Skocz do zawartości

Jedziesz Robert, jedziesz!!!


Rekomendowane odpowiedzi

... Gąszcz pogmatwanych przepisów, ograniczeń powoduje, że wyścigi przestają być frajdą, a stają się reżyserowanym spektaklem.

Ja tak dzisiaj odbieram wyścigi F1.

Masz wiele racji - wyniki zależą głównie od budżetów poszczególnych stajni..

Myślę jednak, że te wszystkie przepisy i ograniczenia mają właśnie na celu wyrównać (choć trochę) szanse...

Gdyby tych wszystkich ograniczeń i przepisów nie było, mielibyśmy spektakl jednej stajni.. Te zakazy dotyczące systemów hamowania czy najnowszy brak kontroli trakcji sprawiają, że choć trochę liczy się kierowca..

Moim zdaniem ograniczenia powinny być znacznie dalej posunięte... tylko jaki sponsor się na to zgodzi ??

Tu liczy się kasa - wkładasz pieniądze i mają być konkretne wyniki... nikt nie pozwoli na to, żeby sukces zależał tylko od umiejętności jednego człowieka (kierowcy)...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym była F1 lata temu?? Najlepiej można to odczuc na włąsnej skórze grając w gre Grand Prix Legends

Jest to symulator F1 z 67 roku,

Mój brat kilka lat temu siedział całymi nocami i dochodził do perfekcji aby potem scigac sie z ludźmi przez neta. Sam ciupałem troszkę w to i niesamowite wrażenia z zachowania sie bolidu. Zero spojlera Zero elektroniki tylko kierowca i jego Bolid.

Jesli ktoś ma czas to gorąco polecam oczywiście pożądna kierownica to podstawa.

>>GPL<<

 

 

AstroPozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie nie jest tak źle jak na to wygląda....

 

oczywiście...nie ukrywam, że było małe rozczarowanie GP Australii, ale uwierzcie, że czeka nas

jeszcze w tym sezonie wiele pozytywnych emocji

 

No i przyszedł sukcesik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie wystartował i pięknie zakończył ten wyścig. Fajny prezent na zajączka dla fanów F1, w tym dla mnie :helo: Szkoda, że jego BMW nie ma takiego kopa jak Ferrari. Do stylu jazdy nie mozna mieć uwag, ale maszynce trochę brakuje, 19 sekund na ponad 300km :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki Robert za wspaniały Świąteczny prezent :-D Doskonały szybki i równy wyścig, wzorcowe pit stopy i wielki szacunek za cięzką wykonaną robotę w ekstremalnych warunkach - słowa pochwały także dla Nica świetnie jechał, i wykonał piekne wyprzedzenie dwóch bolidów, szkoda, tylko że za bardzo chciał, przy pierwszym zakręcie - pierwszy zakręt zasadniczo był kluczowym monentem w tym wyścigu, Robert wystartował trochę zachowawczo, ale kiedy zobaczyłem, że przy zaręcie złapał prawą krawędź toru, wiedziałem, że bedzie dobrze

 

Co do szybkości Ferrari - mieli faktycznie doskonale ustawione bolidy pod ten tor, sami to przyznawali, natomiast przy wolniejszych, bardziej technicznych i wymagających torach BMW Sauber potrafi dobrze ustawić docisk aero i dlatego uważam, że jeszcze będzie ciekawie w tym sezonie :rolleyes:

 

 

pozdrawiam Świątecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO ładny wyścig i bardzo ładna jazda Roberta :banan::banan:

 

No niestety BMW jest po prostu za wolne na szybkich torach i zostaje w tyle na tych długich prostych.

Ale wydaje mi sie że na tych wolniejszych np w Monaco, Robert pokaże co potrafi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszy zakręt zasadniczo był kluczowym monentem w tym wyścigu, Robert wystartował trochę zachowawczo, ale kiedy zobaczyłem, że przy zaręcie złapał prawą krawędź toru, wiedziałem, że bedzie dobrze

 

Tak, dla Kubicy pierwszy zakręt był kluczowym momentem wyścigu. I dobrze, że zawodnicy zajmujący na starcie miejsca 3 i 5 zajęli się sobą co pozwoliło na ich wyprzedzenie. Z przebiegu jazdy wynika, że Kubica dosyć mocno zatankował (ciężki bolid) i być może dlatego słabiej ruszył po starcie. A potem, w końcu, wszystko przebiegało jak należy. Brawo Kubica :notworthy:

 

Do tego był to dosyć spokojny wyścig. Pewnie Massa pluje sobie w brodę, że zakopał się w żwirku. Miał przecież tak dużą przewagę nad Kubicą.

 

Kolejne wyścigi na pewno przyniosą niespodzianki. Hamilton nie odpuści. A jak było widać w poprzednim sezonie na różnych torach, różni zawodnicy czują się lepiej. A jak jeszcze dojdą zmienne warunki atmosferyczne.

 

Ta pewna nieprzewidywalność F1 ma swój smaczek. Kto w ubiegłym sezonie na dwie rundy przed zakończeniem dopuszczał myśl, że Hamilton przegra. A jednak stało się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Massa pluje sobie w brodę, że zakopał się w żwirku. Miał przecież tak dużą przewagę nad Kubicą.

 

to niewiarygodne! co zrobił Felipe!

nikt go nie naciskał, nie było presji zawodnika z tyłu, duża przewaga nad Kubicą, i do tego jeszcze suchy tor

Podejrzewałem, że być może wysiadły hamulce, nie zdołał dohamować przed zakrętem, i dlatego wpadł w poślizg, ale okazuje się, że to był błąd własny Messy - potwierdzają się plotki o tym, ze brazylijczyk nie potrafi bezbłednie jeździć bez kontroli trakcji

Jak tak dalej pójdzie nie przedłużą z nim kontraktu na następny sezon

 

A kto mógłby go zastąpić?......jest kilku groźnych zawodników :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyścig w Australii to osobna historia. Kierowcy Ferrari mieli jakieś kłopoty z silnikami (zaworami). Teraz udowodnili, że będą się liczyć w stawce, gdyż mają naprawdę szybkie maszyny. Może Massa nie radzi sobie tak dobrze bez kontroli trakcji, ale to jednak świetny zawodnik i do feralnego momentu dorównywał Raikkonenowi, a ten ostatni to przecież mistrz świata. Tak więc raczej stawiam na jakiś inny, przypadkowy błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno trzeba poczekać, bo dopiero po kilku wyścigach będziemy widzieć jak radzą sobie kierowcy i bolidy w nowym sezonie.

Co do Roberta to bardzo się cieszę, bo mamy kolejny dowód, że mamy świetnego kierowce.

A tak na maginesie, to w jednym z komentarzy na onecie, ktoś napisał:

"Podobno Kubica przed wyścigiem wjechał bolidem do lasu i tam czekał na wyścig, by mechanicy nie wywineli mu jakiegoś numeru." :ha:

Edytowane przez Piotrek L.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po pierwszym w karierze P2 w poprzednim wyścigu, mamy pierwsze PP Roberta! (dla Saubera też pierwsze!) :)

Prawdę powiedziawszy, nie spodziewałem się przez tych kilkanaście lat fascynacji F1, że doczekam Polaka startującego w wyścigu. A o polskim PP nawet nie marzyłem!

A dziś mam straszną chętkę na Mazurka w Bahrajnie! :D

 

Czasy się zmieniają! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj było pięknie. Walka do ostatniej chwili i jeeest :)

 

Zastanawia mnie tylko jedno. Czy Robert miał aż tak dobry dzień, czy jechał bardzo lekkim bolidem? Bo przyznam, że wolałbym, aby startował z 2-3 miejsca, ale nie zjeżdżał szybko na tankowanie. Taki zjazd grozi pozostaniem za maruderami. A wiadomo jakie są tego konsekwencje. Bo w F1 liczy się kierowca, bolid i taktyka. A czasami jeszcze pogoda, ale deszczu chyba nie będzie ;)

Kierowca jest super, bolid coraz lepszy i mam nadzieję, że nie zawiedzie taktyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajajajajaj......pięknie.......

 

Tak...to było podejrzane już od piątku, od pierwszego treningu...Kubica zawsze kręci nosem, że coś jeszcze jest nie tak, że można było lepiej, nigdy nie jest zadowolony do końca.

A tu nagle po piątkowych testach, papa uśmiechnięta, optymizm w wypowiedziach, choć przypomnę, że

wyniki nie były znowu takie genialne (bodajrze 5 i 7 miejsce), Okazało się że Robert jeździł z obciążeniem, i

mimo to wykręcał bardzo konkurencyjne czasy.

 

Panuje ogółna euforia z pierwszego dla RK i BMW pole position, ja ją oczywiście podzielam, ale zachować jutro to pierwsze miejsce i wygrać wyscig będzie zacznie trudniej. to bedzie naprawdę trudne

Bolid BMW Sauber jest istotnie bardzo szybki, moim zdaniem tak szybki na tym torze jak MCLareny i minimalnie wolniejszy na prostych od Ferrari, i jeżeli założymy, że Kubica ma przynajmniej o 2-3 obrążenia

mniej paliwa od Massy, to będzie mu bardzo ciężko wypracować taką przewagę na początku, aby wyjechać nadal jako pierwszy po pit stopie

 

obawiam się, że bedzie to bardzo emocjonujący i stresogenny wyścig

 

rzadko który polski sportowiec wzbudza we mnie tyle szacunku i respektu co Kubica, dlaczego? - to już temat na całkiem nowy post

 

Robert powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ech, dzisiaj tyle sportowych emocji i mój pierwszy dzien w życiu, kiedy słuchałem dwukrotnie polskiego i niemieckiego hymnu :D

Chłopaki Leo trochę zawiedli, ale szansa jeszcze jest. Za to Robert (zwłaszcza) oraz Nick dali wiele radości, oj bardzo wiele, aż się rozlewało ... :Beer:

Oby tak dalej :helo:

Pozdrawiam astrokibiców :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że Robert dał nam powód do radości, wygrał w pięknym stylu :helo:

Hm...

W pięknym stylu walczył o POOL POSITION!

Dzisiaj to Hamilton (z Raikonenem) dali ciała!

No i jakoś... tak łatwo połknął Heidfielda, jakby to byl TEAM ORDER.

 

Oczywiście STRASZNIE SIĘ CIESZĘ! Ale nie przesadzajmy z tym stylem zwycięstwa nad Hamiltonem!

 

Dzięki temu, że Hamilton wypadł, mogłem wreszcie w ITV1 napatrzec się Roberta i nasłuchac i Robercie!

:)

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cygnus kurde ty to jestes Polak na cztery kopyta kuty. Jak wtopimy, marudzi jak wygramy też marudzi, jak ja to lubię.

 

Na torze wyścigowym trzeba mieć bardzo dobry bolid, zaprogramowane umiejetności i nerwy ze stali czy też inaczej mówiąc opanowanie jak saper.

Robert ma dobry bolid (do Ferrari i Maclarena BMW ma jeszcze kawałek drogi), ma wysokie umiejętności (to obecnie chyba jedyny kierowca o podobnej charakterystyce jak M. Schumacher, pracuje jak robot dzieki czemu inżynierowie mają łatwiejszą robotę), no i przede wszystkim ma nerwy jak rasowy kierowca wyścigowy.

Hamilton to dzieciak wsadzony do szybkiego auta, rwie do przodu ale jak się go przyciśnie i za bardzo chce robi takie wybryki jak ostatnio. Przypomnij sobie jak biedaczek w zeszłym roku jadąc na torze nacisnął przycisk jazdy w boksach i panikował bo mu auto przestało jechać. Inżynierowie to mu nawet kierownice przerobili, żeby jak ta baba wycieraczki, na przyszłości nie właczał go znowu, zgasił też auto przez głupotę i jeszcze miał pretensje że mu obsługa nie chciała pomóc ( co zresztą zrobiła mimo że nie powinna - ot święta Brytyjska krowa).

Po wczorajszym wyścigu to można jedynie żałować Raikonena ale historia kołem się toczy bo przecież w przedostatnim wyścigu to Raikonen wjechał bodajże w Zutila który miał życiową szansę na super miejsce w wycigu.

Heidfeld był dotankowany na max miał cieżki bolid i tak nie był w stanie utrzymać się za Robertem więc poprostu uczciwie go nie blokował tak sie robi na torze, zwłaszcza jak się jest w tym samym teamie.

 

Na przyszłość pomyśleć i komentować a nie odwrotnie.

 

pzdr

mariusz

 

ps. jak to ktoś mi ostatnio mówił "zapewnie Robert już dostał maila od Ferrari"

Edytowane przez mario2005
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ferrari jednak nie ma szans na Kubicę. Obawiam się, że nie ma takiej kasy, za którą BMW dzisiaj odda Kubicę, sam Kubica raczej (kontraktowo) ma związane ręce. W jednym z wywiadów szef teamu Ferrari już wcześniej deklarował, że Kubicę od jakiegoś czasu widziałby w swoim teamie.

 

Co do marudzenia na Kubicę - różne już rzeczy czytałem. Dziwne jest to nasze narodowe podejście, a szczególnie ta bezinteresowna zawiść. Wystarczy zerknąć na komentarze w portalach. 80% krytyki to sprawa wykształcenia. Szkoda tylko, że zapomina się w takiej dyskusji o niezwykle wyspecjalizowanej i efektywnej edukacji w temacie sportów motorowych. Ile lat już chłopak studiuję tę dziedzinę niezwykle dogłębnie i z wielką pasją? Jak to porównać, przepraszam - do zaledwie 5 lat leserowania na studiach "oficjalnych" (większości komentujących)? Ech,... nie ma co gadać.

 

Mnie Formuła 1 zupełnie nie kręci, nie oglądam, etc. ale zdaję sobię sprawę z wielkości sukcesu tego człowieka i ogromu pracy, poświęcenia, no i ludzkiej odwagi. Przy okazji, dobrze że to Polak, choć wg mnie ma to drugorzędne znaczenie. Ludzi wyjątkowych trzeba cenić za całokształt, a nie tylko narodowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dzisiaj zapowiada się bardzo ciekawy wyścig na torze Monza we Włoszech. Po wczorajszych eliminacjach przeprowadzonych w strugach deszczu czołówka startuje z dalszych pozycji i będzie musiała przebijać się do przodu. Najlepsi wypadli słabo, gdyż troszkę później wyjechali na tor, gdy zaczęło mocniej padać i ponoć mają ustawione samochody pod suchy tor, gdyż wg przewidywań dzisiaj ma być bez deszczu. Ale patrząc na to, co dzieje się nad północnymi Włochami takim optymistą nie jestem. Poniżej animacja zachmurzenia - północne Włochy - kliknąłem tak, aby tor Monza był w centrum.

 

http://www.sat24.com/frame.php?html=zoom&a...327&yas=319

 

Przyznam, że w deszczowych warunkach skupiłbym się na ostrożnej jeździe, bo ryzykując można szybko znaleźć się poza torem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.