Skocz do zawartości

Astro depresja


Gość saywiehu

Rekomendowane odpowiedzi

Zaćmienie Księżyca to jeszcze, ale pojechać na całkowite Słońca na Madagaskar i tam w ostatniej chwili znaleźć się pod chmurką?

Trauma na całe życie.

 

Jak tak w alpach w 1999 roku się rozstawiłem w pasie zaćmienia całkowitego i jeszcze na 2 minuty przed zaćmieniem całkowitym Słoneczko było całkiem ładnie widoczne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak w alpach w 1999 roku się rozstawiłem w pasie zaćmienia całkowitego i jeszcze na 2 minuty przed zaćmieniem całkowitym Słoneczko było całkiem ładnie widoczne ...

2 minuty? To lepsze niż "Noc żywych trupów". Jak ta historia się skończyła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie już też powoli dołuje ta pogoda.

Tęsknię za mroźną zimą, wyżową pogodą z czystym mroźnym powietrzem i śniegiem...

Jak budzę się rano i widzę tą szarzyznę na niebie to mi się wstawać nie chce...

Ale oczywiście damy radę :) Nie takie rzeczy się przetrwało :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Astro4u jest "lista szczęśliwców", którzy nie zobaczyli C/2006 P1. Cóż - i na mnie tam się znalazło miejsce :unsure:

Ale spoko, nie mam za dużo czasu, żeby o astro teraz myśleć. Są "weselsze" tematy: wiatr zwalił część dachu z mojego hangaru nad jeziorem, wielką planszę reklamową, którą robiłem, no i różne takie inne szkody mi porobił :huh:

 

Ale byle co nie wytrąci mnie z równowagi. Szczerze mówiąc mam w d... wszystko co materialne, bo nie to się liczy w życiu. Już mogłem się kiedyś o tym DOKŁADNIE przekonać ;)

 

:Beer: (wasze!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Say nie przejmuj się. Będzie ok. Co nas nie zabije to nas wzmocni. A czekanie na pogodę wyrabia cierpliwość... takie czekania np. na kometę lub zaćmienie, które ostatecznie umyka nam sprzed nosa, przez pogodę... uświadamia jak wszystko jest kruche, przelotne i nietrwałe niczym mandala z piasku...

 

Dlatego tak bardzo trzeba doceniać każdą chwilę, kiedy możemy spoglądać w bezkres wszechświata i upajać sie nią, żeby potem mieć co wspominać w szare, deszczowe dni i noce.

 

 

 

:Beer:

 

pozdrawiam wszystkich przygnębionych astrozapaleńców

 

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Twoje zdrowie Saywiehu :Beer: Zobaczysz, będzie jeszcze wiele komet za Twojego życia, takich z -6mag

Mam nadzieję, że ci mniej zdesperowani też zobaczą te komety? Czy one tylko dla wybranych? ;)

W kwestii wichury - to ma być jeszcze gorzej.

 

Wiehu, a co w życiu się liczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się liczy? CHWILE :)

Staram się od dłuższego czasu żyć tak, jak sobie wymarzyłem, robiąc same fajne rzeczy. Na razie to jest głównie tylko "staranie się", ale jestem w całkiem fajnej pozycji startowej. Przewartościowałem wszystko, co tylko mogłem - stąd i woda, i astro, i pies, i las, i przyjaźnie. Chcę uniknąć wszelkiej sztuczności "nadbudowy". Nie jest źle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiem dowcip. Może to poprawi Wasze humory...

Dwie rybki w akwaruim strasznie się popopsztykały. Obrażone na siebie pływają tyłem, jedna w jednym narożniku, druga w przeciwległym kącie akwarium. W końcu jedna nie wytrzymała tego napięcia i tej ciszy, i odwraca się mówiąc; - Taaak? Jeśli uważasz, że nie ma Boga, to powiedz mi jedno. Kto zmienia wodę w naszym akwarium?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze szansa zobaczyć tą kometę wieczorem przez 2 -3 dni

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=1915&start=25

 

 

Ja widziałem ją trzy razy, choć muszę przyznać że chyba miałem więcej szczęścia niż rozumu. :szczerbaty:

Cały grudzień i już pół stycznia pod znakiem aktywnych niżów i b.silnej strefowej cyrkulacji. U mnie teleskop od grudnia był 3 razy w użyciu i pewnie do końca stycznia już nie będzie, jeśli pogoda się nie zmieni.

Tak więc średnia aktywności astro wynosi u mnie 1,5 obserwacji na miesiąc. To nawet nie są niedzielne obserwacje. Jak to nazwać, może zawracaniem głowy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda żeczywiście fatalna, ale ja poluję na nią w nocy i po mimo to kilka razy udało mi się nawet przez godzinę polookać, no ale mam zaparcie , nie odpuszczam, srawdzam nawet wówczas gdy wstaję w nocy do WC, i jeśli jest pogoda idę na balkon :D -pozdrawiam Janusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he widze astrokosmo mamy to samo, ja już wręcz wyrobiłem sobie taki odruch sprawdzania pogody :D A na ulicy często wpadam na różne przeszkody, lampę lub inne badziewie :D przez ciągle zadarta głowę do góry. Niestety od 5 dni. jestem unieruchomiony :angry: chory siedzę w domu, tak przypłaciłem swoją jedyną obserwację C/2006 P1. Jednak dla takiego widoku było warto, nikt nie mówił że będzie lekko. Astronomia to sport ekstremalny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uważasz, że nie ma Boga, to powiedz mi jedno. Kto zmienia wodę w naszym akwarium?

 

"Sens życia wg. Monty Pythona" - polecam w sumie. :-)

 

Tak czytam te wszystkie posty w tym wątku i muszę się do czegoś przyznać. Po n*10 latach (n>1 ;-)) mam wreszcie sprzęcik do jako-takich obserwacji. Mam go od Wigilii - znaczy prezent to był. I tak to jest - syndrom nowego sprzętu - ale nie sądziłem, że to na całą Polskę się rozejdzie. ;-)

 

Przepraszam. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie i pogody nie widać, i choroba mnie jeszcze dopadła, ostatnio obserwacje prowadziłem 25 grudnia fakt, że w super warunkach bo daleko za miastem, ale z chęcią znowu smignoł bym gdzieś za miasto...

Jak narazie zdrowieje i przygotowuje się do sesji :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.