Skocz do zawartości

Obłoki iryzujące


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

W dziale "Zjawiska i obserwacje astronomiczne" podane są informacje o obłokach srebrzystych.

Ciekawe ile osób widziało obłoki iryzujące, które występują równie rzadko jak obłoki srebrzyste, a może jeszcze rzadziej. Ja widziałem taki obłoczek w ubiegłym roku. Był bardzo mały, ale wyglądał wspaniale. Niestety nie miałem przy sobie aparatu, gdyż właśnie szedłem do pracy.

 

Przykładowe zdjęcia:

 

http://meteo.ids.pl/zjawiska/img/ir1.gif

http://meteo.ids.pl/zjawiska/img/ir2.gif

http://meteo.ids.pl/zjawiska/img/ir3.gif

 

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmury nad moim balkonem należą raczej do grupy "chmur wkur...jących",

a nie iryzujących, ale zacznę się im baczniej przyglądać :o

 

Mam pytanie na boczku:

Jak sprawuje się Synta - sam jestem żywo zainteresowany zakupem

tej armatki.

Może pogadamy na privie, albo zrobimy nowy temacik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dziale "Zjawiska i obserwacje astronomiczne" podane są informacje o obłokach srebrzystych.

Ciekawe ile osób widziało obłoki iryzujące, które występują równie rzadko jak obłoki srebrzyste, a może jeszcze rzadziej. Ja widziałem taki obłoczek w ubiegłym roku. Był bardzo mały, ale wyglądał wspaniale. Niestety nie miałem przy sobie aparatu, gdyż właśnie szedłem do pracy.

 

Przykładowe zdjęcia:

 

http://meteo.ids.pl/zjawiska/img/ir1.gif

http://meteo.ids.pl/zjawiska/img/ir2.gif

http://meteo.ids.pl/zjawiska/img/ir3.gif

 

Robert

To niejest takie rzadkie. Mam takie coś na slajdach, jak znajdę i da się to przyzwoicie zeskanować na mojej przystawce do slajdów to pokażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obłoki iryzujące tworzą się najprawdopodobniej w wyniky rozszczepiania się światła słonecznego w kulistych kryształkach lodu. Obłoki te tworzą się na wysokości około 20-30 km gdzie raczej trudno o wodę w stanie ciekłym.

 

Słońce oświetla owe obłoki będąc schowane kilka stopni pod horyzontem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Taka iryzacja jest często też przy Ksieżycu bliskim Pełni czyli jasnym na Cirrusach i innych wysokich chmurkach z kryształkami lodu, to powszechne raczej zjawisko a nie unikalna rzadkość meteorologiczna, wystarczy częściej patrzyć w niebo ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba musimy uściślić kilka spraw związanych z obłokami iryzującymi. Od razu zaznaczam, że nie jestem specjalistą w tym temacie i poniższe uwagi to moje własne zdanie.

 

1) obłoki iryzujące mogą być widoczne zarówno, gdy Słońce jest powyżej, jak i poniżej linii horyzontu. W tym drugim przypadku barwy obłoków mogą być intensywniejsze. Dlaczego barierą ma być linia horyzontu i gdy Słońce świeci ponad nim nie mogą być widoczne? (pytanie do Przemasa);

 

2) jeżeli na chmurach obserwujemy iryzację, tak jak na przedstawionych zdjęciach, to chyba możemy już mówić o obłokach iryzujących, a nie tylko o iryzacji;

 

3) obłok, który obserwowałem znajdował się około 20-30 stopni od Słońca, widoczny był, gdy Słońce znajdowało się 15-20 stopni nad horyzontem i był to według mnie zdecydowanie obłok iryzujący;

 

4) Janusz - co dla Ciebie oznacza często? Twierdzisz, że to powszechne zjawisko?

Dla mnie ostatnio rzadkością jest bezchmurna noc (cała).

 

 

Synta (to do emde) od kilku tygodni jest odstawiona, gdyż mam tyle pracy (remont w domu), że wieczorem nie chce mi się już nic.

Ale jeszcze dwa, trzy tygodnie i ruszam z nią do boju w podkarpackie lasy. Tam przejdzie ostateczny test pod ciemnym niebem. Najprawdopodobniej będzie to pomiędzy najbliższym nowiem, a pierwszą kwadrą. Oby tylko dopisała pogoda.

Do tej pory jestem bardzo zadowolony z obrazów dawanych przez Syntę, ale obserwacje prowadziłem z balkonu i miałem częste kłopoty z turbulencją powietrza. Ciekawe jak będzie w terenie?

Polecam ten teleskop.

 

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Takie zjawiska zwykle nawet z miasta obserwuję kilkanaście a czasem nawet kilkadziesiat razy do roku, wystarczy tylko obserwować niebo a nie tylko spacerujące w miniówach laski ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) obłoki iryzujące mogą być widoczne zarówno, gdy Słońce jest powyżej, jak i poniżej linii horyzontu. W tym drugim przypadku barwy obłoków mogą być intensywniejsze. Dlaczego barierą ma być linia horyzontu i gdy Słońce świeci ponad nim nie mogą być widoczne? (pytanie do Przemasa);

 

tak dokładnie to chodzi o skalę zjawiska - zwykłą iryzację na brzegach chmur można zobaczyć kilkanaście jesli nie kilkadziesiąt razy w roku ;D ;D ;D i wtedy na 100% Słońce jest nad horyzontem, a obłoki iryzujące - kiedy cała chmura lub ławice chmur mienią się piekną perłową barwą, niestety bardzo rzadko :'( :'( :'(, a wtedy Słoneczko jest już w krainie Ozyrysa :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

A Sun Dogs, łuki zenitalne czy halo to nie to samo zjawisko rozszczepienia na kryształach lodu ???

Prosimy o fachową poradę meteorologa po fachu ;D ;D ;D

Obserwowałem kiedyś w zimie z dala od cywilizacji po środku ciemnej nocy mocno świecące brzegi ścierajacych się niskich chmur śniegowych w kolorze fiofkowo błekitym, czy to była elektycznosć statyczna z wyładowaniem jarzeniowym czy iryzacja ale nie było wtedy nawet Księżyca nad horyzontem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie!

 

Te wszystkie słońca poboczne, halo (małe i duże), łuki zenitalne i słupy to wszystko podczepia się pod całą rodzinę zjawisk halo - w każdym przypadku za efekt finalny odpowiedzialne są kryształki lodu, sęk w tym, że różnych kształtów i różnie zorientowane w przestrzeni.

 

Jeśli chodzi o te chmury śniegowe, które obserwowałeś w środku nocy to na mój gust mogły to być cumulonimbusy dające zimą bardzo obfite opady śniegu. Fiołkowy kolor mógł wynikać z tego co napisałeś, albo np: z podświetlania podstawy chmur poprzez wewnętrzne wyładowania w samej chmurze ::) ::) ::)

 

Aha! Nie meteorologa tylko klimatologa ;D ;D ;D - meteorologia to fizyka atmosfery (a z tych wszystkich chorych równaniach różniczkowych wyższego rzędu nic nie kumam), a klimatologia to dział geografii (i tu już łatwiej przyswoić sobie statystyczną metodologię badań) :P :P :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

No tak zapomniałbym że gdzie zaczyna sie meteorologia tam kończą się nauki ścisłe ;) ;) ;)

Skąd wiedziałeś że te świecące na fiołkowo chmurska dadzą duży opad śniegowy, na rano nawaliło z nich bagatelka 120cm mokrego, cieżkiego śniegu w Bieszczadach odcinając nas na dwa dni od świata :o

Dopadało te 120cm do poprzedniego prawie metra i był niezły cyrk, dobrze że miejscowy drwal przezornie postawił korbę od studni w pozycji do góry bo nie znaleźlibyśmy jej na rano i zostali nawet bez czystej wody :o

Na wiosnę letnicy pytali czy samolot mu przystrzygł owocowe drzewka tak rowno na wysokości 3 metrów 20cm od gleby a on odpowiadał tylko ze stoickim spokojem że to nie awiator tylko zające ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiedziałeś że te świecące na fiołkowo chmurska dadzą duży opad śniegowy, na rano nawaliło z nich bagatelka 120cm mokrego, cieżkiego śniegu w Bieszczadach odcinając nas na dwa dni od świata :o

Dopadało te 120cm do poprzedniego prawie metra i był niezły cyrk, dobrze że miejscowy drwal przezornie postawił korbę od studni w pozycji do góry bo nie znaleźlibyśmy jej na rano i zostali nawet bez czystej wody :o

Na wiosnę letnicy pytali czy samolot mu przystrzygł owocowe drzewka tak rowno na wysokości 3 metrów 20cm od gleby a on odpowiadał tylko ze stoickim spokojem że to nie awiator tylko zające ;D ;D ;D

 

;D ;D ;D wspomniałem o cumulonimbusach - to takie miłe człowiekowi chmurwy, które wiosną dają czasem nieźle popalić rolnikom, kiedy znienacka z nieba spadają gradowe orzechy ;D ;D ;D i szlag bierze zasiewy, latem burze jak jasna cholera, a zimą taki śnieg, że nawet płonącą stację benzynową by ugasił ;D ;D ;D

 

Tak sobie pomyślałem, że z Twojego opisu to muszą być "burzowe-deszczowe (śniegowe)" - jak widać efekt przyszedł sam...

 

Przemas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem dwa razy zjawiska z tej grupy. Kiedy fotografowałem kometę Utsunomiya w 2002 r. i na zdjęciu Wenus ma kształt Soczewki (zdjęcie z tej samej nocy zrobił austryjak Joger, ten od komet)

oraz kiedy z mgły na mrozie sypał się delikatny pył śniegowy. Wtedy to wszystkie lampy na osiedlu strzelały pionowymi słupami światła jak lasery. Był ze mną syn, którego spytałem czy widzi to co ja. Potwierdził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na zawołanie:

Whittaker1.jpg

 

TRUE COLORS: Traveling photographer Brian Whittaker was in India on July 13th when he saw this colorful sunset. "It was the most spectacular display of iridescence I have ever seen," says Whittaker. "This photograph has not been enhanced in any way. In fact, the picture doesn't show the colours as vividly as real life."

The colors Whittaker saw were caused by tiny water droplets diffracting sunlight as the light filtered through a high-altitude lenticular cloud. This is the same phenomenon that causes occasional coronas around the moon and rare nacreus clouds.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Małe sprostowanie, takie cuda z kolorkami chmur to widziałem mniej niż 10x w życiu nawet nie umiejąc zaklasyfikowac tego fenomnu natury :o

Teraz już bedę wiedział z czym mam do czynienia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.