grzybek

[ntwwoit]

 

po prostu atomowy grzybek...

[Gość]

czy to widok z okna Twojego mieszkania?

[Gość Janusz_P.]

Bartolo to twoje bo mam De Jave że go widziałem na jakiejś fińskiej stronie :-

[Gość]

Janusz - czy u nas w Polsce Księżyc może wschodzić (zachodzić) w ten sposób?

 

Robert

[Gość Janusz_P.]

Zdecydowanie tak przy silnej warstwie inwersyjnej szczególnie nad wodą, już nie takie cuda widywałem przy wschodach słońca nad morzem !!!

[ntwwoit]

sorry, zapomniałem dopisać, że to znalazłem na spaceweather.com i że to nie księżyc tylko atomowy grzybek po wybuchu głowicy wystrzelonej za pomocą rakiety Wołna z ruskiego okrętu podwodnego na Morzu Północnym Ruscy w ten sposób łowią ryby... teraz się już nie wrzuca do wody dynamitu

[ntwwoit]

też fińska: http://www.polarimage.fi/

 

to też jest podobno Księżyc

[Gość Janusz_P.]

Znam je dobrze, dokładnie oglądnąłem tą wspaniałą galeryjkę !!!

[Gość]

Zdecydowanie tak przy silnej warstwie inwersyjnej szczególnie nad wodą, już nie takie cuda widywałem przy wschodach słońca nad morzem !!!

 

Janusz nie chodziło mi o podwójny obraz Księżyca, a jego ustawienie w stosunku do horyzontu. Zwróć uwagę na pozycję północnego bieguna Księżyca. U nas Księżyc w czasie wschodu jest wyraźnie "przekrzywiony".

 

Według mnie takie zdjęcie można było wykonać tylko w strefie podbiegunowej.

[Gość Janusz_P.]

Tu masz absolutną racje pod trochę dziwnym kątem wschodzi ten Łysol z nad wody :-

[Gość]

Tak to jest ze wschodami i zachodami ciał niebieskich w różnych częściach świata. Na przykład na równiku wschodzą i zachodzą poruszając się prostopadle do horyzontu i dlatego świt i zmierzch trwa tam o wiele krócej niż u nas.

Jeszcze ciekawiej jest na biegunie, gdzie gwiazdy poruszają się równolegle do horyzontu i nie zachodzą. Co innego jest z ciałami Układu Słonecznego. Przykładowo na biegunie północnym Słońce wschodzi około 20 marca i w pierwszym dniu maszeruje sobie wzdłuż horyzontu dookoła potencjalnego obserwatora. Na następny dzień jest już około pół stopnia wyżej, gdyż o tyle wzrasta jego deklinacja. Ile trwa tam świt i zmierzch nie pamiętam, ale przypuszczam, że prawie dwa miesiące. ;D

[Gość Janusz_P.]

Widzę ze dokształcasz się o tym z zagadek EL Capitano 8)

Też lubię czasem poćwiczyć wyobraźnię ale teraz pakuję się już na obserwacje Marsidła, zobaczę pod jakim kątem wzejdzie nad lokalny horyzont ;D

[Gość]

Od El Capitano już się wielu ciekawych rzeczy dowiedziałem. Ale to co napisałem to efekt ukończenia geografii na UMCS.

[Gość Janusz_P.]

Uuuuu.... znaczy się wykształcenie klasyczne przyrodnicze, tylko pogratulować ;D ;D ;D