Skocz do zawartości

Zimowe obserwacje


lech

Rekomendowane odpowiedzi

Przez taki teleskop to i kolory w DS-ach można zobaczyć, a przynajmniej tak myślę. Już czas zacząć składać.

 

Pozdr

 

No nie narzekaj bo w Syncie też można zobaczyć kolorki niektórych DS-ów :D .

 

Hantle, Eskimos... Ach, tak - ESKIMOS! :o

 

JA CHCĘ POGODĘ! :burza::Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym powiedzieć "a miało być tak pięknie ..." :lol:. Fajnie, miło i ciepło się dzisiaj zrobiło, ale niestety jeżeli chodzi o warunki obserwacyjne to totalna klapa. Duża wilgoć (woda wszędzie: okulary, szukacz bryy), jeszcze większe zaświetlenie latarniami i seeing 3/10 :blink: . Koszmar astroamatora ... no ale nic, walczyłem ok. 3h od 10.00 do 1.00, a potem to wiadomo, chmury przyszły. Co padło ? nie wiele, klika Mek z UMa M81, M82 i dodatkowo NGC2841, NGC3631 (ale tak na granicy zerkaniem). W sumie nie będę próbował podawać jakiś większych opisów bo po prostu nie warto, nie przy takich warunkach (oczywiście najlepiej prezentowały się Meki). Oczywiście rzuciłem okiem na Marsa, ale tylko zerknąłem i dałem sobie spokój. Na szczęście troszkę przed 1.00 poprawiło się i Saturn był nawet całkiem przyzwoicie widoczny.

 

A to tak na koniec jeszcze, fotki okolicznościowe:

IMG_8680.jpg

IMG_8684.jpg

 

ps: Mam nadzieję że macie lepsze warunki, czekam na jakieś relacje :glodny::D

 

Pozdrawiam

 

lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wczoraj 10/10 :D:D Mars przy 200x ostry jak żyleta, a takie szczegóły na nim były że szok po prostu! Saturn też genialny. Padły też standardowo otwarte w Woźnicy i Bliźniętach, Eskimos (fajny, zauważyłem że jak się skupiam na gwieździe centralnej przestaję widzieć otoczkę- fajne wrażenie), i coś tam jeszcze, ale póżniej przyszły chmury i trzeba się było zbierać.

 

Pozdrawiam,

Krawat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym powiedzieć "a miało być tak pięknie ..." :lol:. Fajnie, miło i ciepło się dzisiaj zrobiło, ale niestety jeżeli chodzi o warunki obserwacyjne to totalna klapa. Duża wilgoć (woda wszędzie: okulary, szukacz bryy), jeszcze większe zaświetlenie latarniami i seeing 3/10 :blink: . Koszmar astroamatora ... no ale nic, walczyłem ok. 3h od 10.00 do 1.00, a potem to wiadomo, chmury przyszły. Co padło ? nie wiele, klika Mek z UMa M81, M82 i dodatkowo NGC2841, NGC3631 (ale tak na granicy zerkaniem). W sumie nie będę próbował podawać jakiś większych opisów bo po prostu nie warto, nie przy takich warunkach (oczywiście najlepiej prezentowały się Meki). Oczywiście rzuciłem okiem na Marsa, ale tylko zerknąłem i dałem sobie spokój. Na szczęście troszkę przed 1.00 poprawiło się i Saturn był nawet całkiem przyzwoicie widoczny.

 

ps: Mam nadzieję że macie lepsze warunki, czekam na jakieś relacje :glodny::D

 

Pozdrawiam

 

lech

 

W piątek nasza trzyosobowa grupa rzeszowska wybrała się na obserwacje 30 km na północ w rejony Kolbuszowej do gościnnego Janusza_m

Na ten całkiem spontaniczny wyjazd Zabraliśmy dwie armatki 8" lb i jedną armatę 10" lb

 

Zapał był godny lepszego nieba... na miejscu, choć byliśmy osłonięci laskiem z jednej strony i tak dość mocno wiało. W miarę upływu czasu niebo zamiast robić się coraz lepsze i ciemniejsze, jakby poskąpiło nam dobrych widoczków.

Początkowo widoczna jeszcze droga mleczna z czasem stawała się coraz słabsza, by w końcu być tylko jakąś namiastką samej siebie.

 

Słaba widoczność... jakaś wilgoć w powietrzu...nie zraziło to nas jednak do poszperania po niebie w poszukiwaniu choć tych ewidentnych obiektów z katalogu Messiera. Wszak to dopiero drugie światło, więc trzeba wprawiać się w wbijanie w obiekty przy pomocy szukacza o pow. x0 (terlad)

 

Każdy z nas realizował jakieś założone, podstawowe plany obserwacyjne.

Bez atlasów i mapek (czekam na Pocketa z Amazona) opierałem się na tym co pamiętałem z lukania lornetkowego i wzrokowo z Sky Map Pro.

 

Garść obiektów które uraczyły nas swoimi widoczkami:

 

M42, do tej królowej mgławic wracało się wielokrotnie. Ładnie wykadrowana w pow. 92x z LVW 13. Zupełnie powalająca w nasadce bino załadowanej do LB 10", choć Janusz twierdził, że to jeszcze nie te widoki :) Chłopcy po prostu testowali jakieś barlowy itp., tak aby w ogóle nasadka wyostrzyła z telepem.Niemniej jednak już taki powiedzmy "roboczy" obraz robi naprawdę ogromne wrażenie. Jednak patrzenie dwuoczne to zupełnie inna bajka. Mgławica nabiera charakterystycznej trójwymiarowości.

 

Troszkę powyżej i w bok od Pasa Oriona udało się wbić bez problemu w M 78, jednakże obiekt ten wyglądał gorzej niż tydzień temu na obserwacjach, więc nie zatrzymywałem się tu zbyt długo.

 

Następnie przyszedł czas na wbicie sie w Psa; niewątpliwie jasno świecący Syriusz absorbował uwagę przyciągając w swoje okolice.

Pierwszy cel to M 41. Łatwa ta gromada do znalezienia zaskoczyła mnie swoją jasnością pomimo dosyć niskiego położenia i nie najlepszych warunków. Drugim celem w Psie była nieco mniejsza M50 leżąca na przedłużeniu Syriusza i theta C Ma. Także całkiem przyjemny widok (Cóż, lubię otwarte, pewno jak każdy zaczynający podróże po niebie, ze względu na urokliwy widok i łatwość odnajdywania-przynajmniej tych większych ;)) Łukasz, który miał jakiś album kosmiczny z namiastką mapek, odnalazł jakieś małe OC z katalogu Ngc w nogach Psa.

 

Następnie szybko zerknąłem na M 44 i M 45, jednak te gromadki jak dla mnie najlepiej wykadrowane są w lornetce. Z Żłobka już całkiem niedaleko do M 67, więc uderzyłem w nią stosując dwa powiększenia. Teraz skok terladem minimalnie ponad zeta Tau w okularze widoczna mgiełka M 1. Bez jakiś szczegółów, choć miałem wrażenie delikatnego postrzępienia z jednaj strony. To co pewne i co zauważyłem także tydzień wcześniej to to, że Krabik jest jakby na pierwszym planie, wysunięty na przód w stosunku do sąsiadujących, okolicznych gwiazdek. Szczególnie wrażenie to widoczne w 24mm Uwa Meada.

Zostawiwszy sobie w wyciągu tego małego granata, wybrałem się w kierunku wielkiej M 35. To okular o naprawdę szerokim polu i gromada ta świetnie widoczna wraz z sąsiednią Ngc 2158. Niestety nie udało się zobaczyć tak wyraźnie jak na poprzedniej sesji gromadki Ic 2157, a naprawdę wtedy świetnie wyglądały w 10' lb, no ale warunki były o niebo lepsze. Starałem się jeszcze poszukać niedalekiej Ngc 2119, ale albo w nią nie trafiłem albo w niskim pow. nie jest bardzo ewidentna. Następnym razem wspomogę się Pocketem...

 

Jeśli jesteśmy już w tym gwiazdozbiorze, to wspomnieć należy o Eskimosie i jakichś OC z katalogu Ngc, które wytrwale wyłuskiwał Łukasz. Ja zaś uderzyłem z szerokim polem w trzy duże gromady w Woźnicy. M 37, 36 i 38 to naprawdę perełki wśród OC które oglądamy w niższych pow. Na mnie szczególne wrażenie zrobiła ta ostatnia wraz z sąsiadką Ngc 1907. W ogóle urzekają mnie takie zestawienia, gdy duża gromada ma w polu widzenia mniejszego sąsiada, podobnie jest w przypadku M 35, a i później znajdą się jeszcze takie obiekty.

 

Teraz przyszedł czas na 33mm Swana którego podwędziłem Januszowi i z tym szkłem pominąwszy niestety gromadki w Perseuszu uderzyłem natychmiast w w gromadę podwójną :) Ten Caldwell 14 świetnie wyglądał w Swanie nie tracąc nic ze swego uroku w 24mm Meadzie. Nie zatrzymywałem się tu zbyt długo, bo w pobliżu już moja ulubiona Kasjopeja wraz z swymi uroczymi OC !

 

Na pierwszy ogień poszedł Caldwell 13 czyli Ngc 457 (ja tam wołam na niego "iti".To łatwa do trafienia gromada. Lubię ją ze względu na jej kształt! i pobliskiego sąsiada Ngc 436, który łapie się w polu widzenia okularu szerokokątnego. Na tej gromadzie wypróbowałem trzy okular (33mm, 24mm i 13mm). W każdym pow. śliczna i nie mogę powiedzieć że któryś z tych obrazów przypadł mi najbardziej do gustu. Wszystkie piękne.

 

Teraz skok do pobliskiej M 103. Jakaś taka niewyraźna w 24mm, naprawdę nabrała charakteru w LVW 13mm! Jednak dosyć szybko wytargałem lantana z wyciągu, bo tuż za winklem czekało trio Ngc 663, Ngc 654, Ngc 659, w które to wstrzeliłem się najpierw 33mm a póxniej 24mm. Piękne i tyle!

 

Oddałem pożyczone okularki i z 26mm Meadem w wyciągu uderzyłem w Ngc 7789. Tę gromadę darzę szczególnym sentymentem. Bezskutecznie poszukiwałem jej na początku mojej przygody z wizualem lornetką na miejskim niebie. Pierwszy raz zalukana chyba w sierpniu tamtego roku pod ciemnym raniżowskim niebem w 10x50 jawiła się jako dość sporych rozmiarów mgiełka. Możliwość uderzenia w nią z 8" to niewątpliwa przyjemność :) Dziś jednak jej widok nie był tak powalający jak tydzień wcześniej, gdy chyba skutecznie udało nam się w 10" z Lvw 13mm na pokładzie dopatrzeć się słynnego "wiru". W każdym razie gorąco polecam tą gromadkę, jak i inne OC w Kasjopei, to dość łatwe cele dające sporo pozytywnych wrażeń wizualnych.

 

Z miejsca gdzie znajduje się "Wir" całkiem niedaleko i prosto (przedłużenie alfa i beta Cas) do M52, która znajduje się w sąsiedztwie widocznej okiem nieuzbrojonym 4 Cas. I znowu... Raz udało mi się zalukać (dobrej nocy) duszka, słabą mgiełkę tej gromady binem z miasta. Bardzo ładnie prezentuje się w 24mm i śmiało przyładować jej można jakimś średnim powiększeniem. Ładna gromada. Czytałem, że można starać się odnaleźć pobliską Bubble Nebula z filtrem, ale to musi poczekać na ciemniejsze niebo i użyjemy do tego 10".

 

Na koniec zostawiłem sobie Wielka niedźwiedzicę. Tu odnalazłem parę galaktyk z głowy, choć na glx trza warunków, a niebo nie było dość ciemne tej nocy. Najpierw parka (a jakże!) M81, M82. Wyraźna różnica w kształtach, 82 jest przecinkowate. Sprawdziłem jeszcze dłuższy okular i przyjrzałem się parce przez Swana 33m. Mogę tylko domyślać się obrazów tych obiektów w jednym polu przy ciemnym niebie. Gdy chwilkę wyzerkałem w M 82 przez 13mm i miałem wrażenie pewnej nieregularności, ale składam to na po prostu chęć wypatrzenia. Na tym obiekcie użyłem także 8mm Lvw. Dość ciężko było wyostrzyć, warunki nie były najlepsze, obraz ogólnie wydawał się być ciemny. Zawołałem Janusza aby zerknął i powiedział co o tym sądzi. Według niego( a to doświadczony obserwator) dowiedziałem się, że jak na te warunki, widoczek i tak jest niezły i wcale nie jest ciemny. Cóż, następnym razem poświęcę więcej czasu na wzerkiwanie. Robiło się coraz później i chłodniej,chyba na skutek pewnej wilgoci chłód zaczął być coraz bardziej odczuwalny. Ale miałem jeszcze do luknięcia na obiekty które łatwo znaleźć, ponieważ znajdują się w sąsiedztwie kół wozu, czyli alfy i bety U Ma. W ten sposób dość łatwo przy pomocy terlada i szerokokątnego szkiełka wbiłem się w przeuroczą parkę M97 i M108. Mimo słabych warunków dość dobrze widoczne, widoczne także razem w 33mm i osobno w 13mm, ale najbardziej podobał mi się widok z 26mm Meada.

 

W okolicach bety U Ma zlokalizowałem mgiełkę M 109. Ta galaktyczka była nieco słabiej widoczna od M108, ale i leżała niżej a i w tamtym kierunku dało się wyczuć lekkie rozjaśnienie nieba chyba od śiateł z Kolbuszowej. Przesunąłem tubę telepka w prawo nie zmieniając położenia w wysokości i na pewno mignęła mi w pobliżu jeszcze jedna mgiełka, w pobliżu której dało się wyzerkać kolejną. Powtórzyłem zabieg z trzy razy aby potwierdzić i zapamiętac położenie. Sprawdziłem w domu z Sky Map Pro i podejrzewam że pierwsza z nich to Ngc 3953 a druga Ngc 3917. Choć tej drugiej nie jestem pewny, była naprawdę słaba. W każdym razie już po tej pierwszej lekcji wiem, że do wyszukiwania galaktyczek i satysfakcjonujących obrazów potrzeba ciemnego nieba no i jakichś mapek dla orientacji.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

To tyle już przydługiego opisu tego drugiego światła :) Obiektów może nie za dużo, ale wrażenia naprawdę pozytywne.

Na koniec mogę napisać, że naprawdę warto obserwować w grupie, gdzie można podzielić się wrażeniami, razem poszukiwać obiektów i lukać przez różne szkiełka.

W opisach obiektów mogłem się "walnąć" i coś pominąć. Pisałem z pamięci.

 

Na koniec jeszcze króciutka konkluzyjka.

Osobiście obawiałem się przed zakupem telepa, jak będzie wyglądało wyszukiwanie obiektów z szukaczem, który nie ma powiększenia tylko punkt! Okazuje się być to bardzo intuicyjne, szczególnie jeśli chodzi o obiekty leżące w pobliżu gwiazd widocznych gołym okiem! Myślę, że i w przyszłości nie powinno być problemów, tym bardziej używając atlasu i mapek :) Acha, łożyskowanie podstawy dobsa to naprawdę świetna sprawa...

 

Pamiątkowe zdjęcia znajdują się w tym wątku:

http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=19710

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adi_115 świetna relacja, bardzo fajnie się czyta :brawo: . Obiektów zaliczonych jest nie mało, zresztą nie ma co się spieszyć podczas obserwacji, lepiej się nimi delektować. Zazdroszczę warunków (były na pewno o niebo lepsze od moich), dużo bym dzisiaj dał za pogodną nockę z dobrymi warunkami. Wczoraj u mnie wyzwaniem było wyłapanie galaktyk w okolicy 10,5 mag w najciemniejszym kawałku nieba <_< .

 

Pozdrawiam

 

lech

Edytowane przez lech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście obawiałem się przed zakupem telepa, jak będzie wyglądało wyszukiwanie obiektów z szukaczem, który nie ma powiększenia tylko punkt! Okazuje się być to bardzo intuicyjne, szczególnie jeśli chodzi o obiekty leżące w pobliżu gwiazd widocznych gołym okiem! Myślę, że i w przyszłości nie powinno być problemów, tym bardziej używając atlasu i mapek :) Acha, łożyskowanie podstawy dobsa to naprawdę świetna sprawa...

 

gratuluję udanej sesji,

 

ciesze się, że tak dużo miejsca podczas obserwacji i opisie ustrzelonych obiektów poświęciłeś gromadom gwiazd, tym bardziej, że rejon Perseusza i Casjopei obfituje w te obiekty, począwszy od tak spektakularnych jak m34 m52 h&hi, czy IT do małych słabych perełek jak: ngc 654, 1545 albo 1513

 

Sam jestem wielbicielem gromad otwartych ze szczególną sympatią gromad typu G - słabych, bogatych i skoncentrowanych

Zrobiłem sobie mały indeks tych obiektów w rejonie Rufy i Jednorożca i może dzisiaj uda się coś słabego i ciekawego odkopać :rolleyes:

 

Jeżli chodzi o szukacz, potwierdzam jego użyteczność, z tym, że podczas namierzania obiektów w rejonie pozbawionym jasnych gwiazd - odnośników, przeszkadzała mi intensywność świecenia tej czerwonej kropki, nawet ustawionej na najsłabszą moc.

Potrzebowałem podświetlanego punktu który będzie na pograniczu widoczności, tak, żeby swoim świeceniem

nie zakłócał widoku okolicznych słabych gwiazd - w tym calu wyciąłem ze starych okularów przeciwsłonecznych kawałek szybki i umocowałem ją w miejscu wyświeltania lasera jako przegrodę, która znacznie przytłumiła moc świecenia czerwonej kropki......działa ;)

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto by sie spodziewał w styczniu takich nocy jak wczoraj czy dzisiaj. Może okreslenie seingu na 10/10 to lekka przesada ale było więcej niż dobrze. Dawno już nie było tak stabilnej atmosfery. Wczoraj, obserwując z miejscówki ze sporym LP nastawilem się na gromadki otwarte i tradycyjnie już na planety. W moim przypadku lekkie zamglenie pomogło delektować się szczegółami Marsa a po północy gdy się zmniejszyło widziałem jak do tej pory najładniejszego Saturna. Długo patrzyłem łudząc się że może Cassini będzie do wyłuskania ale niestety nie zobaczyłem go. Na pociechę zostało trochę detali na tarczy i pierscieniach. ponadto już przy pow. 72x uzyskiwanym w poł. z kitowym 25mm, było dobrze widać 3 księżyce i nie znikły one nawet w sporo ciemniejszym LV6.( a nawet w PL 4mm - ale to już przesada :rolleyes: )

W dzisiejszych obserwacjach Mars prezentował się równie szczegółowo. Jednak po godz. patrzenia nasilająca się mgła najpierw powaliła szukacz a następnie główną armatę. Ubocznym efektem mego odwrotu z placu boju jest ten krótki post. :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżli chodzi o szukacz, potwierdzam jego użyteczność, z tym, że podczas namierzania obiektów w rejonie pozbawionym jasnych gwiazd - odnośników, przeszkadzała mi intensywność świecenia tej czerwonej kropki, nawet ustawionej na najsłabszą moc.

Potrzebowałem podświetlanego punktu który będzie na pograniczu widoczności, tak, żeby swoim świeceniem

nie zakłócał widoku okolicznych słabych gwiazd - w tym calu wyciąłem ze starych okularów przeciwsłonecznych kawałek szybki i umocowałem ją w miejscu wyświeltania lasera jako przegrodę, która znacznie przytłumiła moc świecenia czerwonej kropki......działa ;)

pozdrawiam

Zgadza się. Szukacz włączony na "1" już dobrze daje, a gdzie tam do używania "2' czy "3" :) W zasadzie myślałem nad tym, aby po prostu zostawić go na jakiś dłuższy czas włączonego na maxa, jednym słowem rozładować trochę bateryjki; później na 1-ce czy 2-ce powinien odpowiednio ciemniej świecić.

Jeśli nie zda to egzaminu, wykorzystam ten patent z przesłonką.

 

...Chłodzenie chodzi fajno na akumulatorku 12V z wkrętarki Black Decker ;)...

 

 

Obiektów zaliczonych jest nie mało, zresztą nie ma co się spieszyć podczas obserwacji, lepiej się nimi delektować. Zazdroszczę warunków (były na pewno o niebo lepsze od moich), dużo bym dzisiaj dał za pogodną nockę z dobrymi warunkami. Wczoraj u mnie wyzwaniem było wyłapanie galaktyk w okolicy 10,5 mag w najciemniejszym kawałku nieba <_< .

Pozdrawiam

lech

Fakt, nie ma się co spieszyć, ale jak człowiek wyrwał za miasto, to chciał zobaczyć jak najszybciej jak najwięcej. :) Miałem jeszcze do wyciągnięcia 3 małe OC w Woźnicy i 3 w Perseuszu, ale brakło czasu. :( Często jednak wracałem do tych samych, zalukanych chwilę wcześniej obiektów.

Warunki niestety jak na wyjazd za miasto dosyć kiepskie. Taka jakaś noc była... Tydzień wcześniej wyjechaliśmy 22 km za Rzeszów w kierunku południowo-zachodnim i niebo było ładniejsze. No ale idzie wiosna i może być tylko coraz lepiej :rolleyes:

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Ps. W mój opis wkradł się błąd:

...Ale miałem jeszcze do luknięcia na obiekty które łatwo znaleźć, ponieważ znajdują się w sąsiedztwie kół wozu, czyli alfy i bety U Ma. W ten sposób dość łatwo przy pomocy terlada i szerokokątnego szkiełka wbiłem się w przeuroczą parkę M97 i M108. Mimo słabych warunków dość dobrze widoczne, widoczne także razem w 33mm i osobno w 13mm, ale najbardziej podobał mi się widok z 26mm Meada.

W okolicach bety U Ma zlokalizowałem mgiełkę M 109...

 

Oczywiście chodzi o gamma U Major i beta U Major. M109 jest nieopodal gammy a M97 i M108 nieopodal bety...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W końcu pojawiła się pogoda i dobry seeing. Niestety nie mogłem długo obserwować bo i tak jestem chory. Dzisiaj widziałem chyba swojego najlepszego Marsa :). M42 wyglądała szczególnie pięknie, nigdy mi się chyba nie znudzi. Po raz pierwszy obserwowałem M108 i obok M97, obie widoczne jako mgiełki ale z dającym się zauważyć kształtem. M109 również widoczna jako mgiełka. Po drodze było jeszcze parę gromad. Najwięcej czasu spędziłem jednak przy Saturnie :). Przy 240x dało się zauważyć cassini'ego po obu przeciwnych stronach pierścienia, gdzie jest "najgrubsza" względem obserwatora. Widoczne pasy na tarczy planety, z przodu odróżniający się pierścień od samej tarczy. Wspaniały widok. Popełniłem kilka fotek telefonem komórkowym żeby uwiecznić ten widok :banan: Zdziwiłem się, że w ogóle takim sprzętem udało mi się uchwycić przerwy pomiędzy planetą a pierścieniami. Wybrałem chyba dwie najlepsze:

s2.jpg

Pozdrawiam

Edytowane przez devart87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wróciłem z krótkiego wypadu. Ale do rzeczy.

 

Aparat na statyw, kilka strzałów na ustawienie ostrości, kadr na Polarną i okolice.

Wytargałem resztę sprzętu z samochodu. Tuba na dobsona, rączki przykręcone, można zaczynać.

 

Na start M42, zatrzymałem się przy niej na dłuższą chwilę. Jak zawsze zwala z nóg.

Przy okazji rzuciłem okiem na M78 i NGC2024.

 

Uciekająca już M31 wraz z towarzyszkami. Choć była już nisko widoczny był ciemny pas pyłowy. M33 słaba.

 

Zwalające z nóg Hihoty, później M103, M52 i kilka mniejszych gromad w Kasjopei.

 

M41, ktoś wyłączył szukacz? :blink: A nie, on tylko zamarzł. Szukacz trafia na chwilę do samochodu. M46 i M47.

 

Brrrrrr, ale zimno.

 

M35+NGC2185. Standardowo gromadki otwarte w Woźnicy: M36 M37 M38. Po drodze zahaczyłem jeszcze o M1.

 

Teraz to co tygryski lubią najbardziej: M51+NGC5195 widoczne ramiona M51, M101, M109, M97 i M108. Później jedne z moich ulubionych M81+M82. Przy tych ostatnich też zatrzymałem się na dłużej.

 

Triplet Lwa, marchewkowe pole między Panną i Warkoczem Bereniki.

 

Przyszła pora na planety. Najpierw Saturn (seeing nie był najlepszy, obraz dość mocno pływał), rzut okiem na Marsa, tutaj podobnie jak w przypadku Saturna, bez rewelacji.

 

Zimno dało mi się we znaki, więc trzeba było się pakować. Najpierw aparat, który zamienił się w jeden wielki sopel lodu. Oczywiście przez grubą warstwę lodu na obiektywie z ponad godzinnej ekspozycji nie wiele wyszło :angry:. Tuba całkowicie pokryła sie lodem, ale zdziwiłem się dopiero jak z latarką zajrzałem do środka. Ramiona pająka i tuba do połowy swojej długości oblodzone. O dziwo, na lusterku wtórnym ani śladu lodu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ansmann ja zaliczyłem większość obiektów o których piszesz. Spodobała mi sie galaktyczka ngc 2841 jest naprawdę ładna widać jak znka halo z jednej strony. Oba triplety we lwie, szukając jednego z nich natknąłem się na kilka nieznanych mgiełek, dziś sprawdzę co to było. Potem jak szukałem m51 to natrafiłem na m63, ale nie poświęciłem wiele czasu bo trzeba było wracać. M51 też znalazłem ale była trochę nisko i w efekcie bez szczegółów. Dzisiaj jak będzie taka pogoda to polookam w Pannie i Warkoczu ale trzeba dobrych map żeby się nie zgubić bo tam mgiełka na mgiełce.

 

Pozdrawiam,

Krawat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po długiej przerwie wystawiłem sprzęt licząc na dobrą pogodę. Pogoda nawet się i sprawdziła ale nie wiem jak u was u mnie seing po prostu masakra. Chciałem potestować trochę nowego szkła, a tu nic z tego nie wyszło. Obserwacje jeszcze w granicach powiększenia 100x miały sens ale gdy powiększenie zwiększyłem do 230x to lepiej nie mówić. No cóż trzeba czekać na lepsze warunki. :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt, pogoda klasowa była, czyste niebo, ale miałem niemałe problemy już przy x120 :burza:

na Marsie prawie w ogóle nic nie było widać. Dzisiaj też póki co mamy ładny dzionek więc może ta noc będzie lepsza niż wczoraj, icm wróży drobny syfek, ale jest szansa na dziurkę po 20 :rolleyes:

Edytowane przez pyntko_krtofli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo wybralem sie na obrzeza miasta, zeby poogladac troche ds :D Wczesniej nie ogladalem obiektow glebokiego nieba, dlatego mialem trudny wybor od ktorego zaczac :D Padlo na M42 w Orionie... :D Po 5-10 minutach w koncu znalazlem i bylem pewny, ze to jest to co szukam :D:D Normalnie pierwszy raz cos tak fajnego widzialem :D Po okolu 10 minutach przyszla kolej na nastepny obiekt.. a jak juz bylem w Orionie to szukalem "konskiego lba" ale cos slabo bylo go widac.. Pozniej mialem zamiar zobaczyc M31 ale byla centralnie nad luna miasta i tak samo nic nie bylo widac.. Jeszcze szybko rzucilismy okiem na marsa i saturna i do domu bo strasznie zimno bylo.. Nastepnym razem pojade na wies, gdzie jest kompletnie ciemno i da sie zobaczyc cos wiecej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt, pogoda klasowa była, czyste niebo, ale miałem niemałe problemy już przy x120

U mnie podobnie było, niebo czyste ale seeing gorszy niż kilka dni temu, kiedy to wyraźnie widać było pewne szczegóły na Marsie i przepiękny pas na Saturnie. Pas wczoraj wprawdzie było widać, ale o wiele słabiej. Natomiast M 31 całkiem dobrze ( widać spokojnie gołym okiem), Sowa bez możliwości uchwycenia zarysu "oczu", inne DS-y trochę gorzej: ( M 81, M 82, NGC 3077), Whirlpool o wiele gorzej, bez możliwości wysublimowania szczegółów, wręcz lekko rozmazane. Kuliste jak M 92 i M 3 też mniej wyraźne niz ostatnio. Z nowych obiektów kilka galaktyk w Pannie i mgławica M 78, ale nie mam porównania jak prezentują się w lepszych warunkach. Konieczny filtr, planuję UHC, bez niego nawet nie porywam się na "konika" ;)

Mam nadzieję, że dziś pogoda dopisze, są lekkie chmury jak na razie. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym ten wieczór (noc??) spędzić w domu :o

Miło byłoby, gdybyśmy mieli się czym jutro podzielić na forum :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety tak samo pogoda idealna to seeing kiepski :angry: a jakby tego mało to nie sprawdziłem stanu aku w aparacie i niestety padł co na szczęście nie miało takiego znaczenia bo nie było sensu focić w tych warunkach. Teraz patrzę na ICM i widzę że znów pogoda do bani :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszły chmury i trzeba było się ewakuować do domu. Ale chociaż zobaczyłem NGC 2976. Do tej pory nie byłem świadomy że jest tak blisko M 81, a trafiłem na nią przypadkiem . W pierwszej chwili wziąłem ją za jakąś ciemną mgławice :Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.