Skocz do zawartości

Teleastrofoto


Tiamat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Pozazdrościłem Jackowi Pale telewizji.

Dziś udało mi się zrobić coś, co sam Jacek w pionierski sposób zrobił niedawno.

Na tej stronie

http://www.iryda.pl/desktop/strona.htm

postaram się pokazywać to co aktualnie dzieje się albo na desktopie komputera obserwatorium albo będzie to obraz z webcama lub webcamów.

Mam nadzieje, że ten tv kanał to nie będzie kanał i będzie działać ok.

Mogłem podpiąć sie do wątku Jacka. Żeby jednak nie plątać wątków tutaj będę pisał tylko wtedy, gdy będzie dostepny obraz live.

 

Pozdrawiam

Tiamat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Michale idąc na tej fali udostępnisz Swoje obserwatorium dla ludzi z zewnątrz ?

 

Np. kilka razy w roku (2 może 4) wytypowana przez Ciebie osoby mogłaby za pomocą internetu wycelować Twój sprzęt w niebo i zrobić jakieś fotografie.

 

Na pewno w ten sposób stałbyś się polskim prekursorem tego rodzaju działań :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a JaLe nie sądzisz, że jednak zbyt wiele próbujesz wymóc od Tiamata?

 

bo takie zdalne wypożyczalnie obserwatoriów działają już od dawna: http://www.global-rent-a-scope.com/BuyTime/#a1

ceny od 55 do 154$ za godzinę, w zależności od wyposażenia,

ale są zniżki do 24% gdy Księżyc jest w pełni :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kaluzny_m

pewnie gdybysmy byli arizoną to by się chętni znaleźli, ale u nas kiedy obserwacyjnych nocek w roku wypada około 30 (gdzie Księżyc aż tak nie przeszkadza) będzie ciężko. Wcale więc nie ma się co dziwić, że każdą godzine z tego czasu chce się wykorzystać na swoje próby i do focenia. Należy pamiętać o tym też, że konfiguracja i nauka obsługi sprzętu zajmuje dużo czasu, Tiamat już o tym bardzo trafnie pisał, Ty Jale też przecież o tym wiesz, no a o cenach sprzętu to już wogóle nie wspomne.

Stawianie więc takiego pytania jest conajmniej niezręczne, no bo jak Tiamat ma teraz odpowiedzieć, że nie ? a jeżeli tak to komu i na jakich zasadach i kiedy...

 

Może lepiej napisać do MENu żeby zamiast przeznaczać kase, nagrody i medale ulubieńcom i kolegom - sfinansowali taki projekt ?

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru nic wymuszać, obserwatorium Michała oglądałem osobiście i wiem też, że jest z niego fajny gość. Po za tym wolę osobiście borykać się ze swoim sprzętem i w ten sposób zdobywać doświadczenie. Ale Tiamat już kiedyś zapraszał nie tak dawno jednego z młodych uczestników AF do siebie. Łącząc te fakty pomyślałem, że właśnie coś takiego będzie jego kolejnym ruchem.

 

Taki edukacyjny gest w stronę tych, którzy nie szybko będą mogli wykonać jakieś zdjęcie z różnych powodów.

 

Podkreślam, że nic nie wymuszam, rzucam tylko Michałowi luźny pomysł, a co on z nim zrobi to przecież jego osobista sprawa B)

W przyszłości jeżeli ułoży się wszystko po mojej mysli też bym poszedł tą drogą, nie komercyjną, a edukacyjną :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem odpisać wcześniej, ale niestety nie miałem szans.

Powiem Wam tak.

Kiedys juz o czyms takim myślałem.

Teraz jest tak, że sam steruję obserwatorium przez sieć domową. Wchodzę na komputer obserwatorium przez Pulpit zdalny i działa to bardzo dobrze.

Czekają mnie próby ze zdalnym sterowaniem przez Internet obserwatorium. Chciałbym to zrobic przez Pulpit zdalny. Mimo różnych żali jakie można miec do Gatesa to mam zaufanie (choć nie jestem informatykiem) do tego programu. Wiem, że sa inne rozwiązania, inne programy do zdalnej pracy na komputerach. Jeśli Pulpit nie wypali to przerzucę się właśnie na nie. Problemem jest to, że nie mam stałego IP, gdyz korzystam z Neostrady. Są rozwiązania, które pozwalają na inormowanie człowieczka z zewnątrz o aktualnym IP. Sam mam taki system w firmie, ale on jest powiązany bezpośrednio z systemem monitoringu, a nie praca na komputerze. Może ktoś z Was ma jakis konkretny pomysł na takie rozwiązanie. Dziś słyszałem, że jest podobno usługa w Neostradzie - stałe IP. Prawda to jest? Drogie to jest?

 

Co do udostępniania obserwatorium to jest to ciekawa sprawa. Zwłaszcza z połączeniem tego z zrzucaniem obrazu pulpitu na stronę www, czego mozliwość istnieje już teraz. Mam jednak pewną obawę. Z pełnym szacunkiem dla obsługujacego (broń Boże, nie chcę być źle zrozumiany!) obsługa dla kogoś, kto bedzie to robił pierwszy raz będzie pogmatwana. MaximDL nie jest zbyt intuicyjnym programem. Trzebaby zrobic jakis sposób narracji - pomocy online- podczas obsługi przez kogos innego. Zwłaszcza, że niezbedne są czasem poprawki na bieżąco jak np. zmiana "agresywności" pracy montażu.

Nie wiem, czy by to kogos bawiło, ale mógłaby to np. byc jedna z nagród w jakimś konkursie.

Jak rozwiążę sposób na obsługę zdalną Solarisa przeze mnie na pewno pomyślę o czymś takim. Dzieki Wszystkim za udział w tej dyskusji :Beer:

Hanysiak, z tym ciemnym niebem to tylko pozory:) Mogłoby byc oczywiście gorzej, ale czasem jest tak, że przy niskich chmurach można czytac ksiązkę:)

Pozdrawiam

Tiamat

PS Kiedyś z Bogdanem J. zastanawialismy się nad sensownością zgromadzenia grupy kilku kumpli i... zbudowaniu własnego obserwatorium właśnie np. w Arizonie. Wiem, brzmi śmiesznie, ale nie jest to az tak nierealne. Przy grupie np 7 osób, gdzie każda ma przydzielony jeden dzień w tygodniu możnaby robić astrofoto za wielką wodą. Koszt nie byłby aż tak kosmiczny, a niebo? 260 pogodnych nocy w roku. Czy sie steruje obserwatorium w Krakowie, na Kudłaczach czy w Arizonie to juz nie ma tak wielkiego znaczenia. Musiałaby byc jedynie zaufana osoba w Arizonie, która nadzorowałaby, konserwowała cały sprzęt.

Nawet najbardziej bezobsługowe obserwatorium potzrebuje kogoś, kto od czasu do czasu rzuci na sprzet okiem. Oczywiście obdarte byłoby to z tej całej "atmosferki" obcowania na żywce z telepem i niebem:(

No i fociłoby się w dzień!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i lepszy pomysł:) Nie wiem.

To tylko takie nasze bajanie. Nic poważnego:)

Może kiedyś.

A może lepsze byłoby zrobienie czegoś takiego kiedyś np. w Austarli.

Południowe piękne niebo. Dogadać się z jakimś australijskim miłośnikiem astronomii i u niego zrobic coś takiego. W zamian on zrobi swoje obserwatorium w Krakowie. Choć jak popatrzy na prognozy pogody to zwątpi.

Prostszym rozwiązaniem mogłaby być wzajemna wymiana obserwatoriów np na pół roku :Boink:

On robi zdjęcia w Krakowie, a w zamian jest do dyspozycji jego tam!

Piękne?

Pozdrawiam

Tiamat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale Panowie - mija się to z celem, jeżeli takie rozwiązanie istnieje i mimo wszystko, będzie tańsze. Chodzi o link, który podał Sumas. Do tego nie jesteśmy uzależnieni od pory dnia, bo sprzęt jest w różnych strefach. Poza tym, maja naprawdę ciakawie rozwiązany sposób sterowania tym sprzętem. Spróbujcie. Tam są ciekawe wyliczenia pokazujące, że inwestowanie w swój sprzęt nie musi być wcale jedyną drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na http://www.iryda.pl/desktop/strona.htm

gdzie można podglądnąć jak fotografuję mgławicę Sh2 129

Niestety pogoda trochę markotna, a z gwiazdami prowadzącymi bardzo marnie. Kadr będzie taki sobie.

 

Zapraszam.

Dodatkowo jest obraz z webcama ustawionego na "pupę" teleskopu z kamerą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zaszły.

Jak pogoda pozwoli, to dziś wieczorem zrobię powtórkę.

Zapraszam,

Będzie też Bogdan J.. Właśnie zgodził się, żeby podglądać go webcamem jak od około 19. będzie rozstawiał się ze swoim Astro-Physics 900, Takahashi FS 128 i SBIG ST2000XM przed moim obserwatorium.

Zrobię częstsze odświeżanie.

 

 

Aby pogoda dopisała!

 

Pozdrawiam

 

Tiamat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Teraz jest tak, że sam steruję obserwatorium przez sieć domową. Wchodzę na komputer obserwatorium przez Pulpit zdalny i działa to bardzo dobrze.

Czekają mnie próby ze zdalnym sterowaniem przez Internet obserwatorium. Chciałbym to zrobic przez Pulpit zdalny.

[...]

Tiamat

Super, nie trzeba wychodzić na dwór i patrzeć w te cholerne gwiazdy. A już największa korzyść to w czasie ulewy. :lol:

 

PS Kiedyś z Bogdanem J. zastanawialismy się nad sensownością zgromadzenia grupy kilku kumpli i... zbudowaniu własnego obserwatorium właśnie np. w Arizonie. Wiem, brzmi śmiesznie, ale nie jest to az tak nierealne. [...] Oczywiście obdarte byłoby to z tej całej "atmosferki" obcowania na żywce z telepem i niebem:(

No i fociłoby się w dzień!

W twoim przypadku, korzystaniu z gadżetów towarzyszy refleksja. Ale statystycznie to rzadkość. A ja lubię się zastanowić nad sensem i skutkami tego co robię, w szczególności nad zastosowaniem coraz liczniejszych gadżetów w naszym życiu. Gadżety to nie tylko elektronika (np. zdalne sterowanie telepem, mapy GPS) ale też miękkie wynalazki i chwyty "pojęciowe" (np. outsorcing). Mogę stosować gadżety ale nie bezkrytycznie! Instynkt samozachowawczy podpowiada mi, że te ułatwiacze niosą za sobą spore niebezpieczeństwa.

 

Np. załóżmy że ktoś lubi sobie pofiglować z ko...tami, ale boi się gniewu żony oraz chorób. A w takim razie może komuś zapłacić żeby zrobił to za niego (rodzaj zdalnego sterowania). Czy to będzie to samo co "real thing"? :banan:

 

P.S. Wyjaśniam, że w przykładzie "z ko...tami" chodzi oczywiście o komety, gniew żony wynika z nieobecności męża (który noc spędza w ... obserwatorium), a choroby to np. przeziębienie (którego łatwo się nabawić w czasie obserwacji pod gołym niebem). :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam,

Montaż Bogdana najczęściej stoi w obserwatorium, więc ma do przeniesienia nie więcej niz kilka metrów.

Powiem tak: dorosły chłop go przenosi bez problemu. Kiedy wieczorem Bogdan wpada do mnie, to ja mam w tym czasie akurat rodzinne obowiązki. Kąpanie dzieciaków itd, więc najczęściej Bogdan robi wszystko sam. Również jak go wywozi lub przywozi to rzadko Bogdanowi pomagam. Nie jest to montaz do wchodzenia z nim na Giewont, ale mozna nazwac go na siłę mobilnym. Głowicy Bogdan nie rozkręca. Jedynie odkręca ją od tripoda. Do głowicy ma fajną aluminiową walizę.

Poza tym jest wspaniale wykonany.

 

Tiamat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. załóżmy że ktoś lubi sobie pofiglować z ko...tami, ale boi się gniewu żony oraz chorób. A w takim razie może komuś zapłacić żeby zrobił to za niego (rodzaj zdalnego sterowania). Czy to będzie to samo co "real thing"? :banan:

 

Oj fatalna analogia ;) Nie da się tego porównać, bo w Twojej historii nie ma celu w postaci efektu. W astrofotografii celem jest wykonanie zdjęcia danego zjawiska, czy obiektu. Nie ma teoretycznie znaczenia, czy sterujesz teleskopem stojącym dwa metry dalej, czy 5 tys. km. Astrofotografia nie ma nic z "miłości" cielesnej ;) Efektywna jest tylko wtedy, kiedy jest solidnie zmechanizowana, a udział człowieka ograniczony do minimum. To trochę taki przewrotny paradoks, ale niestety prawdziwy.

 

Co innego astronomia wizualna. Tu nie ma porównania. Ale nie mieszajmy pojęć. Naprawdę, są to odległe dziedziny - bardziej niż się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.