Skocz do zawartości

METODA DRYFU - jak ułatwić sobie życie


Rekomendowane odpowiedzi

WSTĘP

Tutorial ten przeznaczony jest dla osób zaczynajacych astrofotgrafię. Metoda dryfu to coś przez co każdy chcący fotografować niebo prędzej czy później będzie musiał się przebić..... to podstawa.....

Tutorial ten ma na celu nie tylko wytłumaczyć jak to się robi, ale także jak to sie robi ŁATWO I PRZYJEMNIE. Metoda dryftu nie jest trudna, jednak da się ją różnymi sposobami jeszcze uprościć.....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO TO ?

Metoda dryfu to sposób na precyzyjne ustawienie osi RA montażu równolegle do osi ziemi. Polega ona na obserwowaniu dryfu gwiazdy w kadrze okularu przez określony czas i zależnie od kierunku i szybkości dryftu korygowaniu kąta nachylenia oraz azymutu osi RA montażu.

Metoda ta jest dość prosta i nie wymaga zbyt dużo uwagi, mało wiedzy za to dużo czasu i cierpliwości.

 

PO CO ?

Jest to potrzebne do tego aby podczas fotografowania obiektów na niebie mniej się poruszały - czyli aby były bardziej ostre.

Prawidłowe ustawienie montażu jest niezbędne w długoczasowych ekspozycjach i nie da się uniknąć tej czynności.

Alternatywą dla ustawienia montażu równolegle do osi ziemi jest stosowanie guidingu. Nie rozwiązuje on jednak problemu w 100% jako, że w długoczasowych fotografiach z guidingiem ale źle ustawionym montażem spotkamy się z efektem rotacji obiektu co także dyskwalifikuje nasze starania o ostre zdjęcia.

 

POZIOMOWANIE MONTAŻU ?

Zanim zaczniemy ustawiać montaż jakąkolwiek metodą ( a w szczególności metodą dryfu ) powinniśmy wypoziomować montaż. Nie jest to niezbędne gdyż celem naszym jest ustawienie osi RA montażu równolegle do osi ziemi bez względu na to w jakiej pozycji znajduje się „podstawa” naszego montażu czy statyw. Jednak wypoziomowanie bardzo ułatwia szybsze ustawienie metodą dryftu gdyż kręcąc określonym pokrętłem osiągamy zamierzony kierunek korekcji kąta montażu bez zbędnego błędu który później będziemy musieli korygować ( co zajmuje czas ).

I tu drobna wzmianka. Libelki służące do poziomowania w które wyposażone są montaże klasy EQ-x nie należą do najprecyzyjniej skolimowanych. Należy w domu wziąć poziomicę budowlaną ( najlepiej z atestem ) i sprawdzić gdzie tak naprawdę znajduje się poziom w naszej libelce a następnie zaznaczyć kropkę (np. korektorem – bo biały ) na środku miejsca gdzie znajduje się bąbelek w wypoziomowanym poziomicą montażu. Nie jest to bardzo ważne ani konieczne ale nic nie kosztuje, zajmuje 1/2 H a będzie lepiej.

 

ILE CZASU TO ZAJMUJE

Precyzyjne ustawienie montażu wprawionej osobie może zająć i kilka godzin. Jednak do celów pojedynczej sesji fotograficznej na wyprawie poza miasto nie powinno trwać więcej niż 1-2H. Skrócenie tego czasu jest możliwe ale raczej kosztem precyzji. Dzieje się tak, gdyż musimy poczekać te 15-20 minut dla każdej płaszczyzny aby finalnie ocenić stopień precyzji. Natomiast pomiędzy każdymi kolejnymi poprawkami czas oczekiwania to 5-10 minut. Stosowanie soczewki barlowa może skrócić ten czas 1/2- 1/3 jednak tylko pod warunkiem, że znajdziemy odpowiednio jasną gwiazdę w odpowiednim miejscu na nieboskłonie. Stosowanie kamerki CCD może pomóc.

Przede wszystkim jednak doświadczenie liczy się tu najbardziej i znajomość swego montażu. Po prostu trzeba swoje odrobić aby następnej nocy szybciej zacząć fotografować…

 

POCZĄTEK - Lunetka Biegunowa

Pierwszą czynnością w celu ustawieniu montażu jest zakup lunetki biegunowej. Nie jest ona niezbędna ale skróci na początku nauki metody dryfu czas potrzebny na ustawienie montażu. Będziemy jej także używać do zgrubnego ustawienia montażu i statywu na północ.

Lunetkę taką „wkręcamy” w oś RA i kolimujemy.

Kolimacja polega na dokręceniu odpowiednio trzech śrubek podtrzymujących lunetkę tak aby obraz na środku lunetki nie przemieszczał się podczas obracania osią RA. Czynność tą wykonujemy w ciągu dnia celując na nieruchomy obiekt ( np. jakiś komin ).

( Innym sposobem jest ustawienie lunetki po zastosowaniu metody dryfu i wg mnie daje ona wtedy większe efekty – o tym później ). Po poprawnym ustawieniu lunetki śrubki zalewamy jakimś lekko trzymającym klejem lub lakierem do paznokci.

Ogólnie wszystko to jest opisane pod linkiem http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=13

 

Po kolimacji ściągamy STĄD program POLARFINDER w którym ustawiamy godzinę oraz swoje położenie geograficzne i patrzymy gdzie powinna znajdować się gwiazda polarna względem środka krzyża w lunetce ( na pewno będzie ona na kółku, kwestia pod jakim katem ). Następnie tak kręcimy pokrętłami montażu aby pozycja z POLARFINDER zgadzała się z tym co widzimy w lunetce.

obrazek

Z własnego, skromnego, doświadczenie wiem, iż ustawienie montażu na gwiazdę polarną (czyli równolegle do osi ziemi) za pomocą lunetki nie jest w żaden sposób miarodajne - nie należy mieć żadnej pewności o precyzji ustawienia montażu tym sposobem. Czytałem jednak gdzieś w Internecie opis osoby której udało się lunetką ustawić montaż dość precyzyjnie – nie mam jednak pewności czy osiągała ona taką precyzję o każdej godzinie ( a pozycja gwiazdy polarnej zmienia się w czasie ).

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

METODA DRYFU – teoria w skrócie

Metoda dryfu polega na ustawianiu montażu oddzielnie w azymucie i pionie bez udziału lunetki. Do ustawiania montażu mamy w nim cztery pokrętła – dwa do pionu i dwa do azymutu.

obrazek

Należy nauczyć się które pokrętło powoduje ruch w którą stronę. Jest to dość proste i każdy opanuje w trzy minuty. Należy jednak rozumieć czemu co się dzieje i jak, gdyż po wypiciu trzech piw mogą nam się pochrzanić kierunki co wydłuży czas ustawiania ( śruby „wkręcamy” kręcąc w prawo patrząc od góry )

Do metody dryfu będziemy korzystać z minimum dwóch gwiazd – a najlepiej z trzech. Po jednej na wschodnim i / lub zachodniej części nieba i jednej po stronie południowej. Gwiazdy te powinny leżeć jak najbliżej horyzontu nieboskłonu ( gwiazda o deklinacji 10-30 jest OK. ) – wtedy metoda dryfu będzie trwała krócej.

Koniecznie musimy mieć widok na południowy nieboskłon i albo wschodni albo zachodni – a najlepiej oba naraz.

Ogólnie rzecz ujmując ustawiamy najpierw montaż zgrubnie w jednej płaszczyźnie ( np. w pionie ), następnie precyzyjnie w drugiej ( azymut ) a na końcu precyzyjnie znowu w pierwszej. Kolejność płaszczyzn nie ma znaczenia.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKULAR Z KRZYŻEM – skąd wziąć

Do klasycznej metody dryfu musimy mieć okular z krzyżem. Okular taki należy nabyć w sklepie ( nie polecam krzyży własnej roboty np. z włosów ) lub jeśli mamy popularny szukacz firmy SkyWatcher to doskonale do tego nada się okular wkręcony w tenże szukacz ( ma średnicę zewnętrzną akurat pasującą do wyciągów 1.25” ). Krzyż może być podświetlany ale traktuje to jako zbędny luksus. Krzyż lepiej jeśli będzie podwójny ale pojedynczy nada się także doskonale – być może nawet lepiej ( subiektywna opinia wynikająca z tego, iż gwiazda „schowana” za nitkę krzyża oznacza, że dryfu nie ma w ogóle )

 

 

DOKŁADNOŚĆ

Celem naszym jest zniwelowanie dryfu gwiazdy w pojedynczej ekspozycji – przypuśćmy iż wynosi ona 60 sek. Oznacza to, iż przez 60sek gwiazda ma nie zdryfowanć o więcej niż 0.5 piksela na zdjęciu. ( przypuśćmy, iż dryf 0.4 piksela nie oznacza zmiany jego jasności ( co de facto nie jest prawdą) ). Dryf o więcej niż 0.5 piksela oznacza naświetlenie światłem gwiazdy następnego piksela.

Jeśli gwiazda w podglądzie ma szerokość 10 pikseli to oznacza to, iż dryf jaki chcemy osiągnąć będzie mniejszy niż jedna szerokość gwiazdy na każde 20 minut – czyli na każdą minutę miej niż 0.5 piksela.

Oczywiście w zależności od ogniskowej teleskopu oraz rozmiaru piksela na matrycy faktyczna dokładność ustawienia montażu będzie się zmieniać – nas jednak interesuje określona dokładność dla konkretnego sprzętu jakim będziemy fotografować.

W niektórych opisach mówi się o stałej wartości barku dryfu w ciągu 10 minut – nie jest to jednak miarodajne ( według mnie ) – lepiej żeby był zauważalny dryf ale w określonym czasie i długości – wiemy na czym stoimy.

 

Jest też pewna granica sensowności precyzji ustawiania montażu. Wynika ona z okresowego błędu PE i seeingu. Po prostu błąd ten będzie tak duży, że ustawianie godzinami montażu na gwiazdę polarną straci sens – tu należy samemu ocenić własny sprzęt i jego możliwości / dokładność wykonania. Należy także brać pod uwagę sprawę wiatru który przestawia nam sprzęt czy też plastyczność gruntu który zapadnie się pod nogami statywu ( na łące ) w czasie nocy fotografowania – a z doświadczenia wiem, że to się może zdarzyć i dużo nam namieszać.

Warto dodać także o problemie precyzji samych śrub ustawiania osi RA których wykonanie często pozostawia wiele do życzenia. Dopiero rozwiązania zastosowane w montażach klasy Paramount ME wydają się być sensowne – aczkolwiek da się łatwo wymarzyć coś jeszcze dokładniejszego…

 

Podsumowując jeśli gwiazda szerokości 10 pikseli zdryfuje nam przez 25 minut o mniej niż jedną swoją szerokość to znaczy, że możemy już focić.

Natomiast kiedy mamy statyw zamontowany na stałe to ustawiamy montaż przez dziesięć nocy aż dryfu nie będzie przez dziesięć godzin ( czyli całą noc focenia zimą )….

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KLASYCZNA METODA DRYFU

1. Wkładamy okular z krzyżem do wyciągu

2. Kierujemy telepa na gwiazdę na zachodniej części nieba, możliwie blisko horyzontu.

3. Następnie wciskamy guzik który odpowiada za „cofanie” teleskopu względem ruchu nieboskłonu ( subiektywnie - wyłączanie zasilania napędów to jakiś dziwny pomysł ) i patrzymy w którym kierunku porusza się gwiazda – kierunek ruchu gwiazdy podczas „wyłączonych napędów” wskazuje zachód

4. Obracamy okular tak by nitka krzyża nakładała się z torem ruchu gwiazdy podczas wciskania powyższego guzika.

5. Ustalamy gdzie jest północ, wschód, zachód i południe na krzyżu

6. Cofamy gwiazdę na środek krzyża

7. Idziemy zrobić sobie kawę. – 3 min

8. Kidey kawa nam stygnie my patrzymy w którą stronę przesunęła nam się gwiazda w kierunku prostopadłym do ruchu gwiazdy z pkt 3 ( czyli północ-południe ) oraz jak daleko.

9. Kręcimy odpowiednim pokrętłem ( patrz tabelka niżej ) w montażu.

Uwaga !. W zależności od tego czy nasz telep to Newton czy też refraktor kręcimy różnymi pokrętłami !!!

10. Ustawiamy gwiazdkę znowu na nitce krzyża wschód-zachód (najlepiej na środku krzyża)

11. Pijemy kawę – 5 min

12. Powtarzamy korekcję montażu w zależności od kierunku i prędkości dryfu gwiazdy w kierunkach północ-południe.

13. Dopijamy kawę - 10 min

14. Robimy ostatnią zgrubną korektę montażu na podstawie zaobserwowanego dryfu.

15. Przestawiamy telepa na gwiazdę na południowym nieboskłonie, blisko horyzontu.

16. Powtarzamy czynności z pkt 3-15.

17. Idziemy zjeść drugą kolację – 20 min

18. Korygujemy montaż tak by gwiazda nie dryfowała nam więcej niż o jedną swą szerokość na 25 min.

19. Przestawiamy montaż znów na gwiazdę na zachodnim nieboskłonie, blisko horyzontu.

20. Powtarzamy czynność z pkt 3-6 i 17-18

 

 

 

i focimy…

 

Wady klasycznej metody dryfu:

- mało precyzyjne „szacowanie” szerokości gwiazdy i odległości dryfu.

- mało precyzyjne określenie kąta nitek krzyża

- niebezpieczeństwo poruszenia montażu podczas dotykania okularu

- trzeba cały czas kontrolować zegarek ( warto używać stopera )

- pamiętać która oś na krzyżu to która

- mieć przy sobie tablice z kierunkami i pokrętłami

tabelka.gif

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALTERNATYWNA METODA DRYFU – kamerką CCD

 

Ogólnie chodzi o to, że zamiast okularu z krzyżem możemy użyć kamerki SC ( tu Canon’y odpadają ). Daje to wiele korzyści i rozwiązuje problemy jakie mamy przy klasycznej metodzie:

- precyzja określona dokładnie do potrzeb naszego sprzętu i focenia

- precyzyjniejszy sposób określenia kąta krzyża

- znacznie większa wygoda.

- możliwość podglądu stopnia dryftu za pomocą komputera w sieci

- nie potrzeba okularu z krzyżem – oszczędność

 

Do kamerki będziemy używali darmowej wersji AstroSnap’a ( TU do ściągnięcia ). W programie tym jest specjalna funkcja pomagająca w ustawianie montażu na biegun.

 

Procedura polega generalnie na tym samym co w klasycznej metodzie.:

1. Ustawiamy telepa na gwiazdę na wschodzie, zachodzie lub południu.

2. Ustawiamy ostrość np. w QFocus

obrazek

3. Załączamy podgląd gwiazdki w Astrosnapie.

obrazek

4. Ustawiamy jasność GAIN tak by gwiazdka miała około 10 pikseli średnicy ( 5 pikseli to za ciemna gwiazdka i astrosnap może ją zgubić a 15 to za duża i będzie gubić środek gwiazdy ( z powodu seeingu i PE ) )

5. Ustawiamy kąt kamerki względem umownej osi wschód-zachód :

- OPTIONS -> CAMERA ANGLE.

obrazek

- Klikamy na gwiazdkę – zrobi się wokół niej kwadracik

- Wciskamy guzik „PLAY” w prawym górnym rogu programu

- Wciskamy guzik od pilota montażu aby gwiazda zaczęła dryfować zgodnie z ruchem nieboskłonu – czyli na zachód ( bez sensu jest wyłączanie napędów z zasilania, szczególnie przy GOTO )

- Jak gwiazda dojdzie do brzegu ekranu to automatycznie skończy się procedura mierzenia kąta przez Astrosnap’a

- Wciskamy guzik „STOP” w prawym górnym rogu programu

- Cofamy gwiazdkę mniej więcej na środek ekranu podglądu

obrazek

5. Załączamy funkcję wspomagania ustawiania montażu na biegun :

- OPTIONS -> DRIFT METOD

- Klikamy na gwiazdkę – zrobi się wokół niej kwadracik

- Wybieramy na którą gwiazdkę patrzy telep – SOUTH, EAST czy WEST

obrazek

- Wciskamy guzik „START PROCEDURE”

- Wciskamy guzik „PLAY” w prawym górnym rogu programu

- Idziemy zrobić kawę – 3 min

- Patrzymy co nam pokazuje program. Przy pierwszym użyciu tej funkcji , jeśli gwiazdka jest na wschodzie to program powie nam UP albo DOWN. Może to się nie zgadzać z poprawnym kierunkiem w jakim powinniśmy skorygować nasz montaż. Podobnie może się stać przy gwiazdce południowej. Należy wtedy przejść do SETUP i w zakładce DRIFT METOD zaznaczyć odpowiedni ptaszek przy „SWAP AZIMUT” ( SWAP to po angielsku odwróć – „lustrzane odbicie” ) albo ALTITUDE – dzieje się tak w zależności od konstrukcji naszego teleskopu ( Newton / refraktor ) którego nie zna Astrosnap. Później już nie będziemy musieli tego ustawiać ponownie.

obrazek

- Idziemy wypić kawę

- itd…

- itd…….czyli postępujemy analogicznie do klasycznej metody dryfu tylko, że z kamerką…

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE CZYTAJCIE TEGO JESZCZE..... dopiero wklejam tekst. jeszcze obrazki itp..... :)

 

Ustawienia ASTROSNAP’a

W astrosnapie możemy pójść dalej i w SETUP ustawić parametry naszego montażu co powinno teoretycznie zaowocować poprawnymi wskazaniami kąta o jaki powinniśmy obrócić pokrętła w montażu. Należy także ustawić poprawny rozmiar piksela na matrycy naszej kamerki oraz ogniskową teleskopu.

Nie ufałbym jednak wskazaniu Astrosnap’a co do kątów obrotów pokręteł jako, że luzy w tychże pokrętłach mogą być duże i całe wskazanie wprowadzi nas tylko w błąd. Tu liczy się głównie doświadczenie i znajomość własnego sprzętu. Kwestia wprawy…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JESZCZE INACZEJ…

Mi udało się zapamiętać kierunki kręcenia pokrętłami montażu i nie korzystam już z funkcji DRIFT METOD. Za to podczas wykonywania metody dryfu załączam PERIODIC ERROR gdzie krzyż także sam przeskakuje na środek gwiazdki z ustalonym kątem krzyża podczas wciskania guzika „PLAY” (celowanie za każdym razem gwiazdką w środek „nitek” jest uciążliwe – tu program nas wyręcza ).

Zaletą PERIODIC ERROR nad DRIFT METOD jest to, że podczas ustawiania montażu kontrolujemy jak dzisiejszego dnia sprawuje się nasza oś RA i czy coś się nam nie zepsuło w tej materii. Daje to także szansę na obserwacje PE w różnych konfiguracjach teleskopu, pozycji gwiazdy, wywarzenia itp….

Skromnie polecam zaawansowanym…

 

K33CCDTools i dryf

Warto dodać jeszcze jedną rzecz. Jeśli do focenia korzystamy z programu K3CCDTools lub MaximDL to warto włączyć funkcję śledzenia PE /guiding dla RA i DEC, nawet jeśli nie mamy guidingu (wcześniej oczywiście ustalamy kierunek osi nitek analogicznie do programu Astrosnap ). Będzie nam się rysował w czasie rzeczywistym błąd montażu w osi RA i DEC podczas focenia. Jeśli oba te wykresy będą wyraźnie „rozjeżdżać” się w dwóch różnych kierunkach od osi X wykresu to znaczy to, że popełniliśmy błąd podczas metody dryfu i należy poprawić montaż.

obrazek

 

LUNETKA BIEGUNOWA c.d.

Po poprawnym ustawieniu montażu metoda dryfu możemy pokusić się o eksperyment kolimacji lunetki biegunowej „do” pozycji gwiazdy, a nie na odwrót jak to zwykle się dzieje.

Kiedy jesteśmy pewni poprawności ustawienia swego montażu uruchamiamy program POLARFINDER i kręcimy śrubkami kolimacyjnymi lunetki biegunowej tak by ustawiła się ona zgodnie ze wskazaniami programu.

Osobiście osiągnąłem lepsze efekty taką metodą kolimacji lunetki biegunowej jednak dalej nie ufałbym temu rozwiązaniu.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POSUMOWANIE:

 

Metoda dryftu jest konieczna przy próbach focenia. Im precyzyjniej ustawimy nasz montaż tym lepiej. Jeśli mamy montaż ustawiony na stałe na nieruchomym statywie to nasze życie wyda się prostsze i przyjemniejsze. Jednak osoby które wyjeżdżają za miasto lub te które każdej nocy muszą ustawiać na nowo montaż na gwiazdę polarną czeka za każdym razem przechodzenie przez tę nudną procedurę. Dlatego warto poświecić jeden wieczór na wgryzienie się w to jak sobie ułatwić życie. Kamerka i program Astrosnap dają taką szansę.

 

W sferze moich marzeń leży program na wzór astrosnap’a połączonego z GOTO sterowanym z PC i sterowaniem silnikami krokowymi od kręcenia pokrętłami montażu z poziomu PC ( np. rozwiązanie motofokusa L.J. czy popularny guiding ). Wtedy ustawialibyśmy montaż raz na jakąś gwiazdkę i szli na godzinę na kawę, w tym czasie montaż sam „skolimowałby” się z osią ziemii. W sumie istniejącym rozwiązaniom niezbyt dużo do tego brakuje….nie takie rzeczy na świecie już wymyślono…..

 

 

BIBLIOGRAFIA

 

- http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=2

- http://www.eanet.com/kodama/astro/equipmnt/p-align/drift.htm

- http://www.darkskyimages.com/gpolar.html

- http://www.astrosurf.com/re/polar.html

- http://www.astronomy.net/articles/16/

- http://astro-tom.com/tips_and_advice/preci...r_alignment.htm

- http://www.optique-unterlinden.com/pratiqu...der1-2_info.htm

- http://members.aol.com/ccdastro/drift-align.htm

- http://enzerink.net/peter/astronomy/reference/polaralign.htm

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak na szybko bo bardzo dużo czytania

pozwoliłem sobie na zmianę nazwy tematu

to jest metoda dryfu, nie nie dryftu

i jakbyś mógł poprawić w swoich postach, bo ten wyraz występuje tam bardzo często

 

"Precyzyjne ustawienie montażu wprawionej osobie może zająć i kilka godzin. "

 

- uch może lepiej nie strasz, że aż tyle, przy jakiejś wprawie, to jakieś 15 min max

parę godzin, to praktycznie cała noc, a przynajmniej większa jej część

nikt tyle nie poświęca na ustawianie montażu, bo inaczej musiałby zacząć dzień wcześniej :)

ale kawał niezłego materiału do czytania :notworthy:

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok.... DAM RADE.....

to jeszcze jedno pytanie.... dowcip polega na tym, że mam tabelkę co do której mam watpliwości i jesli ja wstawie jako obrazek który później trzeba by było poprawić.... to pozostanie poprzedni obrazek ( ten wstawiony jako pierwszy) na dole postu..... da sie go potem wywalić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK....

 

 

 

no to już mi się wyłączyło edytowanie postów.... a ja jstem w połowie dodawania obrazków.... mimo, że wcześniej miałem je przygotowane.....

 

 

kto mi da je edytować, zebym mógł dokończyć ????

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki pomysł.... wrzućcie ten topik do Bazy wiedzy... i dajcie mi go moderować na dziesiejszą noc.... ja soobie to spokojnie skończe i jutro mi wyłączycie moderowanie... OK ?

 

 

Co do tabelki to mam swoją która odnosi się do zdjecia z opisanymi pokrętłami .... i dlatego wolę swoją wstawić.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK....

no to już mi się wyłączyło edytowanie postów.... a ja jstem w połowie dodawania obrazków.... mimo, że wcześniej miałem je przygotowane.....

kto mi da je edytować, zebym mógł dokończyć ????

 

Dopisz kolejnego posta z załączonymi obrazkami i brakującym tekstem.

 

Potem daj znać do kogoś z prawami co i gdzie podopinać przerobić, bedzie dobrze - kto ma prawa edycyjne dopatrzysz tu:

 

http://astro-forum.org/Forum/index.php?act...mp;CODE=leaders

 

Tylko nękaj kogoś często bywającego na forum, żebyś nie czekał długo na reakcję.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki pomysł.... wrzućcie ten topik do Bazy wiedzy... i dajcie mi go moderować na dziesiejszą noc.... ja soobie to spokojnie skończe i jutro mi wyłączycie moderowanie... OK ?

Co do tabelki to mam swoją która odnosi się do zdjecia z opisanymi pokrętłami .... i dlatego wolę swoją wstawić.....

 

philips'ie to nie takie proste, po prostu zrób tak jak radzi Hans;

skopiuj wątek, załacz obrazki, a my to jakoś powklejamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj o restrykcji maksymalnego rozmiaru zalączników, podziel art. na 2-3 posty, jak nie mieści się w jednym :)

 

Pozdrawiam.

 

 

Tak wiem.... jednak mam taki drobny problem, że kiedy próbuje rozdzielać topic na kilka postów.... i po wpisaniu jednego "działu - postu" wciskam guzik "Odpowiedz" to czasem dodaje mi tą odpwiedź do poprzednego postu tak jakbym go edytował..... to chyba jakiś problem z cookies.....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.