Skocz do zawartości

Grzałka do teleskopu na wilgotne i mroźne noce.


Yah

Rekomendowane odpowiedzi

http://mse.beep.pl/listtest.php?grupa=POT15

 

Ojej, do tego regulatora na stabilizatorach trzeba taki wielgachny potencjometr za 86 zeta nowy?

No i musialby być poza grzałką bo inaczej w sumie nie będzie regulacji, tylko zmieni się stosunek energii wydzielonej na rezystorach i energii wydzielonej potencjometrze (dobrze rozumiem?)

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ustaliliśmy że prądy rzędu 12mA pobierane przez aplikację są pomijalne to nie ma znaczenia czy LM317 będzie pracował jako stabilizator napięcia (w najprostszej aplikacji, tej z dzielnikiem potencjometrycznym) czy też jako źródło prądowe.

 

Podajesz 20V wychodzi 10v pobierasz 1A przez cały czas, na PWM pobierasz 2A przez 0.5s potem robisz 0.5s przerwy. Suma sumarum ładunek pobrany z aku w danej jednostce czasu będzie taki sam dla obu metod regulacji więc pomijając wspomnianą wcześniej ch-kę rozładowania aku czas pracy grzałki będzie taki sam.

Chyba dobrze myślę? B)

 

bartolini do stabilizatora na LM317 nie potrzebujesz 10W potencjometru wystarczy zwykły 0,125W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LM 317 można sobie wyobrazić jako taki rezystor o zmiennej rezystancji. Układ regualcji próbuje ją tak dopasować, aby spadek napięcia na niej dał na wyjściu żądane napięcie (przy pracy jako stabilizator napięciowy). Punkt pracy jest określany przez wejście adjust. Układ regulujacy nie pobiera praktycznie prądu to te mA. Natomiast jak przez układ ma iść 1A i trzeba zrzucić 10V, to nie ma silnych musi pójść w kosmos. Przy takim rozwiązaniu nie jest potrzebny oczywiście potencjometr 10W ( ale dlatego czekałem z odpowiedzią o jakiej konfiguracji pisałeś). Sam stosowałem tutaj dzielniki na rezystorkach 0.125 W.

Jeśli natomiast pracuje w charakterze żródła prądowego, to praktycznie tak samo działa, ale w szereg z obciążeniem jest włączony rezystor, którego wartość pozwala okreslić prąd tego źródła. Dla prądu 1A ma mieć 1.25ohm czyli moc wydzielana na nim to 1.25W. Jak właczysz tam 10 ohm jak pisałeś to masz prąd 125mA (trochę mało dla grzałki), ale moc rezystora konieczna to tylko 0,15W. Gorzej jest jak chcesz sterować czy ma grzać mocniej czy nie, bo wtedy trzeba wziac najbardziej pesymistyczny przypadek bo rezystor 0.82 ohma/2W. Takie potenjcometry trudno jednak znaleźć.

 

Myślisz dobrze

ładunek pobrany z aku w danej jednostce czasu będzie taki sam

tylko czy wysuwasz poprawne wnioski?

Regulatorem liniowym jest LM317 a nie rezystor (ten ustala tylko punkt pracy tego regulatora). Sam piszesz

przez rozpatrywaną 1 sekundę 10W odłoży się na regulatorze i 10W na grzałce
W tym własnie sęk. Przy PWMie cała moc jest odkładana w grzałce a na regulatorze nic. Więc regulator implusowy nie grzeje kosmosu.

Oba przypadki róznią się po prostu sprawnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zamieszałeś z tymi rezystorami. Te 10ohm podałem jako prosty układ zastępczy za LM317 dla danej wartości Uwy.

 

Skupmy sie na twojej wypowiedzi:

LM317 musi gdzieś zrzucić "nadmiar" napięcia i grzeje kosmos (czytaj rozładowuje Ci accu).

 

Ja tylko zauważyłem że czy to będzie LM317 czy też PWM średni ładunek pobierany z aku bedzie taki sam a wiec LM317 nie rozładowuje ci dodatkowo aku.

To że LM317 będzie się grzał to wiadomo.

Zauważ że tranzystor wykonawczy w PWM też się grzeje więc mały radiator nie zaszkodzi.

 

 

Reasumując, tak dla elektronicznych laików ( takich jak ja) chodzi o to , że pobór prądu przez sterownik grzałki jest bardzo mały. Czy dobrze zrozumiałem ?

Tak masz rację Yah sam sterownik pobiera bardzo mały prąd.

Edytowane przez mario2005
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko zauważyłem że czy to będzie LM317 czy też PWM średni ładunek pobierany z aku bedzie taki sam a wiec LM317 nie rozładowuje ci dodatkowo aku.

Wydaje mi się, że wciąż nie zauważasz sedna problemu.

 

Przyjałeś jako const ładunek pobierany z accu i wtedy zawsze Ci musi wyjsc takie samo jego zużycie. Ale to przecież truizm.

 

Ale wyjdź od drugiej strony - tej praktycznej astronomicznej.

Robisz grzałkę, bo chcesz podgrzać tubę o np. 1*C. Musisz więc do grzałki dostarczyć XXX dżuli energii. Zeby to zrobić każdy regulator PWM pobierz mniej ładunku z Accu niż regulator liniowy. No nie ma bata. I to jest własnie sprawność. A skoro nie wszystko idzie do grzania tuby, to znaczy, zę reszta idzie w kosmos.

 

Dla np. BUZ11 R(DS) <0.04ohma. Przy prądzie 1A naprawdę trudno go zagrzać. No chyba że puścisz mu jego maks. w impulsie 134A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy regulator w tubie umiescic , jego cieplo w naleznym miejscu bedzie grzalo i straty na regulatorze wpierw ogrzeja to co powinny nim w kosmos poleca. Moze bylo ale nieczytalem calosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to po co zbig robić w ogóle regulator,

grzałkę bezpośrednio po accu, jak bedzie nas parzyć tuba to odłączamy :szczerbaty:

 

 

Jak to po co regulator? Dla szpanu!! :Beer: ale jakies 2 stopnie regulacji w postaci podwojnych grzalek by sie przydaly . Zaleznie od wilgoci.

 

Taa, szczególnie podczas dwugodzinnej ekspozycji z guidowaniem bede macał tubę czy nie jest zbyt goraca albo włączał i wyłączał grzałki :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa, szczególnie podczas dwugodzinnej ekspozycji z guidowaniem bede macał tubę czy nie jest zbyt goraca albo włączał i wyłączał grzałki :D :D

 

Proponuję jeszcze 62A stycznik, sterowany cyfrowym termostatem dla pewności włączania się tej 5Watowej grzałki, zamontowany oczywiście na obudowie kamerki guidującej... ... ... Tą metodą możemy dość do całkiem sporego zestawu...

 

Roboty z całym układem jest na 2 popołudnia, a dyskusja zaczyna przypominać konstruowanie maszyny do zapalania zapałek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miast tracić czas na trawienie płytki, kup sobie w sklepie z elektroniką zestaw do samodzielnego polutowania NE "Regulator obrotów wiertarki" (nie pamiętam NRu). Jeśli chodzi o zasadę działania, to taki sam układ jak ten z linku - sterowanie długością wypełnienia impulsu. LM317 wytrzymuje do 1,5A, czyli masz spory zapas. U mnie bezproblemowo działa już 3 rok, a mam do sterownika równolegle podpięte 2 grzałki!

 

Powodzenia.

 

Musze z przykrością stwierdzić Tom-cio, że pozbawiłeś mnie w ten sposób nowego życiowego doświadczenia - trawienia płytek ;):D

 

Tak na poważnie to wielkie dzięki :Beer: . Dzieki Tobie wcześniej skończę monataż sterownika i zdążę na wrześniowy nów.

 

Właśnie dotarły elementy sterownika dokładnie tego:

 

http://www.nikomp.com.pl/zestawyN/N-504.htm

 

Całość łącznie z obudową, gniazdami będzie kosztowała około 20 złotych. Jutro rozpoczynam składanie - zobaczymy jak będzie działać.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po zmontowaniu urządzenia wygląda to ostatecznie tak:

 

DSCF0344.JPG

 

DSCF0345.JPG

 

Kupine zostało tu: http://www.nikomp.com.pl/zestawyN/N-504.htm a sam montaż niewprawnemu w lutowaniu zajął około 1 godziny.

 

Wczorajszej nocy grzałka przeszła chrzest bojowy. Oczywiście sprawdziła się. Pracując z mocą około 1W (przy temperaturze powietrza 10 st. C) wystarczyła, żeby ochronić obiektyw przed zaparowaniem. Oczywiście po szybach samochodu i nogach statywu "woda pynęła", natomiast na obiektywie nie było nawet śladu rosy. Grzałka oraz sterownik napędu były podłączone do jednego akumulatora żelowego o pojemności 7Ah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zmontowaniu urządzenia wygląda to ostatecznie tak:

 

DSCF0344.JPG

 

DSCF0345.JPG

 

Kupine zostało tu: http://www.nikomp.com.pl/zestawyN/N-504.htm a sam montaż niewprawnemu w lutowaniu zajął około 1 godziny.

 

Wczorajszej nocy grzałka przeszła chrzest bojowy. Oczywiście sprawdziła się. Pracując z mocą około 1W (przy temperaturze powietrza 10 st. C) wystarczyła, żeby ochronić obiektyw przed zaparowaniem. Oczywiście po szybach samochodu i nogach statywu "woda pynęła", natomiast na obiektywie nie było nawet śladu rosy. Grzałka oraz sterownik napędu były podłączone do jednego akumulatora żelowego o pojemności 7Ah.

 

No to gratulki !!! Mówiłem, że to proste...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zamontowałem u siebie w taurusie chłodzonko w nadziei, że pomoże też na rosę siadającą na wtórnym. Niestety będzie tylko pomagać szybciej wychłodzić lustro, pęd powietrza jest tak mały, że praktycznie niewyczuwalny przy lusterku. Tuż nad głównym da się wyczuć ruch powietrza ale potem zanika. Pewnie dla tego że przekrój prawie 30cm no i brak tradycyjnej tuby. Pokrowiec niby szczelny ale coś tam zawsze przepuszcza...

 

Zacząłem się poważnie zastanawiać nad taką grzałeczką przyklejaną od tyłu na lusterko wtórne. Macie w tej materii jakieś doświadczenia? Jakby podgrzewać równomiernie (myślę, że dałbym więcej niż 4 rezystory) i bardzo delikatnie to może nie będzie deformować lustra. Zresztą lepsze zdeformowane przez które cokolwiek widać niż zaparowane przez które nic nie widać :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz schemat:

http://astro-forum.org/Forum/index.php?act...st&id=15482

 

Wypróbuj to sam, chyba bedziesz pierwszy :) . Nie pamiętam czy ktoś podgrzewał lusterko wtórne. Myślę, że z jakością obrazów nie będzie problemu, bo podgrzewanie jest bardzo, że tak powiem, subtelne. Poza tym na jakość obrazów w Newtonach wpływa raczej ruch powietrza tuż na lustrem głównym. Musisz jednak rozwiazać problem jak grzałkę umieścić pod lusterkiem. Tu zrobiono to tak:

http://x.astrogeek.org/gallery/instruments...eater_power.jpg

Wszystko jednak zależy od sposobu zamocowania lusterka do pająka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba faktycznie będę pierwszy :). Schemat oczywiście widziałem na wcześniejszej stronie tego wątku. Zresztą przeglądałem kiedyś jakąś angielską stronę źródłową z tym schemacikiem.

 

Nie chodzi mi o turbulencje od lekko podgrzanego LW bo to nie ma znaczenia. Chodzi mi o to, że każdy praktycznie materiał rozszerza się przy podgrzewaniu. Jak w lusterku wystąpią jakieś gradienty temperatury to może się ono odkształcić i zacząć psuć obraz. Nie wiem czy może to mieć zauważalny wpływ ale kto wie. Co myślicie?

 

Wykonanie? Hmmm, może SMD z racji tego, że elementy są mniejsze i płaskie - lepiej przylegają do lusterka? I na stałe całość przykleić. Doradzcie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak robiłem sobie test z nożem Fluca - przyłożyłem na moment palucha do lustra 150mm o grubości 2cm i wyraźnie na nożu było widać górkę! Nie wiem jakie by to miało znaczenie przy lusterq wtórnym ale osobiście byłem nieźle zaskoczony górką na lustrze :blink:

 

Wydaje mi się, że dobrze byłoby zalać te rezystory jakimś klejem bardzo dobrze przewodzącym ciepło - lub pod lusterko wcisnąć np aluminium o wymiarach lusterka i dopiero grzać aluminium poprzez rezystory. Dla zapewnienia dobrego przekazywania ciepła można zastosować pastę jaką stosuje się w elektronice - pasta pomiędzy tranzystorami mocy a radiatorami...

Edytowane przez Jap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dajże spokój. Jak mi będzie taka rura jeszcze na pół metra wystawać to za co ja będę chwytał jak będę chciał przestawić na inny obiekt? :) Zawsze chwytam po prostu za góną klatkę i przestawiam.

 

Dobra na poważnie.. nie wydaje mi się taki odrośnik specjalnie prostrzym rozwiązaniem ze względu na jego gabaryty. Musiałby być z jakiegoś elastycznego materiału, żeby go można było łatwo schować do walizki z teleskopem. Można by zrobić z tworzywa jakiegoś elastycznego, z folii grubej może. Nie wiem, nie mam żadnych doświadczeń.

 

Wg mnie grzałka wydaje się być pewniejszym sposobem na pozbycie się rosy. Tam, skąd najczęściej obserwuję wilgoci jest tyle, że boję się wystawiać laptopa bo dosłownie wszystko ocieka wodą. Z lornetki zostawionej na statywie kapią krople! Nie zawsze tak jest ale często. Myślę, że pasywny odrośnik tu nie pomoże, co najwyżej wydłuży nieco czas obserwacji. Ale ja bym kurczę chciał je prowadzić tak długo, jak ja tego chcę, a nie jak rosa pozwala.

Edytowane przez Kuba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało mi się w Jodłowie sprawdzić działanie mojej grzałki na lusterko wtórne. Po włączeniu zasilania lusterko było czyste w 30 sek.

Konstrukcja grzałki to 60 rezystorów 810ohm równolegle. Wyszło coś z tego koło 15-16ohm. Grzałka po pół minucie parzyła w łapy. Tak więc doświadczenia z konstrukcji grzałek na tuby nie sprawdziły się. Musiałem rozciąć jeden obwód rownoległy na dwa równoległe połączone w szereg - dało to 55ohm.

Teraz jest już dobrze.

Muszę dokończyć pracę nad sterownikiem, bo ten który posiadam nie potrafi wyłąćżyc zupełnie zasilania do grzałki. No ale to już sie robi.

 

Grzałka na lusterku jest przymocowana na dwa malutkie paseczki taśmy dwustronnej. Zasilanie grzałki w jedną stronę idzie cienkim przewodem przyklejonym do pałąka, a wraca samym pałąkiem.

grzalka_top.jpg

grzalka_na_lustrze.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie coś takiego sobie zrobię. Po kilku nieprzyjemnych doświadczeniach z rosą widzę, że nie mam za bardzo innego wyjścia. Grzałka wydaje się najodpowiedniejszym i co najważniejsze pewnym rozwiązaniem. Powiedz mi teha co myślisz o tym, że nierównomiernie podgrzewane lustro może wprowadzać degradację obrazu? U Ciebie grzane jest właściwie na brzegu, w środku nie. Może by tak jakiś test przeprowadzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testy cięzko przeprowadzić. Nie mam żadnych nozy, interferometrów, ani nic takiego. Kształt jest taki, żeby nie było problemów z montażem,wśrodku mam płytkę mocujacą.

Trzeba się zastanowić, jakie są alternatywy.

- home made grzałka jak moja,

- profesjonalna grzałka np. Kendrick - to coś w rodzaju gumy z wplecionymi drucikowami niklowymi

- suszarka

- wydłużaniee tuby odraszaczem

- demontaż teleskopu i tachanie go do auta/schroniska, aby zrzucić trochę szronu (vide ostatnie Bieszczady)

- obserwacje przez zaparowane wtórne

- wyjazd w suchy klimat

 

Moja odpowiedź jest ta pierwsza. Własciwie każde grzanie zdeformuje LW nawet Kendrick. Przecież trzeba go powycinać w miejscach mocowania LW i już jest nierównomiernie. Odraszacze nie są do końca pewne, a u mnie nie da rady go za bardzo przymocować do górnej klatki. W suchy klimat na nockę trudno wyskoczyć.

 

 

Czytałem kiedyś wypowiedzi któregoś guru amerakańskiego od telepów (może to był D. Kriege). Sens tego był mniej więcej taki:

[Grzałka jest musem przy wilgotnych nocach. Pewnie, że deformuje LW, ale Ty będziesz oglądał przez zdeformowane LW, a inni będą pakowali już teleskopy.]

 

 

I do tego się stosuję.

 

!suchych nocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.