Skocz do zawartości

Książka


Tadeopulous

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

No niestety dostalem te ksiazke..pisze niestety z tego powodu ze zupelnie mnie rozczarowala..

Ksiazka sklada sie mniej wiecej z 330 stron z czego prawie 300 to rzeczy zwiazane malo z nasza dzisiejsza wiedza o sloncu.

Autor mam wrazenie zupelnie nie mial pomyslu jak ja napisac totez skupil sie na prowadzeniu czytelnika przez krotkie biografie "wywrotowców" i ich nastepcow i inne malo znaczace historyjki. Rozwodzi sie na pol strony nad sprawami oczywistymi np. ze w chwili narodzin otrzymujemy elastyczna skóre itd itp..

Dowiadujemy sie np. kto na co mial uczulenie albo ze czyjas zona mogla zostac zamordowana, natomiast stricte ciekawostek i faktow na temat slonca tyle co na lekarstwo. Ostetecznie nawet te watki sa napisane nieudolnie i po prostu mnie nie wciagneły. Same tytuły rozdzialow sa dziwne typu.." Rosa Ursina" "Wzgorze czarownicy", "Coalbrookdale noca" itd itp . Jest w niej pare kolorowych rysunkow ale nawet nie sa podpisane i autor sie na nie nie powołuje, i mimo ze ksiazka jest dedykowana sloncu to jest tylko jeden maly obrazeczek struktury slonca kiepsko opisany. Szale goryczy przelał juz ostatecznie fakt ze po rozwodzeniu sie na wiele stron na temat historii badań plam - ostatecznie wyjasnia czym one sa dzisiaj w paru zdaniach..zapytalem sie samego siebie i to wszytko ? No nie...

 

Uwieńczeniem ksiazki jest pare krótkich podrozdzialow dot. fotosfery, korony , wnetrza gwiazdy itp, ale nie ma tam nic wiecej niz w standardowych ksiazkach ktore traktuja slonce jako dopelniajacy temat na jej końcu łacznie z planetami i natura gwiazd w ogole np "astronomia w geografii"

 

Reasumujac ksiazka jest napisana bez pasji, jakby na siłe, jest nudna, chaotyczna. Jest o wszytkim i dlatego o niczym. Myslałem ze bedzie zawierała sporą wiedzę na temat naszej dziennej gwiazdy z uwzgl. najnowszych badań - niestety sie pomylilem.

 

Ma jednak takze jeden plus..jesli kogos fascynuje historia dochodzenia do natury slonca, to mysle ze ta pozycje moze sie okazac dla takiej osoby interesująca, choc nawet wtedy osobiscie musialbym sie zmusic by ja pod tym katem jeszcze raz przeczytać.

 

Ogólnie ksiazki nie polecam..a przynajmniej radze ja przejrzec przez zakupem, by uniknac srogiego rozczarowania.

Edytowane przez Kaladan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli generalizując lepiej poczytać cykl Słonecznych wywrotowców :banan:

 

ten gość którego żona chyba została zamordowana a oskarżyli męża to chyba Carrington był jak dobrze pamietam

tak carrington ;) widze tadeopulous ze jestes niezłym wymiataczem słonecznym ;)) pozdrowionka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta książka jest nie jest dla obserwatorów, a bardziej dla poszerzenia ogólnej wiedzy o Słońcu, mitach, wierzeniach, odkryciach i badaniach, trochę mniej o zjawiskach na samej gwieździe. Kaladan proszę nie nastawiaj ludzi negatywnie do tej książki. Wiele zależy od tego na co się nastawiamy, ot co. Czytałem tą książkę, też spodziewałem się czegoś innego, ale tak mocna krytyka jest niczym nie uzasadniona i niesprawidliwa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

A mnie się książka podobała. Wprawdzie zajmuje się raczej odbiorem Słońca w kulturze i historią badań, lecz mnóstwo w niej ciekawych informacji tego właśnie typu. I nie jest źle napisana.

Zgodze sie z tym, że ściśle naukowe dane, dotyczące wspołczesnej wiedzy, nie są przejrzyście podane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam pytanie, o którym za chwilę. Jestem (jeśli chodzi o wypowiedzi) pierwszy raz na Forum i nie bardzo wiedziałem gdzie się wpisać, wybrałem więc ten temat.

Ale do rzeczy: czy ktoś z Forumowiczów wie może (biorąc pod uwagę hipotezę Milankovića, dłuższą/krótszą orbitę Ziemi i/lub Księżyca)- czy długość roku astronomicznego kiedykolwiek była inna niż obecnie (około: 365 dni 6 godzin)?

Jeśli tak to poproszę o odpowiedź, jaki był ten okres, kiedy to ewentualnie było, lub o podanie tytułu książki i autora o tej tematyce, artykułu, albo choćby linka.

Z góry serdecznie dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.