Skocz do zawartości

Syriusz czy Meade??


Rammstein5

Rekomendowane odpowiedzi

Rammstein5 post Pirx dał mi do myślenia i teraz zastanawiam się po jakie licho Ci tak wielki telep z tego co widzę to przesiadka z Kronosa. Teraz są takie atrakcyjne ceny Synt że aż trudno uwierzyć, ten telep potrafi cuda jest bardzo mobilny ja przenoszę całego i biegam z nim po podwórku szukając dogodniejszego miejsca na obserwacje, Syriusz to kolos, myślę że często zniechęci cię do obserwacji jego ciężar lub po prostu nie będziesz miał kogo poprosić o pomoc. Jeżeli masz tyle kasy to zainwestuj w akcesoria ja tak właśnie zrobiłem i jestem w niebo wzięty, mam ten sam teleskop a o ile więcej możliwości. Myślę że jeszcze długo będę w posiadaniu synty a wymienię dopiero jak już wszystko z niej wycisnę i poczuje niedosyt, Ty po przejściu z Kronosa masz wielkie pole do popisu i wiele wspaniałych chwil do przeżycia z lustrem 200mm, 300 jest zarezerwowane dla tych co naprawdę wiedzą czego chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rammstein5 post Pirx dał mi do myślenia i teraz zastanawiam się po jakie licho Ci tak wielki telep z tego co widzę to przesiadka z Kronosa. Teraz są takie atrakcyjne ceny Synt że aż trudno uwierzyć, ten telep potrafi cuda jest bardzo mobilny ja przenoszę całego i biegam z nim po podwórku szukając dogodniejszego miejsca na obserwacje, Syriusz to kolos, myślę że często zniechęci cię do obserwacji jego ciężar lub po prostu nie będziesz miał kogo poprosić o pomoc. Jeżeli masz tyle kasy to zainwestuj w akcesoria ja tak właśnie zrobiłem i jestem w niebo wzięty, mam ten sam teleskop a o ile więcej możliwości. Myślę że jeszcze długo będę w posiadaniu synty a wymienię dopiero jak już wszystko z niej wycisnę i poczuje niedosyt, Ty po przejściu z Kronosa masz wielkie pole do popisu i wiele wspaniałych chwil do przeżycia z lustrem 200mm, 300 jest zarezerwowane dla tych co naprawdę wiedzą czego chcą.

 

 

Nie

to niejest mój pierwszy teleskop miałem wcześniej refraktora którego sprzedałem i teraz dokałdam kase i chce kupić coś większego.

Apetyt rosnie w miare jedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10, czy 15 dni, co za różnica. Gdybym wiedział co naprawdę chcę kupić 5 dni (pewnie i tak pochmurnej pogody) nie zrobiłoby mi różnicy. Ja czekałem ponad trzy miesiące, grunt to się doczekać ... i cieszyć się z dobrego wyboru.

Inna sprawa, że miałem kiedyś zakusy sprowadzić takiego Light Bidge ze Stanów, bo na meade nie narzekam, jakość adekwatna do ceny. Ale, że dość duże już mam chodzi mi po głowie SC 8".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, jeśli strona nie wywiązuje się z umowy w terminie, to oczywistym jest możliwość rekompensaty w postaci rabatu. Ja bym tak zrobił gdyby firma kazała mi czekać 15 dni.

Poza tym zostaw tego Syriusza w spokoju, go fizycznie nie ma, a jak producent oferuje Ci zamiennik na który również masz czekać 10 dni, to znaczy po prostu, że ma Cię gdzieś. Nie daj się robić w balona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się - właściwie po co ta dyskusja? O co Ci chodzi Rammstein? Wybrałeś w Astrokraku teleskop? I to nie z magazynu ale "custom model", więc chyba wiedziałeś, że będzie ROBIONY, a nie wypakowany z kontenera, z Chin...

Niestety z wykonywaniem teleskopu, na dodatek tak dużego (14") przeważnie wychodzą jakieś michałki. Miej swiadomość, że Janusz nie wykonuje wszystkiego u siebie, część rzeczy zamawia, więc często to jest przyczyną różnych opóźnień. Inną przyczyną jest na pewno sam Janusz, który stara się podać termin jak najbliższy i z reguły nie uwzględnia "innych" czynników. I za to go można piętnować. Ale z drugiej strony wszyscy o tym wiedzą, a chyba czytasz to forum już jakiś czas, więc tez wiesz o tym.

I jeszcze jedno - jak wpłacasz zaliczkę to miej umowę w kieszeni - to proste, w końcu to Twoje pieniądze. A jezeli wkurza Cię czekanie dodatkowe 2 tygodnie na zamówiony teleskop to rozmawiaj z Astrokrakiem - jak radzą koledzy, domagaj się rabatu np. w postaci dodatkowych akcesoriów lub rabatu, a nie płacz na forum - myslisz, że my Ci załatwimy rabat? I chyba wiesz, że tu na forum jest grupa osób, które chętnie kopią Janusza i Astrokrak, tym przyjemniej, ze Janusz jako zbanowany nie moze im odpowiedzieć. A czytanie takich postów przyprawia o :dyskusja:

BTW jest forum astromaniak gdzie Janusz jest codziennie i tam można mu przywalić albo zapytać publicznie dlaczego się nie wywiązał z zamówienia w terminie. Ale przede wszystkim to porozmawiaj bezpośrednio z Januszem o tym opóźnieniu i ew. rabacie za nie.

A poza tym odniosłem wrazenie, że nie jesteś specjalnie zdecydowany na tego 14" Syriusza, mimo, że go zamówiłeś - no bo sorry, kupno telepa o tak duzej aperturze to poważna decyzja, nie w sensie finansowym, ale logistycznym - począwszy od osprzętu, okularów skończywszy na miejscu obserwacji, transporcie itd.

A tu nagle Ty się łamiesz i nie wiesz czy może mniejszy 12", a może jeszcze mniejszy :D , sorry ale gdybym czekał na upragniony i ZAPLANOWANY sprzęt to 2 tygodnie dodatkowego czekania to pikuś. Nie mówię, że pochwalam takie opóźnienia.

Gdyby jeszcze była pogoda, albo jakieś extra zjawisko na niebie...

Porównywanie obsługi w DO i AK ma sens o ile chodzi o rzeczy typowe - z całym szacunkiem, ale DO nie sprzedaje teleskopów własnej konstrukcji, złączkę z SC na T2 możesz zamówić, o ile jest w katalogu Vixena lub Baadera, a Janusz wielokrotnie dorabiał/przerabiał rzeczy do teleskopów wielu ludziom z tego forum.

Sorry za trochę off topic ale wieszanie psów na Januszu, w sytuacji kiedy on nie moze odpowiedzieć uważam za niezbyt ładną...

Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się - właściwie po co ta dyskusja? O co Ci chodzi Rammstein? Wybrałeś w Astrokraku teleskop? I to nie z magazynu ale "custom model", więc chyba wiedziałeś, że będzie ROBIONY, a nie wypakowany z kontenera, z Chin...

Niestety z wykonywaniem teleskopu, na dodatek tak dużego (14") przeważnie wychodzą jakieś michałki. Miej swiadomość, że Janusz nie wykonuje wszystkiego u siebie, część rzeczy zamawia, więc często to jest przyczyną różnych opóźnień. Inną przyczyną jest na pewno sam Janusz, który stara się podać termin jak najbliższy i z reguły nie uwzględnia "innych" czynników. I za to go można piętnować. Ale z drugiej strony wszyscy o tym wiedzą, a chyba czytasz to forum już jakiś czas, więc tez wiesz o tym.

I jeszcze jedno - jak wpłacasz zaliczkę to miej umowę w kieszeni - to proste, w końcu to Twoje pieniądze. A jezeli wkurza Cię czekanie dodatkowe 2 tygodnie na zamówiony teleskop to rozmawiaj z Astrokrakiem - jak radzą koledzy, domagaj się rabatu np. w postaci dodatkowych akcesoriów lub rabatu, a nie płacz na forum - myslisz, że my Ci załatwimy rabat? I chyba wiesz, że tu na forum jest grupa osób, które chętnie kopią Janusza i Astrokrak, tym przyjemniej, ze Janusz jako zbanowany nie moze im odpowiedzieć. A czytanie takich postów przyprawia o :dyskusja:

BTW jest forum astromaniak gdzie Janusz jest codziennie i tam można mu przywalić albo zapytać publicznie dlaczego się nie wywiązał z zamówienia w terminie. Ale przede wszystkim to porozmawiaj bezpośrednio z Januszem o tym opóźnieniu i ew. rabacie za nie.

A poza tym odniosłem wrazenie, że nie jesteś specjalnie zdecydowany na tego 14" Syriusza, mimo, że go zamówiłeś - no bo sorry, kupno telepa o tak duzej aperturze to poważna decyzja, nie w sensie finansowym, ale logistycznym - począwszy od osprzętu, okularów skończywszy na miejscu obserwacji, transporcie itd.

A tu nagle Ty się łamiesz i nie wiesz czy może mniejszy 12", a może jeszcze mniejszy :D , sorry ale gdybym czekał na upragniony i ZAPLANOWANY sprzęt to 2 tygodnie dodatkowego czekania to pikuś. Nie mówię, że pochwalam takie opóźnienia.

Gdyby jeszcze była pogoda, albo jakieś extra zjawisko na niebie...

Porównywanie obsługi w DO i AK ma sens o ile chodzi o rzeczy typowe - z całym szacunkiem, ale DO nie sprzedaje teleskopów własnej konstrukcji, złączkę z SC na T2 możesz zamówić, o ile jest w katalogu Vixena lub Baadera, a Janusz wielokrotnie dorabiał/przerabiał rzeczy do teleskopów wielu ludziom z tego forum.

Sorry za trochę off topic ale wieszanie psów na Januszu, w sytuacji kiedy on nie moze odpowiedzieć uważam za niezbyt ładną...

Jurek

Częściowo się z tobą zgadzam, jutro zadzwonie do Janusza i myśle że się dogadamy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mówię, że oczerniasz Janusza - po prostu temat spowodował, że pojawiają się "rycerze apokalipsy" i "szukają pomsty na Januszu" ... a uwagi na temat wieszania psów były do "rycerzy..."

A jak już zamówiłeś to nie pytaj, który jest najlepszy (chyba, że chcesz dostać zawału), miej świadomość, że najlepszy jest TEN KTÓRY ZAMÓWIŁEŚ.

Pozdrawiam

Jurek

Edytowane przez jureq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jureq - wydaje mi się, że niepotrzebnie się uniosłeś.

Chłopak zamówił teleskop. Jak każdy, czekał na niego. Dostał propozycję wymiany na inny. Zapytał, co zrobić. Więc padły odpowiedzi.

Cały problem w tym, że nie zamówił u kumpla. Zamówił w firmie, na podstawie umowy. Firma nie dotrzymała terminu. Jak widać - nie pierwszy raz. Do tego ta firma obraca jego pieniędzmi z zaliczki. Propozycja zamiany jest moim zdaniem podejrzana. Nie znam Janusza, ale poznałem sytuację. Wkurzyło mnie to. Tym bardziej, że też mam firmę i wiem, co czasem trzeba robić, aby nie stracić klienta. Tyle, że takich firm jak moja są tysiące. Więc każdy klient szybko znajdzie innego wykonawcę. Teleskopy robi tylko paru ludzi - czy dlatego mają prawo do braku szacunku dla klienta???

Powiedzmy sobie jasno - na normalnym rynku ktoś, kto nie dotrzymuje terminów - nie ma racji bytu!!!

 

P.S. Podjąłem się zrobienia naklejek. Mam b. dużo innej pracy. Obiecałem kilku ludziom konkretne terminy. Musiałem popracować kosztem snu. Terminów dotrzymałem.

To nie jest autoreklama - to jest moim zdaniem norma.

Umowy - pieniądze - terminy - to podstawa, jeśli chce się być poważnym.

Nie mówię o konkretnej sytuacji - mowię o zasadzie. Zamów coś, co potrzebujesz na jutro, a dostaniesz za miesiąc - będziesz zadowolony???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jureq moje kondolencje dla swoistego poczucia horroru :lol:

 

fakt zaproponowania LB 12" jest próbą WYCOFANIA się z umowy i jej renegocjowania i czytelnym przekazem, że Astrokrakowi sie niechce dłubać tego syriusza.

 

Pozdrawiam Rycerz co czytał w mailach różne AstroBajki od WawelskiegoSmoka.

Edytowane przez McArti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jureq moje kondolencje dla swoistego poczucia horroru :lol:

 

fakt zaproponowania LB 12" jest próbą WYCOFANIA się z umowy i jej renegocjowania i czytelnym przekazem, że Astrokrakowi sie niechce dłubać tego syriusza.

 

Pozdrawiam Rycerz co czytał w mailach różne AstroBajki od WawelskiegoSmoka.

 

Nie wiem czy jest próbą wycofania się z umowy, ale faktem jest, że kolega podniósł larum PRZED terminem dostawy (3 kwietnia), szczegółów sprawy nie znamy.

Poczekajmy z budowa szubiennicy - może być tak, że po tych 2 tygodniach Rammstein odbierze Syriusza i będzie po sprawie... Jezeli nie - będziemy budować szubiennicę.

Na stronie AK widzę, że przy Syriuszu jest notatka "sprzęt wykonywany na zamówienie, czas oczekiwania 3 miesiące" (a tak btw ciekaw jestem kiedy Rammstein złożył zamówienie). Więc chyba wiadomo, że sprzęt będzie budowany, a nie wyjęty z magazynu.

Każdy kto budował teleskop, ba nawet składał go z gotowych części wie, że oprócz trudności konstrukcyjnych (które w tym przypadku nie występują, bo sprzęt jest budowany któryś tam raz), występują trudności tzw. logistyczne np. z dostaniem określonych materiałów, czy z wykonawstwem półproduktów. Dam przykład - tokarz pracujący dla Ciebie np. rozchoruje się i co wtedy? Pójdziesz do innego? Po pierwsze to go znajdź - nie jest to łatwe, po drugie on musi chcieć to wykonać dla Ciebie i po trzecie musi umieć to wykonać ... itd, itp.

Sorry, takie przypadki znam z autopsji, "pracuję" w podobnej branży, jezeli na produkt, który oferuję składa sie również praca i półprodukty kooperantów to uwierz mi możliwe są różne sytuacje.

Przykład z życia? A proszę:

Podpisuję kontrakt na dostawę systemu termowizyjnego do huty: kamera IR, obudowa wytrzymująca niekorzystne warunki, okienko przeźroczyste w podczerwieni, system informatyczny (komputer, łącze światłowodowe kamera - komputer, soft, etc.).

Kamera jest ze Szwecji, obudowa z Niemiec, okno z Polski, reszta też krajowa...

Wszystko PRAWIE na czas, prawie z wyjątkiem okna - jest co prawda zrobione, ale nie ma napylonych warstw przeciwodblaskowych, producent dzwoni do mnie, że mają awarię napylarki próżniowej, będzie naprawiona za tydzień (serwis przyjeżdża z USA). No i mam obsuwę tygodnia, i nic nie mogę poradzić - choćbym wziął okno do ręki i poleciał do USA to od ręki mi tego nie zrobią - NIGDZIE...

Podobnie jest z teleskopami robionymi na zamówienie - jest to produkt składający się z pracy kooperantów.

Inny przykład - tuninguję teraz koledze montaż Meade'a LXD55, obiecałem zrobić na dzisiaj... Robiłem to juz kilka razy i wydawało mi się, że tydzień wystarczy. Smar mam, Dremel jest, teflon mam. No właśnie -zabieram się do wycinania podkładek z teflonu (zamiast nylonowych), a tu niespodzianka - okazało się, że arkusz teflonu który miałem nie nadaje się do użytku - przez ostatnie pół roku leżało na nim kilka narzędzi i skutecznie zdeformowały arkusz. No to trzeba kupić nowy - i tu schody - nie ma, tu tez nie ma, o znalazłem w Poznaniu, ale arkusz 120x120cm i trzeba by zapłacić prawie 200zł (a tuning miał być za free), na dodatek przyślą za tydzień. I leżę - terminu na pewno nie dotrzymam. Po dwóch dniach, dzięki koledze z astro4u znalazłem sklep w Warszawie i kupiłem, ale i tak terminu nie uda mi sie dotrzymać. Kolega to rozumie, bo to praca nietypowa (no i na dodatek za free :banan: ).

Podkreślam, jest różnica pomiędzy wyjęciem z magazynu, a wykonaniem czegoś od podstaw. W tym drugim przypadku mogą się zdarzyć różne rzeczy, które opóźnią dostawę, w końcu dziadek chaos nie próżnuje...

Pozdrawiam,

Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jureq - Ramstein wczoraj oświadczył, że termin dostawy Syriusza minął 4 dni temu. Licząc od wczoraj.

A jeśli winą za niedotrzymanie terminu obarczasz jakiekolwiek czynniki, których nie można zaplanować, to się zastanów. Albo piszesz umowę na 3 miesiące, albo na 4 miesiące - dodajesz miesiąc na sprawy ktorych nie zaplanowałeś. I wszystko jest OK, bylebyś się w wyznaczonym czasie zmieścił.

Może - jak kiedyś zaprowadzisz autko do mechanika na 3 dni przed pilnym wyjazdem, a on ci to autko naprawi po tygodniu - zrozumiesz. Albo jak dostaniesz wezwanie do sądu za niedotrzymanie terminu, czy ktoś naliczy karne odsetki.

 

Czy ty rozumiesz w ogóle co to znaczy być profesjonalistą????

 

Profesjonalista wykonuje. Na czas. Dobrze wykonane. Jak trzeba - dokłada do interesu. Ale tylko wtedy, jak coś sam spieprzył. Ma umowę. Ona jest rzeczą świętą. Chce mieć klientów - stara się.

Z drugiej strony jest klient. Daje zaliczkę. Ma odebrać rzecz nieco droższą niż bułka. Na czas. Ma umowę. Więc resztę powinien mieć w d... .

 

Nie ma tu miejsca na jakieś ... nie dostarczyli ... nie zdążyłem... . Albo - albo.

 

Tu jest rynek !!! Qrczę - powinien być !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

3 kwietnia miałem mieć do odbioru teleskop Syriusz w Astrokraku jednak są pewne kłopoty z tubą do tego teleskopu i ma być on gotowy za 10 dni. W Astrokraku polecono mi zamiast tego Syriusza Newtona Made 12" co myślicie o tym??

Czekać na Syriusza czy brać od ręki tego 12"??

1) Jak ja umiem czytać to 3 kwietnia bedzie pojutrze...

Z samochodem to dobry przykład - oddajesz samochód do mechanika na 3 dni przed wyjazdem, i dowiadujesz się, od mechanika, że istotna część jest do wymiany, np. komputer sterujacy pracą silnika - jest to rzecz, której nie ma w magazynie, centralny magazyn jest w Szwecji, jest piątek, więc nawet kurierem bedzie na wtorek/środę, i co? Mechanik ma ukraść z innego samochodu komputer, żeby zadowolić klienta? (samochód to Volvo XC90 mojego kolegi, a rzecz jest autentyczna - komputer doszedł po 10 dniach). Czy na tej podstawie należy wysnuć wniosek, że serwis jest be ? Gdzie indziej byłoby tak samo.

Po prostu w przypadku produkcji jednostkowej, nietypowych usług mogą zdarzyć się rzeczy nieprzewidziane, z którymi należy liczyć się. I po to są umowy, tam określa się sposób wykonania, termin i ewentualne kary umowne - napisałem o tym w pierwszym swoim poście, skoro ktoś zawiera umowę ustną to ponosi tego konsekwencje, a poza tym termin jeszcze nie upłynął...

2) Nie wiem w jakiej branży działasz, ale sądząc z postów to jest jakaś typowa i nie zajmujesz się produkcją/usługami, w których produkt finalny jest sumą prac kooperantów, więc nie mów mi co jest profesjonalizmem - zapewne jesteś dobry w swojej branzy, ale o funkcjonowaniu innych masz małe pojęcie.

Zastanów się chwilę - załóżmy, że budujesz dom - jesteś developerem - końcowy produkt - dom jest sumą prac wielu firm, a te firmy mają jeszcze swoich poddostawców itd., itp. To jest łańcuszek, jak przerwiesz go w jednym miejscu, to terminy się sypią. Wystarczy, że coś zostanie źle wykonane, nie zostanie dostarczone na czas i fiuuu.

Ty możesz być "profesjonalistą", który nawet z 40 stopniową gorączką będzie obsługiwał klienta i dokładał do interesu, ale nie wszyscy tacy są. To o czym piszesz, ten perfekcyjny "profesjonalizm" nie istnieje, nawet systemy jakości jak ISO9000 (które w samej istocie stawiają zadowolenie klienta na pierwszym miejscu), nie zakładają takiej perfekcji - stąd również procedury załatwiania REKLAMACJI klientów.

A jak myslisz, że taki "perfekcjonizm" panuje na tzw. zachodzie to sie grubo mylisz - dam Ci kolejny przykład - amerykańska firma ma dostarczyć skomplikowaną kamerę, która jest częścią większego projektu. Termin dostawy się zbliża - dzwonię i słyszę, sorry, ale mielismy mały przestój, będzie za dwa-trzy tygodnie... :gitara: No i co mam zrobić? Polska jest dla nich ŻADNYM rynkiem - sprzedają tu dwie-trzy kamery tego typu (w USA rocznie idzie ich tysiąc), więc jankes odpowiedzialny za sprzedaż ma mnie gdzieś No i co zrobiłby "profesjonalista"? Czy wyprucie sobie flaków coś da? Mam ich nastraszyć odsetkami ? :ha:

A może zmienić firmę? Wolne żarty - rynek na świecie opanowały trzy-cztery firmy. Zasada jest prosta - dużo sprzedajesz, jesteś ważny, możesz stawiać warunki, kupujesz jedną-dwie rocznie jesteś na samym dole i jesteś na naszej łasce. Life is brutal and full of zasadzkas...

A termin realizacji najczęściej jest narzucony przez odbiorcę i wynika z warunków przetargu...

Niestety życie nie jest czarno-białe, ale ma mnóstwo odcieni szarości i dotyczy to biznesu również.

Pozdrawiam i kończe na tym bo dalsza dyskusja to juz bicie piany.

Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak, to bicie piany!!!

Też kończę, bo zaraz dowiem się, że stron umowy nie muszą obowiązywać żadne reguły.

Sprzedawca może: wydłużać termin dostawy, zmieniać cenę, wstawiać jakie chce komponenty itd.

Odbiorca może: nie odebrać, zapłacić mniej, zażądać wcześniej itd.

Umowa = jakiś tam świstek papieru...

 

He, jak można nawalić z terminem, to reszta też dozwolona! Fajna wizja świata, co???

 

Pozdrawiam wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekajmy z budowa szubiennicy - może być tak, że po tych 2 tygodniach Rammstein odbierze Syriusza i będzie po sprawie... Jezeli nie - będziemy budować szubiennicę.

 

ten wątek jest poto żeby sprawa była jawna, bo to większe prawdopodobieństwo żeby A wywiązało się z czegokolwiek. Wszystkie "sprawy" związane z A kończyły się gdy miały swoje publiczne wątki!

 

Straszenie szubienicą to jedyny sposób na A dla ludzi z poza układzików A. to zwykła powtarzalna praktyka obsługi tej firmy.

Edytowane przez McArti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

3 kwietnia miałem mieć do odbioru teleskop Syriusz w Astrokraku jednak są pewne kłopoty z tubą do tego teleskopu i ma być on gotowy za 10 dni. W Astrokraku polecono mi zamiast tego Syriusza Newtona Made 12" co myślicie o tym??

Czekać na Syriusza czy brać od ręki tego 12"??

NIe...no to jest niestety polska :burza: . Radziłem sie kiedys na forum teleskopy.pl czy polecają astrokraki....jedni zachwalali a drudzy pukali sie w czoło...i chyba wiem z jakiego powodu. DZiekuje za taką opsługe i robienia klijenta wbalona...i chyba rzeczywiście lepiej brac sprwdzone...Celestrona czy meda...

Nie wiem czy dobrze mysle ale wydaje mi sie ze to rodzaj chwytu marketingowego. Każa wpłacać przesyłke a pózniej zbywają klijenta jakimis niestworzonymi historiami...i oferują cos innego. Nie napracują sie i przy okazi zgarniaja kase z zaliczek...DOBRE :Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe...no to jest niestety polska :burza: . Radziłem sie kiedys na forum teleskopy.pl czy polecają astrokraki....jedni zachwalali a drudzy pukali sie w czoło...i chyba wiem z jakiego powodu. DZiekuje za taką opsługe i robienia klijenta wbalona...i chyba rzeczywiście lepiej brac sprwdzone...Celestrona czy meda...

Nie wiem czy dobrze mysle ale wydaje mi sie ze to rodzaj chwytu marketingowego. Każa wpłacać przesyłke a pózniej zbywają klijenta jakimis niestworzonymi historiami...i oferują cos innego. Nie napracują sie i przy okazi zgarniaja kase z zaliczek...DOBRE :Boink:

I jeszcze jedno. Klijent płaci i wymaga, i wnosie ma to ze tuba sie nie udała w toku produkci czy inne cuda. NIe wiem czy optyka tego Syriusza jest warta takich stresow i wiecznego czekania na realizacje zamówienia. OLej tego astrokraka...niech ci zwruca pieniądze i weś sie zastanów nad jakims porządna firma która nie robi klijentów w balona....(np. celestron starhopper 12" ma dobre opinie a czekac napewno rok nie bedziesz). Teraz oczywiscie zostane zbesztany itd itp, ze sie nie znam i tak dalej...ale taki jest moje zdanie i kropka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

3 kwietnia miałem mieć do odbioru teleskop Syriusz w Astrokraku jednak są pewne kłopoty z tubą do tego teleskopu i ma być on gotowy za 10 dni. W Astrokraku polecono mi zamiast tego Syriusza Newtona Made 12" co myślicie o tym??

Czekać na Syriusza czy brać od ręki tego 12"??

Te dziesięć dni to jeszcze mozna poczekac...ale jak dalej bedą leciec w kulki to walic taki system....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób pisało już na temat wyrobów firmy A i na podstawie tych opisów można wyrobić sobie pewne zdanie. O ile do większości teleskopów nie było na ogół większych zastrzeżeń, to do terminowości jak najbardziej. Gdyby omawiana sprawa spóźnienia była jednostkowa, to rzeczywiście można by rzec, że każdemu może się przydarzyć, nawet profesjonaliście. Ale jak tu już pisali wcześniej koledzy, profesjonalista przewiduje pewne sprawy i pozostawia sobie pewien margines czasowy na takie "wpadki", tak aby dotrzymać terminu, a jeżeli terminu nie dotrzyma to powinien to odpowiednio zrekompensować nabywcy.

Najlepiej jednak, jeżeli termin jest zachowany i obie strony zadowolone. Przecież jedno takie spóźnienie może wpływać na realizację kolejnych zamówień.

 

Ja często korzystam w pracy z ksero przygotowując kopie pewnych materiałów. Ponieważ wiem, że ksero w mojej pracy jest "awaryjne" przygotowuję te materiały 2-3 dni wcześniej. Niektórzy koledzy czekają na ostatnią chwilę i potem złorzeczą, gdy ksero padnie. Niestety nie wyciągają z tego wniosków i potem jest to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.