Skocz do zawartości

Wesołe miasteczko i inne


Robert Bodzoń

Rekomendowane odpowiedzi

"Wesołe miasteczko"

 

Wczoraj wieczorem zapowiadała się pogodna i ciepła noc. Postanowiłem więc spędzić ją pod gwiazdami przede wszystkim na obserwacji zmiennych. Gdy już zapadł zmrok wyszedłem na balkon i zamarłem w bezruchu. Jakieś 500 metrów od mojego domu na dużym placu przed miejscowym małym osiedlem rozlokowało się wesołe miasteczko. I mogło by tam stać, gdyby nie to, że było pięknie oświetlone, a przy okazji całe "moje" południowo-zachodnie niebo :angry:. Już w tym momencie wiedziałem, że nie mam się co porywać na poszukiwanie nowej w Tarczy. Dwa dni wcześniej widziałem ją bardzo słabo, a jej jasność szybko malała. Zastanawiałem się, czy wogóle rozpocząć obserwacje, ale skoro już wyszedłem na balkon, to postanowiłem spróbować. Wystawiłem więc Taurusa 270, a pod ręką miałem lornetki BPC 7x50 oraz Sky Master 12x60. Gołym okiem w pobliżu zenitu widziałem gwiazdki do ok. 4,5 mag. co jak na moje warunki jest słabym wynikiem. Wesołe miasteczko "wygasiło" mi słabsze gwiazdy. Zasięg miałem o 0,5 - 1 mag. słabszy od przeciętnego.

 

"Zmienne"

 

Jak zwykle obserwacje rozpocząłem od R CrB. I jak zwykle świeciła sobie raźno, ani myśląc zmniejszyć jasność. Spojrzałem więc Taurusem na T CrB. Ta gwiazda nie ma natomiast ochoty pojaśnieć i wciąż jej blask waha się w okolicach 10 mag. Dlaczego zaczynam od tych dwóch gwiazd wiedzą Ci, którzy obserwują zmienne. Potem oceniłem kilka miryd i innych gwiazd. SS Cygni po ostatnim długim wybuchu "śpi" i świeci jako obiekt 12 mag. W dosyć głębokim minimum jest R Scuti.

Po 21 miałem obserwować zaćmienie Z Vul, ale zaczęła zbierać się mgiełka, a na teleskopie pojawiły się drobne kropelki wody. Wiedziałem, że wkrótce zacznie mi zaparowywać okular, a ponieważ byłem zmęczony zrezygnowałem z dalszych obserwacji.

 

"Sky Master 12x60"

 

Obudziłem się po 2:30 i zerknąłem za okno. Zamglenie jakby się zmniejszyło i zew gwiazd wezwał mnie do dalszych obserwacji :). Tym bardziej, że wesołe miasteczko nie było już tak jasno oświetlone, a przejrzystość powietrza jakby się poprawiła. Powróciłem do zmiennych (miryd). Gdy dotarłem do Miry postanowiłem sprawdzić w jej rejonie zasięg lornetki Sky Master 12x60. W rejonie Cudownej w miarę wyraźnie widziałem gwiazy o jasności 4 mag. Wysilając wzrok dostrzegłem (ledwo, ledwo) gwiazdę o jasności 4,9 mag. Przez lornetkę 7x50 dostrzegłem gwiazdki o jasności do ok. 8,2 mag., a przez 12x60 gwiazdki do ok. 9,0 mag. Obserwację prowadziłem z ręki. na statywie zapewne dorzuciłbym po ok. 0,5 mag.

Jeszcze podczas obserwacji wieczornej sprawdziłem pole widzenia Celestrona. Przymierzając do gwiazd w Koronie Północnej oceniłem go na trochę mniej niż 5,7°, a więcej niż 5,2°. Najprawdopodobniej jest to ok. 5,4-5,5° (według "papierów" 5,7°).

Lornetka daje dobre, prawie punktowe obrazy gwiazd od centrum pola widzenia do ok. 0,75-0,8 promienia. Potem pojawia się wyraźna koma. Można powiedzieć typowy obraz dla tej jakości lornetek. Ani lepszy, ani gorszy. Z tym, że muszę jeszcze minimalnie poprawić jej kolimację, gdyż mam wrażenie, że obrazy są lekko rozdwojone (ale na to muszę mieć więcej czasu).

 

"Taurus i planety"

 

Dotychczas obserwując planety korzystałem z zooma Vixena 8-24 mm. Nawet z ogniskową 8 mm obrazy planet były zbyt jasne i powstawały pewne słabe odbicia. Postanowiłem więc zakupić okular o krótszej ogniskowej. Sugerując się testem okularów planetarnych miałem kupić Vixena LV 6 mm. Ale czytając opinie o okularach natknąłem się na pozytywne głosy dotyczące ortoskopów. Ponieważ nie wiedziałem, który wybrać zaszalałem i zakupiłem oba :rolleyes:.

Planety miałem obserwować już przed świtem, ale nagle po czwartej zamglenie zaczęło zamieniać się w mgłę i w pośpiechu poszedłem po okulary. Mgła gęstniała bardzo szybko i gdy patrzyłem na Marsa z przejrzystości 5 mag. zrobiło się 3 mag. a po chwili 2 mag. Z jednej strony wytłumiło to blask planety, z drugiej nie mogę w pełni ocenić okularów. Na pewno dały lepszy obraz niż Vixen zoom przy 8 mm. Ale który z tych dwóch (LV 6 mm, ortoskop 6 mm) dał lepszy, nie powiem. Były bardzo porównywalne. Praktycznie widoczne te same szczegóły tarczy i ta sama barwa i natężenie blasku. Okazało się, że obserwacja ortoskopem wcale nie jest taka uciążliwa w porównaniu do lantana. Problemem było tylko szybkie "uciekanie" planety z pola widzenia i w mniejszym stopniu ustawianie ostrości przy zmianie okularów. 6 mm dawało mi powiększenie nieco ponad 200x.

Chciałem jeszcze sprawdzić obraz Saturna, ale musiałbym przenieść Taurusa w miejsce, gdzie padało światło z pobliskiej latarni. Poszedłem sprawdzić jak przedstawia się sprawa i okazało się, że mgła + latarnia = brak Saturna. Ponieważ planeta była około 15-20° od żarówki, to pomarańczowe światło lampy tak rozświetliło mgłę, że Saturn był gołym okiem praktycznie niewidoczny. Dostrzegałem nieco dalej położone "bliźniaki" (Kastora i Polluksa). Zrezygnowałem więc z obserwacji. Na Saturna przyjdzie jeszcze czas :Salut:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że gdy znikły zamglenia, światła wesołego miasteczka już mi tak bardzo nie przeszkadzają. Tym bardziej, że częściowo wygaszane są na noc.

 

Ostatniej nocy ponownie porównywałem obrazy Marsa oglądane przez Taurusa 270 z zastosowaniem okularów:

 

Swann 33 mm - pow. ok. 40x - szkoda pisać - przy tak światłosilnym teleskopie i takim DS-owym okularze z Marsa powstała mała czerwona latarka świecąca prosto w oko :D.

Vixen 8-24 mm (przy ogniskowej 8 mm) - pow. ok. 160x - już znacznie lepiej, widać pewne szczegóły na tarczy planety, ale obraz Marsa wciąż stanowczo za jasny.

Vixen LV 6 mm - pow. ok. 200x - już dobrze - widać szczegóły na tarczy, ale wciąż obraz trochę za jasny

Genuine Ortho 6 mm - jak wyżej - praktycznie nie zauważam różnicy - i co mnie jednak zaskoczyło komfort obserwacji wcale nie jest taki zły (w porównaniu z lantanem mała różnica - przynajmniej jak dla mnie)

 

Chyba dokupię ortoskop 5 mm, ale jeszcze muszę obejrzeć Saturna. Na nim według mnie lepiej testować okulary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noszę się z zamiarem kupienia okularu ok. 6 mm.

Brałem pod uwagę LV6mm ortho 6mm i ewentualnie 24~8 zooma.

Mam teleskop 150/750 do DSów i okular 6mm dawałby ok 125x powiekszenie. Chciałbym nim obserwować gromady kuliste i takie DSy, które jeszcze dadzą się obejrzeć przy tym powerze, ale także planety - chociaż na nie ten teleskop nie jest "przewidziany"

Doradź mi jaki okular kupić Ortho jest sporo tańszy(300) a czy Vixen z LER 20 jest wart swojej ceny (440)?

będę wdzięczny za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ojej, dopiero dzisiaj zauważyłem to zapytanie, kiedy powróciłem do tego wątku. Pewnie jest już nieaktualne, ale na wszelki wypadek napiszę.

 

Gdybym miał tym okularem obserwować tylko planety to raczej wybrałbym ortoskop, ale zoom jest bardziej uniwersalny i można nim obserwować praktycznie wszystko, choć oczywiście ma on swoje ograniczenia. Tak więc gdybym miał się zdecydować na jeden okular to wybrałbym zooma.

 

A powróciłem do wątku, bo dzisiejszej nocy miałem okazję pierwszy raz podziwiać Saturna wysoko na ciemnym niebie przez Taurusa. I teraz mogę śmiało powiedzieć, że i do obserwacji planet ten teleskop nadaje się bardzo dobrze. Problemem jest tylko szybka ucieczka obiektów z pola widzenia (montaż Dobsona). O platformie równikowej oczywiście wiem, ale dokupię ją dopiero, gdy zakupię większego Newtona.

 

Obserwowałem krótko, na zakończenie trwającej ponad trzy godziny sesji obserwacji zmiennych i byłem już nieco przemarznięty. Ale dzięki tej krótkiej obserwacji, wiem, że ten teleskop nadaje się także do planet, tylko jest bardzo podatny na wszelkie, nawet niewielkie turbulencje. Tym razem był dokładnie wychłodzony (stał ponad 6 godzin na balkonie), a i otoczenie było na tyle wyziębione, że nie było widać wyraźnych ruchów powietrza. Niestety zimno i lekiki wiatr wygoniły mnie z balkonu :(. Popatrzyłem jeszcze na Marsa i kilka eM-ek, w tym pięknie prezentującą się M 42 :).

 

Mogę jednak powiedzieć, że daje lepsze obrazy Saturna niż Synta 200/1000, którą miałem. Do Marsa natomiast 6 mm to trochę za dużo. Planeta jest zbyt jasna.

 

Planety obserwowałem okularem LV Vixen 6 mm, a DS-y Swanem 33 mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.