Skocz do zawartości

Astro depresja


Gość saywiehu

Rekomendowane odpowiedzi

Przed awarią forum był taki temat, ale go wcięło. Ale chmur wcale mniej z tego się nie zrobiło. Codziennie zarywam nocki, żeby zobaczyć kometkę. I co? I d.... !

No to reaktywujemy temata, coby można się wykląć, wypłakać - i ukojenia jakiego doznać :szczerbaty:

 

:Beer:

 

Najlepiej by było napisać tak:

- Limax mnie wkurza, bo dyskryminuje Dobsy- na nich osie nie są zaznaczone;

- Doktor Robotnik mnie wkurza, bo robi literówki;

- Radek Grochowski- to samo;

- Zysix- a se zostań myśliwym, jak chcesz polować;

- Lemarc jakieś gópie filtry se wymyśla;

- Sumas o klimatach bez sensu gada.

 

:szczerbaty:

 

Już mnie wszystko irytuje!!!

Ale nie wy, dobrze o tym wiecie smile.gif Qrde- u mnie ZNÓW LEJE !!!!! Zero komety, choć tyle czatowałem, dwie noce do tyłu, oczy na zapałkach.

 

P.S. Ta pierwsza część mojego posta oczywiście ma tylko zobrazować jak się dzis czuję, nie JAK MYŚLĘ :Boink:

 

 

:Beer: a właściwie chyba tylko :letsdrink:

 

EDIT szybki: nie no, nawet Anka mnie totalnie załamała- teraz już tylko się powiesić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie dokladnie tak samo! Są przecież dziury w chmurach- na prawo i lewo od kometki, ale NIGDY nie tam, gdzie ona JEST!

Albo jest prawie czyste niebo, poza lekkim cirrusem, ale tylko w środku dnia, albo w środku nocy!!!

 

 

Ukojenie może będzie, gdy nawzajem się tu wypłaczemy :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic z tego. syn ma alergię (m.in. na sierść psa). Ale pomarzyć warto. Chiałbym mieć Labrador Retriever, albo Retriever Golden. One mają dobre charaktery.

Jeszcze dobre charaktery mają sznaucery. :) Olbrzymy, a nie te szczekające miniaturki.

Odrobina sierści alergikowi nie zaszkodzi (żeby był trochę przyzwyczajony, ale tutaj czuję raczej decyzję małżowinki).

Pies Saywieha jest porąbany i raczej się nim nie sugeruj. Pije wodę z jeziora i rzuca się na mnie, nawet, kiedy wszyscy się patrzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm

 

Kto upodabnia się do kogo? Pies do właściciela, czy właściciel do pana? B)

 

Mój pies NiE jEsT pOrĄbAnY !!!!!

Za to ciekaw jestem, czy twojemu kupujesz do picia mineralkę? Bo kranówy na tą wodę z czystego jeziora mu nie wymienię! Mój poprzedni pies musiał być uśpiony m.in. z powodu kamieni na nerkach- miał co prawda 16 lat.

 

 

Pies koi! I do tego odwraca uwagę od tego, co na niebie- wystarczy z nim się pobawić.

 

 

A jutro- w ramach pogody- IDĘ NA GRZYBY :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak - masz rację. Olbrzymy Monachijskie to jedyna alternatywa dla Retrieverów. Miałem z nimi liczne i dobre doświadczenia (nie licząc kilku konkretnych znanych mi owczarków niemieckich i belgijskich i jednego dobermana). Co do mniejszych sznaucerów, to te średnie popielate też nie są złe. Miałem dobre kontakty ze sznaucerem naszego astrokonstruktora nr 1. Leszka Jędrzejewskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto upodabnia się do kogo? Pies do właściciela, czy właściciel do pana? B)

Czy to w kwestii picia z jeziora czy rzucania się na mnie? :P

 

A mój pies pije wodę przegotowaną, bo w normalnej są swiństwa.

A idź sobie na grzyby. Teraz rosną tylko muchomory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamiast o psa troszczę się o mój teleskop, ale trochę trudniej wyjść z nim na spacer ;)

Za to mam pewność że jak tyko pojawi się dziura w chmurach będziemy przygotowani. Poza tym planuję obserwacje, przyszłe astro zakupy :D chłonę wiedze astronomiczną i nie tylko, dzięki temu chyba żadna depresja mnie nie dopada.

Życzę wszystkim czystego nieba i odrobiny pokory dla matki natury ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby zima a pogoda ciagle typowo jesienna. W tym roku raz tylko wyciągnąłem teleskop na 10 minut aby zobaczyć Księżyc przez okno w pokoju. Po 10 zaszły chmury. Tak co drugi, trzeci dzień zdarza się widzieć przez kilka minut pojedyncze gwiazdy między chmurami, ale to zjawisko bardzo krótkotrwałe.

 

W tej chwili u mnie pada deszcz i wieje silny wiatr czyli zerowe szanse na obserwacje.

Edytowane przez ABC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już 3 raz się rozstawiłem z syntą i dupa. Wracam do domu ze szkoły (piękne niebo 0 chmur) patrze ICM, musiał się pomylic, jest piękna pogoda, wychodząc z telepem pogoda zaczyna się psuc i po 5 minutach nic nei było widac, to już 3 raz z rzędu, 2 razy w styczniu raz w grudniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co marudzić tylko trzeba efektywnie wykorzystać czas niepogody np planując kolejne obserwacje albo wpisując wyniki poprzednich. Ja nie narzekam, tylko cierpliwie czekam na bezchmurne niebo. Kometa nawet jak sobie poleci to przyleci jakas inna.

 

No a zawsze możecie jeszcze kupić sobie psa albo się ożenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych koszmarnych zachmurzeń, to potraktujecie to jak próbe charakterów i sprawdzenie jak bardzo jestescie oddani swojej pasji, czekanie miesiąc na mosliwość nocnych obserwacji wymaga

od nas stalowych nerwów i samozaparcia - po takiej selekcji, ostaną sie jeno egzemplaże prawdziwe oddane astronomii B)

 

Co do psa - w całej rozciągłości potwierdzam, co napisano powyżej, jednak przy zakupie apeluję o zapoznanie się z cechami charakteru poszczególnych ras - konsekwencje w doborze bywają czasami straszne

 

Mam huskiego syberyjskiego, i wspaniały z niego biegacz, często jeżdzimy na spacery po okolicznych lasach

(ja na rowerku, on pedałuje na piechote), i kiedy wracamy po pieciokilometrowej trasie, to siada i patrzy na mnie jakby chciał zapytać: Co kolego to już koniec na dzisiaj? :ha:

 

 

pozdrawiam

moralez

Edytowane przez Moralez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, musimy twardzi być! W swojej karierze pamiętam okresy kiedy nie widziałem nieba przez ponad 5-6 tygodni z powodu zachmurzenia. Czasem zdarza się tak po zakupie nowego szkiełka, jest to wtedy wyjątkowo przykre. Ale trzeba wytrzymać. Ja na przykład mam pecha z całkowitym zaćmieniem księżyca, które ostatni raz widziałem we wrześniu 1997. Od tamtego czasu ZAWSZE zdarzało się tak, że dzień wcześniej i dzień później pogoda była dobra, a w dniu zjawiska było CAŁKOWITE zachmurzenie. I co Wy na to? Zresztą ilu rzadkich zjawisk nie dało się zaobserwować przez pogodę - dziesiątki :angry: Takie jest to nasze porąbane (i zbyt drogie) hobby. Czasem jestem tak niezadowolony z obserwacji, że myślę iż rozbiję młotkiem teleskop, wyrzucę do rowu i przestanę się tym zajmować na zawsze. Jednak patrzę już z 15 lat i dalej pewnie będę patrzył <_< Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, przeżyjemy i depresję.

Na poprawę nastroju polecam Filutka:

l_pf_02-1.gif

l_pf_02-2.gif

l_pf_02-3.gif

:Beer:

PS. A jakby ktoś poczuł się w astrodepresji samotny (szczególnie w Wigilię), to Filutek też ma sposób:

http://catsaid.by.ru/Books/Gallery/Lengren/l_pf_52.htm

:banan:

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam huskiego syberyjskiego, i wspaniały z niego biegacz, często jeżdzimy na spacery po okolicznych lasach

(ja na rowerku, on pedałuje na piechote),

Qrcze, myslałam, ze odwrotnie. :D

 

Zaćmienie Księżyca to jeszcze, ale pojechać na całkowite Słońca na Madagaskar i tam w ostatniej chwili znaleźć się pod chmurką?

Trauma na całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosjanie podobno mają takie specjalne środki chemiczne, które rozpylają samolotami nad miastem w dniu defilady, żeby uniemożliwić powstawanie chmur. Każdy pewnie słyszał te niesamowite historie. Tak sobie myślę, że skoro oni oferują teraz nawet wycieczki w kosmos dla odpowiednio zamożnych klientów, to czemu nie zapytać ich, ile chcą za te cudowne odchmurzanie? Gdybyśmy tak zrobili zrzutkę... albo żeby przysłali chociaż cysternę, tak żeby każdy mógł sobie nabrać do słoika i potem trochę popryskać pistoletem do zraszania kwiatków... Może pryzmat-fotooptyka mógłby to sprowadzić? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.