Skocz do zawartości

Zaćmienie Słońca w Chinach 2009


Mirek Krasnowski

Rekomendowane odpowiedzi

W wolnej chwili będąc w Biurze Podróży które organizowało wyjazd na zaćmienie do Turcji postanowiłem zorientować się w kosztach wyprawy do Chin.

 

Wykupując zorganizowaną wycieczke np. w TUI należy się liczyć z kosztami od 1300-2000Euro od osoby. Są to wyjazdy objazdowe po Chinach np. Szanghai, Pekin, Hongkong. W cenie jest przelot, zakwaterowanie w Chinach, wyżywienie, przejazdy po Chinach, zwiedzanie zabytków, przewodnik itp. Pewnie bliżej zaćmienia spróbuje pogadać z TUI aby zorganizowali specjalną wycieczkę objazdową po Chinach ze specjalnym programem zaćmieniowych tak czy siak należy się liczyc z takimi kosztami jakie podałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak pisałem wcześniej będę żałował, że nie pojechałem do Turcji, aż do następnego zaćmienia. Mam nadzieję, że będzie to w 2008 roku. Ale do Chin także chciałbym się wybrać. Całkowite zaćmienie to super atrakcja astronomiczna. Wycieczka do Chin to super atrakcja turystyczno-geograficzna. A tu mamy dwa w jednym :). Oczywiście czasu jeszcze jest mnóstwo, ale ... Jak tylko zdrowie pozwoli, nie odpuszczę.

 

Wychodzi na to, że codziennie trzeba odłożyć do skarpety 2 euro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jak długi pobyt pytałeś?

 

 

Nie ma jakiegoś specjalnego wyboru imprezy są albo 9 dniowe (Pekin, Szanghai i oczywiście okolice np. terakotowa armia) oraz 13 dniowe wtedy dochodzi jeszcze Hongkong. W przypadku imprezy tańszej przemieszczanie po Chinach odbywa się w nocy pociągiem (oczywiście nie codziennie) w klasie lux. W przypadku imprezy 13 dniowej cena zawiera trzy dodatkowe przeloty między miastami chińskimi.

 

Generalnie za trzy lata możemy już być w strefie euro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

 

Patrzyłem na mapkę przebiegu zaćmienia i widzę, że jego trasa przebiega przez Szanghaj. Tak się składa, że wczoraj w nocy wróciłem z tego miasta, które według różnych szacunków ma od 14,5 do 17 mln ludzi. To co zaproponował Mirek jest niewątpliwie najlepszym rozwiązaniem, nie mniej jest alternatywa- tańszy wyjazd do samego miejsca zaćmienia.

 

Bilet KLM z Wa-wy do Szanghaju z przesiadką w Amsterdamie kosztuje około 2300 pln. Hotele na miejscu- oczywiście bardzo, bardzo różnie. Z wystarczającym komfortem trzygwiazdkowy hotel w Szanghaju to koszt około 160 pln ze śniadaniem za dobę, ale o śniadaniu można zapomnieć. Totalnie niejadalne rzeczy, nawet dla zdeklarowanego miłośnika kuchni chińskiej :Boink: Szanghaj jest wyjątkowo drogim miastem jak na Chiny. Za tę samą cenę można mieć nawet pięciogwiazdkowy hotel w innym mieście z niespotykanymi jak na Europę standardami np. pani podsuwa pod pupę fotel, gdy się siada do komputera - dosyć krępujące- przynajmniej na początku. W samym Szanghaju- podkreślam chyba najdroższe miasto w Chinach poza Hong Kongiem - przykładowe ceny: przejazd taksówką 10 km - 8 pln, duży zestaw w McDonaldzie – 7 pln, przepyszne ciasteczka- ilość nie do przejedzenia - 4 pln, niejadalne ciasteczka – tyle samo, przepięknie wydane płyty CD – od 4 pln. Jako ciekawostka- w zapyziałym sklepiku z płytami jakieś 150 km od Hong Kongu znalazłem oryginalnie zapakowaną płytę DVD z.... „Białym” Kieślowskiego!!! Mimo, że ją mam to i tak kupiłem- kosztowała... 4 pln. Wielka chińska wyżera w fajnej knajpie dla 5 osób – 100 pln, elektronika – nie warto, tańsza u nas i z gwarancją, plastikowy model rakiety Shenzhou VI, która leciała nad Europą :) – 40 pln, wyjazd windą na jeden z najwyższych budynków świata Orient’s Pearl – 40 pln. Rolex kupiony na ulicy – 20 pln

 

Niezapomniane wrażenia – bezcenne:) Bo na ile można wycenić widok np. kobiety pucybuta czyszczącej facetowi białe adidasy? Albo korzystanie z publicznej ubikacji z tureckimi kibelkami, która nie ma ścianek działowych i światła? Albo poczęstunek w samolocie lokalnych linii lotniczych gęsimi języczkami razem z rybimi skórkami? Wszystko to przy wszelkich możliwych fizjologicznych odgłosach i olfaktorycznych wrażeniach :) kompletnie niczym nie skrępowanych Chińczyków.

 

Porażające klimaty: zastraszająca bieda- żebraczki z kilkumiesięcznymi dziećmi śpiące na ulicy obok salonu Lamborghini. Niewolnicza praca w fabrykach, gdzie ludzie pracują po 12, 13 godzin dziennie łącznie z niedzielami za 350, 400 pln ....

Wrażenia, które każdy z Was, gdy pojedzie na długo zapamięta.

 

PS W samym Szanghaju LP jakiego w życiu nigdzie nie widziałem. W pogodną noc oprócz Księżyca nie widać prawie nic.

 

Pozdrawiam

Tiamat

PS Pozwoliłem sobie dołączyc trochę zdjęć, mam nadzieję, że nie obciążą zbytnio Waszych łącz.

mIMG_0739.jpg

mIMG_0757.jpg

mIMG_0763.jpg

mIMG_0788.jpg

mIMG_0810.jpg

mIMG_0812.jpg

mIMG_0888.jpg

mIMG_0889.jpg

mIMG_1060.jpg

mIMG_1084.jpg

mIMG_1169.jpg

mIMG_1218.jpg

mIMG_1247.jpg

mIMG_1254.jpg

mIMG_4721.jpg

mIMG_4732.jpg

mIMG_4836.jpg

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze względu na koszty i czas rozważane będą różne wersje. Ale szansa na wyjazd do Chin jest chyba tylko jedna w życiu, więc jak rzekł Przemas "jak szaleć, to szaleć". Ja pewnie będę za 9 dniową wycieczką, ale pożyjemy, zobaczymy :)

 

Niestety nie palę, więc będę musiał oszczędzać na czymś innym ;)

Edytowane przez Robert Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne tak samo jak w przypadku Turcji i Egiptu będą rózne opcje wyjazdu. Osobiście nastawiam się zdecydowanie na zorganizowany wyjazd. Nie bardzo wyobrażam sobie grupę kilkudziesięciu osób wysiadających na lotnisku w Szanghaju i rozpoczyna się szukanie noclegu, transportu do hotelu i człowieka, który mówi w jakimś ludzkim języku. Taki wyjazd jest dobry ale w grupie 3-4 osób. Wycieczka objazdowa po Chinach ma ten minus, ze praktycznie trzeba zabrać jakiś minimalny sprzęt na zaćmienie, a nie kilkadziesiąt kilogramów statywów, montaży i lunet. No ale w sposób zorganizowany da się zobaczyć choć trochę Chin. No i to o czym wspomniał Tiamat. W przypadku organizowania wyjazdu przez europejskie biuro mam nadzieję, że jest większa szansa na europejskie żarcie jeżeli nie to pozostają tylko Mc Donaldy. Tam przynajmniej nie otrują :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo dobrze! 2000 erosów można spokojnie uzbierać do tego czasu, a jak nie to kredyt. Ja w to wchodzę pewnikiem. Jak szaleć to szaleć, raz się żyje :) :) :)

 

Przemas :) :) :)

 

Oj Przemek zgadzam sie z Toba juz zaczynam zbierac moze sie uda w ciagu 3 lat :D

 

Jest to dobra oferta dla palaczy. Dzisiaj rzuca palenie. To co by wydał na fajki wrzuca do skarbonki i za 3 lata na Chiny jak znalazł.

 

Ciesze sie ze rzucilem palenie po cacmieniu :helo::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to o czym wspomniał Tiamat. W przypadku organizowania wyjazdu przez europejskie biuro mam nadzieję, że jest większa szansa na europejskie żarcie jeżeli nie to pozostają tylko Mc Donaldy. Tam przynajmniej nie otrują :D

 

Osobiście nie przepadam za chińszczyzną ale podobno można zjeść w miarę tanio i w miarę smacznie. Inna sprawa to sraczka tropikalna, ale jak już gdzieś wyczytałem, podobno mają niemiłosiernie tanią wódkę, więc trzeba będzie się leczyć ;)

 

A tak bardziej na serio, to zastanawiam się na jaką ekipę mozna liczyć, mimo wszystko cena może być jednak dosyć zaporowa. Nie mniej mam nadzieję, że trochę nas się uzbiera. Co do sprzętu to jeśli ktoś ma ochotę dźwigać toboły to chyba nie ma problemu. Najważniejsze, żeby na zaćmienie zatrzymać się w jakimś sensownym miejscu, z dobrą prognozą na pogodę z nie za wielkim smogiem.

Kurcze, to jeszcze tyle czasu przed nami a j asię już tak napalam na taki wyjazd. ALe faktycznie, może warto też o Nowosybirsku pomyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc śladem Mirkowym jeszcze przed wyjazdem do Egiptu zrobiliśmy w biurze Logostour (specjalizują się w dalekich wyprawach) wstepna kalkulację Chin. Zakładając odpowiednio wczesną rezerwację lotu oraz dzisiejsze ceny hoteli itp i ilośc uczestników ok 50 osób to jesteśmy się w stanie zmieścić w około 1500 euro.

Są więc duże możliwości i tą drogą.

Ale myślę, że w przypadku Chin należy zrobić z Poski jedną ekspedycję...

 

Paweł Maksym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna duża ekspedycja z Polski była by dobrym rozwiązaniem ale do szczegółów przyjdzie wrócić za 2 lata. Napewno musi to być wyjazd na zaćmienie połączony ze zwiedzaniem Chin. Mi chodziło w rozeznaniu bardziej o to aby uświadomić sobie o jakich kosztach mówimy i Paweł je potwierdził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.