Skocz do zawartości

Błędne określenia w Astronautyce


56

Rekomendowane odpowiedzi

W Kronikach Riddicka bardzo spodobała się ta scena w której bohater zaczyna lot na tą "arabską" planetę i jakaś strzykawa zamienia mu krew na mieszankę pozwalającą na wejście w stan hibernacji. :) Odjazd!

Aha. Uważam "Dzień Niepodległości" za najbardziej szmirowaty film o tematyce astronautycznej w dziejach "Hollywood`u". :szczerbaty: Przecież nawet Ś.p. Stanisław Lem mówił, że śmiał się do łez gdy zobaczył ten film. Jakby taki statek zbliżył się na taką odległość jak ten statek-matka w filmie, to po prostu by go grawitacja rozerwała. Albo śmieszyło go także to, że gdy ludzie w np. Star Trek podłączają się do komputera obcych to ten dziwnym trafem okazuje się zupełnie kompatybilny z ich komputerem. :ha::ha::Boink::Boink: To po prostu śmieszne, że takie wielkie produkcje okazują się naciągane do granic możliwości. No ale gdyby nie były naciągane, nie byłyby wielkimi hitami, bo po prostu ludzie nie oznajmieni z tematyką nie znaleźliby tych "kosmicznych fajerwerków" na które tyle czekali :Boink::Boink::Boink: . Nie można winić tych ludzi bo to tak naprawde wina mediów i filmów amerykańskich, że tak ogłupiają ludzi :szczerbaty: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety blad wytwurcow filmow polega na tym ze NIE MAJA zielonego pojecia jak to jest na prawde ...

powinni wynajc jakies specjalistow w tej dziedzinie... no ale przeciez budzet filmu tez sie zodzi wlasnymi prawami xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dla mnie na przykład jednym wielkim rażącym błędem była scena bitwy kosmicznej na początku "Zemsty Sithów".

 

1. Oczywiście dźwięk w kosmosie

2. Wszystkie statki i krążowniki miały włączone silniki, nawet kiedy stały w miejscu

3. Kiedy okręt, na którym przebywali główni bohaterowie został trafiony, zaczął spadać dziobem w dół, w kierunku planety. Jeśli na statku była sztuczna grawitacja, to powinna przyciągać zawsze do podłogi, a tymczasem po przechyleniu się okrętu o 90 stopni, zaczęła działać w kierunku dziobu, czyli w kierunku planety. Następnie ktoś mówi: "Wyrównujemy poziom" i grawitacja znów działa do podłogi, czyli w kierunku planety.

4. Ten sam okręt zaczyna wchodzić w atmosferę i pada komenda, aby otworzyć wszystkie hamulce aerodynamiczne i flapy oporowe... Myślałem, że przy wejściu w atmosferę trzeba mieć opływowy kształt...

 

Jeśli chodzi o "Odyseję kosmiczną 2001" to rzeczywiście jest to jedyny film, gdzie w przestrzeni kosmicznej nie ma dźwięku, a statki kosmiczne lecą z wyłączonymi silnikami. Gratulacje! :helo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygladajac sie tej dyskusji zauwazam same krytyczne uwagi pod adresem tworcow sci-fi.

Chcilbym wypowiedziec sie za bylym, obecnym i przyszlym sf.

Rozumiem, ze niektorych moze denerwowac roznoszenie sie glosow w prozni ale moze ktos z was ogladal 10. czesc Star Treka w kinie. Scena zderzenia sie statkow daje wrazenie piorunujace, napewno lepsze niz gdyby panowala cisza. A i w Odysei kosmicznej ta cisza nie byla taka swieta. Wlasciwie to zamiast ciszy zastosowano tam cichy szum, co tez dawalo wrazenia dzwiekowe.

Opinia ze SF staje sie bardziej fiction niz science tez jest troche oklepana i przesadzona. Pamietam jak w filmie z Abbotem i Costello nieznany wtedy jeszcze stan niewazkosci powodowal wydlozenia fali dziekowych. Istniala kiedys teoria, ze tak to wlasnie bedzie wygladac.

Moze SF wydaje nam sie bardziej fiction poniewaz coraz ciezej wyobrazic sobie rozwoj science?

Oczywiscie nie wykluczam faktu, ze mamy czasami do czynienia z bzdurami, jak np. ze, na Marsie mozna by zamienic atmosfere na tlenowa... ile miala by ona grubosci, metr??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie poto wdług mnie powinien służyć gatunek SF, przewidywania fantastycznych, zaskakujących, dających do myślenia scenarjuszy rozwoju nauki i wogule całego świata w przyszłości...

Tylko co z tego skoro w filmach SF NIE ZWRACA SIĘ WOGULE UWAGI na dzisiejszy stan współczesnej nauki!!

Występują w takich filmach kardynalne błędy z zakresu fizyki, i to wcale nie "uniwersyteckiej" tylko licealnej!!

Oczywiście w tym gatunku nie można uniknąć "naciągania" i innego "interpretowania" teori niż w rzeczywistości lecz to co teraz pokazują filmowcy to już nie SF tylko po prostu zwykła FANTASTYKA, magia, duszki, i takie tam ...

Oczywiście nie wszytkie filmy są aż tak "ogłupiające", ale po prostu żal mi sie robi dzieci które z zapałem oglądają takie filmy i myslą że cos takiego jest "prawdopodobne" wiem bo kiedyś też tak myślałem ...

 

Ale cuż, w dzisiejszym świecie żeby przyciągnąć widza do kina robi się wybajerowane, wypieszczone, lukrowe historyjki i efekty, które niestety nie imaja sie do żeczywistości...

 

Pozdrówko :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie na przykład jednym wielkim rażącym błędem była scena bitwy kosmicznej na początku "Zemsty Sithów".

 

1. Oczywiście dźwięk w kosmosie

2. Wszystkie statki i krążowniki miały włączone silniki, nawet kiedy stały w miejscu

3. Kiedy okręt, na którym przebywali główni bohaterowie został trafiony, zaczął spadać dziobem w dół, w kierunku planety. Jeśli na statku była sztuczna grawitacja, to powinna przyciągać zawsze do podłogi, a tymczasem po przechyleniu się okrętu o 90 stopni, zaczęła działać w kierunku dziobu, czyli w kierunku planety. Następnie ktoś mówi: "Wyrównujemy poziom" i grawitacja znów działa do podłogi, czyli w kierunku planety.

4. Ten sam okręt zaczyna wchodzić w atmosferę i pada komenda, aby otworzyć wszystkie hamulce aerodynamiczne i flapy oporowe... Myślałem, że przy wejściu w atmosferę trzeba mieć opływowy kształt...

 

Jeśli chodzi o "Odyseję kosmiczną 2001" to rzeczywiście jest to jedyny film, gdzie w przestrzeni kosmicznej nie ma dźwięku, a statki kosmiczne lecą z wyłączonymi silnikami. Gratulacje! :helo:

Ale to było dawno temu a na dodatek w odległej galaktyce.

A tam wszystko było możliwe. :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety blad wytwurcow filmow polega na tym ze NIE MAJA zielonego pojecia jak to jest na prawde ...

powinni wynajc jakies specjalistow w tej dziedzinie... no ale przeciez budzet filmu tez sie zodzi wlasnymi prawami xD

 

Pytanie tylko, kto przyszedłby na film science fiction do kina, w którym akcja toczyłaby się w kosmosie i który zostałby wykonany w sposób purystycznie dokładny pod względem realiów fizycznych - bez eksplozji i z ludźmi/kosmitami poruszającymi się w sposób ślamazarny z racji braku grawitacji. Bo jeżeli odpowiedź brzmiałaby - wszyscy zorientowani i przykłądający wagę do "czystości" kinematografii - to sorry, ale chyba nie zwróciłby się ten film nawet w 5%. Prawda jest taka, że dobry film tego gatunku może zrobić tylko hollywood, a tam nie zatrudniają wolontariuszy z PCK, którzy dla dobra kina mogą sobie pozwolić na ryzykowne i nie sprawdzone zagrania. Jeżeli film ma się sprzedać, to ma być zrobiony dla mas nie dla miłośników astronomii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, kto przyszedłby na film science fiction do kina, w którym akcja toczyłaby się w kosmosie i który zostałby wykonany w sposób purystycznie dokładny pod względem realiów fizycznych - bez eksplozji i z ludźmi/kosmitami poruszającymi się w sposób ślamazarny z racji braku grawitacji. Bo jeżeli odpowiedź brzmiałaby - wszyscy zorientowani i przykłądający wagę do "czystości" kinematografii - to sorry, ale chyba nie zwróciłby się ten film nawet w 5%. Prawda jest taka, że dobry film tego gatunku może zrobić tylko hollywood, a tam nie zatrudniają wolontariuszy z PCK, którzy dla dobra kina mogą sobie pozwolić na ryzykowne i nie sprawdzone zagrania. Jeżeli film ma się sprzedać, to ma być zrobiony dla mas nie dla miłośników astronomii.

 

Dokładnie ,wtedy nie byłoby science fiction , z naciskiem na fiction :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale cuż, w dzisiejszym świecie żeby przyciągnąć widza do kina robi się wybajerowane, wypieszczone, lukrowe historyjki i efekty, które niestety nie imaja sie do żeczywistości...

 

Pozdrówko :szczerbaty:

 

To prawda Mateuszu, niestety prawda...

 

Ale dla mnie to już jest tylko fiction ... <_<

A może ja po prostu za dużo wymagam :szczerbaty: aby przestrzegano "za wszelką cene" realistyczności, z drugiej jednak ręki podobają mi się takie filmy z akcją szybką i super efektami ale takie błędy mnie troche denerwują :Boink:

 

Pozdrówko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.