Skocz do zawartości

Obserwacje kosmosu


Jerzy

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zaciekawiło mnie takie zagadnienie, jak obserwacja kosmosu. Z tego, co czytam na tym forum można wnioskować, że jest bardzo rozbudowana, ale co może się stać ze znaną nam mapą układów gwiezdnych, jeśli okazałoby się, że światło na podobieństwo materii o pewnej masie, porusza się w przestrzeni kosmicznej po pewnym bardzo dużym okręgu. Dzisiaj budowa wszechświata opiera się na założeniu o prostoliniowym kształcie promienia światła. Nie biorę pod uwagę ugięcia światła w bardzo silnym polu grawitacyjnym, ale takie, kiedy wypuścimy promień w jakimś kierunku to po pewnym czasie (oczywiście liczonym w tysiącach lat) zatoczy on koło i powróci z przeciwnej strony. Porównać to można do sytuacji, kiedy obserwator zamknięty w pomieszczeniu bez okien obserwuje zewnętrzny świat przez otwór w ścianie. Do otworu podłączona jest wiązka światłowodów, których wylot skierowany jest na boczną panoramę. Dopóki nie powiemy o tym obserwatorowi, będzie przekonany że ogląda panoramę rozciągającą się bezpośrednio za ścianą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to ten problem zostal juz rozwiazany.

Wszechswiat jest plaski.

Swiatlo rozchodzi sie po liniach prostych bo krzywizna jest =0.

Stala kosmologiczna jest za to rozna od 0.

 

EDIT: A no i nie ten dzial chyba.

No i oczywiscie, ze nie obserwujemy wszechswiata takim jakim jest.

Swiatlo od pierwszego lepszego kwazara zostalo wyslane tak dawno, ze napewno nie jest on juz kwazarem.

Edytowane przez dobsonme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to ten problem zostal juz rozwiazany.

Wszechswiat jest plaski.

Swiatlo rozchodzi sie po liniach prostych bo krzywizna jest =0.

Stala kosmologiczna jest za to rozna od 0.

 

No to widze, ze nadszedł czas bym rzucił jedno z moich dotychczasowych zajęć i zaczął np. zbierać znaczki. Tylko po co ludzie ciągle budują te teleskopy a kolejne wysyłają na orbitę?

 

Co do pierwszego postu to oczywiście światło nie porusza się po liniach prostych. W przeciwnym razie nie byłoby soczewek :). A co do hipotezy, że miałaby to być jakaś forma okręgu to współczesny stan wiedzy mówi, że nawet jeśli to prawda, to promień takiego okręgu musiałby być taki, że światło obiegałoby go przez co najmniej kilkanaście miliardów lat a nie kilka tysięcy. Innymi słowy, póki co wydaje się, że nie zaobserwowaliśmy własnych pleców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z opisem wielkości wszechświata, który mówi o najdalej widzianych obiektach oddalonych o około 15 milionów lat świetlnych. Zainteresował mnie poniższy cytat

„Warto wspomnieć, że wszechświat nie ma granic - gdybyśmy podróżowali np. cały czas w jednym kierunku to po pewnym czasie trafilibyśmy w to samo miejsce. Jest to związane z zakrzywieniem czasoprzestrzeni o której mówią teorie względności Einsteina”.

Rozpatrując w ten sposób promień okręgu, po jakim porusza się światło, to nie powinien być większy od 50 milionów lat świetlnych. Ale mnie nie chodzi czy rzeczywiście tak jest tylko na ile zmieniłaby się budowa mapy całego kosmosu. Oczywiście jeśli obieg światła po okręgu trwałby kilkanaście miliardów lat to błąd byłby nieduży ale z wyliczeń wynika że na powierzchni ziemi czasoprzestrzeń odpowiada 0,1 prędkości światła a to znaczyłoby że jednak całkiem nowe warunki dla obserwowania kosmosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek wszechświata zależy od stałej Habla a ta się zmienia wraz z nowszymi dokładniejszymi pomiarami na dziś dzień dokładny wiek wynosi ~15 mld lat

 

Światło nie rozchodzi się po liniach prostych tylko po krzywej która jest NAJKRUTSZĄ drogą miedzy początkiem a końcem. W geometrii Euklidesowej jest to prosta a w innej geometrii wcale prostą nie musi być.

 

Zauważmy też to że NIGDY nie zobaczymy własnych pleców, ponieważ światło przemieściło by się nie tylko w przestrzeni ale i w czasie. Moglibyśmy zobaczyć czyjś albo czegoś ;) plecy ale na pewno nie nasze ponieważ chociaż byli byśmy w tym samym "miejscu" ale w innym "czasie".

 

Proszę mnie poprawić jeżeli jakąś gafe strzeliłem :szczerbaty:

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oponował, co do wieku wszechświata, ponieważ to i tak niewyobrażalny wiek. Chodzi mnie tylko o błąd obserwacyjny wynikający z braku korekcji kształtu toru, po jakim biegnie promień światła. Może uwzględniając taką korektę okaże się, że wszechświat nie rozszerza się ale jest zamkniętym w sobie kociołkiem w którym wszystko kręci się.

Tak dziwnie składa się w fizyce i astrofizyce, że najwięcej do powiedzenia mamy tam gdzie matematycznych wywodów niemożna sprawdzić w świecie rzeczywistym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stała Hubble'a określa jak szybko oddalają się od nas odległe galaktyki: prędkość oddalania = stała Hubble'a * odległość. Przyjmując, że ta zależność była zawsze taka sama i przekształcając ją możemy policzyć ile czasu zajęło galaktyce osiągniecie takiej odległości. Ten czas, będący odwrotnością stałej Hubble'a, to właśnie wiek Wszechświata.

 

Okazuje się jednak, że powyższe założenie raczej nie jest prawdziwe (stała Hubble'a w rzeczywistości nie jest stała - jej wartość zmieniała się w przeszłości), co oznacza, że odwrotność stałej Hubble'a to "tylko" przybliżony wiek Wszechświata.

 

A do oglądania własnych pleców, bez obracania głowy do tyłu, wystarczą dwa lusterka, więc z tym NIGDY byłbym ostrożniejszy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli stała Hubble’a w rzeczywistości nie jest stałą, to może tak naprawdę wszechświat nie rozrasta się tylko tak nam wydaje się. Faktem jest, że w astronomii jestem laikiem, ale interesuje mnie astrofizyka, oglądałem kiedyś mapę kosmosu, w której galaktyki oraz gromady gwiezdne rozmieszczone były dookoła jądra wszechświata. W opisie mowa była o równowadze masy rozmieszczonej dookoła tego środka. Wiemy ze wszystko w kosmosie jest w wiecznym ruchu. jeśli całe galaktyki poruszają się jak światło po odpowiednio mniejszym okręgu to nawet jeśli obserwujemy rosnące odległości to może być tylko ruchem po orbicie. Z takim działaniem spotykamy się już w naszym układzie słonecznym zmieniające się odległości pomiędzy planetami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.