Skocz do zawartości

Tranzyt Giewontu na tle Słońca i innych planet


Darek_B

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż , dzień jak co dzień.

12.00 wystawiam na balkon sprzęt do wychłodzenia.

13.20 wychodzę na upatrzone miejsce Tranzytu Słońca na tle Giewontu.

13.43-46 łapię tranzyt

13.55 zgrywam zdjęcia w domu.

14.00 ustawiam sprzęt na montażu na tarasie do wychłodzenia

15.40-17.00 łapię koniunkcję Jowisza z Saturnem.

 

A miałem nadzieję ze będzie dziś bardziej pochmurno. Uff.

 

Dlatego dziś postanowiłem przetestować sfilmowanie tranzytu. Jak widać na testowym filmie zapomniałem pilota i próba kilkukrotnego wykonania zdjęcia w trakcie skutkuje masakrycznymi wstrząsami aparatu.

A mówiła babcia żeby nie łapać wielu srok za ogon. :)

Ale doświadczenie cenne, jutro ma być niestety znowu bardzo ładna pogoda więc skupię się tylko na jednym.

 

 

ps.Złapane koło schodów kościoła dokładnie tam gdzie łapaliśmy z MarcinemSn tranzyt na tle Księzyca.  :)

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Darek_B napisał:

Dlatego dziś postanowiłem przetestować sfilmowanie tranzytu.

ps.Złapane koło schodów kościoła dokładnie tam gdzie łapaliśmy z MarcinemSn tranzyt na tle Księzyca.  :)

Jakiś człowiek nie bał się Słońca. Ciekawe czy kiedyś się dowie, że coś tam kombinował a wszyscy to widzą :)

A to zdjęcie tranzytu Giewontu na tle Księżyca zrobione w lipcu dobrze pamiętam, bo wisi sobie nad biurkiem oprawione w ramce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2020 o 15:25, Darek_B napisał:

No cóż , dzień jak co dzień.

12.00 wystawiam na balkon sprzęt do wychłodzenia.

13.20 wychodzę na upatrzone miejsce Tranzytu Słońca na tle Giewontu.

13.43-46 łapię tranzyt

13.55 zgrywam zdjęcia w domu.

14.00 ustawiam sprzęt na montażu na tarasie do wychłodzenia

15.40-17.00 łapię koniunkcję Jowisza z Saturnem.

No cóż ten dzień był z lekka inny.

Ustawiając sprzęt o 14 na tarasie przypomniałem sobie o Księżycu, jako że jest trzy dni po zaćmieniu powinien być jeszcze blisko ekliptyki i ... bingo. Szybko rzuciłem okiem o której godzinie będzie na azymucie 210 stopni i 7 minut. Wyszło że będzie na wysokości 11 stopni i 56 minut. Idealnie dla dzisiejszej miejscówki gdzie Słońce było na wysokości około 12 minut. Powinienem złapać dokładnie o 16.36.

Dla przypomnienia u mnie na tarasie powinien być conajmniej na 12 i pół stopnia żeby dobrze wyszło.

Około 16 wychodzę na taras, łapię kilka ujęć Saturna z Jowiszem i zdejmuję sprzęt do wyjścia.

Ubieram się, patrzę przez okno : cholerna mgła, nic nie widać, tylko lekko niebiesko w zenicie. No to z powrotem rozbieram się , wyjmuję z plecaka zestaw i podłączam do zgrywania. Mniej więcej po kilku minutach a było już w pół do piątej czyli 6-8 minut do tranzytu wyjrzałem przez okno i ... żyleta.

 

Więc znowu ubieram się, lecę na miejscówkę koło kościoła i na miejscu jestem dwie minuty przed czasem. Łapię Łysego oraz kilka razy naszą parkę planet i wracam do domu po 10 minutach.

 

Dzień jak nie co dzień. :)

 

dziś tylko dwa ujęcia

IMG_6849s.jpg

 

IMG_6848s.jpg

 

I nasze Słoneczko na filmie.

 

 

Foty ze zjawiska dam jak zwykle w tym temacie.

 

IMG_6849s.jpg

IMG_6848s.jpg

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.