Skocz do zawartości

M27 czyli Zachodniopomorskie kontratakuje


qbanos

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze na dobitkę zacytuje z Adama_Jesiona z postu o moim M27 :

 

Na twoim zestawie, bez wymiany montażu - szukałbym czegoś w granicy 400 mm, max 500. Nie chodzi o to, czy się da, ale o to, ile czasu i energii pójdzie do kosza. No ale każdy musi sam to przejść. Do efektywnej pracy z ogniskową 800 mm potrzebujesz GPD2, albo HEQ5 (lub więcej).

 

I jak tu cokolwiek rozumieć ?????? Same zaprzeczenia... jeden drugiemu przyklaskuje... a drugiemu mówi, że czeka go zmiana montażu... mimo, ze efekty w zasadzie identyczne. Resize obrazka z Canona zawsze ładnie ukrywa pojechanie..... ale co z tego...ono ciągle tam jest....

 

Jakie zaprzeczenia? Jaki atak na twoją osobę? Powiem szczerze, tyle piszesz, że ja się zgubiłem. Mówię serio - nie mam pojęcia o co ci chodzi, co wiesz, a czego nie wiesz. Nie wiem, czy ty o coś pytasz, czy zaprzeczasz. Nie wiem, czy tworzysz mit, czy chcesz mit obalać.

 

Nie mam pojęcia, o co chodzi. Mam dziwne wrażenie, że ty też już się pogubiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie zaprzeczenia? Jaki atak na twoją osobę? Powiem szczerze, tyle piszesz, że ja się zgubiłem. Mówię serio - nie mam pojęcia o co ci chodzi, co wiesz, a czego nie wiesz. Nie wiem, czy ty o coś pytasz, czy zaprzeczasz. Nie wiem, czy tworzysz mit, czy chcesz mit obalać.

 

Nie mam pojęcia, o co chodzi. Mam dziwne wrażenie, że ty też już się pogubiłeś.

 

OK.. masz rację...

 

Podsumowujac.... po kolei mój ciąg myślowy :

1. Qbanosa HEQ5 z guidingiem ma tracking taki sam jak moje EQ5 z gudingiem lub nie wiele lepiej

2. Wiem czym się różni ostrość od pojechania

3. Twierdzę, że dla HEQ5 ogniskowa 750 jest za duża, bo tracking ma on na poziomie +/-5 lub niewiele lepiej

i zdjęcia przez to są pojechane przy pixelu Canona

4. Ponieważ zdjęcia sa pojechane, więc zdjęcie jest nie ostre ( nie ostre tak w rozumieniu mojej mamy :P )

5. Nie ma sensu focic na dużej ogniskowej jak ma się mieć zdjęcia nie ostre bo można focić na mniejszej i mieć ostre...

6. Ale ja jednak chce focić ( i pewnie Qbanos też ) na ogniskowej 750... wiec potrzeba do tego lepszy montaz

 

.... i finalnie ... uwaga ... teraz będzie pytanie .... uwaga, uwaga....

 

Jaki to montaż który pociagnie 750 bez pojechania z Canonem czyli będzie miał tracking na poziomie +/-2 arcsec ?

 

.... i to jak by na tyle.... ufffff.....

 

PS.. raczej obalam mit... mit dobrego HEQ5 czy nawet EQ6 i tego, ze da sie na nich focic ogniskowymi powyzej 500mm aby zdjęcia były ostre ( czyli nie pojechane ) ( choć wcale nie miałem takie zamiaru, jakoś tak samo wyszlo ). Nie wiem jednak czy sie nie myle... uznam moje obalanie mitu za nie udane jesli zobacze log z guidingu na poziomie +/-2 z tych montaży

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to jest wg Ciebie akceptowalne? Newton 150/750...

 

u1.jpg

 

To z EM200 i focenie z taką ogniskową na nim to naprawdę betka. Proste, przyjemne, nawet kable mogą powiewać ;)

 

Śmiem twierdzić, że takie efekty da się robić na HEQ5, EQ6, Vixenie GPD2, etc. Teoria jedno, praktyka wielu osób pokazuje, że spokojnie sobie z tym radzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa.....

 

Myśle, że można by ten temat podzielic na dwa.... zresztą Qbanosowi zrobiłoby się milej gdyby pod jego zdjęciem były przychylne opinie ( na wypadek gdyby ktoś uznał moje wypowiedzi za inne ). Zresztą jego zdjęcie zasługują na takie bo są bardzo dobre.... obróbka na poziomie do pozazdroszczenia....a sprzet ma się taki jaki się ma.... i trzeba się nim cieszyć...

 

Dluga i męcząca była ta dyskusja... mam nadzieje, że coś wniosła. Dziękuje.

 

PS . Proszę o wywalenie tego postu jeśli temat zostanie podzielony. I sorki do adminów za dokładanie im charytatywnej pracy... doceniam ją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowujac.... po kolei mój ciąg myślowy :

1. Qbanosa HEQ5 z guidingiem ma tracking taki sam jak moje EQ5 z gudingiem lub nie wiele lepiej

 

 

Philips mniej więcej chwilami coś tam kumam o co kaman, natomiast dziwi mnie to, że wyciągasz wnioski na

temat guidowania qbanosa HEQ5 po w sumie pierwszej próbie z taką ogniskową, przeca jak juz wcześniej było pisane cośtam mogło się stać się (srak naptakał etc.) wydaje mi się, że jakiekolwiek wnioski będzie można wyciągnąć po ew. 5 czy 10 zdjęciu a nie po pierwszym podejściu...

Takie o moje przemyslenia...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dawno dyskutowaliśmy na temat tych "pojechanych" gwiazdek w moich 600" zdjęciach. Osobiście skłaniam się do wniosku przyczyna nie tkwi bezpośrednio w PE. Lecz jest wypadkową kilku innych ważnych czynników:

 

1. ustawienie na GB

2. wyboru gwiazdki prowadzącej

3. samego softu, oraz to jego kompatybilności ze sprzętem

 

Do tego dochodzi człowiek, który nad tym wszystkim musi zapanować. Początkujący astrofotograf opiera sie na zdobytej wiedzy i szczęściu, im więcej zbierze doświadczenia tym mnie może liczyć na szczęście i tym więcej będzie udanych zdjęć.

Ot i cała filozofia.

 

Niewątpliwie jakość Polskiej astrofotografii wzrasta i oczekujemy co raz więcej od autorów, a właściwie od ich prac. Dobrze to świadczy o rozeznaniu w temacie. Dobrze, że jest krytyka.

Zwracajmy, jednak uwagę, by coś z niej wynikało, by nie zapominać o tym że jeżeli już się coś krytykuje to należy starać pokazać się drogę wyjścia i to taką, która jest do przyjęcia dla osoby ocenianej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philips, nic z wątku nie usuwamy - o taką dyskujsę właśnie chodzi. Po raz kolejny się z Tobą nie zgadzam. Jesli masz PE po guidzie na poziomie +/-5" to Ci powiem że podczas robienia tej fotki montaż ani razu nie podjechał mi nawet do 4", natomiast były szarpania do 3" czego wczesniej nie zauważyłem podczas testów.

 

Zresztą przecież pokazywałem Ci już 8 minut z sesji kiedy montaż prowadził dobrze, jakoś to przemilczałeś? :rolleyes:

 

http://astro.mpi.int.pl/files/guiding_test...sektestpola.jpg

 

Jeśli myślisz że jak kupisz GM8 albo GM11 i wszystko będzie proste i samo będzie wychodzić to się mylisz, jak już mówiłem teoretyzujesz :) Kup sobie Paramounta ME, wtedy nie będziesz miał żadnego problemu.

 

JaLe według Philipsa powinienem wymienić montaż na jakieś GM8 albo lepiej i takie są jego wnioski z którymi się zresztą nie zgadzam. Ciekawe czy taka dyskusja urosłaby gdybym w ogóle nie pokazał cropa 1:1? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak już zupełnie na marginesie ...

 

To czy w tez widzicie brak gwiazdki ???? Gdzie ona się podziala u Qbanosa ???

I to taka nawet całkiem spora gwiazda..... to nie moze być chyba tak duży hot pixel ???

 

gwiazdka.jpg

Pewnie jakaś nieskatalogowana zmienna w maksimum Ci się przytrafiła. Za to, co ciekawe, na Twoim zdjęciu pięknie widać "Goldilocks variable", której u Kuby trzeba się doszukiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowujac.... po kolei mój ciąg myślowy :

1. Qbanosa HEQ5 z guidingiem ma tracking taki sam jak moje EQ5 z gudingiem lub nie wiele lepiej

2. Wiem czym się różni ostrość od pojechania

3. Twierdzę, że dla HEQ5 ogniskowa 750 jest za duża, bo tracking ma on na poziomie +/-5 lub niewiele lepiej

i zdjęcia przez to są pojechane przy pixelu Canona

4. Ponieważ zdjęcia sa pojechane, więc zdjęcie jest nie ostre ( nie ostre tak w rozumieniu mojej mamy :P )

5. Nie ma sensu focic na dużej ogniskowej jak ma się mieć zdjęcia nie ostre bo można focić na mniejszej i mieć ostre...

6. Ale ja jednak chce focić ( i pewnie Qbanos też ) na ogniskowej 750... wiec potrzeba do tego lepszy montaz

 

.... i finalnie ... uwaga ... teraz będzie pytanie .... uwaga, uwaga....

 

Jaki to montaż który pociagnie 750 bez pojechania z Canonem czyli będzie miał tracking na poziomie +/-2 arcsec ?

 

.... i to jak by na tyle.... ufffff.....

 

PS.. raczej obalam mit... mit dobrego HEQ5 czy nawet EQ6 i tego, ze da sie na nich focic ogniskowymi powyzej 500mm aby zdjęcia były ostre ( czyli nie pojechane ) ( choć wcale nie miałem takie zamiaru, jakoś tak samo wyszlo ). Nie wiem jednak czy sie nie myle... uznam moje obalanie mitu za nie udane jesli zobacze log z guidingu na poziomie +/-2 z tych montaży

 

Philips, zerknij na stronę Jima Salomonsa www. saratogaskies.com (wielokrotnie cytowany na forum), który złośliwie ;) obala większość Twoich wniosków.

Gość ma montaż klasy CG5,

foci Celestronem C8N - ogniskowa 1000mm,

robi ekspozycje do 480sek,

Canonem 350d,

"Guiding: Guidedog via Philips TouCam II 840k through Orion ST80"

Efekty: sprawdź sam

Uwaga: sprawdzaj starsze fotki, bo Jim już zdążył się przesiąść na montaż NJP. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philips, nic z wątku nie usuwamy - o taką dyskujsę właśnie chodzi. Po raz kolejny się z Tobą nie zgadzam. Jesli masz PE po guidzie na poziomie +/-5" to Ci powiem że podczas robienia tej fotki montaż ani razu nie podjechał mi nawet do 4", natomiast były szarpania do 3" czego wczesniej nie zauważyłem podczas testów.

 

Zresztą przecież pokazywałem Ci już 8 minut z sesji kiedy montaż prowadził dobrze, jakoś to przemilczałeś? :rolleyes:

 

http://astro.mpi.int.pl/files/guiding_test...sektestpola.jpg

 

Jeśli myślisz że jak kupisz GM8 albo GM11 i wszystko będzie proste i samo będzie wychodzić to się mylisz, jak już mówiłem teoretyzujesz :) Kup sobie Paramounta ME, wtedy nie będziesz miał żadnego problemu.

 

JaLe według Philipsa powinienem wymienić montaż na jakieś GM8 albo lepiej i takie są jego wnioski z którymi się zresztą nie zgadzam. Ciekawe czy taka dyskusja urosłaby gdybym w ogóle nie pokazał cropa 1:1? :rolleyes:

 

Qbanos... ja czarne a ty białe.... nie dogadamy się i totalnie nie zgadzamy sie na całej linii...

- jakbyś nie pokazał cropa to dużo by to nie zmieniło.... na full frame'ie też widać, że zdjecie jest po prostu nie ostre, rozoogniskowane i pojechane.... widac to z w detalach mgławicy

- Jak wół masz porówanie mojego +/-5 i swojego obrazka.... a ty dalej swoje ze masz super dobrze prowadzący montaż....ja ci mówie, że miałeś tego dnia tracking na poziomie 10-12arcsec a ty mi ze 6arcsec .... kiedy zdjecia mówią same za siebie.... wieź się chłopie nie oszukuj bo ludzi w błąd wprowadzasz.

- to, że tego dnia miałes 10 arcsec to nie znaczy, że twój montaż lepiej już nie zadziała.... oczywiscie surówki z 480s masz dosc dobre.....ale nie bardzo dobre..... i to jest dokładnie to o co mi chodzi..... tylko ani Ty ani prawie nikt inny mnie nie rozumie, że żeby mieć ostre zdjecie bez pojechania to trzeba miec montaż działający 2 razy lepiej niż tobie sie wydaje.....

- wierz mi, że nie teoretyzuje tak bardzo jak sobie to wyobrażasz. To, że ktoś nie publikuje zdjęc nie znaczy, że nie robi ich.... a jeśli je robi a nie publikuje to znaczy, że ma powód ( np uznaje je za zbyt słabej jakości... albo że są pojechane, nie ostre... tak jak moja M27 ktora była ostatnim obrazkiem jaki wsadziłem na AF )

- G11 robi róznice do HEQ5.... serio....podobnie jak EM200.....

- Coś ty znowu wymyślił z tym, że Jale powienien wymienić wg mnie montaż...... i skad ty wytrzasnąłeś dla niego tego GM-8 czy G-11 ??????? :blink: ( i co.... że ja niby twierdze, że jego Newton 1200mm ma siedziec na GM-8..... weź mi nie wciskaj słów w usta których nie powiedzialem ( zresztą robisz to od początku tego tematu i przez to ciężko się gada....))

 

Mamy totalnie odmienne pojęcia o tej samej sprawie..... już mam dość tej dyskusji - nic więcej się nie wykluje juz....

Philips, zerknij na stronę Jima Salomonsa www. saratogaskies.com (wielokrotnie cytowany na forum), który złośliwie ;) obala większość Twoich wniosków.

Gość ma montaż klasy CG5,

foci Celestronem C8N - ogniskowa 1000mm,

robi ekspozycje do 480sek,

Canonem 350d,

"Guiding: Guidedog via Philips TouCam II 840k through Orion ST80"

Efekty: sprawdź sam

Uwaga: sprawdzaj starsze fotki, bo Jim już zdążył się przesiąść na montaż NJP. B)

Znam tą stronę doskonale.... jesli ktos ją cytował to byłem to albo ja, albo Qbanos albo Hans ( przepraszam jesli kogoś pominałem )....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze teraz nie skasuja

Kazdy tani /<10tys/ montaz wymaga dopieszczenia , tak samo reszta uzywana w astrofoto .

Samo opanowanie montazu moze zajac kilka lat. Rok to minimum.

A to, ze Philips w/g wiekszosci " czepia" sie powinno zaowocowac duzo lepszymi fotkami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qbanos... ja czarne a ty białe.... nie dogadamy się i totalnie nie zgadzamy sie na całej linii...

- jakbyś nie pokazał cropa to dużo by to nie zmieniło.... na full frame'ie też widać, że zdjecie jest po prostu nie ostre, rozoogniskowane i pojechane.... widac to z w detalach mgławicy

- Jak wół masz porówanie mojego +/-5 i swojego obrazka.... a ty dalej swoje ze masz super dobrze prowadzący montaż....ja ci mówie, że miałeś tego dnia tracking na poziomie 10-12arcsec a ty mi ze 6arcsec .... kiedy zdjecia mówią same za siebie.... wieź się chłopie nie oszukuj bo ludzi w błąd wprowadzasz.

- to, że tego dnia miałes 10 arcsec to nie znaczy, że twój montaż lepiej już nie zadziała....

 

 

Co ty za głupoty opowiadasz to już naprawdę chce mi się śmiać.(albo płakać) Jakie znowu 10-12"? Ty chyba nie wiesz o czym piszesz!!! Jakie 6"????? Coś czuje, że jak tak dalej będziesz pisał takie bzdury to w ogóle przestanę zwracać na Twoje komantarze uwagę. Poza tym, myślisz że jak montaż ma czknięcie do 3" w czasie 1-2sekund podczas naświetlania to takie coś spowoduje przesunięcie na słabej mgławicy??? Pomyśl trochę.

 

- Coś ty znowu wymyślił z tym, że Jale powienien wymienić wg mnie montaż...... i skad ty wytrzasnąłeś dla niego tego GM-8 czy G-11 ??????? :blink: ( i co.... że ja niby twierdze, że jego Newton 1200mm ma siedziec na GM-8..... weź mi nie wciskaj słów w usta których nie powiedzialem ( zresztą robisz to od początku tego tematu i przez to ciężko się gada....))

 

 

Uważne czytanie to też problem u Ciebie:

 

"JaLe według Philipsa powinienem wymienić montaż na jakieś GM8 albo lepiej i takie są jego wnioski z którymi się zresztą nie zgadzam. Ciekawe czy taka dyskusja urosłaby gdybym w ogóle nie pokazał cropa 1:1?"

 

A to, ze Philips w/g wiekszosci " czepia" sie powinno zaowocowac duzo lepszymi fotkami .

 

 

Taaak??? A powiedz mi jaką on mi dał dobrą radę żeby sprawić aby HEQ5 działało lepiej? Żeby fotki były bardziej ostre? ŻADNEJ, JEDYNIE PUSTA, W DODATKU BARDZO BŁĘDNA, KRYTYKA.

 

p.s. Philips, powoli zmieniam o Tobie zdanie. Szkoda. I nie dlatego że krytykujesz a że wciskasz mi coś co jest nieprawdą. Kup sobie EM200 i nie marudź.

Edytowane przez qbanos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam tą stronę doskonale.... jesli ktos ją cytował to byłem to albo ja, albo Qbanos albo Hans ( przepraszam jesli kogoś pominałem )....

 

A wnioski? :blink:

 

Może takie:

1. Liczy się praktyka, determinacja i doświadczenie.

2. Sprzęt ułatwia robienie zdjęć, ale nie jest gwarantem udanego zdjęcia.

3. Lepszy EQ5 w garści niż G-11 na astromarcie. :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie zacytować co kolega Philips napisał do mnie jakiś czas temu na priva po zobaczeniu tej samej fotki:

 

http://astro.mpi.int.pl/files/guiding_test...sektestpola.jpg

 

na mój gust ( choć to troche ciężko oceniuć przy jpgach ) gwiazdkę masz pojechaną o jakieś 1-2 pixele ( czyli całkiem spoko ostrość )... a to oznacza przy twoim setupie PE jakieś +/-1.9 do +/-2.8............ czyli masz rację - da się na HEQ5.

 

A to opinia tego samego kolegi z dzisiaj o tej fotce:

 

to, że tego dnia miałes 10 arcsec to nie znaczy, że twój montaż lepiej już nie zadziała.... oczywiscie surówki z 480s masz dosc dobre.....ale nie bardzo dobre..... i to jest dokładnie to o co mi chodzi..... tylko ani Ty ani prawie nikt inny mnie nie rozumie, że żeby mieć ostre zdjecie bez pojechania to trzeba miec montaż działający 2 razy lepiej niż tobie sie wydaje.....

 

Pozostawiam bez komentarza. Człowiek nieświadomy tego co pisze. Kurde trzeba skolimować telepa i naładować akumulator na następny wyjazd :)

 

pozdrawiam

Edytowane przez qbanos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te pierdoły które tu wypisujecie i czytam i coraz mniej wiem o co poszło i o co chodzi...

 

Czy podstawą problemu jest kwestia porównania cropu Qubanosa z C6N + 300D z czasem 480" (pixel coverage 2") ze zmniejszonym zdjęciem z przerobionego webcama Philipsa + C8N z czasem 15" (pixel coverage 1,2") ?

 

Ponieważ Kuba musiał w trakcie jednej exp zaliczyć kilka periodów slimaka można śmiało powiedzieć że błąd jest w okolicy 2~3", w przypadku Philipsa trudno cokolwiek powiedzieć, bo jak pisze wyżej link do opisanego zdjęcia (zmniejszonego) (http://astro-forum.org/Forum/index.php?act=Attach&type=post&id=21877) niewiele mówi.

Należy do tego wszystkiego wziąć pod uwagę masę czynników, seeing (który naprawdę również wpływa na jakość guide), kwestia wyważenia i ustawienia i setki innych pierdół - tak naprawdę jednak kłócicie się o bzdety bo tak pojechana gwiazdka niestety jest problemem tylko w przypadku cropa.

Niestety ludzie fotografujący małymi sensorami będą mieli większy problem - bo ew. dryftu/poruszenia nie da się zamaskować. Jak dla mnie efekt jaki osiągnął Kuba w tym momencie jest niezły a przecież to dopiero początek.

 

Ogólnie Filip myślę, że dyskusja która tu roztaczasz to jak strzelanie z karabinu przez niewidomego. Owszem czasami trafiasz w jakiś problem ale ogólnie brakuje ci jakoś tak ogarnięcie tego wszystkiego bardziej całościowo - problemem faktycznie jest brak doświadczenia. Rozpisujesz się w problematyce którą rozpatrujesz wyłącznie od strony teoretycznej. Nie żeby to było błędne, błędne są niestety tylko wnioski które sam wyciągasz z tych dyskusji (vide wątek o kreskach czy jakoś tak) - tak samo jak tam tak i tutaj porównujesz różne materiału z różnych sprzętów (których charakterystyka jest zgoła odmienna) i wyciągasz z tego dziwne conajmniej wnioski. Spędzaj mniej czasu przy kompie a więcej w terenie - i postaraj się nie biadolić a wyciskać ile się da ze sprzętu który masz, bo fotek to tak naprawdę widziałem tylko kilka twoich..

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W guidowaniu trzeba sobie uświadomić parę rzeczy, o których chyba jeszcze nikt tu nie wspominał. Poza samą kalibracją bardzo ważne jest określenie kilku błędów, że tak powiem stałych.

 

1. seeing,

2. specyfika i zachowanie montażu - ogólnie ziarnistość pracy, czyli amplituda błędu o dużej częstotliwości, której nie da się wyguidować (chybą, że AO).

 

Okrąg tych dwóch błędów jest cholernie istotny, a jego ustalenie podstawą do perfekcyjnego guidingu. W tym potencjalnym "okręgu" guiding nie ma prawa reagować, a do montażu nie mogą docierać żadne korekty. W przeciwnym wypadku wystąpi nadkorekcyjność (moje beznadziejne słowo - overcorrected).

 

Trzeba sobie uświadomić, że tradycyjny guiding nie jest w stanie korygować "szybkich" błędów, a więc wykorzystujemy go w zasadzie tylko po to, żeby skorygować 2 błędy - PE montażu (oś Ra) i dryf wynikający z niedokładnego ustawienia polarnej (to guidowanie w osi Dec). Żeby dać systemowi szansę na poprawne usuwanie tych błędów, musimy nauczyć go pomijać inne. Nie da się, póki co, zrobić tego inaczej, niż poprzez ustalenie tzw. strefy martwej.

 

Zobaczcie poniższa ilustrację:

 

martwa_strefa.png

 

Przedstawia ona kilka obszarów. Czarne kropki to korekty/błędy położenia gwiazdy. Oczywiście dane założyłem przypadkowe, choć dosyć zbliżone do średniej statystyki pracy w moim montażu. Z całej ilustracji, montaż i guiding MUSI korygować tylko te czerwone kropki. Absolutnie nie może reagować na te czarne. W przeciwnym razie powstanie efekt nadkorekcji, która na zdjęciu objawi się specyficznym HALO dookoła gwiazd - także tych ciemniejszych.

 

Z założenia tych 2 błędów (ziarnistości i seeingu) powstaje nam martwa strefa. W większości, o ile nie w każdym, sofcie do guidingu ten parametr podaje się ręcznie w pikselach. Trzeba sobie zrobić pare pomiarów, sprawdzić seeing danego dnia, i wprowadzić wartość - znając wielkość kątową naszego piksela przy danym setupie.

 

Ziarnistość montażu możemy zaobserwować w czasie nagrywania PE bez wygładzania wykresu. To ta częsta, gęsta amplituda. Natomiast Seeing ja mierzę tak, że wyłączam sobie korekcje montaży w guidingu i obserwuje w Maximie jak zachowuje się Dec (nie Ra, bo tu pracuje silnik i wprowadza swoją ziarnistość na seeing). Silnik w Dec nie pracuje więc na wykresie rysują mi się ruchy gwiazdy pochodzące tylko i wyłącznie z seeingu. Znając te dwie wartości dokładnie wiem, w jakim przedziale montaż ma być głuchy na jakiekolwiek korekty.

 

Poniżej kolejna ilustracja pokazująca praktyczne efekty związane z regulacją guidingu. Przykład foto moje zdjęcie po opanowaniu guidingu i zdjęcie Qbanosa, w którym wyraźnie widać inne błędy, niż tylko seeing. Wielkość halo to nawet 26 pikseli. Nie liczyłem ile to jest sekund kątowych przy jego sprzęcie, ale jestem przekonany, że znacznie więcej niż techniczne możliwości zestawu.

 

ilu2.jpg

 

W pierwszym przypadku, czyli overcorrected widać wyraźne Halo. Po lewej stronie pokazałem symbolicznie rozkład gwiazdy w promieniu. Środkowy, najjaśniejszy to ruchy (malowanie) gwiazdy przez seeing. Zewnętrzny pierścień to już błęd ponad seeing. Mogą powstać albo przez dużą ziarnistość pracy montażu, albo przez właśnie nadkorekcję.

 

Drugi przykład pokazuje prawidłowy guiding. Wszystko mieści się w zakresie seeingu + błędu własnego montażu, która ja na potrzeby tego elaboratu nazywam ziarnistością. Po prawej symulacja rozkładu jasności po naświetleniu.

 

Jak to u mnie wyglądało w praktyce? Kiedy wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z nadkorekcyjności mój montaż "cykał" prawie cały czas (Maxim). Korekty wchodziły w zasadzie po każdym naświetleniu guidera. Po długich analizach i dojściu do powyższych wniosków, montaż mój wprowadza korekty bardzo rzadko, co kilkadziesiąt sekund, chyba, że jest wiatr - wtedy jest częściej. Bywają chwile, że montaż nie robi nic np. ponad minutę. Przy takim zachowaniu gwiazdy są jak szpilki bez żadnego rezydentnego halo. Kiedy każe mu korygować dokładniej, zmniejszając martwą strefę, zaczyna się to, o czym pisałem wcześniej. Gwiazdy są "szpilkami", ale dookoła nich jest halo malowane przez błądzącą gwiazdę - po niepotrzebnych korektach.

 

Byż może na gorszych montażach błąd własny (ziarnistość) wyjdzie na poziomie np. 5". Trudno, jednak trzeba uświadomić sobie jasno, że tego guidingiem nie poprawimy. Próba korygowania tych błędów tylko pogorszy jakość już słabego zdjęcia. Pozostają tylko 5 opcji:

 

1. Tuning montażu, zmiana zębatek, napędu, etc. - tak żeby sprzętowo zmniejszyć ziarnistość,

2. Zmniejszyć ogniskową tak, żeby błąd montażu nie zaświetlał np. 5 pikseli, a tylko 2,

3. Zmienić kamerę na taką, która ma większy piksel, albo bining,

4. Kupić nowy, droższy montaż

5. Kupić Sbiga z aktywną optyką - powinna sobie z tym poradzić (AO).

 

Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Mam nadzieję, że to moje doświadczenie walki z guidingiem do czegoś się przyda. Wiele nocy, które normalnie przeznacza się na focenie "zmarnowałem" na te analizy. Niestety - w necie nigdzie nie znalazłem informacji, które pozwoliły by mi zaoszczędzić czas i nie dochodzić samemu do tych, wydawałoby się oczywistych kwestii.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno uzasadnienie to powyższego tekstu - dlaczego nie należy korygować seeingu i ziarnistości.

 

Ponieważ obydwa błedy mają swój statystyczny środek i zawsze po danym wychyleniu same wracają "do siebie".

 

Przykład - gwiazdka skacze z powodu ziarnistości montażu o +3" do góry. Jeżeli mamy prawidłowo określoną martwą strefę, to w ułamku sek. gwiazdka skoczy z powrotem w okolice środka naświetlając dalej prawidłowy pixel gwiazdy. Na "orbicie" była przecież bardzo krótką chwilę.

 

W drugiej sytuacji, kiedy guider zareaguje to stanie się coś znacznie gorszego. Gwiazda wychyla się ok +3" do góry. Montaż reaguję, robi korektę -3" w dół. W czasie naświetlania kolejnej klatki guidera gwiazda już przecież sama wróciła na swoje miejsce, ale montaż przesunął ją jeszcze -3". W efekcie kolejnego odczytu, guider zobaczy ją na -3" więc znowu skoryguje o +3". Prawdopodobnie w takim układzie średni środek ziarnistości już nigdy nie wróci na swoje miejsce. Całość będzie szalała w obrębie znacznie większym. Bo po korekcie na +3" ziarnistość może skoczyć znowu +3" do góry i mamy przesunięcie obiektu już o +6". To jest właśnie nadkorekcja.

 

Inaczej mówiąc - gdybyśmy mieli PE 0", to nie trzeba by guidować. Wszystko by się bujało w określonym promieniu błędu - bez dryfu w żadnym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty za głupoty opowiadasz to już naprawdę chce mi się śmiać.(albo płakać) Jakie znowu 10-12"? Ty chyba nie wiesz o czym piszesz!!! Jakie 6"????? Coś czuje, że jak tak dalej będziesz pisał takie bzdury to w ogóle przestanę zwracać na Twoje komantarze uwagę. Poza tym, myślisz że jak montaż ma czknięcie do 3" w czasie 1-2sekund podczas naświetlania to takie coś spowoduje przesunięcie na słabej mgławicy??? Pomyśl trochę.

Uważne czytanie to też problem u Ciebie:

Nie .. to raczej u Ciebie są problemuy z rozumieniem tekstu.... 10arcsec błędu to +/-5.... analogicznie 6arcsec to +/-3... sam to pisałeś...

"JaLe według Philipsa powinienem wymienić montaż na jakieś GM8 albo lepiej i takie są jego wnioski z którymi się zresztą nie zgadzam. Ciekawe czy taka dyskusja urosłaby gdybym w ogóle nie pokazał cropa 1:1?"

Taaak??? A powiedz mi jaką on mi dał dobrą radę żeby sprawić aby HEQ5 działało lepiej? Żeby fotki były bardziej ostre? ŻADNEJ, JEDYNIE PUSTA, W DODATKU BARDZO BŁĘDNA, KRYTYKA.

Już w pierwszym czy drugim poście napisłem swoją radę... zmniejsz ogniskową... i to najlepiej o połowę .. chyba, że akurat twoje HEQ5 tego wieczora z M27 prowadziło się baaaaaaardzo źle...... a nie tylko źle, jak zadeklarowałeś w swoim pierwszym poście w tym temacie.

p.s. Philips, powoli zmieniam o Tobie zdanie. Szkoda. I nie dlatego że krytykujesz a że wciskasz mi coś co jest nieprawdą. Kup sobie EM200 i nie marudź.

To smutne..... szkoda... bo mam wrazenie, że brak ci odwagi to przyjmowania krytyki ( i to na dodatek dotyczącej szczegółów ... bo jak pisałem już wcześniej fotki masz bardzo ładne... i życzę ci lepszych...niestety ty przed tymi życzeniami bronisz się rękoma i nogami... ). Żeby było smieszniej ja znowu Ciebie znam od od strony krytykowania cudzych foteki "czepaiania się szczegółów"... i robienia ogólnie dokładnie tego samego innym co ja robie teraz Tobie.... teraz przyszła kolej na twoje fotki i jest płacz bo ktoś śmiał ci na coś zwrócić uwagę.... trochę więcej samokrytyki, Qbanosie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, myślisz że jak montaż ma czknięcie do 3" w czasie 1-2sekund podczas naświetlania to takie coś spowoduje przesunięcie na słabej mgławicy??? Pomyśl trochę.

 

Dokładnie tak jest - jedynie jasna gwiazda zarejestruje czknięcie. Dookoła reszty w czasie czknięć tworzy się halo - coraz mocniejsze, im więcej jest czknięć. I to opisałem i to widać na twojej fotce. Na mgławicy czknięcia zarejestrują się dopiero po określonej ilości zarejestrowanych fotonów (sumarycznie). Ważna jest średnia przebywania montażu w "danym miejscu". Jeżeli w czasie 5 min ekspozycji montaż 80% siedział w miejscu, a 20% czkał, to i tak na słabych obiektach nie będzie tego widać.

 

I to jest błąd w analizach Filipsa. Zakłada, że każdy ruch to od razu krecha. Jasne - problemem są jasne gwiazdy, bo w czasie takich przypadkowych ruchów w każdą stronę mocno się rozrastają. Ale nie zmienia to faktu, że słabsze mogą na takim zdjęciu być nadal punktowe, z tym, że pojawi się dookoła nich specyficzne halo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philips moge Ci powiedzieć, że ja cie rozumiem. :rolleyes: bez żadnego problemu tak jak cała reszte. problem tkwi w naturze językowej i w niczym wiecej. w technice wydaje sie norme z jednoznacznym opisem kazdego terminu i norma ta staje sie jedyną słuszną. zawsze taka terminologia jest sprzeczna z rozumieniem identycznych terminów w mowie potocznej. nie bede tutaj tego tłumaczył, bo zarówno mi jak i tobie nie wolno pewnych rzeczy mówić tak jak bysmy chcieli.

 

Nieostrość zdjęcia niespowodowana nieostrością ogniska jest oczywiście prawdą.

 

uwaga powyzsza nie dotyczy abosolutnie wszystkich wątków poruszonych w tym jednym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wnioski? :blink:

 

Może takie:

1. Liczy się praktyka, determinacja i doświadczenie.

2. Sprzęt ułatwia robienie zdjęć, ale nie jest gwarantem udanego zdjęcia.

3. Lepszy EQ5 w garści niż G-11 na astromarcie. :szczerbaty:

 

Spokojnie, nie takie tam EQ5 jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Policzyć wartość jego setupu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.