Skocz do zawartości

Lornetka 10x50 a filtr i statyw


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Mam lornetke 10x50. Chcialbym kupic statyw oraz zrobic do niej filtr sloneczny. Za ile mozna kupic jakis sensowny i w miare stabilny statyw do tego sprzetu i jaka jego wysokosc przy moim wzrosice (185 cm) bylaby najlepsza. Na miejsca obserwacji dojezdzam rowerem, wiec zurawie i drewniane statywy odpadaja. Jesli chodzi o filtr to jak z folii (np. z Astrokraka 10*10cm) zrobc cos takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

folię oprawić np pomiędzy karton,ja na teleskop wsadziłem w starą dyskitkę 5,25'' naprawdę możliwości jest wiele.

Pozdrawiam Tedi

 

Witaj !

 

Statyw : musi być solidny, wydaje mi się, że drewniany jest najlepszy. Ja posiadam drewniany z wysuwaną kolumną (ASTROKRAK), po sprytnym ustawieniu nóżek istnieje możliwość obserwowania obiektów prawie w zenicie.

 

Filtr : wersja 1.0 mojego filtra to papierowe nakładki z wmontowaną folią z dyskietek 3,5'' oraz przysłonięciem 80% powierzchni obiektywu. Efekt do d...y. Wszystko widać w czerwonych barwach jak podczas pochodu pierwszomajowego na Placu Czerwonym w Moskwie w połowie lat siedemdziesiątych. ;D ;D ;D

wersja 2.0 to takie same nakładki papierowe bez dodatkowego przysłaniania obiektywu z folią Baader Planetarium - rewelacja. Podobno też folie z dyskietek przepuszczają szkodliwe dla oczu promieniowanie (fakt, po obserwacjach zaćmienia słońca przez folię z dyskietek bolały mnie trochę oczy).

 

Pozdrawiam

Benedykt

 

PS.

Pamiętaj, że gdybyś się zdecydował na folię z dyskietek, to musisz je najpierw sformatować ! ;) ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladanie slonca przez lornetke z filtrenm z dyskietki to nie dla mnie.Az taki szalony nie jestem ;). Co do statywu, to drewniany nie za bardzo sie nadaje do przytroczenia do plecaka i dojechania z nim na miejsce obserwacji. Wiec racezj odpada. Idealem bylby dosc stabilny statyw teleskopowy zdolny do udzwigniecia lornetki najlepiej o wysokosci powyzej 140 cm. Tylko, ze takiego raczej nie dostane :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz, dostaniesz jak dobrze poszukasz. Ja kupiłem w sklepie foto taki porządny statywik chyba z duraluminium max ok. 165cm z wysuwaną głowicą przy nie do końca rozstawionych nogach, normalnie ok. 155 cm, może i mi się trafiło ale sporo też kosztował ok. 400 PLN. W miarę stabilny przy cięższej lornecie bo 25x70 i po złożeniu ma ok. 70 cm wysokości. Jest do niego też torba z paskiem na ramię, po spakowaniu wygląda jak bym jechał na polowanie lub ryby :-))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

400 zl za statyw do dla mnie sporo za duzo. Na Allegro jest mnostwo niedrogich statywow, ale nie wiem co by sie nadawalo.

Co do filtru to najlepszym wysciem bylaby folia+gumka recepturka, ale pewnie po kilku zalozeniach tego na lornetke filtr bylby nieco zmaltretowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Ci ja i lornetkę [10x50], i statyw, i filtry... Mogę więc coś doradzić:

Statyw - minimum to 167cm po rozłożeniu, lepszy byłby wiekszy. Ten mój to Velbon D700, dość ciężki 2.8kg nogi o przekroju 30mm 3-segmentowe, długość po złożeniu 72cm. Jeszcze da się to przytroczyć do plecaka. Wprawdzie w naszych warunkach statyw do obserwacji Słońca nie musi byc tak wysoki jak do innych obserwacji, bo Słońce u nas w zenicie nie bywa :), ale nikt nie będzie wyrzucał kasy na dwa statywy :).

Filtry -ja też mam z folii Baadera z A. Nie musisz robić filtru na całą aperturę, możesz zmniejszyć spokojnie o 25%. Kwestia ramek -znalazłem funkcjonalny sposób montażu, miałem nawet przesłać opis na teleskopy.pl, ale nigdy nie miałem czasu skończyć, siedzi to z resztą teraz w innym kompie, z którego rzadko korzystam. Oto skrócony opis:

Bierzemy dwa pojemniki cylindryczne odp. średnicy z denkiem - rewelacyjne są plastikowe kubki, mogą być puszki do kabli elektrycznych, jeśli znajdziesz takie bez dziur i odp. średnicy. Wycinasz otwór w denku na docelową aperturę, wycinasz z jakiegoś tworzywa krążek [lepiej dwa] pasujący ciasno do wnętrza pojemnika, również z otworem odpowiadającym wybranej aperturze filtra i przyklejasz do niego filtr foliowy [albo miedzy dwa krążki]. Całośc przyklejasz od środka do denka pojemnika. Teraz mocowanie do lornetki: wykorzystujesz fakt, że tubusy lornetek 50-tek są niemal zawsze stożkowe. Wycinasz dwie szczeliny po bokach pojemnika stanowiącego oprawę. Najlepiej wywiercić 4 otwory na krzyż po bokach i połączyć wycieciem po dwa. Bierzesz gumkę tekstylną okragłą w oplocie [taką ze ściagacza od kurtki -do dostania w każdej pasmanterii, w żadnym razie gumki recepturki, mogą pękać, niebezpieczne!!!] Zakładasz kółko z takiej mocnej gumy na oprawę filtra, zakładasz oprawę na tubus lornetki, przesuwasz gumę tak, aby weszła w szczeliny i zacisnęła sie na tubusie lornetki. Jeśli dopasujesz odpowiednio gumę, szczeliny -to bez problemu możesz zakładac i zdejmować taką oprawę z lornetki. Tego typu mocowanie jest wielorazowego użytku, pewne, niezależy od tolerancji wymiarów, jak wszelkie mocowania na wcisk, łatwiej dobrać pojemnik na oprawę itp. Aha, jeszcze jedno - wklejanie folii na osobny krążek, a potem do głównej oprawy, ma kilka zalet: zabezpieczasz się przed częściowym prześwitywaniem światła przez obudowę, jesli użyłeś białego tworzywa [które nie jest 100% nieprzezroczyste] i filtru o zmniejszonej aperturze, użycie wewnetrznych podkładek zabezpiecza folię przed uszkodzeniem [przetarciem], np. przez obudowę lornetki. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze parę rzeczy: statyw kosztował 300zł w promocji [MM, Lublin], widziałem większe za 400zł. Oczywiście mowa o tych aluminiowych. Spróbuj dostać coś w komisie czasem trafiają się drewniane] lub na giełdzie, albo ściągnąć z Krakowa.

Łukaszu, skopiuj jeśli możesz ten opis oprawy do filtra i daj na ATM w teleskopy.pl, bo ja już tego obiecanego większego opisu z rysunkiem chyba nie sklecę... :( A tak może się komuś przyda... Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 10X słoneczko będzie małe, raczej nie warto generować kosztów. 10X power jest też raczej "ręczny" a nie "statywowy" Taka lornetka służy głównie do podziwania obszarów nieba, części gwiazdozbiorów a nie konkrektnych obiektów. Oczywiście statyw polepszy znacznie sprawę, ale ja moją 7x50 zdjąłem ze statywu "na stałe"-właśnie z uwagi na jej przeznaczenie jako "omiatacza" nieba.

Hej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Lornetka 10x50 wymaga jednak statywu do obserwacji bo to większe powiększenie niż 7x i to sporo ::)

Zarówno drewniane jak i aluminiowe statywy mają podobne wymiary 60-70 cm podobna masę i podobne ceny z zakresu 300-400zł przy wymaganej sztywności i tego się raczej nie przeskoczy.

Na Allegro jak i większości marketów jest masa plstikowego badziewia statywowego które nawet cyferki nie uniesie na plastikowej głowiczce co dopiero lornetki z powerem 10x :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, nie zgodzę sie do końca z Tobą. Tak się składa,że miałem okazje zorganizować małe astro-party zaćmieniowe na dachu wieżowca nad ranem 31maja i w akcji była właśnie 10x50 plus Dobson 130mm i powiem Ci, że komfort obserwacji lornetkę był większy, widok w obu sprzętach cieszył się nie tylko moim uznaniem... Oczywiście, w telepie było więcej szczególów, ale mimo wszystko... Co wieksze grupy plam słonecznych wychodziły w lornetce, a jakże. Oczywiście, lepiej filtr założyć na lornetę o dużym powiększeniu, 20x60 lub nawet 26x70 [tu na pewno przyznasz mi rację ;) ;)], ale autor pytania akurat ma 10x50 -moim zdaniem nawet na taki sprzet warto zrobić filtr. Nie udało mi się znaleźć przed zaćmieniem materiału na oprawe dla mojej 15x60, trochę szkoda. Ale 50-tka spisała sie na medal. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja na moją 20x60 zrobiłem takie nasadki na obudowę zewnętrzną obiektywu, idealnie pasują krążki tekturowe po taśmie klejącej np. tej cieniutkiej szarej, krążek na pół, potem na to nakleiłem folie Baader i dodatkowo jeszcze pasek okleiny z przyklejonym filcem okiennym aby lekko docisnąć i zabezpieczyć, mam również wydłużony z rurki miedzianej statyw fotograficzny PZO, po rozłożeniu lornetka może zawisnąć na wysokości 1.90. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za rady. Napewno sie przeydadza.

Co do sugestii, ze do lornetki 10x50 niepotrzebny jest statyw to sie nie zgodze. Przez chwile mozna sobie spokojnie poogladac jakies obiekty, ale tylko przez chwile. Zbyt szybko gwiazdy "przemieniaja sie" w rozne zygzaki, szczegolnie w przypadku obiektow blizszych zenitowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kiedy miałem tylko lornetkę 7x50 to myslałem że obrazy są bajkowe, piękne.

Na statywie każda lornetka zyskuje 2x. O wiele więcej szczegółów widać zz lornetki zamontowanej na statywie,a zwłaszcza M-ek.

Księżyc i Słońce z plamami też.

Oczywiście z reki i przez filtry z dyskietek ogladałem zaćmienie Słońca z 31 maja. Pamietam że Przemas i inni koledzy tez podziwiali te widoki, ale był to obraz ogólny t.j. widoczek i wrażenie estetyczne, bez szczegółów bo ich o wschodzie Słońca jeszcze nie było widać.

Lornetka + statyw = to jest TO, nie wspomnę już o żurawiu.

Jest to inwestycja długoterminowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało mi się kupić BPC10x50 w Krakowie na tandecie za 120! i to dobrze skolimowaną.

Będę do niej robił można powiedzieć "statyw" montowany do rozkładanego leżaka wtedy komfort obserwacji będzie pełny.

A wcześniej myślałem że 10x50 nie wymaga statywu.

Myliłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, 10x50 zawsze warto zamontować na statywie, jeśli mamy go pod ręką [ z jednym wyjątkiem -zastosowanie lornetki jako wstępny, szybki szukacz do współpracy z telepem]. Tylko nie zawsze od razu mamy statyw, zaczynając karierę astro, poza tym nie zabierzemy statywu na wycieczkę w góry z plecakiem chociażby. I to jest właśnie zaleta 10x50 w stosunku do wiekszych lornet, że mamy taką opcję ręcznej obserwacji, ale ze statywem na ogól jest lepiej. Nie warto jednak kupić małego statywiku, który może nam nie wystarczyć nawet pod taki sprzęt. Tdrk, jeśli nie masz na porządny statyw, to zaciśnij zęby i uzbieraj jeszcze trochę, a kup coś porządnego -żadne tam 150cm na cienkich 20-25mm nózkach, tylko porządny statyw 167-185cm po rozłożeniu. I basta! Na razie możesz zawsze obserwować z podparcia - to sporo pomaga. Ja tak bawiłem się przez rok z 15x60 wagi 1.2kg, opierając łokcie o dach samochodu... Miałem dwa malutkie statywiki - jeden mnistatyw od lunetki ornitologicznej, bardzo fajny z resztą i dziadowski statyw foto na cienkich nóżkach wysokości chyba 130cm, taki za 100-150zł. Efekt był tak marny, że szybko przestałem go używać i obserwowałem z podparcia. Najczęściej używałem go jako ministatywu, znów na dachu samochodu, ale w tej roli był mało wygodny. Całkowicie rozłożony był po prostu za niski i wiotki, nawet siedząc na niziuteńkim stołeczku. W tej wersji wykorzystałem go praktycznie raz [a i to dolny segment nóżek częściowo wsunięty dla poprawy stabilności], siedząc na karimacie tyłkiem w mokrej trawie [potworna rosa] w górach koło Komańczy, polując na kometę w pierwszą lipcowa noc jakieś parę lat temu. Absolutnie odradzam takie manewry. statyw musi byc na tyle wysoki, by po wysunięciu głowicy dało sie pod nim siedzieć wygodnie na jakimś składanym stołeczku. Poza tym, jak kupisz jakies małe badziewie, to co zrobisz, jak kupisz większą lornetkę niż te 50mm? Nie wywalaj kasy na byle co, statyw jak kupować to porządny. Unikniesz sprawdzania słuszności tego co wyżej na własnej skórze, co niestety czynił niżej podpisany. Inna, że mój pierwszy statyw był jeszcze "odziedziczony" z fazy eksperymentów sprzetowych typu lunetka Turist i lunetka ornitologiczna 20-60x60, ale to juz inna bajka. Z resztą do dzisiaj zabieram go czasem w góry na bardziej "stacjonarne" imprezy lub gdy wiem, że na niebie coś ciekawego, bo mieści sie w karimacie i mało waży. Mój nowy Velbon jest ciut za cięzki, by go tachać w plecaku po wertepach, używam go w polu pod miastem i na balkonie. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.