Skocz do zawartości

Pomarzyć o przyszłych zaćmieniach Słońca


Robert Bodzoń

Rekomendowane odpowiedzi

Do przyszłorocznego zaćmienia Słońca pozostało 10 miesięcy. I oto mamy pierwsze oferty:

 

1) Petersburg, Moskwa, ZAĆMIENIE - 14 dni - 2800 zł

 

2) ZAĆMIENIE, Ałtaj - 15 dni - 2900 zł

 

3) Moskwa, ZAĆMIENIE, Bajkał - 21 dni - 4000 zł

 

4) Moskwa, Bajkał, ZAĆMIENIE - 22 dni - 4000 zł

 

5) Moskwa, ZAĆMIENIE - 12 dni - 2650 zł

 

6) Petersburg, Moskwa, ZAĆMIENIE, Ałtaj - 17 dni - 3200 zł

 

Dokładne informacje (na stronach 19-23)

 

http://www.eclipse.astrohobby.pl/download/...trohobby_pl.pdf

 

I co tu teraz wybrać? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na dane statystyczne dotyczące zachmurzenia można powiedzieć, że prawdopodobieństwo obserwacji zaćmienia będzie podobne do tego, które mamy w Polsce w sierpniu. Nie jest więc aż tak źle. Oczywiście dużo będzie zależało od szczęścia.

 

Ale przedstawiona oferta to nie tylko zaćmienie. To także Moskwa i Petersburg (choć bardzo krótko), a także Ałtaj i Bajkał. Można więc połączyć wyprawę astro z typową podróżą mającą na celu poznawanie i podziwianie krajobrazów Syberii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dla mnie atrakcyjna jest ta wersja w górach Ałtaj ( http://zacmienie2008.pl/ ) . Fakt, że jest mniej czasu na miejscu niż tego spędzonego w pociągu. Ale jakby pojechać wesołą ekipą to nawet się nie zauważy : )

 

Co do kosztów, to ja przypominam tylko, że następne zaćmienie jest w Szanghaju, potem jest już tylko gorzej, tzn. Australia, Azja, Afryka, Ameryka. Do Europy Cień zawita dopiero za 20 lat. Więc albo teraz albo wogóle.

 

Co do bezpieczeństwa w samej Rosji to więcej luzu panowie : )

 

Do zaćmienia zostało 199 dni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda,że nie mogę jechać(brak funduszy), a zaćmienie zobaczę jedynie w Polsce - mam nadzieję,że pogoda dopisze i wystarczy mi to na jakiś czas ;)

Wiecie może, kiedy "najbliższe" całkowite zaćmienie Słońca w Polsce?

 

 

Całkowite zaćmienie Słońca widoczne w Polsce (Wrocław, Katowice, Kraków) będzie 7 października 2135, a obrączkowe w 2075 i 2093r.

 

źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Za%C4%87mienie_S%C5%82o%C5%84ca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki!

Mam nadzieję że do tego najbliższego dożyję i ZOBACZĘ O ILE POGODA POZWOLI NA TO :szczerbaty:

 

 

Jeśli mówisz o najbliższym całkowitym to powodzenia, też bym chciał :P. Ja już zbieram pieniądze na wycieczkę, żeby zobaczyć gdzieś całkowite zaćmienie ;)... Musi być pięknie podczas dnia polarnego :D:szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również chciałbym w życiu zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Na te mogę co najwyżej pojechać palcem po mapie ;) Być może zaćmienie zalicze "już" 15.03.2015 na Wyspach Owczych :P A jak sie nie uda to bardzo realna wydaje sie Hiszpania w 2026 roku. Ale to jeszcze kupa czasu i nie wiadomo co sie zdarzy ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda,że nie mogę jechać(brak funduszy), a zaćmienie zobaczę jedynie w Polsce - mam nadzieję,że pogoda dopisze i wystarczy mi to na jakiś czas ;)

Wiecie może, kiedy "najbliższe" całkowite zaćmienie Słońca w Polsce?

 

O ile dobrze pamiętam, to musimy poczekać do 2135 roku - całkowite zaćmienie nastąpi chyba w południowej części Polski...

Wcześniej - w 2075 roku również w południowej Polsce będzie miało miejsce zaćmienie obrączkowe.

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowite zaćmienie Słońca widoczne w Polsce (Wrocław, Katowice, Kraków) będzie 7 października 2135, a obrączkowe w 2075 i 2093r.

 

No to ja w wieku 40 lat idę się zamrozić do wielkiej, azotowej lodówy i odmrożą mnie dopiero w 2130 roku :ha:

 

Tak na serio, to w sierpniu jak pogoda dopisze to poobserwuję częściowe zaćmienie, a jakieś następne, pełne będę się pisał dopiero po ukończeniu 18 lat... :rolleyes:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkaset tysięcy? :blink: Chyba, góra kilkadziesiąt tysięcy $. Pozatym o takich wyprawach mogę pomarzyć do póki nie znajdę sobie pracy i nie ukończę 18 roku życia, bo ojcu to się nie będzie chciało jeździć na takie wypady (chyba że go wkręce w astro :ha: ). A dla mnie częściowe zaćmienie to fajna rzecz, więc...? I wogóle to nie jestem zapalonym Słonecznikowcem, ale kto wie...?

 

Pozdrawiam

 

PS. Projekt zamrażania był kiedyś w USA i przystąpiło do niego kilkuset zwykłych ludzi. Siedzą sobie teraz zmarznięci w lodówie w jakimś labie i powrócą do życia za 30 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Oglądałem kiedyś program o tym projekcie (Discovery Science, kiedyś inaczej sie nazywało). I z tego co zapamiętałem, to jest tak, że tam temperatura jest na tyle niska w tych lodówkach, że ciało na zewnątrz wydaje się martwe, ale tak naprawdę spowolnione zostały kilkakrotnie procesy starzenia się organizmu.

Ale problem tkwi w przebudzeniu tych ludzi z powrotem do normalnego życia... :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?

Ale problem tkwi w przebudzeniu tych ludzi z powrotem do normalnego życia... :blink:

 

Nie traktuj Discovery jako krynicy wiedzy wcielonej. Są tam zarówno poważne i ciekawe rzeczy popularnonaukowe jak i kompletne "paranaukowe" bzdety. Trzeba mieć sporo ogólnej wiedzy, by się połapać między nimi. Tak samo jeśli chodzi o koszmarne błędy w tłumaczeniu na polski terminologii. To jest łatwe, jeśli program dotyczy działki, na której się trochę znasz i masz wiedzę także z innych źródeł. W innym przypadku porażka, bo nijak się nie zorientujesz.

Nie wiem, o jaki eksperyment chodzi w tym konkretnym przypadku, słyszałem natomiast o ludziach, którzy w obliczu nieuleczalnej choroby byli zamrażani [płacąc firmom-cwaniakom niezła kasę] tuż po zgonie w b. niskiej temperaturze. Na pewno nie ma tu mowy o "spowolnieniu" procesów życiowych. Są sztywni i kropka. Ich nadzieje na ożywienie to fikcja, bo o ile mi wiadomo nauka nie zna sposobu na odwracalne zamrażanie żywych organizmów na skalę człowieka. To sie udaje w przypadku mikroorganizmów, pojedynczych komórek czy embrionów [słyszałeś na pewno o zapłodnieniu in vitro i przechowywaniu "zapasowych" embrionów]. Cały problem polega na zabezpieczeniu komórek/ tkanek przed krystalizacją lodu, który mechanicznie uszkadza struktury komórkowe - nie ma litości. To zapewne o tych nieszczęśnikach był program, który oglądałeś. Okraszony być może dodatkiem sensacji i science-fiction

Zupełnie inna sprawa, to wprowadzanie organizmu w stan hibernacji, czyli, jak piszesz, spowolnienia procesów życiowych. To akurat występuje w przyrodzie, w postaci snu zimowego zwierząt. "Drobny problem" polega na tym,że wymaga to pewnych złożonych fizjologicznych przystosowań na poziomie komórkowym, których nasz gatunek nie posiada. Niestety nie jesteśmy susłami [pal licho, perełkowane, czy moręgowe :ha: ] ani niedźwiedziami. Może kiedyś nauka sobie z tym poradzi, ale to dłuuga droga. Na obecnym etapie nikt nie próbował z ludźmi, a już na pewno nie przez 30lat. Gdyby to sie udało z orangutanem czy szympansem, toby za to Nobla już dawno mieli :ha:

Aha, wracając do zamrażania -faktycznie pewne gatunki wyższych organizmów [chodzi m. in. o płazy] znoszą dobrze zamrożenie z całkowitym zatrzymaniem metabolizmu -robiono takie numery z żabami, twarde były jak kamienie. W naturze też im sie to czasem zdarza :blink: Ale znów -to kwestia ich wrodzonych właściwości, jakoś sobie radzą z krystalizacją, bez tego nie miałyby szans, tak samo jak my.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Żeby nas admin nie pogonił za offtopic, to temat hibernacji ma koneksje astronautyczne -no ale to ogólnie znane i nie trzeba rozwijać...

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Powoli przygotowując się na zacmienie stoje przed wyborem wariantu wyprawy z;

 

http://www.zacmienie2008.pl

 

ktoś już podjął decyzje co do wariantu?

Czy Wy macie jakieś inne plany? Jeśli tak - to bardzo proszę pochwalcie się.

Czasu jest co prawda jeszcze sporo - no ale i wyprawa nie jest codzienna więc warto byłoby się zacząć przygotowywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie skłaniam się ku Urumqi w Chinach (stolica prowincji Xinjiang, dawniej Turkiestan Wschodni). Można tam dolecieć z dwoma przesiadkami w Moskwie i Taszkiencie za poniżej 3 tys. zł. Miasto jest tylko 300km od pasa zaćmienia, to piękne dzikie tereny, a i zachmurzenie jest tam statystycznie najniższe w całym pasie zaćmienia. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym konkretnie lecisz? ja próbuje tez znaleść jakieś tanie połączenia na wschód, ale coś kiepsko mi wychodzi. Na razie wariant syberyjski mieszany kolejowo-lotniczy.

Aha, ciekaw jestem jak tam z komunikacją będzie, bo tereny które wybrałeś są raczej rzadko zaludnione, a środek pasa zaćmienia leci prawie dokładnie granica chińsko-mongolską w Ałtaju. Pomyslałbym o wynjeciu auta w Urumqi, jeśli to możliwe, bo na lokalna komunikację bym tam nie liczył, jesli trzeba bedzie zjechać z głównych dróg.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.