Skocz do zawartości

Co by się stało, gdyby Słońce zniknęło


Tomi

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, a nie wydaję wam się, że ciężki Jowisz zacząłby pracować jak Słońce i stałby się centralnym obiektem nowego układu? Cały ten układ dalej poruszałby się w tym samy kierunku w galaktyce jak teraz.

Pewnie, mogłoby się tak stać przy specjalnym ułożeniu planet, a jeśli np. Jowisz jest w maksymalnym oddaleniu do Ziemi czy Merkurego to grawitacja "pasiastego" dałaby radę nas ściągnąć?

 

ciemnego nieba

 

ps. szybkość rozchodzenia się grawitacji jest bez znaczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro żadne oddziaływanie nie porusza się szybciej od światła, to znaczy, że również fale grawitacyjne nie poruszają się szybciej od światła. Gdyby Słońce zniknęło, to Ziemia poleciałaby sobie away dopiero po tych ośmiu minutach. Bo skąd wcześniej miałaby "wiedzieć", że Słońca już nie ma? W telepatię wierzę, ale wśród istot żywych ;)

 

PS Jowisz raczej nie przejąłby roli Słońca w Układzie. Ziemia porusza się z prędkością 30 km/s, co jest w sam raz na ustrzymanie jej na orbicie ciężkiego i bliskiego Słońca. Jowisz jest lekki i daleko. Mógłby nam najwyżej pomachać na pożegnanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jowisz jest lekki i daleko. Mógłby nam najwyżej pomachać na pożegnanie.

 

Myślisz, że uroniłby łezkę przy tej okazji?

 

Fajne filozoficzne pytanie o to zniknięcie Słonka i nie chodzi o fizykę, tylko o to co by było gdyby. Z takich pytań bierze się rozwój cywilizacji wg mnie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, paczcie na taki przypadek! W momencie, kiedy poszczególne planety "dowiadują - zauważają" brak słońca, kierunki składowych wektora prędkości się przecinają. Tak wystrzelone planety mogą się spotkać gdzieś w przestrzenie i stworzyć nowy układ wokół jakieś nowej gwiazdy lub wokół wspomnianego wyżej Jowisz. Śmiesznie by było... Nowa gwiazda jako słońce i cała reszta lub tylko część planet na orbitach wokół nowego słońca...

 

dobrej wyobraźni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie bowiem jest NIEFIZYCZNE, zaklada niemozliwe ze wzgledu na prawa fizyki zjawisko i domaga sie fizycznej interpretacji, jest to wiec pytanie sprzeczne wewnetrznie.

Nie zgodzę się z tym poglądem. Podobno nie ma głupich pytań... :rolleyes:

Choć to rzeczywiście jest b. nieprecyzyjne i przez to może trochę denerwujące.

To że jakiś pomysł nie mieści się w ramach aktualnie panującej teorii fizycznej nie oznacza, że nie może być "obrabiany" przez rozum i wyobraźnię... i to z niejaką korzyścią (jeśli tylko dzieje się to z zachowaniem pewnych reguł i ścisłości i nie odlecimy w różdżki i wahadełka). Czy nie na tym polegał do tej pory rozwój nauki? B)

 

1. Można w ogóle pominąć mechanizm realizacji tego katastroficznego scenariusza (nie mieszczący się w naszym obrazie świata... jak na razie ) i po prostu zastanawiać się nad skutkami. Można jednak zadać sobie luźne pytanie o hipotetyczną możliwość takiej katastrofy. Np. wiemy że odległości kosmiczne praktycznie wykluczają załogowe loty dalej niż w obrębie najbliższego "podwórka", stąd wytrych "skoków lub kładek podprzestrzennych" szeroko stosowany w S-F. Na tej zasadzie Słońce mogłoby hipotetycznie skokowo przemieścić się w inne obszary Kosmosu nie znikając z niego całkowicie (i nie przecząc zasadom zachowania).

 

2. Kolejne ciekawe pytania, które już tu padło, to prędkość propagacji zaburzenia: c czy oo ? Czy powstający Wszechświat wypełniał się grawitacją tak jak światłem, czy inaczej? Trzeba poszperać w notatkach z wykładów albo w "Krótkich historiach czasu" itp. aby przynajmniej wiedzieć jaki pogląd mamy obecnie na ten temat.

 

3. Kolejne ciekawe pytanie powstaną jeśli rozłożymy skomplikowany problem na prostsze "warstwy fizyczne" zgodne z tradycyjnymi działami nauki. Np. pytanie o czysto mechaniczne skutki takiej katastrofy dla ruchu Ziemi. Proste odpowiedzi szkolne padły najpierw, a zaraz przyszła refleksja że po zerwaniu się kulki z uwięzi trudno liczyć na czysty ruch liniowy wobec mnogości innych ciał w kosmosie. Mamy tu po prostu zagadnienie n-ciał (w ogólności nierozwiązywalne). Czy oddziaływanie pozostałych ciał US (bez Słońca) byłoby w stanie znacząco wpłynąć trajektorię.

Podsunę tu uwagę, że bardzo wiele zależy od warunków początkowych, tj. w jakim momencie Słońce by zniknęło i jakie byłoby wówczas wzajemne położenie planet.

 

4. Dalej idąc tropem "warstw fizycznych" można by rozważać skutki hipotetycznego odcięcia Ziemi od promieniowania Słońca (zakładając że grawitacyjnie Słońce jest nadal ale w jakiś sposób ekranujemy je od Ziemi elektromagnetycznie).

Itd. itp.

 

No i proszę, pytanie wcale nie takie głupie, rozpala wyobraźnię a przy okazji można się sporo nauczyć i uporządkować sobie różniste skrawki wiedzy w coś na kształ spójnego i działającego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze im więcej czytam różnych źródeł teraz, tym bardziej wydaje mi się że muszę się przyznać do błędu :) profesor coś nam musiał nawkręcać z tą grawitacją :D

 

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wyprostowanie moich poglądów :)

Edytowane przez Muchozol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zerwaniu się kulki z uwięzi trudno liczyć na czysty ruch liniowy wobec mnogości innych ciał w kosmosie. Mamy tu po prostu zagadnienie n-ciał (w ogólności nierozwiązywalne). Czy oddziaływanie pozostałych ciał US (bez Słońca) byłoby w stanie znacząco wpłynąć trajektorię.

Podsunę tu uwagę, że bardzo wiele zależy od warunków początkowych, tj. w jakim momencie Słońce by zniknęło i jakie byłoby wówczas wzajemne położenie planet.

Nawet najcięższa palneta jaką jest Jowisz odziałuje mocno tylko na obiekty przelatujące stosunkowo blisko niego. Orbity komet są znacząco zaburzane po zbliżeniach na odległości ułamka AU. Odległości między planetami są znacznie większe i po nagłym zerwaniu więzi grawitacyjnej ze Słońcem rozpierzchłyby się na wszystkie strony zgodnie ze swoim ostatnim wektorem prędkości, w zasadzie prostoliniowo, i weszłyby na własne orbity galaktyczne. No chyba, że akurat jedna z planet zostałaby wystrzelona w bliskie sąsiedztwo drugiej, ale to mało prawdopodobne.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zmiany grawitacji są "natychmiastowe" (?), to byłby niezły pomysł na konstrukcję urządzenia do natychmiastowego porozumiewania się na wielkie odległości. Wystarczy zmieniać w sposób planowy masę jakiegoś ciała (na przykład przez zmianę jej w energię) i już możemy przez zmianę grawitacji tego ciała przekazywać informację w sposób "natychmiastowy".

 

Zmienne pole grawitacyjne powoduje zmienne pole przestrzenne więc wystarczy linijka :ha:

 

zmienne pole grawitacyjno przestrzenne i fala grawitacyjno przestrzenna jako nosnik informacji :rolleyes:

 

ciągnijmy to dalej moze forum nobla dostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie bowiem jest NIEFIZYCZNE, zaklada niemozliwe ze wzgledu na prawa fizyki zjawisko i domaga sie fizycznej interpretacji, jest to wiec pytanie sprzeczne wewnetrznie.

 

Zgadzam się z tym, iż pytanie jest błędnie sformułowane. Podałem je w postaci takiej, w jakiej je usłyszałem. Chciałem uzyskać odpowiedź na pytanie "Z jaką prędkością rozchodzą się fale grawitacyjne?" i w ten sposób powinno ono brzmieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zmiany grawitacji są "natychmiastowe" (?), to byłby niezły pomysł na konstrukcję urządzenia do natychmiastowego porozumiewania się na wielkie odległości. Wystarczy zmieniać w sposób planowy masę jakiegoś ciała (na przykład przez zmianę jej w energię) i już możemy przez zmianę grawitacji tego ciała przekazywać informację w sposób "natychmiastowy"

Dokladnie to samo mozna zrobic z polem elektromagnetycznym, gdyz ma podobne wlasnosci. Niestety w ten sposob nie da sie niczego przekazac (a przynajmniej nikt poza McArtim ;) nie wymyslil jak to zrobic). Dlatego do transmisji informacji wykorzystujemy fale radiowe.

 

Dla uproszczenia możemy założyć, że Słońce jest tym ciałem, które przesyła nam komunikaty. Utrata masy Słońca wskutek zmiany jej w energię powoduje, że widzimy tę energię w postaci promieniowania, ale z wiadomym 8. minutowym opóźnieniem. Czy zmiana oddziaływania grawitacyjnego Słońca jest zatem o 8 minut wcześniejsza?

Energia to inna forma materii i tez przyciaga grawitacyjnie. Tak wiec taka zamiana masy na energie nie wprowadzi zmian w oddzialywaniu grawitacyjnym.

 

Można w ogóle pominąć mechanizm realizacji tego katastroficznego scenariusza (nie mieszczący się w naszym obrazie świata... jak na razie ) i po prostu zastanawiać się nad skutkami.

W tym problem, ze nie mozna, bo od tego mechanizmu zalezy odpowiedz. Napisalem juz co by bylo w wariancie "podmiamy wszechswiata". W innym wariancie - ze cos np. udeza w Slonce i z bardzo duza predkoscia odsuwa go od nas zmiany poczulibysmy po wspomnianych osmiu minutach, z tym, ze nalezy caly czas pamietac, ze nie ma czegos takiego jak czas absolutny chocby w ramach ukladu slonecznego.

 

profesor coś nam musiał nawkręcać z tą grawitacji

Profesor na pewno ma jakies konsultacje. Porozmawiaj z nim, a potem napisz nam o tym.

 

Ziemia po zniknieciu Slonca nie poruszal by sie ruchem jednostajnym prostoliniowym tylko po spiralce.

Rozkrec sobie kulke na nitce i przetnij nitke. Czy kulka poleci po spiralce? A jesli nie masz na tyle samozaparcia doswiadczalnego to zobacz w TV zawody rzutu mlotem i wytlumacz dlaczego leci tak jak leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misieck wez se najpier poczytaj co to jest barycentrum a potem sie zastanow nad ukladem Ziemia-Ksiezyc to ci sie troce rozjasni. ...

Ok. Zrozumialem jaka spirale masz na mysli. Ale skoro juz wyszedl temat ukladu Ziemia-Ksiezyc to mam stosunkowo prosta zagadke: gdyby Slonce "zniknelo" (niech bedzie, ze w wyniku "podmiany" wszechswiatow) jaki bedzie okres obiegu Ksiezyca wokol Ziemii? Dla mniej ambitnych wersja audiotele :)

a) wiekszy,

B) taki sam,

c) mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Zrozumialem jaka spirale masz na mysli. Ale skoro juz wyszedl temat ukladu Ziemia-Ksiezyc to mam stosunkowo prosta zagadke: gdyby Slonce "zniknelo" (niech bedzie, ze w wyniku "podmiany" wszechswiatow) jaki bedzie okres obiegu Ksiezyca wokol Ziemii? Dla mniej ambitnych wersja audiotele :)

a) wiekszy,

B) taki sam,

c) mniejszy.

jestem mało ambitny... :szczerbaty:

b. taki sam

 

co wygrałem ? :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak odpowiedz a) jest poprawna mimo wszystko.

Slonce powoduje wydluzenie doby ziemskiej a co za tym idzie rowniez wydluzenie okresu orbitalnego dla ukladu Z-K.

Jednak jest to na tyle drobna zmiana, ze nie dalo by sie jej od razu zaobserwowac.

 

EDIT: Eee znaczy sie odwrotnie, dopiero po przeczytaniu wlasnego postu zrozumialem, ze skoro Slonce wydluza okres to jego brak go skroci :)

Edytowane przez dobsonme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QUOTE(cygnus @ May 9 2007, 19:27) *

 

Pytanie bowiem jest NIEFIZYCZNE, zaklada niemozliwe ze wzgledu na prawa fizyki zjawisko i domaga sie fizycznej interpretacji, jest to wiec pytanie sprzeczne wewnetrznie.

 

Nie zgodzę się z tym poglądem. Podobno nie ma głupich pytań... rolleyes.gif

................................................................................

.................................................................

 

 

A ja się zgadzam w 100% z tym poglądem

To jest najbardziej merytoryczna odpowiedź na to pytanie.

Pytanie nie jest oczywiście głupie ono jest prowokacją i inspiruje do przemyśleń nad istotą grawitacji

i światła.

Edytowane przez jacapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ zniknie oddziaływanie słońca na księżyc spowoduje to jego zwolnienie w części "za ziemią" (siła dośrodkowa będize tam mniejsza). Natomiast z części "przed ziemią" księżyc przyśpieszy w skutek zwiększenia siły wypadkowej. Myślę że poprawną odpowiedzią jest b oba ruchy "zredukują się to tego samego obiegu co na początku. Ale to tylko moje pewnie niepoprawne zdanie :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ zniknie oddziaływanie słońca na księżyc spowoduje to jego zwolnienie w części "za ziemią" (siła dośrodkowa będize tam mniejsza). Natomiast z części "przed ziemią" księżyc przyśpieszy w skutek zwiększenia siły wypadkowej. Myślę że poprawną odpowiedzią jest b oba ruchy "zredukują się to tego samego obiegu co na początku. Ale to tylko moje pewnie niepoprawne zdanie :Salut:

no właśnie na takim rozumowaniu oparłem swoją błyskawiczną odpowiedź :ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem okres sie nie zmieni :). Nie rozumiem podanych tutaj uzasadnien, wiec podam swoje.

Jak stwierdzil Dobsonme, wokol Slonca w rzeczywistosci porusza sie srodek masy ukladu Ziemia-Ksiezyc. Jesli Slonce "zniknie" to srodek masy, przestanie sie poruszac po elipsie a zacznie po prostej, bo zniknie sila dosrodkowa dzialajaca na niego. Kropka. Na okres obiegu Ksiezyca i Ziemi wokol wspolnego srodka masy ma wplyw wylącznie predkosc wzgledna obu planet oraz ich odleglosc. "Znikniecie" Slonca nie zmieni zadnej z tych wielkosci. W zwiazku z tym okres obiegu nie zmieni sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro żadne oddziaływanie nie porusza się szybciej od światła, to znaczy, że również fale grawitacyjne nie poruszają się szybciej od światła. Gdyby Słońce zniknęło, to Ziemia poleciałaby sobie away dopiero po tych ośmiu minutach. Bo skąd wcześniej miałaby "wiedzieć", że Słońca już nie ma? W telepatię wierzę, ale wśród istot żywych ;)

...

Witam,

Jakby swiat istnial tylko w 3 wymiarach to pewnie by tak bylo.

W/g mojego dyletanckiego zrozumienia grawitacja jest czyms na wzor cienia jakies wlasnosci materii bedacej oczywista w wyzszym wymiarze . Malo prawdopodobne aby pole grawitacyjne oddzialywalo tylko z predkoscia c . Zewnetrzna sfera powstajacego swiata nie wiedzialaby o tym oddzialywaniu, inaczej mowiac " stracila by " lacznosc z tylami i jednorodnosc swiata nie powinna zaistniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.