Skocz do zawartości

Tanie astro-foto


waldek

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt nie wspomina o starej metodzie guidowania za pomocą teleskopu z podświetlanym krzyżem w okularze, do kontroli jakość prowadzenia i nanoszenia porawek jeśli trzeba. Każdy chce żeby wszystko samo chodziło, ale tańszy sprzęt trzeba dopilnować i efekt będzie nie gorszy. Wystarczy posadzić taki obiektyw 200-300 mm. z aparatem na tubę tepskopu, albo zamiast teleskopu użyć mniejszego refraktora śledzącego i zamocować razem z obiektywem na dovetailu. Nie potrzeba do tego laptopów, kamerek, kabli itp. dupereli, tylko zerkania co jakiś czas w okular i ewentualnego naciskanie jednego guzika w pilocie przy dobrym ustawieniu osi godzinnej. Proste metody są tańsze i tak samo skuteczne.

 

Leszku, to prawda co piszesz, ale wydaje mi się że nasze dobre czasy ręcznego fotografowania powoli mijają. Każdy chce teraz obserwować komfortowo.

 

P.S. Ja nauczyłem się astrofotografii od Ciebie, z artykułu w Uranii, jeśli dobrze pamiętam nr. 1/1992.

"Ciągnąłem" w ten sposób Zenita z obiektywami od 58 do 300 mm no i Uniwersała 150/900. Najdłuższą ekspozycję jaką zrobiłem Uniwersałem to około 1.5h, niestety poruszona i zdjęcie do wywalenia :burza:

Najdłuższe udane Uniwersałem to około 45 min.

Koncentracja przy robieniu zdjęć ogniskowymi około 1 m ma kolosalne znaczenie. Jednakże zdjęcia robione Twoją metodą krótszymi teleobiektywami (200-300mm) zawsze mi wychodziły jak trzeba (no chyba że kopłem niechcący w statyw).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam tę fotkę przy "Szukaczu Komet" ze starej "URANII". Nadal z powodzeniem używam jeszcze takiego ręcznego napędu do Soonnara 300/4, ale już tylko z cyfrą, bo to prosta technika jak budowa cepa i możliwość szybkiej instalacji w terenie jeśli trzeba, jak np. ostatnio na kometę M4 SWAN.(patrz avatar) Mogę na nim robić fotki nawet z metrową ogniskową (MTO11CA) prowadząc ekspozycje niewielką lunetką 63/400 mm. przy powiększeniu ok. 60x. Nie nawiam jednak nikogo do budowy takiej kręcioły, lepiej kupić jakiś tani klon EQ-3 i korygować ekspozycję pilotem jeśli trzeba. :Beer:

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uzywam sprzetu do około 3300zł EQ3 za 350zł kupiłem silnik 200zł ze sterownikiem sky watcher 550zł do kontroli prowadzenia obiektyw 300mm/4 Prakticar 200zł no i Canon 300d najdrozszy bo 2000zł dałem rok temu.A rezultaty to np kometa swan

kometa.jpg

Edytowane przez grmarPPSAE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny artykuł, od jakiegoś czasu studiuje wszelkie posty na forum, staram sie jak najwięcej nauczyć zanim sie za cokolwiek wezme, jak narazie godzinami sie wpatruje w ksieżyc, m31 i moje ulubione plejady i chichotki za pomocą mojej nienajlepszej lornetki, ale bardzo cenie wiedzę przekazywanąw takich właśnie postach, swego czasu byłem załamany ze na astrofoto nie będzie mnie zbyt stać, a dzieki wam i temu tematowi powoli odzyskuje nadzieje :D i oczywiście dalej gromadze wiedze :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dawniej fotografowalem na montazu z teleskopu UNIWERSAŁ.na os przeciwwagi montowalem refraktor 50mm o powiekszeniu 50 razy.w miejsce tubusa zakladalem zenita et uzbrojonego w obiektyw pentacon 4/200.Luneta służyła jako prowadnica,prowadziłem obiektyw recznie kręcąc gałkami.Efekty były bardzo dobre,choc troche gimnastyki to mnie kosztowało :D Tak że jak widać nietrzeba mieć super sprzetu aby fotografowac,trzeba miec tylko checi i wyobrażnie! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie wyszło grmar. Moje gratulacje.

I jak widać na powyższym zdjęciu, można za pomocą taniego montażu dobre foty cykać.

Podstawowa zasada taniego astrofoto.

Kupujemy montaż na jaki nas stać.

Sprawdzamy jego błędy prowadzenia, nie mylić z PE, bo bardzo tanie montaże rzadko miewają periodic.

Do posiadanego montażu dobieramy obiektyw o takiej ogniskowej, ( oczywiście waga tego co powiesimy też jest istotna) która pozwoli nam robić niepojechane zdjęcia z długimi czasami. W przypadku Canona 300-350d, długie czasy to ok. 300-400sek.

Edytowane przez waldek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja profesjonalnego sprzętu nie mając 3 miejsce zająłem w tegorocznym konkursie astronomicznym WiŻ.

Oto opis jak się to zaczeło:

Postanowiłem wysłać na konkurs zdjęcia częściowych zaćmień Słońca, które robiłem od 1996r.

 

1. Zaćmienie z 1996.10.12.

Sprzęt: zenit 122, obiektyw zwierciadlany ZM-5 CA (pożyczony, rzecz jasna) i konwenter 2x, filtr neutralny 4x,

nie miałem statywu więc cały zestaw oparłem o fragment ogrodzenia.

Zrobiłem 3 zdjęcia tego zaćmienia w tym jedno nie poruszone.

 

2. Zaćmienie z 1999.08.12.

Sprzęt: praktica VLC, obiektyw jupiter-37A i konwenter 2x, filtr neutralny 4x,

zdjęcia robiłem z drewnianego koziołka, użyłem również celostatu własnej roboty, który osłabiał mi światło

słoneczne o około 85%. Z tego że użyta szyba na celostat nie była najwyższej jakości więc mi wyszła

połowa zdjęć, czyli z 6.

 

3. Zaćmienie z 2003.05.31.

Sprzęt: zenit 122, obiektyw pentakon 4/200 i jeden konwenter 2x były pożyczone, drugi konwenter był mój i filtr neutralny 4x.

Statyw dodatkowo przymocowany do barierki (zdjęcia robiłem z wiaduktu), najlepiej udane zdjęcia mi wyszły,

zrobiłem 17 zdjęć i wszystkie wyszły.

 

4. Zaćmienie z 2005.10.03. i z 2006.03.29. nie fotografowałem z powodu pogody.

Dodatkowo wysłałem graficzne przedstawienie ze wszystkich zaćmień ściągnięte z NASA i własnoręczny opis.

Wybrane zdjęcia z kliszy odbiłem w kodaku.

 

To wszystko wystarczyło aby zająć 3 miejsce w kategorii dla zaawansowanych,

trzecie miejsce za 11 amatorskich zdjęć.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie Michał, takie nagrody mobilizują do dalszej walki z astro-foto.

 

Pogody nie ma, tylko Księżyc sporadycznie wyłania się zza warstwy chmur i mdło świeci poprzez chmury wysokie. Seeing paskudny. Praktycznie na dobre foto nie ma szans.

W takich warunkach doskonale spisują się małe średnice obiektywów.

Ja swego czasu nabyłem za grosze, dokładnie nie pamiętam, coś około 100zł, obiektyw achromatyczny w oprawie Zeissa - 50/540mm. Powstała z tego zgrabna lunetka z gigantycznym jak na tą średnicę obiektywu, wyciągiem 2-calowym. Pozwala mi to na podłączenie poprzez redukcję Canona 300D.

Taki zestaw z powodzeniem można powieśić na statywie foto wzgl. innym w miarę sztywnym trójnogu z głowicą fotograficzną.

Mała średnica obiektywu to rozdzielczość niewielka, ale za to łatwo się tym fotografuje ze wzgl. na małe rozmiary i krótką ogniskową, oczywiście z f 11 niespecjalnie się nadaje do foto głębokiego nieba.

Dzisiejszy Księżyc:

pojedyńcza fota 1/40sek. iso200.

Pełna klatka i 50% z full rozdzielczości.

Widać charakterystyczny woal z wysokich chmur

 

fullsize.jpg krop.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się "podepnę" pod pochwały dla udzielających porad w tym temacie :)

Bardzo długo w ogóle nie myślałem o astrofoto, bo po tyyyylu latach zainteresowania astronomią, raptem niecały rok temu dorwałem się do telepa, więc zaspokajam niepohamowany głód obserwacyjny. No ale... dostałem od Grzela przerobioną kamerkę, więc po prostu jestem zmuszony choć spróbować zrobić z niej jakiś użytek ;)

 

No i pytanko mam. Czy warto w ogóle próbować focić nią cokolwiek ze Skyluxa z napędem w jednej osi? Jeśli tak- i jeśli prowadzenie zachowywać się będzie sensownie- może jest szansa na cokolwiek. Mam jeszcze tego U 170/900 od Astrokosmo, no ale tam nie ma napędu. Za to mam paluchy wprawione w precyzyjnej robocie- może choc do najjaśniejszych obiektów (Księżyc, Jupek, Saturn) warto prowadzić ręcznie?

 

Wiem, że zbliżone tematy pojawiały się nawet w tym topicu. No, ale pyta absolutny ignorant w astrofoto...

 

:Beer:

 

P.S. Pytam i tak zawczasu- muszę wiedzieć, co dzieciakom na kółku powiedzieć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że temat bardzo mi się podoba i jak czas mi pozwoli postaram się też wnieść do niego coś bardziej konkretnego czyli jakieś zdjęcia, jednak na dzisiaj mam kilka przemyśleń. Mianowicie czytając posty, bynajmnie ja temat poruszony przez Waldka widzę następująco:

1. pokazanie, że za pieniądze w granicach do 2tyś zł można zbudować platformę do astrofotografii

2. platforma taka składać się będzie z prowadzenia (montaż) wyposażonego w napęd (wystarczy w osi RA), aparatu cyfrowego typu Canon 300D i jakiegoś obiektywu fotograficznego

3. długość ogniskowej obiektywu jest dopasowana do możliwości prowadzenia tak aby uzyskiwać powtarzalne wyniki z czasami do 300-400s z sensowną liczbą odrzucanych klatek, powiedzmy że maksymalnie odrzucamy 20% materiału.

4. trzymając się tych zasad średniozaawansowany astroamator powinien być w stanie uzyskać ładne zdjęcia nieba i nie powinno to być dla niego trudne i frustrujące.

 

I to jest jakby główny cel tego wątku, bynajmniej ja to tak widzę. Osobiście posiadam montaż od SkyLuxa z jednym silnikiem i w miarę możliwości postaram się porobić jakieś eksperymenty z tym zestawem. Zresztą sam jestem ciekawe bo na razie używałem go jedynie do obserwacji Słońca, Księżyca, planetek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pytanko mam. Czy warto w ogóle próbować focić nią cokolwiek ze Skyluxa z napędem w jednej osi? Jeśli tak- i jeśli prowadzenie zachowywać się będzie sensownie- może jest szansa na cokolwiek. Mam jeszcze tego U 170/900 od Astrokosmo, no ale tam nie ma napędu. Za to mam paluchy wprawione w precyzyjnej robocie- może choc do najjaśniejszych obiektów (Księżyc, Jupek, Saturn) warto prowadzić ręcznie?

 

Nie spróbujesz, to się nie dowiesz. :rolleyes:

Na montażu Soligora, czyli nie najwyższych lotów, z napędem w jednej osi i najprościej przerobionej kamerki, uzykiwałem takie efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo's taniego AF - przetłumaczyłem niedawno art z telescopereviews.com

 

Oto on B)

 

[TŁUMACZENIE]

 

Zawsze interesowała mnie astronomia, a od pewnego czasu stała się moim prawdziwym hobby. Bardzo chciałem zajmować się astrofotografią, lecz koszty kamer CCD i bardziej zaawasnowanch aparatów wydawały się problemem. Na szczęście Canon wypuścił serię aparatów Powershot, co ułatwiło początkującemu wejście w świat astrofotografii.

 

Kupiłem Canon Powershot A20 rok temu, na moje 24 urodziny, kosztował mnie 120L ( :?: ) Na początku używąłem go do fotografowania na ziemi, nie miałem teleskopu. Fotografowałem także nocne niebo, ale od kiedy kupiłem mój pierwszy teleskop zacząłem fotografować niebo przystawiając aparat do okularu.

 

346770-Orion_glorious1_small.jpg

Okolice Oriona, 3 x 15 sek, ISO 400, stackowane w Registax 3.0

 

Co ten aparat potrafi

 

Całkiem sporo :)

 

Z maksymalnym czasem naświetlania 15 sek, i czterema poziomami ISO od 50 do 400 odczuwam że to prawdopodobnie najlepszy aparat (również cena :) ) do rozpoczęcia przygody z astrofotografią.

 

Trzymany w ręku jest bardzo dobry do jasnych objektów takich jak Księżyc i większe planety, jednak najlepsze rezultaty daje po zamontowaniu aparatu do teleskopu i pozostawieniu go na 10 sekund, aby wibracje ustały. Montaż może być przeprowadzony poprzez wiele różnych przejściówek dostępnych w sieci.

 

Aby zrobić zdjęcie ustaw aparat na odpwiedniej pozycji względem okularu. Ekran LCD jest w tym pomocny, ponieważ możesz zobaczyć czy aparat i okular dobrze są dopasowane. Niektórzy użytkownicy podłączają aparat do TV albo komputera, aby widzieć większy obraz.

 

Zdjęcia wykonywane tą metodą dają dobre rezultaty, jednak napewno mogłyby być lepsze, gdyby aparat miał większą rozdzielczość.

 

18thjan2005moon.jpg

 

A co kiedy będę chciał obserwować objekty DS :?:

 

Widziałem zdjęcia M57 robione Powershot'em i były bardzo ciekawe. Ilość kolorów i detali zachowanych przez aparat są takie że aż mi kapelusz spadł z głowy :) Objekty DS są zdecydowanie w zasięgu aparatu tak długo jak dajesz radę za nimi podążac, aby później móc stackować wiele zdjęć.

 

m42m43.jpg

M42/M43 8" Newton, Canon Powershot A75, ISO 400, 15 sek,

 

m13.jpg

M13 8" Newton, f/5, 25 mm Possl, Canon A75, ISO 400, 18x15 sek

 

Tricki

 

Robienie wielokrotnych zjęci z ekspozycją 15sek zajmuje wiele czasu, i użytkownik musi siedzieć przy aparacie i ręcznie trzymać wciśnięty przycisk migawki. To może spowodować wiele wibracji i dać kiepskie rezultaty. Co zatem możemy zrobić :?:

 

Niektórzy mają zrobione specjalne trzymadła na aparat i przycisk migawki połączony przewodem ze sterownikiem i zdalnie naciskają przycisk. Jednak ja nie miałem zdolności budowniczych, więc jeśli jesteś podobny do mnie możesz użyć elastycznych patyczków do uszu przyczepionych do aparatu za pomocą gumek. To bardzo proste rozwiązanie, a zarazem bardzo lekkie :D

 

Zdjęcia poniżej przedstawiają to co opisałem powyżej :

shutter1.jpg

shutter2.jpg

 

Przymocowane elastyczne pałeczki powodują że nie musisz dotykać spustu aparatu, kiedy chcesz przestać naciskać przycisk wystarczy tylko nacisnąć plastikową część - to wyeliminuje wibracje. Może to wygląda śmiesznie, ale uwierz że rezultaty cię zaskoczą.

 

Metoda podłączenia aparatu do teleskopu

 

Stosuję jedną, bardzo tanią. Musisz kupić kilka części plastikowych rurek kanalizacyjnych. Trzeba odpowiednio dopasować średnicę. Jedna strona przymocowana jest do okularu, po drugiej stronie jest aparat. Zdjęcia poniżej przedstawiają to rozwiązanie, a i efekty tego uważam za interesujące. Gwarantuję że nie znajdziecie tańszego rozwiązania :)

 

Camera%20with%20adaptor.jpg

attached1.jpg

attached2.jpg

 

Kolejną ważną rzeczą jest aby po zamontowaniu wyłączyć ekran LCD, ponieważ zużywa on baterie i aparat nie wytrzyma dłużej niż 20min, dobrym pomysłem jest kupienie akumulatorkow alkaicznych.

 

Zdjęcia Saturna z Powershot

 

saturn1.jpg

Orion SkyView Pro 8", Canon A75, zoom aparatu 3x (nie cyfrowy), 10mm possl z barlowem X3, 10 sek, 902 zestakowane zdjęcia.

 

346925-Saturn2b.jpg

 

 

KONIEC :D

Tłumaczenie artykułu z telescopereviews.com (na tyle co potrafiłem)

 

 

Co myślicie o rozwiązaniach zastosowanych przez tego człowieka :?: Najbardziej podobał mi się pomysł zastosowania rurek z PCV do montażu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spróbujesz, to się nie dowiesz. :rolleyes:

Na montażu Soligora, czyli nie najwyższych lotów, z napędem w jednej osi i najprościej przerobionej kamerki, uzykiwałem takie efekty.

No oki, mam ciemniejsze niebo, więc powinno mi wyjść znacznie lepiej :ha:

 

Heniek... nie masz czegoś do roboty w Wałczu? ;)

Cóż, trzeba będzie spróbowac... niech tylko te wybory już będą (padam od nadmiaru roboty!).

 

:Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie dnia w Anacortes "Łabądek i okolice" - ogniskowa 180 mm :blink::wacko::wow:

 

http://www.buytelescopes.com/gallery/view_...o.asp?pid=10501

 

Tylko kamerka troche nie low-endowa... :D

Po kliknięciu w godność autora pod zdjęciem można zobaczyc parę innych fotek króka ogniskową...

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartolini, ależ tu wszystko jest hi-end

włącznie z ekspozycją 10 godzin na kadr, a tych kadrów jest 8!

sama kamera to 9 tys$

i to ma być tanie astrofoto? :D

ale zdjęcie i tak genialne

pozdrowienia

 

klatka 10h?? :huh: to jaka ma byc pogoda i noc 12h minimum...

Edytowane przez piters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.