Skocz do zawartości

Kometa C/2006 P1 McNaught


Gość Vader

Rekomendowane odpowiedzi

Zerknijcie na http://ares.nrl.navy.mil/sungrazer/index.php?p=latest_news

Pojawiły się animacje z przelotu C/2006 P1 przez pole widzenia kamery STEREO/SECCHI HI-1B

 

A 1.1MB MPEG movie. This is a half-resolution (512x512) movie.

A 3.7MB MPEG movie. This is a full-resolution (1024x1024) movie.

A very large 30MB QuickTime movie. This is the by far the best movie but is a very large download!

 

 

Moja Gwiazdka powiedziała, że wygląda to jak skrzydło anioła ;) hmm czemu nie, heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak troche z innej beczki, mam nadzieje, ze mnie nie ukrzyzujecie za tego oftopa :Boink:

 

Obecnie panujaca nam kometa (ktorej niestety nie mialem okazji zobaczyc) jest najjasniejsza bodajze od 1965 roku i komety Ikeya-Seki.

Czy ktos z forumowiczow pamieta te komete, bylo ja wogole widac na terenie polski?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2006-01-14 około 14:30 Wreszcie udało mi się ją zaobserwować to zadziwiające że przy tak bliskiej odległości od Słońca na nieboskłonie można ją spokojnie zobaczyć w lornetce 10x50.

 

Zachęcony waszymi postami zerknąłem za okno i zobaczyłem że poniżej mojego domu świeci słoneczko (mieszkam na wschodnim stoku góry i u mnie już zaszło). Wypadłem na szybko ze starą Tento 10x50 i pognałem w dół do chwili gdy słońce nie wyglądnęło z za góry wtedy poczekałem aż się schowa za grań i rozpocząłem poszukiwania po około 30 sek trafiłem na kometkę.

Jest naprawdę przepiękna widać jądro oraz otaczającą je komę i kawałek szerokiego warkocza.

 

Następnie zaliczyłem szybki powrót do domu wygarnąłem stare dobre MTO1000 które zawsze stoi w pogotowiu, garść okularków i puściłem sie znowu pędem w dół aby przegonić linię zasięgu słońca.

Rozstawiłem byle jak MTO załadowałem 20mm okular (pow. ok. 60x) i ustawiłem na kometkę.

Widok piękny, wyraźne jądro oraz otaczająca je materia która z boków tworzy jakby małe wąsy które przechodzą w warkocz, sam warkocz jest szeroki ale na tle nieba mało kontrastowy. Zmieniłem okular na 9mm (pow. ok. 133x) no tu głowa komety powala, widać jak materia ucieka z jądra na boki obiegając go a następnie przechodzi w szeroki warkocz. Z racji chybotliwego monta by Skylux prowadzonego ręcznie oraz braku czasu nie zwróciłem uwagi aby dokładnie określić jak daleko sięga warkocz. Teraz trudno mi to określić ale długość widzianego warkocza (przy powiekszeniu ok. 48x) mogła wynosić gdzieś 0.4-0.6 stopnia.

 

Życie jest piękne. B)

Zbyt pobieżnie musiałem czytać Twój post, że przegapiłem tak ważne spostrzeżenie, które jest chyba jedynym tego typu. Widziałeś fontanę gazów ulatującą z jądra, czyli to na co sam miałem apetyt, ale nie było mi dane. Dla utrwalenia tej obserwacji proponuję zrobić jakiś w miarę realistyczny i wierny szkic tego co widziałeś. Podobne zjawiska obserwowałem też przez MTO11CA w głowach komet Hyakutake i Hale-Bopp i to przez wiele dni. Szybkie dynamiczne zmiany w otoczce komety, to jest to co mnie interesuje najbardziej. Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt pobieżnie musiałem czytać Twój post, że przegapiłem tak ważne spostrzeżenie, które jest chyba jedynym tego typu.

Również to widziałem 12 stycznia wieczorem przez ETX-a przy powiększeniu 50x, chyba nawet o tym pisałem w tym wątku. Miałem dokładnie takie samo skojarzenie - dwa wąsy wychodzące z obu stron zgęszczenia centralnego, mocno wyginające się w górę i przechodzące w warkocz. Świetnie to wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McNaught oświeciła moją wyobraźnie i pobudzila do przemyśleń związanych ze słynną kometą Cheseaux z 1744r. charakteryzującą się (jakoby) sześcioma warkoczami. W zasadzie każda kometa "produkuje" jeden warkocz, a najwyżej dwa różniące się pod względem fizycznym i chemicznym. Warkocz pyłowy podlega zasadniczo oddziaływaniom grawitacyjnym, a w mniejszym stopniu oddziaływaniom wiatru słonecznego, zaś warkocz gazowy jest pod przemożnym jego wpływem, dlatego ten ostatni zazwyczaj jest prosty i zorientowany wzdłuż linii słońce -kometa. W związku z tym nie może być tak że kometa zdolna jest wytworzyć większej liczby warkoczy jednego typu, bo nawet jeśli istnieje kilka żródeł jego emisji na pow. jądra, to i tak zleją się one w jeden warkocz, formowany przez jedno żródło wiatru słonecznego. Nie mam wiele materiału na temat wspomnianej komety, ale w pracy D.Yeomansa cytuje się obserwatorów ktorzy jak mam wrażenie widzieli dokładnie to samo co wspólcześni obserwtorzy z południowej półkuli, czyli pasma pyłowe wydalane porcjami, w okresie nawrotu komety w peryhelium, podczas silnego skrętu, kiedy warkocz jest propadle ustawiony na tym odcinku jej orbity, podczas gdy głowa komety skryta była pod horyzontem. Rysunek jest do pewnego stopnia stylizowany i nie oddaje precyzyjnie subtelności i różnic poszczegółnych pasm. Samą kometę widziano również w dzień i nie mówi się już o sześciu warkoczach, tylko o jednym.

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko skorygować pewną często powtarzaną nieścisłość. Mianowicie warkocz pyłowy nie powstaje na skutek odziaływania wiatru słonecznego. Tak powstaje warkocz gazowy, gdzie na skutek zderzeń z cząstkami wiatru jony z głowy komety są spychane w kierunku generalnie odsłonecznym, a jeszcze ściślej wzdłuż linii międzyplanetarnego pola magnetycznego (które wcale nie są tak "odsłoneczne" jakby się zdawało). Natomiast za tworzenie warkocza pyłowego odpowiedzialne jest ciśnienie światła i wpływ wiatru słonecznego jest tu znikomy, albo i nie ma go wcale. Dziękuję za uwagę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko skorygować pewną często powtarzaną nieścisłość. Mianowicie warkocz pyłowy nie powstaje na skutek odziaływania wiatru słonecznego. Tak powstaje warkocz gazowy, gdzie na skutek zderzeń z cząstkami wiatru jony z głowy komety są spychane w kierunku generalnie odsłonecznym, a jeszcze ściślej wzdłuż linii międzyplanetarnego pola magnetycznego (które wcale nie są tak "odsłoneczne" jakby się zdawało). Natomiast za tworzenie warkocza pyłowego odpowiedzialne jest ciśnienie światła i wpływ wiatru słonecznego jest tu znikomy, albo i nie ma go wcale. Dziękuję za uwagę ;)
Nie twierdzę że warkocz pyłowy powstaje z wiatru słonecznego, tylko że podlega jego oddziaływaniom w stopniu znikomym, w zależności od frakcji ziaren. Wększe ziarenka pyłu, wolniej oddalają się od jądra, dłużej przebywają w jego sąsiedztwie, a im mniejsze tym szybciej zostają w tyle. Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie było jakoś szczególnie akurat do tego co napisałeś. Po prostu skorzystałem z okazji, bo zauważyłem, że teza o tworzeniu warkoczy komet na skutek działania wiatru słonecznego jest często powtarzana tu i tam, także przez zatwardziałych komeciarzy. Tymczasem wiatr nie ma nic do wakocza pyłowego. Takie info po prostu dla tych, których to interesuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapożyczyłem tę fotkę z bratniego forum, bo jej autor najwyraźniej pomylił się z interpretacją i oznaczył fragment warkocza pyłowego jako gazowy. To pasmo wlokące się tuż za głową komety, to najgrubsza frakcja ziaren pyłu, które wloką się jej śladem. Warkocz gazowy ma inną barwę i zawsze jest skierowany od Słońca, nigdy w poprzek.

Thomas1_lab_jpg.jpg

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest chyba ładnie widoczny warkocz gazowy:

C2006P1sum3-90secGJGtxt.jpg

To ta prosta lekko fioletowa linia biegnąca w lewo w górę od głowy. Nie wiem, czy to nie jedyne zdjęcie, na którym go widać wyraźnie przy tej komecie.

Zdjęcie ze strony:

http://members.ozemail.com.au/~loomberah/mcnaught.htm

PS. Jest tam jeszcze drugie, robione przez tego samego autora i tego samego dnia.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny obrazek pokazujący przejście komety z północnego na południowe niebo. Nie będe jej opisywał, sami zobaczcie. Zdjęcie z dzisiejszego APOD'a

 

mcnaught_deiriesfulle_comp720.jpg

Edytowane przez Vader
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest chyba ładnie widoczny warkocz gazowy:

C2006P1sum3-90secGJGtxt.jpg

To ta prosta lekko fioletowa linia biegnąca w lewo w górę od głowy. Nie wiem, czy to nie jedyne zdjęcie, na którym go widać wyraźnie przy tej komecie.

Zdjęcie ze strony:

http://members.ozemail.com.au/~loomberah/mcnaught.htm

PS. Jest tam jeszcze drugie, robione przez tego samego autora i tego samego dnia.

 

 

Ale to piękne :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.