Matematyka w astronomii

zysix · 11 Listopada 2005

Mam kilka pytań nt. matmy w astronomi, ciekawi mnie bardzo jak można obliczyć wielkości w układzie słonecznym, okres obrotu, obiegu planety wokół słońca (te dwa tylko na podstawie obserwacji?), obliczyc kiedy bedzie trazyt jakiejść planety, czy termin zaćmienia słońca/księżyca, kąty nachylenia orbity, mase planety, promień, na podstawie jakich obliczeń obliczono orbite neptuna ( wynikało z obliczeń wcześniej bo orbita urana była 'zaburzona') odległości plent od słońca Sporo pytań, chodzi tylko o przepis jak to liczyć, to wszystko fizyka tylko jak to obliczyć? Odległosci można obliczyć z praw Keplera, obiegu planet wokół słońca?

Oj nie, chyba nie ten dział, powinno być w astrofizyce , tzn w dziale 3A ale tu też chyba może być a jak nie to zmieńcie

Edytowane 11 Listopada 2005 przez zysix

McArti · 11 Listopada 2005

polecam "Astronomie ogólną" Eugeniusza Rybki

zysix · 11 Listopada 2005

polecam "Astronomie ogólną" Eugeniusza Rybki

Jak czytam to forum to wszyscy zawsze podają ksiązki a może troche by podyskutować?

McArti · 11 Listopada 2005

nie podałeś co z czego chcesz obliczać... ogólnie to każda orbita ma tak zwane elementy orbity opisujące jej kształt i orientację w przestrzeni. pozatym dokładne kształty orbity wynikające z przyciągania się do innych ciał można liczyć z definicji rachunkiem różniczkowym na podstawie funkcji sił przyciągania i i funkcji prędkości.

Edytowane 11 Listopada 2005 przez McArti

misiekc · 11 Listopada 2005

Pewnie nie bedzie to satysfakcjonujaca odpowiedz, ale wszystkie te rzeczy wylicza sie startujac od wzoru:

Gdzie G = 6,67*10^(-11), m_1, m_2 masy przyciagajacych sie cial w kilogramach), r odleglosc tych cial w metrach. F jest wartoscia sily w niutonach. Kierunek sily pokrywa sie z prosta laczaca masy.

Edytowane 11 Listopada 2005 przez misiekc

zysix · 11 Listopada 2005

a ten skoro nie znano kiedyś rauchunku różniczowego to jak w starożytności można było wyznaczyć czas zaćmienia słońca?

McArti · 11 Listopada 2005

a czy ja mówiłem o rachunku rózniczkowym w kontekście zaćmienia słońca? zaćmienia słońca oblicza sie na podstawie parametrów orbity księżyca. w ogólnym zarysie orbita księzyca nachylona jest do ekliptyki pod kątem ~5,1° a węzły orbity przesuwają się na rok o około 5°. na tej podstawie można wyznaczyć taki nów kiedy książyc jest w okolicach węzła i mamy zaćmienie. dokładność obliczeń powoduje, że możemy doliczyć się na gdzie dokładnie na kuli ziemskiej pada cień. czysta geometria na podstawie danych.

malek · 11 Listopada 2005

a ten skoro nie znano kiedyś rauchunku różniczowego to jak w starożytności można było wyznaczyć czas zaćmienia słońca?

Z zacmieniami bylo prościej. Zauwazono ze co pewien okres czasu zaćmienia się w powtarzają (saros) i w ten sposob wiedziano kiedy w przybliżeniu zacmienie nastąpi.

misiekc · 11 Listopada 2005

a ten skoro nie znano kiedyś rauchunku różniczowego to jak w starożytności można było wyznaczyć czas zaćmienia słońca?

Prawdopodobnie nie wiedziano rowniez, ze Ziemia kreci sie wokoal Slonca. Widac nie bylo to niezbedne. Teraz tez nie wiemy np. jak (dlaczego) powstal wszechswiat co nie przeszkadza nam go obserwowac. A wracajac do teorii Kopernika podobno, jesli chodzilo o przewidywanie polozenia planet, znacznie ustepowala ona uznawanej wtedy powszechnie geocentrycznej teorii Ptolemeusza. W zasadzie dopiero obserwacja ksiezycow Jowisza (przez Galileusza) byla powaznym argumentem za hipoteza Kopernika.

zysix · 11 Listopada 2005

Aha, czyli to nie tak chop siup ale żeby zacząć liczyć cokolwiek z wszystkim nam znanego wzoru trzeba mieć jakeiś podstawowe dane :>

jzagaja · 11 Listopada 2005

Najprostsze wyliczanki sa latwo dostepne w sieci. Mam duzy problem nawet z narosztszymi zadaniami np. nie udalo mi sie ustalic w jaki sposob obliczyc przeciecie orbity Ksiezyca z rownikiem niebieskim aby wyznaczy wezel ekwatorialny. Mozna oczywiscie w efemerydach odszukac date z deklinacja rowna zero niemniej proba analitycznego wyjasnienia w funkcji czasu to zadanie ponad miare gdybys mial sie opierac na dostepnej polskiej literaturze - chyba ze tej za dobrze nie znam.

zysix · 11 Listopada 2005

Mimo że znam dobrze angielski nie wiele z tego rozumiem cóź, utknołem na poziomie zadań rozszerzonych z LO, wkońcu jeszcze maturka przede mną :] :notworthy: