Dobre Ziobro

[Darek_B]

No to życzę ci pomylenia mieszkań gdy wieczorem będziesz chciał odwiedzić znajomego lub pomylenia wieczorem domku kempingowego na wakacjach po ognisku. Mysląc Twoim tokiem rozumowania już powinienem nie żyć.

Właśnie , mnie kiedyś także trafiło się nietrafienie .

Mieszkając w akademiku nr 3 i pokoju 813 ,trafiłem po imprezie do tegoż pokoju ale ... tam spały same dziewczyny ,okazało się że to akademik nr 2.

Dobrze że spały bo dostałbym kulkę albo jeszcze gorzej ... zgwałciłyby mnie.

ps.

Ale gdybym wpadł z hukiem i dostał po głowie od nich ,nie miałbym nic na swoje usprawiedliwienie.

[Robert Bodzoń]

>Nie każdy w nocy potrafi zachować zimne nerwy i zapytać pijanego, czy przyszedł do niego w odwiedziny, czy zabić jego rodzinę.

 

No to życzę ci pomylenia mieszkań gdy wieczorem będziesz chciał odwiedzić znajomego lub pomylenia wieczorem domku kempingowego na wakacjach po ognisku. Mysląc Twoim tokiem rozumowania już powinienem nie żyć.

 

Ale jakoś żyjesz. Więc przypuszczam, że gdy zadarzyły Ci się takie pomyłki, przed wejściem nie rozbijałeś znajomemu (albo jego sąsiadowi) szyby

 

Chyba zbyt dosłownie podchodzisz do tego co napisałem. Każdy taki przypadek wymaga innej reakcji, gdyż życie pisze różne scenariusze. Ale przecież nie będę opisywał każdego możliwego wariantu.

 

>A tak naprawdę, aby obiektywnie wypowiedzieć się na temat tego co się tam wydarzyło należałoby znać wszystkie fakty, a nie gdybać, czy było ostrzeżenie, czy nie, kto rozbił szybę itd.

Być może rzeczywiście było to nadużycie, być może ten młody człowiek nie powinien zginąć. Ale faktem jest, że pijany poszedł w nocy do tego mieszkania i przypuszczam, że grzeczny nie był.

 

Sam tu gdybasz.

 

Zgadza się gdybam i otwarcie się do tego przyznaję.

 

To znaczy że jak pijany gówniarz poszedł do sąsiada to można do niego strzelać ?

 

Więc pogdybam dalej . A jeżeli ten facet rzeczywiście nie wiedział, że to pijany gówniarz? (jak go określasz). Może przypuszczał, że to bandzior z nożem w dłoni?

 

Bzdury waść wypisujesz straszne!

Przydała by się elementarna wiedza o prawie i trochę realiów z życia.

 

Oczywiście mógłbym w tym miejscu napisać to samo. Ale co to da? Przecież widzę, że wiesz, że lepiej wiesz

 

>A porównanie ze sprawą farmera jest moim zdaniem nieodpowiednie.

 

Niby czemu nieodpowiednie, farmer też ostrzegał i podobno czuł się zagrożony a że japoniec szedł w jego stronę i nie reagował na ostrzeżenia bo nie znał angielskiego to został odstrzelony. Czy na prawdę nie widzisz tu analogii ??

 

Analogię może i widzę. Ale czy Ty nie widzisz różnicy między tymi dwoma zdarzeniami. Widzę, że nie.

 

 

A tak poza sprawą.

Widzę, że strasznie emocjonalnie podchodzisz do tej sprawy. Prawie tak, jakby to zginął Twój kolega. Przecież my tu przedstawiamy tylko swoje poglądy. A że te poglądy, tak jak osoby bywają różne, to już takie jest życie. Ale wymieniając te poglądy wcale nie musimy się unosić.

 

Szkoda każdego życia i szkoda życia tego młodego człowieka. Być może rzeczywiście ten człowiek, który go zabił przekroczył granice obrony koniecznej i powinien ponieść za to (surową) karę. Mnie nie tyle chodzi o tę konkretną sytuację, której przebiegu dokładnie nie znamy. Mnie chodzi o podobną sytuację, w której ja mógłbym się znaleźć. I gdyby w środku nocy ktoś wybił mi szybę i pakował się do mojego mieszkania, to różnie mógłbym postąpić. Nie wiem jak i wolę nie wiedzieć.

Edytowane 10 Listopada 2005 przez Robert_Bodzoń

[Robert Bodzoń]

Właśnie , mnie kiedyś także trafiło się nietrafienie .

Mieszkając w akademiku nr 3 i pokoju 813 ,trafiłem po imprezie do tegoż pokoju ale ... tam spały same dziewczyny

 

I to najlepszy przykład, że życie pisze różne scenariusze . Z drugiej strony trzeba mieć góralskie szczęście, aby tak trafić, bo zamiast dziewczyn mogli tam spać ...

[Gość zbig]

Cos zaczyna sie poprawiac w wymiarze sprawiedliwosci . Prokurator co przez 9 lat znecal sie nad ojcem nagle sprawe umorzyl / nieprawomocnie / . 9 lat temu tez ja imorzyl ale jak ten emerytowany kryminolog odwolal sie do kumpli w Katowicach to ... . Widze wiatr zaczyna oczyszczac powolutku , ale jednak .

Choc w Sadzie Rejonowym Katowice w sprawie co ojciec mu zalozyl o zaplate za uzytkowanie przez 9 lat samochodu jeszcze nie wieje . Pism co "emertyt" dolanczal do akt ,ojcu wczesniej nie dano , dopiero na rozprawie i ma 10 dni do odpowiedzi na nie . W pismie zawiadamiajacym o posiedzeniu nie bylo informacji o skierowaniu tez tego pisma do pozwanego - a byl . W/g adwokata mialo go nie byc , bo to tylko wstepne posiedzenie .

Jak bedzie wymiar sprawiedliwosci oczyszczal sie to bede na PiS glosowal .

Wszyscy poprzedni w tym blocie robili swoje interesy dlatego to bloto bylo nieruszane .

[krystian_koza]

Co do linczu to nie powinien był ich zwalniać, bo to było zabójstwo tu nawet nie można mówić o obronie koniecznej przecież w chwili, kiedy został zabity nie atakował nikogo, czyli nie robił nic złego a to,że terroryzował ludzi to juz winą obarczyć policję. W Polsce jest w miarę dobre prawo określające obronę konieczną oczywiście powinno się zmienić tylko jedno Mój dom moją twierdzą każdy, kto włamuje się do niej musi liczyć się z możliwości utraty życia oczywiście nie powinno się strzelać by zabić, bo może faktycznie być pomyłka no, ale przecież nie wchodzisz do swojego domu wybijać szyby to było ewidentne włamanie