Skocz do zawartości

Sigma 28-300mm f/3.5-6.3 IF


Wilga Hubert

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat nie fotografowałem tym obiektywem, ale używałem z klasycznym EOS-em Tamrona 28-200 i był dość niewygodny na wycieczkach w góry. W praktyce używałem znacznie częściej zestawu trzech obiektywów: kitowego 28-80, stałki Canon 1.8/50 i Tamrona 80-200. Superzoom był bardzo ciężki w porównaniu z wymienioneym zestawem, aparat miał bardzo ciężki nos. Rzadko kiedy zabierałem na wycieczki wszystkie trzy z wymienionych obiektywów, przeważnie stałkę i długi, albo kit i długi.

 

Przede wszystkim zależy, do czego chcesz ten super-zoom używać. Chociaż w testach optycznych najnowsze superzoomy nie są złe, to jednak są ciężkie.

Na ogół mniejszy zakres ogniskowej łatwiej jest skorygować, ale też i zwykle mają mniejsze odblaski wewnętrzne.

Przykładowo sprzedawany z Nikonem D-80 zoom 18-70 mm uchodzi za lepszy optycznie od alternatywnego i droższego 18-135 mm, co nie dziwi mnie.

 

Przepraszam, że zawracam głowę tymi ogólnymi uwagami, ale przed zakupieniem i PODŹWIGANIEM super-zooma - na podstawie testów z czasopism - uważałem go za znakomitą alternatywę już posiadanego zestawu, Praktyka skorygowała te wyobrażenia.

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałbym go głównie do zdjęć przyrodniczych. Ale próbowałbym również astrofoto. Wydaję mi się jednak, że odstąpię od kupna super-zooma na rzecz (Sigma 70-300 f/4.0-5.6 DG APO). A z czasem dokupię do zestawu obiektyw z mniejsza ogniskową. Trudno w tym przypadku nie zaoszczędzę. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się, ze do zdjęć przyrodniczych potrzebny Ci jest raczej szeroki kąt niż tele,

i też niewiele mogę pomóc, bo nie używałem tego szkiełka, co prawda mam 18-125 Sigmy i podejrzewam, że skoro, to ta sama półka cenowa, to i jakość również będzie podobna, więc skrócie lepiej dozbieraj na coś lepszego, tragedii niema, ale jest wolny i dość miękko rysuje, a jedyną zaletą, jest to, że jest lekki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się podepnę z pytaniem.

 

Mam w miarę niezłego KITa 18-55 (Nikkor).

 

Zbierać na zoom 18-200 czy raczej na ~55-200 czy nawet 18-135? Co będzie optymalne?

Mobilność podpowiada 18-200 lub 18-135, ale jak to wygląda w praktyce?

 

To bardziej pytanie o ogniskową niż o budżet.

 

Zastosowanie tylko do foto dziennego.

 

Pozdrawiam i dziękuję.

Edytowane przez polaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie jest tak, że im większy zakres ogniskowych takiego zooma, tym niestety mniejsza jakość zdjęć, zwłaszcza w skrajnych zakresach, naturalnie to duże uproszczenie, ale to prawie reguła

 

więc lepiej mieć nawet sporą dziurę w pokryciu zakresu ogniskowych a mieć lepsze szkło, nawet stałkę niż full zakres i zdjęcia takie sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompakty mnie rozleniwiły i wolałbym jeden obiektyw o szerszym zakresie ogniskowych :)

 

Na Optyczne.pl o ile dobrze się wczytałem 18-200 dostał lepsze noty niż 18-135... Jeszcze lepsze dostał 55-200, ale konkluzja była taka, że może lepiej wziąć 18-200 ;) I bądź tu mądry!!!

 

Miałem kiedyś analoga z 2-3 obiektywami i wkurzało mnie ciągłe zmienianie, kiedy czasu mało, a scena ucieka...

Edytowane przez polaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompakty mnie rozleniwiły i wolałbym jeden obiektyw o szerszym zakresie ogniskowych :)

 

Na Optyczne.pl o ile dobrze się wczytałem 18-200 dostał lepsze noty niż 18-135... Jeszcze lepsze dostał 55-200, ale konkluzja była taka, że może lepiej wziąć 18-200 ;) I bądź tu mądry!!!

 

Prawda jest taka, że jeśli nie robisz odbitek formatu A4 - to zastanawianie się czy dołożyć 3 stówki do lepszego obiektywu nie ma tak na prawdę sensu. Żeby zobaczyć różnicę na dużych powiększeniach - należałoby dołożyć 30 stów. Może to ja mam tylko takie niewyrafinowane oko ale jeśli nie robi się zdjęć kompaktem za 250 złotych to na odbitkach 10x15 w 99% nie widać różnicy czy dołożyłeś te 3 stówy czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jeśli nie robisz odbitek formatu A4 - to zastanawianie się czy dołożyć 3 stówki do lepszego obiektywu nie ma tak na prawdę sensu. Żeby zobaczyć różnicę na dużych powiększeniach - należałoby dołożyć 30 stów. Może to ja mam tylko takie niewyrafinowane oko ale jeśli nie robi się zdjęć kompaktem za 250 złotych to na odbitkach 10x15 w 99% nie widać różnicy czy dołożyłeś te 3 stówy czy nie.

 

no niezgodze sie, jakość generowanych zdjęć nie jest JEDYNYM wyznacznikiem obiektywów.. <_<

jest jeszcze jasnosc obiektywu(czasy), sprawność AF, szybkość, af, ergonomia, waga, niezniszczalność, praca pod swiatło, srednica obiektywu(filtry), IS, sensowność danego zakresu ogniskowej, ii takie tam jeszcze

Edytowane przez MateuszZ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzestaję raczej na kwestiach winietowania, nieostrości na brzegach, aberracji chromatycznej i dystorsji.

Jeśli długi zoom okupiłbym widocznymi wadami obrazu to wolę kupić krótszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałbym go głównie do zdjęć przyrodniczych. Ale próbowałbym również astrofoto. Wydaję mi się jednak, że odstąpię od kupna super-zooma na rzecz (Sigma 70-300 f/4.0-5.6 DG APO). A z czasem dokupię do zestawu obiektyw z mniejsza ogniskową. Trudno w tym przypadku nie zaoszczędzę. :unsure:

Sigma 70-300 jest bardzo atrakcyjna cenowo. Ogłądałem wykresy korekcji tego obiektywu w wersji APO i bez APO (tę ostatnią właśnie mam, kosztuje zaledwie 100 funtów), oba są MACRO, max współczynnik odwzorowania 1:2. Dla mnieto MACRO to był duży plus, bo lubię poganiać za konikami polnymi a różne pierścienie pośrednie czy specjalne stałki MACRO kosztują krocie.

 

Wracając do wykresów - przy ogniskowej 300 mm na wykresach MFT (funkcja przeniesienia modulacji) w APO jest prawie dwa razy lepsza. Przy krótkiej ogniskowej prawie nie ma różnicy.

To jest tanie szkło, na wykresach widać, że już około 15 mm od środka obrazu dosyć szybko spada (prawie liniowo) MFT. Przy krótkiej ogniskowej - dopiero koło 18 mm od środka. Obiektywy te są uniwersalne w sensie formatu klatki - nadają się zarówno do klasycznych lustrzanek (czyli pola obrazowego 24x36 mm) jak i do cyfrowek, a w cyfrówkach ten spoadek na brzegach będzie już poza matrycą!

 

No i w ogóle - w testach dobrze wypadają te obiektywy do jakichś 200 mm, później już spada jakość coraz bardziej.

 

Ha ha, czy rzeczywiście format 10x15 cm Z CAŁEJ KLATKI jest najważniejszy? Ja bardzo często w fotografii przyrodniczej powiększam tylko fragment kadru, bo zawsze mam za daleko obiekt. Czyli znacznie większa skala powiększenia niż 5x jest wykorzystywana w praktyce! W astrofoto też, przeważnie obiekt nie wypełnia całego pola obrazowego i warto go wykadrować!

 

Rzedko kiedy się zdarzało, że nie wiedziałem, czy będzie mi potrzebna krótka, czy długa ogniskowa! Brakuje mi zooma bardzokrótkoogniskowego, wtedy zupełnie bym zrezytnował z kitowego 28-80, bo stałka NIKKOR 50/1.8 jest naprawdę znakomita (dla zapaleńców istnieje dwa razy droższy NIKKOR 50 / 1.4)

 

Tyle moich przegadanych uwag, życzę zadowolenia z zakupu, jakąkolwiek poweźmiecie decyzję! :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzestaję raczej na kwestiach winietowania, nieostrości na brzegach, aberracji chromatycznej i dystorsji.

Jeśli długi zoom okupiłbym widocznymi wadami obrazu to wolę kupić krótszy...

W praktyce opróćz tego, co wymieniłeś, bardzo istotne jest zachowanie w zdjęciach pod światło (wewnętrzene odblaski, blicki, spadek kontrastu) oraz tzw bookeh, czyli sposób oddania nieostrego planu. Akurat w tym ostatnim stalki NIKKOR są bardzo chwalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w miarę niezłego KITa 18-55 (Nikkor).

 

Zbierać na zoom 18-200 czy raczej na ~55-200 czy nawet 18-135? Co będzie optymalne?

 

Ten kitowy wcale nie jest taki dobry obiektyw, proponuje zmienic jak najszybciej na 18-70 Nikkor (ok. 500zł) i dokupić 70-300 VR Nikkor (ok. 1700zł)

 

Wtedy masz bardzo szeroki zakres ogniskowych a i same szkla niczego sobie w tej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory używałem świetnego kitowego Nikkora 18-70/3.5-4.5, ale postanowiłem, że razem ze zmianą aparatu zmienię "kita" na ponoć równie dobrego Nikkora 18-200/3.5-5.6. Głównym i jedynym powodem jest wygoda, do tego to VR - nie zawadzi! Ile to już fajnych ujęć zmarnowałem bo nie zdążyłem zmienić obiektywu, albo - i to częściej - nie miałem innego obiektywu, bo tak z ręką na sercu kto chodzi zawsze z zapasowym obiektywem w plecaku. Ja aparat mam ze sobą praktycznie zawsze i wszędzie, dlatego komfort w postaci tak wielkiego zakresu jest dla mnie bardzo ważny. A jak czasem będę sobie chciał udowodnić, że nie jestem wcale takim "rzeźnikiem", to podepnę jakąś stałkę ze stajenki ;)

 

Ten kitowy wcale nie jest taki dobry obiektyw, proponuje zmienic jak najszybciej na 18-70 Nikkor (ok. 500zł)

 

Nie do końca, za nowy trzeba dać 1000zł.

Edytowane przez Radek Grochowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.