Skocz do zawartości

Terminator 3 - kto ogladal ?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ogladaliscie ?

 

Ja widzialem dzisiaj i doszedlem do wniosku ze recami i nogami bede glosowal za tym aby Szwajcar zostal gubernatorem Kalafiorni bo aktora to juz z niego na pewno nie bedzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się, że bardzo lubię wszelkie filmy z Arnim. Czy gra Conana, czy baletmistrza - jest dobrze. Arni głupi nie jest i nie przypadkiem został też aktorem.

 

T3 widziałem jakiś tydzień temu. Uważam, że film jest bardzo amerykański. Tzn, należy na niego założyć poprawkę na "mentalność przeciętnego amerykanina" - nie doszukiwać się głębszych sensów i głeboko ukrytych warstw emocjonalnych. Nie próbować dociekać "przecież gdyby on tak, to wtedy..." - szkoda sobie psuć zabawę. Tak jak z dobrym piwem - póki pijesz jest super, a potem nie ma o czym mówić, flaszkę bez żalu ciskamy do kosza. W przeciwieństwie do dobrego wina. I kina francuskiego na przykład.

El Capitano, prawda, że Marc Dorcel robi najlepsze kino w europie? ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie oglądałem, ale słyszałem, że z tego komedia niezła jest - nawet lepsza od B. Wszechmogącego ;)

 

takie filmy trzeba lubieć, podobnie jak muzykę klasyczną, szpinak, golonę i brukselki

 

Obrażam się. No normalnie się obrażam. :o

Jak można porównywać Golonkę do muzyki klasycznej! Co to w ogóle jest ta muzyka klasyczna? W jakiej dyskotece to grają? ???

;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DJ Mozart - wiem, on jest z sąsiedniej wsi. Ale to burak, jest, ja Ci mówię! On potrafił frazy 6, czy 8 taktowe robić i potem uczciwe dresiarstwo nie wie, gdzie przytupać! Afera, nie to co DJ Wituś, ten to potrafi...

 

tak zupełnie off topic - fajny sygnaturke wczoraj widziałem:

Znam Judo, Karate i 5 innych japońskich słów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

El Capitano, prawda, że Marc Dorcel robi najlepsze kino w europie? ;D

 

Oui!!

Choćby z powodu klimatu, jaki wytwarza, i nieprzeciętnej urody aktorek (choć to tylko pornogwiazdki) - całkiem jak w teledyskach Roxy Music i Bryana Ferry'ego solo (np. Avalon, czy Don't Stop The Dance).

No i nie ma na każdym kroku tego cholernego "For America!" na tle rozwiniętych stars & stripes lub "ja, ja, gutt, schnell, bitte, ja, fik mich" itp.

 

P.S. Golonka po bawarsku rulez!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja tez chetnie ogladam Szwajcara. W koncu wyroslem na filmach z nim w roli glownej ale takiej kichy jak z T3 to juz dawno w kinach nie bylo. I uwazam ze nie jest to kwestia podejscia z mniej czy bardziej zwiazanego z tolerancja amerykanskiego hamburgera tylko poziomu skladnikow i pomyslow samej fabuly. Poprzednie wersje terminatora mialy w sobie to cos co moim zdaniem przykuwalo uwage. W skaldzie ich fabuly bylo wszystko co potrzeba i wszytsko zawsze swieze i nowe. Filmy te podobnie z reszta jak inne Predatory, nawet True Lies czy Gliniarz w przedszkolu, ogladalo sie bardzo przyjemnie z nastawieniem na akcje. W T3 zwrococie uwage akcja jest taka jakby sie mialo dejavu z poprzednich wersji. W kazdej scenie wiadomo co za chwile bedzie i to wiadomo z 100% prawdopodobienstwem ! Gdyby wziac sceny z T2 i pozamieniac miejscami to wyszlo by to samo co mamy w T3.

 

Ogolem uwazam ze rezyser sie nie wysilil i jak kolwiek cala rozmowa dotyczy filmow klasy hamburgerowej to w tym przypadku mam do czynienia ze starym odgrzanym i nie swiezym hamburgerem, ktorego podano do stolu z lekko tylko polewajac sosem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię golonę, mięso znaczy się, nie o to o czym pomyśleliście.

Na Terminatora se pójdę dla zabawy a nie dla wzruszeń duchowych.

Ostatnio mi odradzano Hannibala Lektera i nie poszedłem do kina.

A jak na wideo zobaczyłem to się zdziwiłem że taki dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie kiedy pierwszy raz pojawił się pierwowzór Terminatora? I nie chodzi tu o czeskiego robota samego w sobie. Otóż poszukajcie filmiku pt. "Planety przeciwko nam" produkcji włoskiej z lat 50-tych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film obejrzałem raczej dla zasady "czy pozwolić dziecku obejrzeć". A tu niespodzianka-zabawa była przednia! Efekty specjalne pościgowe-Wachowscy muszą jeszcze dłuuugo się napracować nad czymś takim w kolejnym "Matrixie".

Najważniejsze, że sam "Terminator" ma do siebie stosunek nieco żartobliwy i z dystansem. Czarnomurzyński Arnold jest lepszy w rolach komediowych niż jako posągowy barbarzyńca z Conana czy monstrum z poprzednich wersji Terminatora. Naprawdę warto to zobaczyć. Oczywiście happy end i tak dalej. W USA gdzie "Gwiezdne Wojny" ogląda 80% populacji wiekowej-nie dziwi nic.

Heja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.