Skocz do zawartości

<OFF> Beskidy i Tatry z Katowic


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Chłopaki,

 

Na samym początku wakacji jeden z moich znajomych oznajmił mi, że z terenów Katowic i najbliższych okolic był w stanie dostrzec Tatry przez lornetkę. Pomyślałem... ciekawe wyzwanie i zainteresowałem się, jak będzie to wykonalne empirycznie, gdyż teoretycznie nie ma ku temu przeciwwskazań.

 

Pierwszym celem okazała się dla mnie jednak Babia Góra - w myśl powiedzenia od nitki do kłębka... Fartownie udało mi się załatwić ze znajomym pozwolenie na wejście na wieże telewizyjną w Mysłowicach - Kosztowach (ok. 370 m wysokości!). Co prawda nie na jej szczyt, ale do 3/4 wysokości - tak na marginesie... będąc na 200. metrze ręce mi już odpadały (wchodzi się tam po drabinie) a każde skierowanie wzroku w dół kończyło się przypomnieniem, że w żołądku trawił mi się jeszcze obiadek. Widok z platformy widokowej - boski, wręcz nie do opisania. Oczywiście dzień należał do tych wietrznych, więc wieża tańczyła tak bardzo, że od czasu do czasu pytałem się mojego towarzysza, czy oby sie ona nie wywróci. Ale do rzeczy - z samej wieży widać m.in. Bielsko i wszystkie miejscowości i miasta, które pokonujemy jadąc z Katowic do Bielska. Gołym okiem dostrzec można wieżę na górze Skrzyczne i z ciekawszych Pilsko. W tle majaczyły mi jeszcze jakieś wzniesienia, ale aż tak dobrze nie znam Beskidów, aby powiedzieć po konturze co jest czym. Niestety jednak nie udało mi się zobaczyć (a może jednak udało, ale o tym nie wiem) Babiej Góry, która była moim pierwotnym celem wyprawy. Co do samych Tatr to nie jestem pewien - patrząc się w stronę, gdzie teoretycznie powinny one być, widziałem coś trójkątnego w oddali, ale bez lornetki nie było mowy, żeby potwierdzić to w jakikolwiek sposób. Dodam może jeszcze, że dzień należał do tych pochmurnych i wiodczność obiektów z takiej odległości była bardzo słaba.

 

Nie zniechęcony tą porażką - choć jednocześnie niezwykłym przeżyciem - udałem się na hałdę węglową koło Wzgórza Wandy, pomiędzy Kostuchną i Murckami. Bezwzględna wysokość jej szczytu to ok. 276 m, więc jest to jeden z najwyżej położonych punktów w regionie. Tym razem uzbroiłem się w bina 26x70 i 25x100, statyw, mapę Beskidów i optymistyczny nastrój. Pogoda całkiem niezła, choć na horyzoncie chmurki zlewały się lekko z górami, a przejrzystość powietrza pozostawiała wiele do życznia. Na pierwszy ogień poszła wieża na Skrzycznem, która w 70 i 100 z racji na podobne powiekszenia wygląda bardzo podobnie. Setka pozwoliła na dostrzeżenie niedawno postawionej 20. m wieży widokowej na Klimoczku i zabudowania w Bielsku (przypominam, że to ok. 70 km od miejsca, w którym się znajdowałem!). Przy okazji porozpoznawałem z mapką większość widocznych szczytów Beskidów, ale Babia ciągle była poza zasięgiem. Wschodni horyzont zasłaniały mi korony drzew wchodzących w skład Murckowskiego Rezerwatu Przyrody (to się jakoś tak nazywało), a to właśnie tam znajdować się miały upragnione Tatry. Szczęsliwie jednak w jednym miejscu :) korony drzew opadały lekko i znowu się wznosiły i to właśnie w tej dziurce 25x100 (co ciekawe 70 wogóle...) dostzegłem podejrzaną górę, która masakrycznie przewyższała okalające ją wzniesienia, ale widać było tylko jej zarys. Pomyślałem, że poczekam chwilę, żeby ruszyły się trochę chmury i aby wiatr przeczyścił zanieczyszczone powietrze. Po 30 minutach upajania się tamtymi widokami raz jeszcze skierowałem bino w tamto miejsce i z bananem na twarzy stwierdziłem, że owa góra ma te dwie charakterystyczne "bulwy" na szczycie, czyli na 95% jest to Babia Góra - znajdująca się w linii prostej od Kce ok. 200 km na południowy wschód. Przyznam, że po miesiącu poszukiwań był to kojący dla oka widok, tym bardziej, że warunki pozostawiały bardzo wiele do życznia.

 

Tym nie mniej pozostał niesmak, ponieważ ciągle nie jestem w stanie zlokalizować miejsca w regionie, z którego można zapolować na tatrzańskie szczyty. Owa hałda byłaby, przy idealnych warunkach atmosferycznych, dobrym ku temu miejscem, gdyby nie zasłaniające wschodni horyzont drzewka. Dlatego też kieruję do Was to pytanie - czy ktoś z Was zna miejsce, z którego mogę poszukać Tatr albo też takiego, gdzie południowo-wschodni horyzont nie byłby niczym zasłonięty? Za znalezienie zguby oferuję nagrodę ;)

 

 

Pozdrawiam obserwacyjnie,

 

Mateo

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Tatry z okolic elektrociepłowni Jaworzno, bez pomocy lornetki. Było to jesienią i widać było wyraźnie całe pasmo od Tart zachodnich po wysokie, a nawet majaczyły górki w rejonie Pienin, ale do tych ostatnich to nie jestem pewien.

 

Z samej Babiej Góry natomiast przy odpowiednich warunkach widać Śląsk. Zatem to tylko warunki pogodowe decydują o możliwości takich obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem Tatry z okolic elektrociepłowni Jaworzno, bez pomocy lornetki. Było to jesienią i widać było wyraźnie całe pasmo od Tart zachodnich po wysokie, a nawet majaczyły górki w rejonie Pienin, ale do tych ostatnich to nie jestem pewien.

 

Z samej Babiej Góry natomiast przy odpowiednich warunkach widać Śląsk. Zatem to tylko warunki pogodowe decydują o możliwości takich obserwacji.

 

Intrygujące... Wygląda na to, że będę musiał się tam jutro pojawić - dzięki bardzo za informacje. Co masz jednak na myśli mówiąc "okolice elektrociepłowni" - byłem tam przejazdem z milion razy i nie kojarzę tam sprzyjającego miejsca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję obserwacji, Mateo. W samych Katowicach najlepszy widok na Tatry powinien oferować dach Altusa (tudzież Uni-Centrum, czy jak tam inaczej zwą w tej chwili to najwyższe paskudztwo w mieście ;-) ) i dach budynku prokuratury wojewódzkiej - niestety dostać się tam bardzo trudno. Z hałdy murckowskiej rzeczywiście zasłaniają drzewa, sam kiedyś próbowałem szczęścia.

 

Jeśli chodzi o okolice, to świetnie Tatry widać z dachu Wydziału Nauk o Ziemi w Sosnowcu (studenci mogą podziwiać do woli, osoby z zewnątrz muszą się wcześniej umówić na wycieczkę). Powinno być też je widać z dachów sosnowieckiego Zagórza i dąbrowskiego Manhattanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zobaczysz Tatry zimą lub wiosną gdy leży jeszcze śnieg ,są łatwiejsze w obserwacji.

ps.

Pokaże Ci takie miejsce ale nie wiem czy się opłaca. :ha:

Jaka to nagroda?

 

Byli już tacy mądrzy, którzy za propozycję w stylu "Morskie Oko" czy "Krupówki" zobaczyli bynajmniej coś innego, niż oferowaną nagrodę, więc nie licz na łatwy zarobek ;)

 

Padło już trochę ciekawych sugestii, za które należa się wielkie dzięki - szukam zatem dalej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intrygujące... Wygląda na to, że będę musiał się tam jutro pojawić - dzięki bardzo za informacje. Co masz jednak na myśli mówiąc "okolice elektrociepłowni" - byłem tam przejazdem z milion razy i nie kojarzę tam sprzyjającego miejsca?

 

Ogladałem z takiego wzniesienia na autostradzie, tuż przed bramkami. Tak się składa że byłem pasażerem i mogłem kilka sekund podziwiać ten widok. Dlatego też nie jestem pewien co do tych Pienin. Być może lornetka załatwi sprawę.

Czekam na potwierdzenie moich obserwacji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli? :blink:

Może lepiej nie wdawajmy się w szczegóły - powiem tyle, że odpowiedź na trywialne propozycje mieściła się w zbiorze reakcji konwencjonalnych... :)

 

Ale zostawmy to - jestem na jutro umówiony z gościem, który na Beskidach zjadł swoje zęby i pozna je z dowolnej odległości nawet po zarysie - przynajmniej tak zadeklarował. Przejadę się w zaproponowane miejsca dodatkowo z ETX-em, bo nie daje mi spokoju Skrzyczne i ten słupek na szczycie ;)

 

Edit: Pamiętam, że na dachu Prokuratury w Katowicach oglądałem przedostatnie zaćmienie Słońca i rzeczywiście widok tam był przedni! (wtedy, co Słoneczko wschodziło już zaćmione...). Rok temu udało mi się także wjechać na niedostępne normalnie poziomy w.w. Altusa, ale wtedy pamiętam był taki syf w atmosferze nieznanego pochodzenia, że można było od razu jechać do domu ;(

Edytowane przez mateusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sześć,

 

Dzisiaj próbowałem szczęścia raz jeszcze, ale tym razem nie w pojedynkę, tylko ze znawcą tematu i nie z binem, lecz ETX-em (ale to cholerstwo jest poręczne, nieporównywalnie do 100tki :) ). Wieża na Skrzycznem prezentowała się całkiem nieźle, choć warunki były troszkę gorsze niż ostatnim razem. Przy powiększeniu 200x (sęk God, że obraz mi nie uciekał, jak nieboskłon w nocy) można było pokusić się o rozróżnienie szczegółów samej wieży, ale to już był max, co to ten teleskop przy tych warunkach mógł zaoferować. Spenetrowałem ponadto wieżę widokową na Klimczoku, ale teleskop nie pokazał nic więcej niż bino - to w końcu bardzo mały obiekt. Rzut oka na Pilsko przy powiększeniu 60x, Babią Górę (choć raczej powinienem powiedzieć w stronę, gdzie niby jest Babia Góra :>), zabudowania w Bielsku i lokalnych miastach ościennych... tak swoją drogą, nawet nie wiedziałem, że może dawać to tyle funu :) Co najważniejsze okazało się, że na 90% obiekt, który ostatnio widziałem, jest Babią Górą, więc wiem już gdzie szukać swojego głównego celu - samiućkich Tater!

 

Następny wypad poświęce na pozwiedzanie zaproponowanych przez Was miejsc i liczę, że do końca wakacji dopnę swego, bo później Tatry będę miał, ale na widokówkach :(

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Tarnowa (a właściwie z pobliskich wzgórz) widać całkiem dobrze Tatry oraz Beskid Sądecki, Niski i Gorce, a nawet Babią Góre i Pilsko. Gdy jescze pracowałem na wieży RTV na g.św.Marcina wchodziłem na najniższy podest (tylko żeby wyjść ponad drzewa) z lornetką i mapą, lornetowałem okolice i porównywałem z mapą. Sylwetki gór znam dość dobrze bo jestem zapalonym turystą od czasów szkoły średniej i dziś też często jeżdże na obserwację w te okolice. Dużą pomocą jest dla mnie też znajomość gór na których są inne wieże RTV i komórkowców, doskonale ułatwia to orientacje. O ile beskidy sądecki, wyspowy,niski i Gorce widać przy przeciętnej widoczności to Tatry i Babią (są 2x dalej) musi już być super przejrzystość, najlepiej o wschodzie słońca i jak w górach leży śnieg, wtedy podświetla go na różowo, co kontrastuje z zielenia i szarością skał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotki robiłem Syntą 8" i aparatem SOny DSC-P200 :)

 

pierwsze zdjęcie Super Plossl 25mm, a drugie i trzecie 10mm

 

+ soczewka odwracająca

fotki z Bielska :banan::Beer:

 

Tak właśnie myślałem, że musiałeś robić te fotki gdzieś bardzo blisko Skrzycznego, bo wyszły mimo wszystko bardzo wyraźne (swoją drogą stojąc tam na szczycie wydaje ci się, że Bóg jako jedyny podląda cię z ukrycia, a tu nic bardziej błędnego... :D). Zastanawia mnie jaki efekt wyszedłby na fotkach robionych przy idealnych warunkach atmosferycznych dużym teleskopem (np. Twoją Syntą) ale z Katowic, czyli ok 70 km dalej...

 

 

Z Tarnowa (a właściwie z pobliskich wzgórz) widać całkiem dobrze Tatry oraz Beskid Sądecki, Niski i Gorce, a nawet Babią Góre i Pilsko. Gdy jescze pracowałem na wieży RTV na g.św.Marcina wchodziłem na najniższy podest (tylko żeby wyjść ponad drzewa) z lornetką i mapą, lornetowałem okolice i porównywałem z mapą. Sylwetki gór znam dość dobrze bo jestem zapalonym turystą od czasów szkoły średniej i dziś też często jeżdże na obserwację w te okolice. Dużą pomocą jest dla mnie też znajomość gór na których są inne wieże RTV i komórkowców, doskonale ułatwia to orientacje. O ile beskidy sądecki, wyspowy,niski i Gorce widać przy przeciętnej widoczności to Tatry i Babią (są 2x dalej) musi już być super przejrzystość, najlepiej o wschodzie słońca i jak w górach leży śnieg, wtedy podświetla go na różowo, co kontrastuje z zielenia i szarością skał.

 

Tak jak Tatry i Gorce są jeszcze do uwierzenia, tak Babia i Pilsko z Tarnowa to już prawdziwy wyczyn. Zastanawia mnie taka sprawa, w jaki sposób poznajesz z tej odległości, że dana góra to Babia lub Pilsko - czy z tej odległości obrysy szczytów są jeszcze na tyle widoczne, czy dochodzisz do tego orientując się po innych szczytach lub też w inny sposób (jakby nie było, to ta sama góra z innego profilu może wyglądać zupełnie inaczej)? Ponadto - z czystej ciekawości - w wolnej chwili prosiłbym Cię o podanie, na których najpopularniejszych szczytach Beskidów można znaleźć przytoczone przez Ciebie wieże, bo chciałbym spróbować zrobić to samo u siebie.

 

Dzisiaj w Katowicach bardzo ładne czyste niebo, więc są szanse na progres w obserwacjach! :)

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jest tak ciężko zobaczyć z góry św. Marcina (koło Tarnowa) Babią Górę czy Pilsko. Wystarczy dobra przejrzystość, no i najlepiej być tam rano. Zarys Babiej jest nie do pomylenia z czymkolwiek innym, a Pilsko już jakoś znajdzie się na dalszym planie :) Widać też od nas często Góry Świętokrzyskie :)

 

A co do charakterystycznych masztów RTV, to np. Przehyba i Jaworzyna Krynicka w Beskidzie Sądeckim, Luboń Wielki, Czantoria...

Edytowane przez antyqjon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Tatry i Gorce są jeszcze do uwierzenia, tak Babia i Pilsko z Tarnowa to już prawdziwy wyczyn. Zastanawia mnie taka sprawa, w jaki sposób poznajesz z tej odległości, że dana góra to Babia lub Pilsko - czy z tej odległości obrysy szczytów są jeszcze na tyle widoczne, czy dochodzisz do tego orientując się po innych szczytach lub też w inny sposób (jakby nie było, to ta sama góra z innego profilu może wyglądać zupełnie inaczej)? Ponadto - z czystej ciekawości - w wolnej chwili prosiłbym Cię o podanie, na których najpopularniejszych szczytach Beskidów można znaleźć przytoczone przez Ciebie wieże, bo chciałbym spróbować zrobić to samo u siebie.

 

Tak jak pisał Antyqjon, sylwetka Babiej i Pilska są charakterystyczne i stoją one jakby osobno, poza zwartymi pasmami. Widać je z daleka także z innych miejsc pod innymi kątami, np. z Krakowa dojezdzając do ronda koło Macro Cache i jadąc dalej opolska, lub z mojej obecnej wieży na Krzemionkach, a jeszcze lepiej z Chorągwicy.To samo jak sie chodzi pieszo po szlakach w beskidach lub Tatrach widać inne góry w różnych ujęciach. Dużo trudniejszym zadaniem jest odwrotnie: z wysokich gór rozpoznać coś dalej na niższym terenie, np. dostrzec g.św.Marcina (duża wieża RTV) lub Wał (maszty: policyjny i krótkofalowców) z Prehyby lub Jaworzyny Krynickiej, ale i to mi się udaje.

Co do wież RTV to w Twojej okolicy wiem tylko o Skrzycznym, Czantorii i górze Grojec k/Żywca. Dalej na wschód to w Tatrach jak każdy pewnie wie Gubałowka (jest zasłonięta przez wyższe Gorce), krzyż na Giewoncie, budynki na Kasprowym i budynek obserwatorium astronomicznego na słowackiej Łomnicy (drugi szczyt Tatr) http://astro-forum.org/Forum/index.php?act...e=post&id=13348 . Duża wieża RTV na Luboniu k/Rabki i nieduża ERY na Turbaczu w Gorcach (ciężko zauważyć). Potem w beskidzie sądeckim: duża wieża na Prehybie i mniejsza na Jaworzynie Krynickiej (i zabudowania stacji kolejki gondolowej), poza tym mnóstwo małych wież na niskich górkach dla przemienników małej mocy obsługujących jedną wieś, czasem po dwie na wieś, te są patrząc z dalsza przesłonięte przez wyższe góry i widać je tylko jak przejezdzasz w pobliżu. Niedługo ma też stanąć wieża widokowa na Radziejowej, są już wybetonowane fundamenty i zwieziony materiał. Dalej na wschód jest wieża RTV na Maślanej górze k/Gorlic, Suchej Górze k/Krosna i komórkowa na Magurze Małastowskiej. Z przecinej strony wieża RTV na św.Krzyżu i na Chorągwicy k/Wieliczki. Widać też dobrze wielkie kominy Jaworzna, Połańca i cukrowni Ropczyce. Widać też dużo wież komórkowców i małych przemienników RTV, ale one ułatwiają orientację lokalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - najprawdopodobniej w Gorce wybiorę się już w ten weekend, to poszukam.

 

Natomiast dzisiaj wybrałem się do Jaworzna, żeby stamtąd spróbować szczęścia, ale pogoda się zepsuła może w przeciągu 30 minut - mnóstwo niskich chmurek, przy czyściuteńkim niebie rano - więc nie było sensu się nawet zatrzymywać. Szukałem za to ciekawych miejsc widokowych i udało mi się wypatrzeć z trzy z dobrym widokiem na południe i wschód, więc przy sprzyjających warunkach się tam wybiorę. Natomiast wspomniana przez Telwal'a górka na A4, przynajmniej w dniu dzisiejszym, nie dała nawet cienia szans na dostrzeżenie na horyzoncie czegokolwiek - ale widok jest stamtąd super, więc jest szansa na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chciałbym dodać że sporo jest innych punktów charakterystycznych, np.g.Lubomir (na jej stokach jest osławiona polana Kudłaczowa) można z Krakowa poznać po chcarakterystycznym drzewie wystającym ponad linię lasu. Inne to (niestety) oświetlone krzyże, które ludność miejscowa stawia na górkach, jako zwieńczenie drogi krzyżowej. Tak jest na Liwoczu k/Jasła (i Czermnej, gdzie czasem zaglądamy na obserwacje) i na kilku górkach koło Limanowej. Jest też na Tarnicy w Bieszczadach, ale na szczęście nieoświetlony, a na pobliskim Haliczu trójnóg ze słupów betonowych (podobnie na Wielkiej Rawce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z samych Katowic Tatry powinno być też dobrze widać z hałdy kopalni Boże Dary na Kostuchnie. Do niedawna jeszcze hałdę sypano i wstęp był oficjalnie zabroniony, ale teraz już ją rekultywują i można wchodzić bez obaw. Szczyt jest ładnie zniwelowany i nic nie zasłania widoku. Wczoraj zrobiłem panoramkę (1 MB) Beskidu Małego i Wyspowego. Przejrzystość atmosfery była fatalna, ale coś tam widać. Babia Góra powinna być ciut na lewo od środka zdjęcia ;-)

Edytowane przez PPB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z samych Katowic Tatry powinno być też dobrze widać z hałdy kopalni Boże Dary na Kostuchnie. Do niedawna jeszcze hałdę sypano i wstęp był oficjalnie zabroniony, ale teraz już ją rekultywują i można wchodzić bez obaw. Szczyt jest ładnie zniwelowany i nic nie zasłania widoku. Wczoraj zrobiłem panoramkę (1 MB) Beskidu Małego i Wyspowego. Przejrzystość atmosfery była fatalna, ale coś tam widać. Babia Góra powinna być ciut na lewo od środka zdjęcia ;-)

 

Którą to hałdę, nota bene, widać z hałdy murckowskiej i z niej wygląda ona jednak lekko niższa bezwzględnie, ale rzeczywiście może być stamtąd lepiej widoczny wschodni horyzont.

 

Fotka super - wiem, że górek nie widać, ale pokazuje ona potencjał tego miejsca pod względem obserwacyjnym! 100m od górki mieszka mój znajomy, więc na pewno tam wyskoczymy!

 

Przy okazji zastanowiła mnie jedna sprawa - jak myślicie? W jaki sposób poznać, nie będąc w miejscu obserwacji, że jest ku temu dzień odpowiedni, tzn. że jest dobra przejrzystość powietrza i że będzie coś widać? Czy dobre warunki do obserwacji dziennych będą się nakładały z dobrym seeingiem w nocy? Co predestynuje dane warunki atmosferyczne do bycia tymi "właściwymi": wiatr, brak chmur, czas po deszczu?

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób poznać, nie będąc w miejscu obserwacji, że jest ku temu dzień odpowiedni, tzn. że jest dobra przejrzystość powietrza i że będzie coś widać?

Ja się zawsze sugeruję błękitem nieba. Im głębszy i bardziej intensywny błękit, tym lepsza widoczność. Najlepiej sprawdzać w pobliżu tarczy Słońca (zasłoniętej oczywiście) - zdarzają się dni, kiedy nawet tuż przy krawędzi tarczy kolor nieba jest bardzo wyraźny.

 

Czy dobre warunki do obserwacji dziennych będą się nakładały z dobrym seeingiem w nocy? Co predestynuje dane warunki atmosferyczne do bycia tymi "właściwymi": wiatr, brak chmur, czas po deszczu?

Przejrzystość jest ograniczana przez aerozole, więc wydaje mi się, że najlepsze warunki to wiatr i niska wilgotność powietrza (a więc kiepski seeing). Krótko po deszczu atmosfera jest wyczyszczona z wszelkich pyłów, ale za to wszystko zaczyna parować i szybko robi się zamglenie.

Edytowane przez PPB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio troche tu cicho, ale wystarczy spojrzeć w niebo, żeby się domyśleć dlaczego...

 

W tzw. międzyczasie zarzucę fotką zrobioną z jednej z hałd i zadam pytanie: co to (to wyższe ;))? Razem z PPB obstawiamy, że to Pilsko, choć jakoś nie było między nami pełnej zgodności.

 

zdjcie042bc8.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry sposób na identyfikację odległych górek jest taki: kładziemy mapę na ziemi i orientujemy ją dokładnie według stron świata, np z pomocą kompasu. Od miejsca, w którym się znajdujemy ciągniemy na mapie prostą do górki, którą chcemy zidentyfikować. Ta prosta wskaże nam miejsce na horyzoncie, gdzie znajduje się szukana górka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry sposób na identyfikację odległych górek jest taki: kładziemy mapę na ziemi i orientujemy ją dokładnie według stron świata, np z pomocą kompasu. Od miejsca, w którym się znajdujemy ciągniemy na mapie prostą do górki, którą chcemy zidentyfikować. Ta prosta wskaże nam miejsce na horyzoncie, gdzie znajduje się szukana górka.

 

Właśnie - tak a propos. Gdzie w dzisiejszych czasach mogę dostać najnormalniejszy kompas bez GPSa, mp3 playera lub aparatu fotograficznego? Szczerze mówiąc, to jak długo pamiętam w żadnym sklepie czegoś takiego nie widziałem.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.