Skocz do zawartości

CdC i kometa Halley'a


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Całkiem poważnie:

Pod koniec lat 80-tych lub na początku 90-tych ukazała się (chyba także w "Wiedzy i Życiu") informacja o tajemniczym wybuchu Komety Halleya. I nie był to prima aprilis. Postaram się odnaleźć tę informację. Od tamtego czasu Kometa Halleya miała być "przekwalifikowana" na rój meteorów. Czy do tego doszło? - trudno powiedzieć. Wszystko miało się rozstrzygnąć po dokładniejszym zbadaniu przyczyn i efektów tej albo kolizji albo eksplozji.

Mam gdzieś w starych papierach zdaje się wycinek z prasy - poszukam. Nosiłem się nawet z zadaniem takiego pytania w ramach WWPKF - Dlaczego Kometa Halleya już nigdy nie powróci? Dopóki nie znajdę bliższych informacji o tamtym zdarzeniu nie mogę o to pytać. A może to tylko kaczka dziennikarska? Zdarzenie przeszło, zdaje się, bez większego echa w prasie nieco bardziej naukowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pod koniec lat 80-tych XX wieku, to nie robi różnicy, w tej chwili zależy mi na sprawdzeniu jasności tej komety w latach 1066 - 1456   ;)

A tak swoją drogą to ciekawe, jak się czegoś El dogrzebiesz, napisz parę słów o obecnych losach Halley'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotrko wrote:

" w tej chwili zależy mi na sprawdzeniu jasności tej komety w latach 1066 - 1456 "

 

Zobaczę czy Marks napisał cos na ten temat w książce "W cieniu komety" czy jakoś tak. Lata, o których wspominasz to głębokie średniowiecze i w europejskich źródłach może być poważny problem (cenzura kościelna) ale coś powinno być w źródłach Chińskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj cenzura o której mówisz nie powinna przeszkadzać, ponoć na arrasie z Bordeaux z 1066 roku jest właśnie Halley, a w 1456 ówczesny papież obłożył tę kometę klątwą i zarządził powszechne modły, które znamy do dziś pod nazwą "Anioł Pański". Cóż komety już nie ma, "Anioł Pański" pozostał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Przemka :

Ja cztery lata temu rzuciłem palenie, więc szanse rosną :) (tylko przestać pić trzeba   :( )

Do Piotrko :

A masz możliwość ręcznego "wklepania" parametrów orbity komety do tego programu? SN taką posiada, a jak nie, to można zapewne wyedytować plik z katalogiem komet i dopisać warości.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie zassiesz jej.

Wszystkie przeloty Komety Halleya od roku 239 p.n.e są np. w programie RedShift 4.

Trudno, żeby jej parametry kręciły w tej chwili kogokolwiek, skoro jej jasność absolutna to +11 mag, a teraz znajduje się w odległości 28 AU (w Hydrze, na pozycji: RA = 8h37m50s, Dec=00°36'34"N).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przez te sondy co podleciały do komety - Giotto przeprowadził samobójczy atak nuklearny na ukochaną kometę, żeby sprawdzić skuteczność obronną ziemskich systemów przeciwko zagrożeniom dużymi kamyczkami from outer space. Nic innego jak spisek ESA...  : :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno, żeby jej parametry kręciły w tej chwili kogokolwiek, skoro jej jasność absolutna to +11 mag, a teraz znajduje się w odległości 28 AU (w Hydrze, na pozycji: RA = 8h37m50s, Dec=00°36'34"N).

 

Jasność absolutna El? ;)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

El muszę Cię uspokoić, ostatnia obserwacja komety Halleya była w roku 1994 i była o tym wzmianka w Uranii w tymże roku lub następnym. Halley to nie jak niektóre komety LINEAR kiedyś, przekwalifikowanie na rój na razie jeszcze jej nie grozi. W 1991 było gwałtowne jej pojaśnienie a że ludzie byli wtedy mniej oswojeni z gwałtownymi zmianami zachowań komet po peryhelium to wymyślali idiotyzmy ze zderzeniem itp. podczas gdy po prostu nagle odetkał się tam jakiś gejzer pracujący akurat w innej temperaturze czyli np. CO lub CO2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co dodania Halleya do CDC to trzebaby faktycznie to zrobić ręcznie bo nie jest uwzględniania teraz w standardowych elementach orbit właśnie ze względu na brak możliwości obserwacji amatorskich przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Tyle że i tak aby sprawdzić jej jasność w jakimś okresie programik nie wystarczy i muszą być po prostu faktyczne zapisy z obserwacji - a to jest właśnie w "Pod znakiem komety" Andrzeja Marksa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.