Skocz do zawartości

Czy Wy tez mieliscie ciezki poczatek w swojej pracy zawodowej ?


Rekomendowane odpowiedzi

W pierwszej pracy najczesciej fajnie jest przez pierwsze dwa-trzy miesiace, bo czlowiek sie czegos uczy. Pozniej zaczyna sie nudna rutyna. Nie wiem dokladnie jaka jest obecnie Twoja sytuacja, ale poki jestes molody staraj sie czesto zmieniac prace, chyba ze w ramach jednego etatu zajmujesz sie ciagle nowymi projektami. Po czterech latach zalozysz wlasna ifirme i bardzo przydadza Ci sie zdobyte doswiadczenia.

 

OT: nie moge sie powstrzymac od skomentowania przeliczania wiedzy na kilogramy. Otoz material na najtrudniejszy egzamin jaki zdawalaem na studiach to bylo 30 kartek a4 z moimi notatkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja najbardziej chciałabym się wreszcie zdecydować, co chcę w życiu robić. Latka lecą, a ja nadal tkwie w martwym punkcie!!! na początku miala być medycyna, ale przerazilam sie odpowiedzialności za czyjes zycie, potem weterynaria (ale zwierząt też mi bylo żal). Zdecydowalam, ze pojde na informatykę (bo bylo oczywiście na czasie) do Lublina. Ale przedtem (oczywiście TYLKO NA ROK!) dostalam sie na naszą polibude (nauczyciel informatyki i techniki - pożal sie Boże kierunek).

I tak siedze w Radomiu (az wstyd pisac) i za rok sie bronie. Odżylam dopiero teraz, jak zdecydowalam sie na temat: "sztuczne sieci neuronowe w diagnostyce medycznej". Nijak to sie ma z moim kierunkiem, ale przyjamniej teraz robie cos z przyjemnościa...

Zawsze zostaje otworzenie lokalu w Bieszczadach (no comments). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj ze lekarz to tez człowiek...

 

Tak jak wszędzie,są gorsi i lepsi ludzie tak jak w każdym zawodzie..

 

W tym rzecz. Są lekarze i LEKARZE. Ja miałem do czynienia zarówno z jednymi, jak i z drugimi.

 

Zacznę od pierwszego, tego gorszego przykładu. Prywatna wizyta u lekarza, ordynatora szpitala wojewódzkiego, ponoć najlepszego specjalisty w swej dziedzinie w mieście. Przyjeżdża spóźniony ponad godzinę i odwala robotę. Pięć minut na pacjenta, kasa i żegnaj. W rezultacie błędna diagnoza i moja złość. Miałem mieć problemy z chodzeniem do końca życia. Obecnie bez problemu codziennie pokonuję pieszo 10 km.

 

Drugi przykład. Młody lekarz. Poświęca mi pół godziny. Dokładnie bada. Daje dobrą diagnozę i skutecznie leczy. Kieruje na oddział (rehabilitacja), gdzie sam nie ma znajomości, a gdzie bez problemu mógł mnie skierować ten pierwszy, gdyż wiele lat sam tam pracował.

 

Niestety pamięta się o tych pierwszych przypadkach, a zapomina o tych drugich.

 

Teraz też od ponad dwóch lat jestem pod opieką lekarza. Dopadła mnie przewlekła choroba. Było ze mną kiepsko. Ale trafiłem na wspaniałą lekarkę. Nie tylko fachowca, ale przede wszystkim człowieka.

 

Dla wszystkich LEKARZY za to co robią :notworthy:

 

Koper, przepraszam za off topic. Trzymaj się w pracy. Kiedyś też będziesz się z tego śmiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak przypominam, że mamy prawo wolnego wyboru zawodu. Jak lekarzom nie pasuje nie muszą wykonywać swojego zawodu. Ja też myślę, że zarabiają za mało. Ale my jako pacjenci mamy prawo wymagać pełnego profesjonalizmu a nie marudzenia. Dla przykładu podam, że około 50% adwokatów ledwo wiąże koniec z końcem. Bo taki jest rynek. Jak komuś nie pasuje to robi co innego i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak przypominam, że mamy prawo wolnego wyboru zawodu. Jak lekarzom nie pasuje nie muszą wykonywać swojego zawodu. Ja też myślę, że zarabiają za mało. Ale my jako pacjenci mamy prawo wymagać pełnego profesjonalizmu a nie marudzenia. Dla przykładu podam, że około 50% adwokatów ledwo wiąże koniec z końcem. Bo taki jest rynek. Jak komuś nie pasuje to robi co innego i tyle.

Masz racje. Mi nie pasowalo i wlasnie mam poczatek nowej pracy zawodowej, ale przyznam ze nawet mi sie podba. Trzeba byc akuratnym, punktualnym, NIE WYMYSLAC NIC (od tego sa przelozeni), i dostaje sie trzy-cztery razy tyle co za MENAGEMENT w kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat mam większe problemy niż ten. Więc średnio się przejmuję. Wyraziłem swoje zdanie do którego mam prawo i które każdy może skrytykować.

 

Takie samo prawo które Ci przysługuje do krytyki , przysługuje róznież lekarzowi do krytyki jego zarobków..

 

Proste i logiczne... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak przypominam, że mamy prawo wolnego wyboru zawodu. Jak lekarzom nie pasuje nie muszą wykonywać swojego zawodu. Ja też myślę, że zarabiają za mało. Ale my jako pacjenci mamy prawo wymagać pełnego profesjonalizmu a nie marudzenia. Dla przykładu podam, że około 50% adwokatów ledwo wiąże koniec z końcem. Bo taki jest rynek. Jak komuś nie pasuje to robi co innego i tyle.

 

no i właśnie to jest kompletny brak zrozumienia problemu służby zdrowia....

 

Pozdrawiam Cię serdecznie Oskarze!

Oby Twoje dzieci żyły w nieco normalniejszym kraju, wtedy nie będzie nawet konieczności,

by postronne osoby wypowiadały się w ten sposób na temat problemów służby zdrowia....

bo kto w tym "bagienku" nie siedzi - niestety chyba nie zrozumie....

 

Podpisano:

Niemarudząca-StawiającaNaPROFESJONALIZM-NadalStrajkująca-aleUśmiechniętaMimoWszystko

:):):)

 

PS1:

a jak ktoś lubi to co robi??skorzystał z prawa wolnego wyboru zawodu..

i jeszcze na dodatek chciałby godnie żyć w tym kraju, to co ma zrobić?

 

PS2:

KOPER!! jak mija kolejny tydzień w pracy?? jakieś zmiany?? małe choćby kroczki na przód??pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak przypominam, że mamy prawo wolnego wyboru zawodu. Jak lekarzom nie pasuje nie muszą wykonywać swojego zawodu. Ja też myślę, że zarabiają za mało. Ale my jako pacjenci mamy prawo wymagać pełnego profesjonalizmu a nie marudzenia. Dla przykładu podam, że około 50% adwokatów ledwo wiąże koniec z końcem. Bo taki jest rynek. Jak komuś nie pasuje to robi co innego i tyle.

 

Wiesz Oskar, 70% społeczeństwa ledwo wiąże koniec z końcem. Co do 50% adwokatów, to receptą powinno być obniżenie ceny swoich usług - w końcu znaleźliby popyt wśród tych, których do tej pory nie było stać na nie.

Dlaczego tego nie zrobią? Czy zabrania im tego korporacja?

Alizar i reszta lekarzy nie mogą podnieść cen swych usług, bo te są

1. dyktowane przez NFZ

2. Połowa Polski by się wyludniła.

 

Inną kwestią jest panowanie nad kosztami w szpitalach.

Pozdrawiam

rerekumkum

Edytowane przez olaf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak ktoś lubi to co robi??skorzystał z prawa wolnego wyboru zawodu..

i jeszcze na dodatek chciałby godnie żyć w tym kraju, to co ma zrobić?

 

Jest kilka rozwiązań ;)

 

- mieć bogatego męża (żonę)

- otrzymać spadek z Ameryki

- wygrać w totka

 

pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usredniajac w Polsce zyje sie calkiem dobrze. Kwestia podzialu wypracowanego dochodu i kontroli wydatkow publicznych . Ale z tym to najgorzej , sami takze ulegajac propagandzie tesknimy za ukladem co nas w ten sposob wyzerowal . :Beer: Polska sie rozwija , dobr do podzialu jest coraz wiecej . Tylko wladzy trzeba aktywnie na rece patrzec. Chyba nie czas na strajki, bo to co jest to zasluga terazniejzej opozycji . :Beer: . Strajkami jej pomagamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym rzecz. Są lekarze i LEKARZE. Ja miałem do czynienia zarówno z jednymi, jak i z drugimi.

 

Widze, ze watek medyczny nam sie rozrosl, ale tez sobie cos pozwole dorzucic.

Mam spostrzezenia identyczne jak Robert, tzn. wsrod lekarzy sa dobrzy i zli fachowcy, podobnie zreszta jak w kazdym innym zawodzie. Problem polega jednak na tym, ze skutki popelnienia bledu przez lekarza sa czesto dramatyczne i nieodwracalne, podczas gdy niedokrecenie rurki przez hydraulika spowoduje w najgorszym wypadku koniecznosc wymiany parkietu. Jednoczesnie nie ma w zasadzie w naszym kraju mechanizmow, ktore skutecznie eliminowalyby zlych lekarzy z dalszej praktyki. Skutek jest taki, ze ci slabi caly czas pracuja w zawodzie (czyli musimy ich utrzymywac z podatkow), a swa dzialalnoscia nierzadko dokladaja tylko pracy swoim lepiej przygotowanym kolegom po fachu i straszliwie obnizaja zaufanie spoleczenstwa do zawodu lekarza. Nie da sie ukryc, ze przy obecnych stawkach rzeczywiscie spora czesc lekarzy (niestety tych lepszych) wyjedzie (jesli jeszcze tego nie zrobila) na Zachod. Przypuszczam jednak, ze gdyby 95% pacjentow bylo prawidlowo diagnozowanych juz za pierwszym, a nie trzecim, piatym, czy dziesiatym podejsciem, to do skutecznej obslugi naszego spoleczenstwa w zupelnosci wystarczylaby 1/3 obecnego stanu kadrowego sluzby medycznej. Moja propozycja jest zatem nastepujaca - wprowadzmy skuteczne mechanizmy, ktore wykluczalyby z praktyki zlych lekarzy, zredukujmy stan kadrowy sluzby zdrowia o 2/3 tych kiepskich, a zaoszczedzone w ten sposob pieniadze przeznaczmy na 200% podwyzki dla pozostalych. Sa szanse, ze w ten sposob przychodzac nastepnym razem do lekarza trafimy juz tylko na ludzi takich jak Pawel (Maksym), czy Alizar. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Przypuszczam jednak, ze gdyby 95% pacjentow bylo prawidlowo diagnozowanych juz za pierwszym, a nie trzecim, piatym, czy dziesiatym podejsciem, to do skutecznej obslugi naszego spoleczenstwa w zupelnosci wystarczylaby 1/3 obecnego stanu kadrowego sluzby medycznej. Moja propozycja jest zatem nastepujaca - wprowadzmy skuteczne mechanizmy, ktore wykluczalyby z praktyki zlych lekarzy, zredukujmy stan kadrowy sluzby zdrowia o 2/3 tych kiepskich, a zaoszczedzone w ten sposob pieniadze przeznaczmy na 200% podwyzki dla pozostalych. Sa szanse, ze w ten sposob przychodzac nastepnym razem do lekarza trafimy juz tylko na ludzi takich jak Pawel (Maksym), czy Alizar. :notworthy:

 

Warto zwrócić uwagę iż zła diagnoza w większosci przypadków niejest wynikiem braku wiedzy lekarzy,

 

ale braku odpowiedniego sprzętu.

 

Bo wiele chorób jest się w stanie wykryć tylko i wyłącznie za pomocą specjalistycznej aparatury,

 

której oczywiscie brakuje w Polsce.

 

Ale złe diagnozy mogą być również powodem niewiedzy lekarza ,( choć to jest margines)

 

A czemu ta niewiedza istnieje??

 

Ponieważ zawód lekarza charakteryzuje się ciągłym dokształcaniem się do końca zycia.

 

A wiadomo zdobywanie wiedzy kosztuje..

 

Profesionalne czasopisma , konferencje etc

 

A cięzko jest z pensji o której wspomina Alizar wydawać na własne szkolenie

 

tym bardziej młodym lekarzą którzy dopiero zakłądają rodziny chcą budowac dom itp.

 

Tak więc wszystko opiera się na braku odpowiednich funduszy łozonymi na słuzbe zdrowia..

 

A twoja propozycja redukcji etatów jest nie do zrealizowanie...

 

Ponieważ już teraz istnieją braki kadrowe w pewnych specjalizacjach..

 

Lekarze wyjezdzają i bedą to robic nadal póki nie bedą zarabiać godziwych pieniędzy..

 

Kto to wie moze za jakiś czas będą nas leczyć białoruscy albo ukraińscy lekarze..

 

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto to wie moze za jakiś czas będą nas leczyć białoruscy albo ukraińscy lekarze..

Pozdrawiam ;)

 

Też uważam, że za kilka lat może do tego dojść. I na pewno tak nie powinno być, że nasi lekarze jadą do Anglii, a ukraińscy będą jechać na zachód do ... Polski.

 

Z drugiej strony, jeżeli ma mnie leczyć polski lekarz z takim podejściem do pacjenta, jak we wspomnianym przeze mnie wcześniej przypadku, to wolę ukraińskiego lub białoruskiego specjalistę, który pracując za granicą na pewno przyłoży się do swoich obowiązków.

 

Wiedza jest bardzo ważna, sprzęt jest bardzo ważny, ale równie ważne jest podejście do pacjenta i jego przypadku. Ale ta wiedza i solidne podejście powinny być odpowiednio opłacane. Co nie oznacza, że źle opłacany lekarz może lekceważyć swoje obowiązki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić uwagę iż zła diagnoza w większosci przypadków niejest wynikiem braku wiedzy lekarzy, ale braku odpowiedniego sprzętu.

Bo wiele chorób jest się w stanie wykryć tylko i wyłącznie za pomocą specjalistycznej aparatury,

której oczywiscie brakuje w Polsce.

Ale złe diagnozy mogą być również powodem niewiedzy lekarza ,( choć to jest margines)

A czemu ta niewiedza istnieje??

Ponieważ zawód lekarza charakteryzuje się ciągłym dokształcaniem się do końca zycia.

A wiadomo zdobywanie wiedzy kosztuje..

 

No coz, moje osobiste doswiadczenia mowia mi jednak cos innego. Jak bowiem skomentowac w takim razie np. wizyte pani doktor (pediatry!) z pogotowia u mojego malolata w wieku ponizej roku, ktory dostal goraczki ponad 41 stopni. Pani doktor zauwazyla slady zaczerwienienia w gardle, stwierdzila ogolnie "jakas infekcja wirusowa", wrypala dzieciakowi pol czopka (a moze i caly - juz nie pamietam) Pyralginum (czyli przekraczajac co najmniej 5-krotnie zalecana dawke 10mg/kg mc) i pojechala. Nie zadala sobie trudu zeby np. obejrzec uszy, czy powiedziec nam na co mamy ewentualnie zwracac uwage. Takich przypadkow mozna niestety podawac na peczki. I to zdecydowanie nie jest kwestia specjalistycznej aparatury, tylko albo niewiedzy, albo stosunku do wykonywanej pracy, albo jednego i drugiego. I nie przesadzajmy z tym, ze zdobywanie wiedzy jest az tak bardzo kosztowne - od blisko 20 lat pracuje na uczelni (panstwowej), wiec jestem troche w temacie - olbrzymia wiedze mozna zdobyc chocby przez czytanie ksiazek i czasopism (i niekoniecznie trzeba w to inwestowac gruba gotowke - istnieja biblioteki i czytelnie) i wymiane doswiadczen z kolegami po fachu. Problem polega jednak na tym, ze wiekszosci ludzi (nie tylko przeciez lekarzom, a doksztalcac sie trzeba w kazdym zawodzie) nie chce sie po prostu nawet poczytac, bo wychodza z zalozenia, ze skoro juz maja dyplom, to po co sie siepac.

Drugi problem to to, ze dzialalnosci lekarzy chyba jednak nikt nie weryfikuje - chryja zaczyna sie dopiero wtedy, jak ktos majac dwa promile wytnie pacjentowi watrobe zamiast nerki. Ja po kazdym semestrze zajec jestem przez studentow oceniany w ankietach (nie tylko z punktu widzenia "przyjaznosci w stawianiu ocen" i multimedialnych wodotryskow, ale takze przydatnosci przekazanej wiedzy i sposobu jej przekazywania), co 4 lata moj przelozony ocenia mnie z punktu widzenia mojej dzialalnosci naukowej. Jak ktorakolwiek z tych ocen jest kiepska - robi sie nieprzyjemnie. A lekarze i pielegniarki, czy pacjenci ich oceniaja (ich skutecznosc, podejscie do pacjenta itp.)? Czy w ogole ktokolwiek ich ocenia i czy cokolwiek z tego wynika?

Nie, nie twierdze ze nie ma dobrych lekarzy. Ale z moich doswiadczen wynika, ze oni stanowia mniejszosc i po prostu szlag mnie ciezki trafia, jak widze przy rozliczaniu swoich PIT-ow jakie pieniadze ida na sluzbe zdrowia, skoro w praktyce, jak ktores z nas lub naszych dzieci jest chore idziemy koniec koncow do lekarza prywatnie, bo w rejonie nie jestesmy w stanie uzyskac sensownej pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na Slasku strajki sie rozszerzaja. :banan::banan::banan: Ciekawe kto na tym skorzysta .

Pewnie tak samo jak z ustawa 203 dla pielegniarek .

Tak powazniej to sluchajac wypowiedzi przewodniczacego komisji etyki lekarskiej na Slasku , ktory stwierdzil, ze izby lekarskie sa nieomylne bo dlugo kazdy problem rozwazaja doszedlem do wniosku po co komisja etyki . Wystarczy tylko napisac zdanie o nieomylnosci w regulaminie i po problemie . Tak samo ze strajkami . Zwiazki zawodowe lekarzy nie uznaly, ze caly zaklad mie musi wiekszoscia wypowiedziec sie za strajkiem i wystarcza lekarze / co = nielegalnosci strajku / , z poparciem samorzadow , izb strajkuja .

W/g mnie bardziej z politycznych pobudek . Bo nie ten rzad, a tak go mozna oslabic . Do tego inna pieczen sie smazy . Zmalal opor spoleczenstwa przed prywatyzacja szpitali . Skoro panstwowe strajkuja a prywatne nie to po co panstwowe ? I tak sami lekarze w swojej masie przyczynili sie do przywatyzacji , czy przejecia szpitali przez operatywniejsze jednostki . Jestem ciekaw ile z tych co beda przejmowac szpitale mialo glowny glos w sprawie strajku . Glowny glos - czyli byla w grupie inicjujacej strajk , reszta uznala jej slusznosc o co bylo bardzo latwo - kasa . Ale teraz sa zapewnienia kasy za 2-3 miesiace i nadal strajki .

W NIE przedstawiono ile w III RP dofinansowano szpitale . Wyszlo, ze za te pieniazki mozna bylo od podstaw wybudowac i wyposazyc 70 szpitali . Wszystko zostalo zmarnowane, banki , komornicy, posrednicy sie oblowili . Teraz ludzie co tak pieknie szpitalami zarzadzaja je sprywatyzuja . To chyba najwazniejsze w tych strajkach . Nigdy szara strajkowa masa w dluzszej perspektywie nie zyskala . Tak to widze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyczne nie zdarza się by lekarz do przychodni się nie spóżnił a następnie minął pacjentów jak powietrze.Poprostu uważa,że to jest normalne.Chyba że tylko ja mam pecha.

 

Nie, nie tylko Ty mosz pecha. Co drugo osoba znajoma opowiado mi ta historię. To jest "standard".

Kuzyn ostatnio pojechał ze swoim małym synem do dentysty i posiedzieli se tam półtora godziny zanim pojawiła sie pani, zresztą bez specjalnego pośpiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo jest źle w służbie zdrowia tylko, dlaczego jak lekarze strajkują to cierpieć ma społeczeństwo?

Dlaczego 60 letnia staruszka przychodzi na umówioną wizytę u kardiologa i zostaje na lodzie, bo lekarzyna strajkuje, tak samo rodzic, który wybłagał szefa o dzień wolny żeby pójść z dzieckiem do lekarza też zostaje odprawiony z kwitkiem, szkodzicie społeczeństwu tylko tyle a jak słyszę, że lekaż narzeka ze musi prywatnie dorabiać, bo mu pensja nie starcza i dlatego żąda między innymi podwyżki to mnie krew zalewa, bo nie sądzę ze lekarze nawet zarabiając 12 tys. Netto zrezygnowaliby z prywatnych gabinetów. Górnicy chcą podwyżek lekarze chcą podwyżek wszyscy chcą podwyżek tylko niech powiedzą skąd wsiąść na nie pieniądze Podwyższyć podatki?? A może zwiększyć akcyzę? A może jeszcze pobierać z OC na leczenie po wypadkowe?? Co by nie zrobił rząd to tak będzie źle, bo fakt dostaniecie podwyżki, ale i tak wyjdzie na to, że będziecie najgorsi, bo fakt dostaniecie podwyżki, lecz reszta społeczeństwa nie a powyższe metody pozyskania funduszy dobiją najbiedniejszą część społeczeństwa

nie mówie tu o tyż że się wam nie należy podwyższka ale nie od zaraz 30% a w przyszłym roku o 100% ludzie na to potrzeba czasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można ładować całej słuzby zdrowia do jednego worka. Nie wszyscy lekarze mają prywatne gabinety. Znam po kilka osób uprawiających ten zawód z każdej grupy i zaprawdę powiadam Ci Krystianie są lekarze którym nie starcza. Ich wysiłki jakie włożyli w wykształcenie nie są teraz nawet w 1/10 rekompensowane przez dochód jaki uzyskują.

Nie bronię nikogo, ale i nie oskarżam. Żal mi po prostu, że żyjemy w takim Państwie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma sie zmienic jak Religa w sejmie glosil. Bedzie duzo wiecej kasy, rozliczanie lekarzy, aptekarzy . Jedna instytucja co chorobowe daje i za nie placi .

Jak stwierdzil poprzednio bylo od lat 50-tych przyzwolenie na kombinacje z racji niskich zarobkow . Teraz ma sie wszystko zmienic, lekarz bedzie w tych godzinach co ma byc, nie bedzie wspolpracowal z firma handlujaca lekami , ale zarobi oficjalnie . Sadze, ze to bardzo dziecinne zyczenie . TRADYCJA zwyciezy. :Boink:

ps. Sa duze grupy lekarzy co malo zarabiaja . U nas tak jak w USA kolosalne rozwarstwienie - a to juz rzadzacy wprowadzili. Szwajcarskie konta bosow szluzby zdrowia to nie mit. A to tylko prowizje od wlasciwych pieniedzy

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można ładować całej słuzby zdrowia do jednego worka. Nie wszyscy lekarze mają prywatne gabinety. Znam po kilka osób uprawiających ten zawód z każdej grupy i zaprawdę powiadam Ci Krystianie są lekarze którym nie starcza. Ich wysiłki jakie włożyli w wykształcenie nie są teraz nawet w 1/10 rekompensowane przez dochód jaki uzyskują.

Nie bronię nikogo, ale i nie oskarżam. Żal mi po prostu, że żyjemy w takim Państwie.

Pozdrawiam

Ja to wiem, że są lekarze, którym nie starcza, ale dlaczego inni mają cierpieć tylko, dlatego że w służbie zdrowia jest źle?? Szczerze lekarze powinni utrudniać życie władzy a nie szarym obywatelom a co do pieniędzy to nie wiem skąd Religa je weźmie znając życie rząd dokręci śrubę wszystkim oprócz górników, bo się ich władza boi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.