i dovetaila, kupuję kątówkę, a może zainwestuję też w estetyczną okleinę? Cóż, będzie się działo! Jeszcze zrobię z niego APO... Ciąg dalszy nastąpi... Astropozdrówko, Snejk
-
Po zakupie HDAZ byłem zachwycony. Długo. Dopóki nie kupiłem SW ED 120 BD. Długa tuba 900mm. I się zaczęło psuć gdy założyłem ED 120 + SW 150/750. Siły działające na siodełko dovetaila, które jest przykręcone 3 imbusami do osi, spowodowały obluzowanie siodełka. Obserwacje tego wieczoru poszły dalej jedną tubą. Rozkręciłem to wszystko później, no i masakra. 3 malutkie imbusiki trzymają całość. To trochę bardziej skomplikowane w środku ale imbusy są za małe. Dokręciłem, pokląłem na skośnookich i próbowałem nie naruszać tego elementu za bardzo podczas obserwacji - ale na próżnio, powtórzyło się. Na szczęście po drugiej stronie Polski znalazłem kolegę, który też 'lubi paczać' w niebo i jest z zawodu ślusarzem (sprostuj mnie jeśli się mylę :-)). Po rozmowie podesłałem mu swój HDAZ. I to co kolega zrobił: 1. rozebrał na części HDAZ, Foto 2 i 3 - pokazuje problematyczne mocowanie. 2. wymyślił genialne w swojej prostocie rozwiązanie, foto 4 - 7 3. zrealizował w praktyce, foto 8 - 12 Imbusy na fotce 11 zostały zmienione na większe, chyba 3 mm. To nie mój ATM, mój jest tylko montaż HDAZ. To dzięki pomysłowi i pracy kolegi mam montaż, z którego jestem w pełni zadowolony. Sztywny, nic się nie majta, nie odlatuje, nie rozkręca się. Jestem Mu bardzo wdzięczny za pomoc. Polecam taki tuning HDAZ innym.
-
Hej, Moi drodzy, nie mam doświadczenia tyle, ile macie Wy, a nie chciałbym popełniać cudzych błędów. Jestem już po rocznych próbach swojego hobby i wiem, że zdecydowanie chcę iść w kierunku astrofotografii. W związku z tym chciałbym Was prosić o pomoc w skompletowaniu zestawu na kolejne lata póki nie mam rodziny ani dzieci i mogę wgryźć zęby w ścianę ale pójść do przodu. Mam Sky Watchera 150/750 na EQ3-2. Planuję: * Sprzedać montaż EQ3-2 * Kupić montaż AZ EQ5 GT (AZ-EQ5) * Lunetkę do Guidingu * Kamerkę śledzącą * Zasilanie do montażu I nie wiem, co jeszcze. Czy to wszystko i czy to wszystko ma sens. Będę ogromnie wdzięczny za pomoc !
- 15 replies
-
- Sky-Watcher 150/750
- astrofotografia
-
(and 5 more)
Tagged with:
-
Witam Was, W ostatnim czasie, wykorzystując pogodną noc wykonałem badanie prowadzenia mojego NEQ6. W związku z dosyć dobrymi warunkami seengowymi, oraz nowonabytym doświadczeniem w Stężnicy , postanowiłem powalczyć z guidingiem aby sprawdzić gładkość prowadzenia montażu. niżej załączam screen z sesji. I stack z 6 klatek. Jako guider - szukacz 50mm + Atik Titan W związku z powyższym, mam pytanie: Czy przy tym poziomie prowadzenia, jest sens wymieniać łożyska - robić tuning NEQ6? Na razie nie planuję zmian w optyce - TS APO 65Q + Atik 314E (pixel 4,65) Dzięki za sugestie Pozdrawiam Piotr
- 59 replies
-
- NEQ6
- Wymiana łożysk
-
(and 1 more)
Tagged with: