Skocz do zawartości

księżyc teraz (10 maja)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie;

Sprzęt, sprzętem, ale i tak zdjęcia robię gorsze niz Bartolo i wielu innych na tym forum. Posiadacze Olympusów, Nikonów, Canonów i innych, leją mnie na łeb. Posiadacze MTO (czytaj Togal), ETX (Małek), robią zdjęcia z pogranicza mojej wyobraźni. Potwierdza to tezę o umiejętnościach, które są tu najistotniejsze.

 

Ale aparat ten nabyłem nie tylko w celach astro. 5% astro 95% użytek domowo/rodzinny. Zanim go nabyłem, uciłąłem sobie pogawędkę z Papatki (dzięki jeszcze raz za poradę, choć jak pamiętam niezupełnie ten model rekomendowałeś, ale rozwiązanie w tym kierunku - lustrzanka), a później pogadałem z moim bratem.

 

Z radością użyczyłbym tego sprzętu komuś, kto przetestowałby fachowo i wycisnął wszystko co się da, a następnie napisał opinię na forum. Może któregoś dnia udałbym się do Leszna w celu dokonania prób, ale niestety póki co muszę sam próbować.

Dlatego zależy mi bardzo na Waszych komentarzach, niekoniecznie kłótniach.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie;

Sprzęt, sprzętem, ale i tak zdjęcia robię gorsze niz..(...) Potwierdza to tezę o umiejętnościach, które są tu najistotniejsze.

 

A ja się chyba narażę wszystkim "astrografom" i powiem, że w tej dziedzinie sprzęt i jego techniczna znajomość odgrywa decydującą rolę. Ze swojego doświadczenia powiem, że dużo trudniej przychodzi sfotografowanie ładnej dziewczyny tak, aby na zdjęciu była też ładna czy jeszcze trudniej: brzydkiej dziewczyny tak, aby na zdjęciu była ładna, niż zrobienie ładnej fotki Księżyca czy innych rzeczy na niebie. "Druchem" (pamiętacie?) nie da się prawie niczego na niebie sfotografować bez względu na umiejętności. Ale w rękach profesjonalisty taki "Druch" potrafi oddać piękno ziemskich obiektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety bardzo, bardzo czesto sie okazuje ze lepszy i drozszy sprzet foto wymaga wiekszej starannosci uzycia i znacznie mniej wybacza podstawowe bledy !

 

Przykladem moga byc moje dzisiejsze testy wspomnianego eos-a 10D - nie chciało mi się brać statywu z autka a potem co trzecia fota poruszona.... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale to jest kwestia tele. 200mm to już sporo jak na zdjęcia z ręki.

 

Te lepsze też mają opcję AUTO. Przestawia się i jest taka idiotkamera tylko że za trochę więcej kasy. ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt tego nie robi. W dziennej fotografii też nie. To była sugestia, że jeśli ktoś nie może sobie poradzić ze sprzętem z wyższej półki, to może przestawić na AUTO i po kłopocie - ma sprzęt z niższej półki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt tego nie robi. W dziennej fotografii też nie. To była sugestia, że jeśli ktoś nie może sobie poradzić ze sprzętem z wyższej półki, to może przestawić na AUTO i po kłopocie - ma sprzęt z niższej półki.

 

A ja uważam, że na teściową AUTO najlepiej się sprawdza. ;) ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może uściślijmy - AUTO to przeważnie określenie na automatyke czasu przy preseleksji przesłony i z tego trybu korzysta większa mi znana część zawodowców.

Pełna automatyka to program - a jego prostsza odmiana to tzn zielony program (od koloru oznaczenia).

 

tak czy inaczej do astro jak tomek już zauwazył Automatyka nie sprawdza się sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, może jest to kwestia nieporozumienia. AUTO to dla mnie "P" na selektorze - przesłona i czas dobierają się automatycznie wedle jakiegoś tam algorytmu.

 

"A" - czyli myślałem, że to znaczy "apertura" - ustawiam przesłonę manualnie, a czas dobiera się automatycznie. Tego używam na codzień, chcąc uzyskać największą głębię przy akceptowalnym czasie.

 

Jest jeszcze "S" - czyli jak mniemam shutter - ustawienie manualne migawki, a przesłona ustawia się automatycznie. Używam sporadycznie, gdy chcę wymusić szybką migawkę, a głębię mam głęboko w ...

 

no i jest "M" czyli manual. Tego używałem w nocy do astro. Migawka i przesłona ustawiane manualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crocodile, w moim bzykadełku jest tak samo. Dochodzi jeszcze tryb Best Shot - 64 zaprogramowane ustawienia na rózne okoliczności. (np plaża, dziecko w wózku, dziecko obok wózka, insekty itp ;D) Aparat zmienia tylko czas, a pozostałe (przysłona, kontrast, ostrość, EV, nasycenie kolorów itd) są gotowe. Mozna dodawać swoje Best Shot'y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co Ppatki mówił (a dokumentacja potwierdza), Canon to CMOS, Nikon to CCD. To jest chyba największa i najbardziej podstawowa różnica. Podobno CMOSy suie nie grzeją przy długich ekspozycjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ilość pikseli jest zdaje się zbliżona.

Teraz możemy mówić o porównaniu Canona 10D (następca D60) i Nikona D100 - cały czas podtrzymuję zdanie że przy długich czasach i wyższych czułościach Canon będzie działał lepiej, potwierdzają to zresztą testy na zachodnich stronach.

Nie chce też robić dramatu D100 to naprawde dobry aparat a różnice zaczynają wychodzić dopiero w skrajnie słabych warunkach i przy długich czasach naświetlania (czyli nasz brocha).

Tak czy inaczej jestem pewien że Crocodile będzie bardzo zadowolony ze swojego aparatu i będzie nim trzepał solidne klaty 8)

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.