Skocz do zawartości

Debiut Kubicy.


Rekomendowane odpowiedzi

teraz wiadomo, że wygra lepszy. Gydyby na Monza nie wybuchł silnik Alonso "było by zupełnie inaczej". Więc mozna powiedzieć, że awarie silników w tym sezonie NIE MAJĄ WPŁYWU na wynik sportowy.

 

zupełnie inaczej niż los Reikonena któremu w zeszłym sezonie własciwie urwane koło na ostatnim okrążeniu jednego z wyścigów odebrało szanse na równą walkę z Alonso.

 

Szumacherowi poprostu skończył sie fart dzięki któremu mógł wygrać przegrany sezon.

 

Według mnie Schumacherowi niesprzyjał żaden fart ( niewiem czy wogóle można mówić tak że komuś sprzyjał fart jeśli wygrał w swojej karierze tyle wyścigów i 7 razy zdobył tytuł mistrza świata), to poprosyu jeden z najleszych zawodników F1 jak nie najlepszy. Pewnie długo po nim nie będzie takiego zawodnika który mógłby mu dorównać. To głównie jemu F1 zawdzięcza taką popularnośc i taką liczbe osób oglądających wyścigi formuły jeden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Schumacherowi niesprzyjał żaden fart ( niewiem czy wogóle można mówić tak że komuś sprzyjał fart jeśli wygrał w swojej karierze tyle wyścigów i 7 razy zdobył tytuł mistrza świata), to poprosyu jeden z najleszych zawodników F1 jak nie najlepszy. Pewnie długo po nim nie będzie takiego zawodnika który mógłby mu dorównać. To głównie jemu F1 zawdzięcza taką popularnośc i taką liczbe osób oglądających wyścigi formuły jeden.

 

z tym ostatnim zdaniem sie nie zgodze do konca bo przez dominacje Szumiego F1 stracila nieco na popularnosci :)...ale fakt faktem to kierowca ktory raczej na farta nie liczy ..zreszta na Suzuce byl szybszy od Alonso

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem wyścigi jak szumi jeździł jeszcze gokartami. trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten człowiek trafił na posuchę w tym sporcie, która spowodowała, że jego poprawna jazda szybkim samochodem owocowała sukcesami. Niestety to koniec Kariery Prosta i Senny spowodował, że cokolwiek osiągnął w tym sporcie. Inaczej ciaszył by sie z podiów i czasem pojedynczych zwycięstw. W tym sezonie był słabszy od Alonso i tylko wyraźnie szybsze Ferrari w drugiej części sezonu zrobiło im nadzieje. Jakby jeździli z Alonso w jednym zespole to by było widać tę subtelna różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smierc Senny dala Schumiemu jakies 2 - 3 tytuly wiecej...sadze ze gdyby Senna jezdzil do konca dobrym i konkurencyjnym samochododem mialby ok 6 tytulow Mistrza Swiata ...zapewne wygralby tez z Michaelem ktory byl jeszcze nieopierzonym mistrzem w felernym sezonie 1994...nie zmienia to jednak faktu ze Michael Schumacher to kierowca niezwykle precyzyjny ...opanowany z wysoka kultura techniczna jazdy w trudnych warunkach (jak Senna) nie bez powodu jest nazywany maszyna (komputerem)...wielokrotnie mozna bylo zauwazyc perfekcyjny tor jazdy niemca i mimo iz uwazam Fernando Alonso za swietnego kierowce to w stosunku do Schumachera musi sie jeszcze troche uczyc i uwazam ze pewnych rzeczy sie juz nie nauczy (dlatego nigdy nie bedzie mial rekordow takich jak Schumi)...to bardziej Alonso korzysta z lepszego auta niz Schumi ...prawda jest taka ze kiedy Wlosi zbudowali perfekcyjny pojazd to Schumacher byl zupelnie bezkonkurencyjnym kierowcom zreszta nie tylko on ale rowniez i Rubens Barichello ..tego nie neguje ale nalezy wspomniec ze Michael tez pracowal nad F 2004 czy F 2002 i czesciowo to tez jest jego zasluga...OK Wlosi robia najlepsze samochody wyscigowe na swiecie ale on tez ma w tym swoj udzial.....mimo to moglismy sie wielokrotnie przekonac jak wyglada poziom obydwu kierowcow w poprzednim sezonie gdy na moment bieguny sie odwrocily ..popimo wielu niedoskonalosci opon czy zlego pakietu aerodynamicznego Schumacher pokazal klase i tego mi nikt nie powie ....to wlasnie Alonso wtedy bazowal przede wszystkim na szybszym i bezawaryjnym samochodzie ..ten sezon jest bardziej wyrownany mimo iz poczatki Ferrari byly znowu trudne...formula 1 na szczescie to sport w ktorym 70 % za zwyciestwo odpowiada maszyna ktora posluguje sie pilot i nie ma co sie dziwic ze Ci kierowcy sa na topie ktorzy maja szybkie samochody..zreszta dzieki temu sytuacja jest bardziej skomplikowana...w bezposredniej walce Schumacher jest lepszym kierowcom ...bardziej opanowanym ..doswiadczonym ...i z wrecz chorym zapalem na kolejne sukcesy...zreszta wystarczy sobie przypomniec wyscigi na Imola...Alonso musi sie wiele uczyc od starego mistrza mimo ze juz naprawde wiele umie ..osobiscie uwazam ze wiecej szans na osiagniecie poziomu Schumachera ma Kubica(i to nie chodzi o to ze Robert jest lepszym kierowcom od Alonso bo tak nie jest... ale chodzi o styl i progres)....ale czas pokaze :)

Edytowane przez KOPER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz wiadomo, że wygra lepszy. Gydyby na Monza nie wybuchł silnik Alonso "było by zupełnie inaczej". Więc mozna powiedzieć, że awarie silników w tym sezonie NIE MAJĄ WPŁYWU na wynik sportowy.

 

zupełnie inaczej niż los Reikonena któremu w zeszłym sezonie własciwie urwane koło na ostatnim okrążeniu jednego z wyścigów odebrało szanse na równą walkę z Alonso.

 

Szumacherowi poprostu skończył sie fart dzięki któremu mógł wygrać przegrany sezon.

 

Raikonenowi odebral tak zwany niemiecki szajs (Mercedes) szanmse walki o tytul zarowno w poprzednim jak i w tym sezonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś miał miejsce ostatni wyścig w tym sezonie, i tak po 18-stu startach w sezonie 2005/2006 mistrzem świata został Fernando Alonso. Nasz rodak w ostatnim wyścigu Grand Prix Brazyli zajął 9 miejsce, wydaje mi się że odpowiednie na możliwości jego zespołu i bolidu. Miejmy nadziej że zapowiedzi szefostwa BMW Sauber się sprawdzą i w sezonie 2007/2008 Robert będzie dysponował dużo lepszą jednostką i będzie mógł się ścigać z najlepszymi. Dzisiejszy wyścig był także ostatnim wyścigiem wielkiego mistrza Michaela Schumachera który udowodnił chyba dzisiaj wszystkim niedowiarkom że te 7 tytułów mistrzowskich to nie żaden przypadek. Po pechowych kwalifikacjach w których awarii uległa jednostka napędowa, dziś podczas jednego z manewru wyprzedzania przeciął oponę. Co spowodowało że znalazł się na ostatnim miejscu z 20 sekundową stratą do ostatniego zawodnika. Jednak perfekcyjna jazda i wiele manewrów wyprzedzania spowodowało e u kończył wyścig na 4 miejscu!! Strasznie mi zal że odchodzi tak wielka postać formuły, postać czasem kontrowersyjna ale, ale także wielki perfekcjonista. to głównie mu ferari zawdzięcza taka ilość sukcesów i to że są jednym z najlepszych zespołów w całym gronie F1. Nic nam nie pozostaje tylko czekać na kolejny sezon który już za 5 miesięcy :Beer::Beer:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.